Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

kalisttet

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    158
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez kalisttet

  1. Witam, mój problem rozwiązany, jak przypuszczam. Zamiast zbiornika na deszczówkę, będzie rozprowadzanie wody po działce. Zmiana nieistotna, jak się okazuje. W planie zagospodarowanie przestrzennego nie ma takiego wymogu. A na planie pojawił się zbiornik na deszczówke! Przy[puszczam, ze projektant posłużył się jakimś gotowcem, ze zbiornikiem, no i u mnie się pojawił. Dowód, na to jak uważnie trzeba czytac plan i projekt. Zbiornik plus instalacja wody deszczowej to wydatek rzędu 10k zł. Wydatek kosztowny i całkowicie niepotrzebny.O mały włos. Przez głupia pomyłkę. Czytajcie uważnie projekt. Zaoszczędzicie sobie nerwówki na koniec. I niepotrzebnych wydatków.
  2. Witam, mam problem z instalacją do deszczówki. W projekcie zapisano instalację do deszczówki z zamkniętym zbiornikiem. I teraz muszę to szybko wykonać. Nie widział ktoś taniego zbiornika do deszczówki? Chodzi o to, żeby geodeta naniósł to na plan, a starostwo zatwierdziło. Jak macie w planach z wodą deszczową? Rozprowadzenie deszczowki po powierzchni działki?
  3. Tak, robiłem. Robiła mi ekipa, która znalazłem na końcu. Chyba najlepsza ekipa na mojej budowie. Zrobili tynki szybko i dobrze, na oko. Ale nie latałem z łata i kątownikiem i nie sprawdzałem. Jestem za tym, żeby wymagać. Płacę i wymagam. Ale nie dajmy się zwariować. Przypilnuj, żeby dostać to, za co płacisz. Normalna taksa, normalne tynki, zgodne z normą. Chcesz coś lepszego? Supertynki? Zapłać za to ekstra. Latanie z łatą i tak nic nie da, bo tynkarze znają swoje prawa i ci się w twarz roześmieją.O ile spełniona jest norma. Dla ciebie to pierwszy dom, dla nich dziesiąta budowa ale w tym roku. Szkoda zdrowia. Nic nie zyskasz, tylko nerwów natracisz. Wymagać? Tak. Sprawdzać? Tak. Ale nie wymuszać tego, co się nie należy i za co się nie zapłaciło.
  4. Ludzie nie dajcie się zwariować z tymi tynkami. Jeden radzi kupić łate 2 m, drugi kątownik, trzeci sprawdzać kąty przez i po tynkach. Przecież to jakieś szaleństwo. Żaden tynkarz nie zrobi idealnie gładkich ścian, ani idealnych katów 90 stopni. Gdyby tak mieli robic, to by każdą prace wykonywali ze cztery razy dłużej, a i tak ideału by nie osiągneli. Poza tym są normy budowlane mówiące o dopuszczalnych odchyleniach. Nie znaczy to, że nie trzeba sprawdzać tynkarzy. Jak najbardziej, jak każda ekipę. Jeżeli na oko, tynki są proste, i ci nie przeszkadzają, to i innym nie będą przeszkadzać. Zajmij się ważniejszymi sprawami. Przecież twoi goście nie przyjdą z łata i nie będą ci sprawdzać pionu tynków! Jeśli chcesz mieć idealnie głądkie sciany sufit, zamów gładzie. Od tego właśnie są. Wiele jest słusznych narzekan na budowlańców, ale czasem to inwestorzy tracą rozsądek. Chcesz mieć dom w standardzie pałacu, to zamów najwyższą jakośc usługi! Wykonanie zajmie dwa, trzy razy więcej czasu, i za to odpowiednio zapłać. Wtedy masz rację, latając z łatą i sprawdzając kąty. Ludzie. Nie dajcie się zwariować. Szkoda życia.
  5. Słuszna uwaga. Budowlancy, którzy nie potrafią zrobić płyty powinni zmienić zawód. Taki strop monolityczny to też płyta, tyle że trudniejsza bo na stemplach. Albo schody betonowe, tu dopiero rośnie skala trudności. Cena płyt jest zbliżona albo niższa os ceny fundament + podłoga na gruncie. Jedyny problem, to ten, że piwnica jest wykluczona. Jeśli to problem. Dla mnie nie. Płyta jest szybka, tania, a ewentualne błędy trudniej ukryć, są dobrze widoczne. Może dlatego nasi budowlańcy płyt nie lubia. Sknocą fundamenty, ale zasypią ziemią, i nic nie widać. Czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal. Polecam płyte również na dobrych warunkach. Jest to prosty, szybki i tani sposób fundamentowania budynków. Elektrownie atomową z w Żarnowcu również zbudowano na płycie. Ale o grubości 5 m. Niestety, że na płycie skończyli budowę.
  6. Przepraszam, że dopiero odpowidadam, ale czytam liste raz w tygodniu, i akurat dziś na to trafiło. Moja płyta to 170 m^2, koszt to około 300 zł/m2. Płyta robiona przez ekipe budowlana. Ale ponisłem straty. Pierwsza ekpia była do niczego, druga musiała poprawiać, drugi raz lałem beton. Słowem myślę, ze to kosztowalo z 5 - 8 tys ekstra, jakies 40 zł/m^2. Ale płyta płycie nie rówan. Ja mam trudne warunki gruntowe, wysoki poziom wód gruntowych, w związku z tym moja płyta było kosztowna: 1. podbudowa (piach, żwir) 2. wylewka betonowa z ostrogami (dużo betonu B10) 3. 2 x papa, 4. izolacja termiczna 20 cm twardego styropianu 5. folia 6. właściwa płyta. Wcześniej wszystkie instalacje. W waszym przypadku taka konstrukcja chyba nie jest konieczna. Megatherm żąda 464 zł/m^ plus dodatkowe koszty, wasza płyta wyniesie co najmniej 500 zł/m^2. Moim zdaniem to o wiele za drogo. Zastanawiałem się nad ociepelniem płyty. Ale z tego zrezygnowałem. Na płycie mam 10 cm styro, a na tym wylewkę betonowa z ociepleniem wodnym. W ten sposób będe grzał tylko pomieszczenia a nie cały dom. Tak powinno być taniej. Płyta to prosta rzecz. Zrobi to każda ekipa. Moim zdaniem koszt 300 zł/m^2 to maksimum. Szczególnie jak sie ma dobre warunki terenowe. Z tego około połowa to robocizna a połowa materiały. Ja też szukałem firmy, w koncu płytę zrobiła zwykła ekipa. Firmy są drogie, ekipa to około połowy ceny. Warunek, ekipa musio być fachowa, np. musi mieć wibrator:) ale taki do betonu. Wibrowanie betonu jest to niezbędne by beton dokładnie pokrył zbrojenie. Warto się spytać, czy to mają. No i dokładnośc, ale taka sam jest wymagana przy murowaniu fundamentów. Radze poszukac porządnej ekipy ona zrobi to samo, co firm,a za połowę tej kwoty. Pozdrawiam
  7. Zbudowałem dom na płycie fundamentowej. Ogólnie to nic trudnego, każda ekipa da sobie radę, jest to dla nich nawet latwiej i szybiej niż tradycyjne fundamenty. Jeśli ekipa nie poradzi sobie z płytą, to z czym sobie nie poradzi. Główne praca to "kręcenie" zbrojenia. Zatem z wykonawcami nie powinno byc problemów. Aczkolwiek, pewnie są i tacy, którzy za płytę wezmą więcej... No bo czemu nie? Nie dajcie się nabrać, ze to niezwykłe, trudne, że musi kosztować. Płyta jest łatwiejsza dla ekipy niż tradycyjne fundamenty. Na zachodzie większośc domów budują na płytach. Z projektem moga być większe kłopoty, choć dla dobrego konstruktora zaprojektowanie płyty pod domek jednorodzinny to zaden wysiłek. Gorzej, gdyby to miała być elektrownia atomowa. Uczą się tego na studiach, ale może nie wszyscy pilnie uczęszczali na wykłady:) Ważne: musza byc badania geotechniczne gruntu. Projektanci mają skłonność do przeprojektowywania płyt. Walą tam tyle cementu i stali, ile się da, w końcu nie oni za to płacą. Moja płyta ma 30 cm grubości, i podwójne zbrojenie dolne i górne. Moim zdaniem projektant przesadził rozmiarami i ilością prętów (podwójne zbrojenie musi być). Mam płyte jak na schron atomowy. Ale zrobiłem jak jest w projekcie. Tu lepiej nie oszczędzać. Architekt - dusza artystyczna - płyte obchodzi z daleka jak jeża. Bo tu trzeba coś policzyć a nie malować piórkiem po papierze. Ale i on zatrudni konstruktora. Słowem: płyta to łatwizna. Jeśli chcecie, to na priv wyślę namiary na moją ekipę. Ogólnie jestem z nich umiarkowanie zadowolony, ale płyte zbudowli dobrze. Nie pękła, jeszcze:) Koszt płyty nie powinien przekroczyć kosztu tradycyjnych fundamentów i stanu zerowego. Po płycie ma się stan Zero. Trzeba zrobić przedtem wyprowadzenia i rozprowadzenia instalacji (woda kanaliza), bo po będzie za późno. Czas dla sprawnej ekipy to dwa, trzy tygodnie. Znacznie szybciej niż tradycyjnie. Polecam płytę. Jedna wada: nie da sie zrobić piwnicy. Ale czy wilgotna, stęchła piwnica jest tak naprawę pniezbędna?
  8. Polecam firmę z Polic: http://www.ceramzet.pl Niedrogo i dobra jakość.
  9. Witam, też miałem stawiać na mikropale. Są rozne technologie. W jednej wielka wiertarka wierci długi otwór, do którego wtłacza się cement. W innej wwierca sie rury, do środka zbrojenie i znowu cement. W sumie droga zabawa. Podaję link do firmy, gdzie o mały włos nie zamówiłem tych mikropali: http://www.mikropale.pl/index.php Przy powierzchni zabudowy rzędu 100 m^2 krzykneli 35 tys. zł. W sumie niedrogo. Inna firma wołała 75 tys. Spore rozbieżności. I warto dobrze poszukać. Koszt jak pamiętam to 100 zł za mb. pala, np 4 m. głebokości, 1 pal = 400 zł. Przemnóż sobie i będziesz wiedziała. Bardzo wazne jest precyzyjne wykonanie, pomiary geodeta!! Jak cos zawalą, to umarł w butach. Potrzeba 3,4 pale na metr bieżacy fundamentów. Potrzebny szacunek i wyliczenia specjalisty, zależnie od warunków terenowych. W końcu zrezygnowałem z mikropali, bowiem jeden fachowiec orzekł, że można na płycie. I tak zrobiłem. Radziłbym sprawdzić, czy nie możesz budowac na płycie fundamentowej. Poradzić się dobrego fachowca. Na płycie można dom postawić nawet na torfowisku.
  10. Rozumiem, że wasze odczyty dotyczą domów z wentylacją mechaniczna i rekuptorem (i/lub GWC). Niektorzy mają jeszcze solary. U mnie piec kondensacyjny spala srednio 12 m^2 na dobę (150 m^3/ 12 dni mrozów), ale w domu nikt nie mieszka a temperatura jest ustawiona na 9 stopni Celcjusza (dom 190 m^2, plus garaż 50 m^2, wentylacja grawitacyjna). Gdybym mieszkał, temp. 18-20 st., plus ciepła woda użytkowa, pewnie zużycie wzrosłoby 2, 3 razy. Takie obliczenia nieco mnie przerażają, przy obecnym koszcie gazu. Pozdrawiam
  11. Ma pan rację. Każda praca, w tym również budowlańca ma swoja wymierną cenę. Nie ma żadnego powodu, żeby za taką sama prace, tu, w Szczecinie płacić dwa razy więcej niż w Krakowie, Lublinie czy Poznaniu. Ale samodzielna budowa to duży wysiłek, jak ja pogodzić z pracą zawodową? Niech pan szuka dalej. W internecie, np. http://www.SzukajFachowca.pl. Jest jeszcze czasu, dopiero jest połowa lutego. Wiele ekip przyjedzie do Szczecina do pracy za godziwe pieniądze. Powiedziane jest: szukajcie a znajdziecie. Więcej cierpliwości. Cierpliwość dla inwestora to rzecz bezcenna. Podobnie jak upór. Pozdrawiam
  12. To jakieś szaleństwo. Podobny metraż, może dach mniejszy, dwuspadowy, budowa na 2010/2011 SSO (czyli z dachem) 45 tys. złotych. Poszukajcie innej ekipy.Jak się nie da w Szczecinie, to importujcie z Polski, Kraków, Nowy Sącz, Rzeszów, etc. Będzie sporo taniej. Jest duże bezrobocie, na budowie pracują po 10 zł./godzinę. Skąd te 80 tys.? Poszukajcie gdzie indziej. Drożej wcale nie znaczy lepiej. Pozdrawiam
  13. Dzięki, chyba skorzystam, bo ceny drzwi są.... spore.
  14. Dzięki za odpowiedź, a masz może telefon, albo bardziej precyzyjne namiary na ten sklep?
  15. Witam, szukam drzwi wewnętrznych, koniecznie tanich i dobrych:) Od razu mówię, że nie chodzi tu o drzwi z litego drzewa. Może ktoś ma pozytywne doświadczenia i sie podzieli. Chodzi mi o firmę, gdzie można je kupić ze wstawieniem. Dobra jakość za niewygórowaną cenę, oto czego daremnie szukam od poczatku budowy. Może sie uda z drzwiami wewnętrznymi? Pozdrawiam
  16. Cieszę sie, że zachowaliście rozsądek. Cisnienie mi nie skoczyło, za dużo widziałem na budowie. Nie znam waszego Pan Kozieła i tym samym nie podważam jego kompetencji. Mozliwe, ze jest on wart tej opinii. Ale bezkrytyczne zaufanie na budowie zazwyczaj się mści. Ufaj i sprawdzaj, jak powiadał tow. Lenin. Co do tzw. rabatów, to zachowam sceptycznym. Mnie też fachowcy oferowali rzekome rabaty w hurtowniach. Raz czy dwa skorzystałem z "okazji". Ale potem przekonałem sie, że takie same rabaty otrzymam sam, albo i lepsze, i zacząłem sam kupować materiały. Z korzyścią dla budżetu. Pozdrawiam i dalszego pomyślnego budowania życzę
  17. Szukam balustrad do tarasu. Taras jest nad garażem i stąd konieczne balustrady. Ma ktoś jakieś dobre doświadczenia w branży balustrad? Sakramentalne zaklęcie, mają być to balustrady dobre i tanie:) Problem w tym, że jeszcze sie nie zdecydowałem czy mają to być balustrady drewniane czy stalowe, np. ze stali chromowanej. Prosiłbym o namiary na oba rodzaje. Pozdrawiam
  18. 183tys. zł za stan surowy? A za jaki metraż i jaki dom? Bryła prosta, skomplikowana? Może to byc dużo, albo mało, albo w sam raz. Ważna jest kwota i produkt, a najwazniejszy stosunek cena/dom. Kończę już budowę, widziałem wielu budowlańców, ale nad zadnym bym sie tak nie zachwycał. Nie znaczy to, że trafiłem na partaczy. Zwyczajni fachowcy, robią to za co im się płaci, jedni lepiej, drudzy gorzej. No, ale może miałem pecha, ze nie trafiłem na pana Kozieła:) Poważnie mówiąc, radze uważać i mieć dobrego kierbuda albo inspektora. Bezkrytyczne zaufanie i poleganie tylko na opinii wykonawcy może sie źle skończyć. Ale nie musi.... Od pana Pawła mistrza ceremonii lepszy dobry i w miarę uczciwy budowalniec. W miare uczciwy, czyli taki, który ogoli a nie obedrze ze skóry. Piszesz, że ten pan Paweł ma spore rabaty w hurtowniach. Wlasnie, kto ma te rabaty, pan Paweł czy inwestor? Do czyjej kieszeni trafiają te pieniądze. Radziłbym otrząsnąć się z tych zachwytów i spojrzeć bardziej realnie. Pan Jerzy Kozieł wykonuje pracę za która mu płacicie i to całkiem sporo. Umie gadać, to widać, ale czy równie dobrze i solidnie buduje? Lepiej się obudzić teraz, niż później, gdy pan Kozieł zniknie a wy zostaniecie ze spieprzonym domem i mnóstwem poprawek. A niektórych rzeczy nie da się poprawić, już łatwiej i taniej rozebrać dom i zbudować na nowo. Zatrudnijcie dobrego inspektora nadzoru. Im szybciej tym lepiej.
  19. Słusznie, ja mam podobne uczucie. Ciekawe, a pouczające dla zaczynających budowę, byłoby porównanie kosztów. Porównywać można tylko stan deweloperski, czyli gołe ściany i podłoga, dom gotowy ale bez wykończeniówki. Płytki, parkiet, meble, i te złote klamki każdy kupuje już jak mu sie podoba i ile ma jeszcze kasy. W moim przypadku, koszt stanu deweloperskiego to około 1500 zł/m^2, bez kosztów zakupu działki. Z działką byłoby około 1900 zł/m^2. Czy można taniej? Ostro ciąłem koszty, mając w perspektywie wieloletni kredyt do spłacenia. Ale... Tak, przez brak doświadczenia (1-sza budowa i ostatnia), straciłem ze 10 - 20k, tyle mogłbym zaoszczędzić, czyli zbić do jakiś 1450 zl/m^2. Więcej by się nie dało, chyba żeby większośc prac wykonał sam. Ponieważ pracuję, jest to niemożliwe. Musze zaznaczyć, że mam prosty dom, dach dwuspadowy, typu murowana stodoła. Z doswiadczenia wiem, ze najważniejsze są pierwsze decyzje, wybór projektu. Żeby sie nie przeliczyć z siłami i możliwościami. To jak z wyborem drogi. Albo wybierasz droge prosta, bez kolein, albo droge skomplikowaną, pełna wybojów i niespodzianek. Czeka cię cięzki wysiłek, nie ma zmiłuj, ale przy wyborze tej trudnej drogi ten wysiłek może być ponad siły. Z drugiej strony buduje się wymarzony dom... Trzeba znaleźć rozsądny kompromis, miedzy marzeniem a możliwościami. I z tym rozsądkiem jest najtrudniej. Przy budowaniu zdecydowanie trzeba mierzyć zamiar według sił, a nie siły na zamiary. Inaczej może nadejść gorzkie rozczarowanie a wymarzony dom zamieni sie w koszmar. Wielu jest takich, którym się nie powiodło: zostali z rozgrzebanym domem, bez grosza ale za to z olbrzymimi długami. Tyle że oni nie piszą na forum, a szkoda. Ciekawe jak u innych wyszły koszty stanu deweloperskiego.
  20. O, to jest dobra oferta. Niestety, firma ze Śląska. Szkoda, że u nas takich firm sie nie znajdzie. Szukajcie, a znajdziecie. Czasem. A co to za firma? Może komuś sie przyda ta informacja.
  21. Podłogówka to około 100 m^2, cały parter i łazienka na piętrze. Do tej pory mam zrobione instalację wodno-kan. + instalacja c.o. (do grzejników i podłogówka). Wydałem około 20 tys. Został zakup pieca z zasobnikiem, grzejników (szt. 6) i rur do instalacji gazowej. Koszt pieca kondensacyjnego z zasobnikiem to około 6, 7 tys. Wiem, można wydać i dwa razy tyle i zafundować sobie mercedesa pośród pieców kondensacyjnych, ale po co? Plus rury plus cześć wynagrodzenia. Myśle, że wydam od 10 do 12 tysięcy. Pieca będę szukac w internecie, można znaleźć tam naprawdę dobre oferty. Całość instalacji to około 30 - 32 tys. Czy warto? Każdy sam niech sobie odpowie. Dla mnie warto, jak najbardziej. Pozdrawiam
  22. Brzmi znajomo. Ja tez znalazłem firme, przywitali mnie bardzo uprzejmie zasypali fachowym żargonem i wycenili instalacje z piecem na 49 tys. bardzo tanio bo z upustem (bodaj 3 tys. opuścili, łaskawcy). Ja zaś zatrudniłem dwóch hydraulików, bardzo dobrze pracują, część materiałow kupiłem w internecie - np. rury tece, częśc kupili hydraulicy w hurtowni szczecińskiej na fakturę, i suma sumarum licze, że za całą instalcję wodno - kanalizacyjną, c.o. i gazową zmieszczę sie w 30 tys. Warto się postarać? Jak kto uważa. Jeżeli miałbym te ekstra 20 tys... A co do silikatów to polecam. Sam z nich wybudowałem dom. Zła opinia silikatów bierze się stąd, ze bloczek silki wazy ze dwa razy więcej niż pustak. Przekłada się to na co najmniej setkę ton w rekach więcej do przerzucenia. Dlatego ekipy nie lubią silki. Ściany oczywiści musza być ocieplone, ale i tak się je ociepla, więc to nie problem. Są mocne, trzymaja ciepło, i mozna w nie wbić gwóźdź bez latania po Castoramie za specjalnymi łacznikami.
  23. Ja tez. Hydraulicy chwalą tę markę. Ile płaciłeś? Ja za 16mm, rura wielowarstwowa, płaciłem 5.16 zł/mb. Znalazłem taką ofertę w internecie.
  24. Ja z nich zbudowałem dom. Sa w porządku, nie gorsze od innych. Ważniejsza jest dobra ekipa. Żeby równo murowali, niby nic wielkiego, poziomi pion, ale nie kazda ekipa potrafi równo murować.
  25. Słusznie, nie zawsze da się zastosować taki prosty rachunek ekonomiczny. Nie można pogrubić ocieplenia np skosów z 30 do 50 cm., bo tak się bardziej opłaca. Tym nie mniej zawsze się warto zastanowić, czy np. ta "lepsza" wełna warta jest swej ceny? Może lepiej połozyć tę "gorszą"? Odpowiedź każdy sam sobie udziela. Moim zdaniem tzw użytkowe poddasze to pomyłka. Powinno być normalne piętro i strych. Niestety, sam musze to budować. Taka moda w urzędach. Każdy buduje dom po to by być z niego zadowolonym. To zadowolenie nie jest mierzalne. Jeśli kogoś raduje położenie najdroższej papy, styropianu, wełny i czego tam jeszcze, i stać go na to, proszę bardzo. Ja niestety ma ograniczony budżet, i muszę liczyć każda złotówkę. Nie sztuką jest zbudować dom, mając nieograniczone środki. Sztuką jest zbudować dom, mając tyle pieniędzy ile się ma. A jest ich zawsze za mało. I ta perspektywa spłaty kredytu prze najbliższe 20 czy 25 lat. Gdyby nie to, może też bym szukał "najlepszej" wełny, styropianu, itd. Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...