Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

margay

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1 409
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez margay

  1. Witaj:D Cieszę się że do mnie zaglądasz:D, ja też zajrzałam do Ciebie i byłam pod wrażeniem jak dużo juz w tym roku zrobiliście:yes: GRATULUJĘ! Co do zagadki to strzał w dziesiątkę zresztą trudna nie była;)....stoję w męża polarze bo w nic innego sie juz nie zapinam.......a nie przewidziałam że w połowie maja będą jeszcze grube kurtki potrzebne:roll: Pozdrawiam
  2. Majra serdecznie witam w moich skromnych progach Bardzo się cieszę, że moje "wypociny" w dzienniku nie idą na marne i komuś byłam pomocna:lol:.....naprawdę mam satysfakcję.......w ogóle to forum jest super...... Z tynkami podobnie jak u was - zagapiliśmy sie i zostaliśmy bez ekipy:( Pozdrawiam i zapraszam
  3. margay

    W drodze na wzgórze

    W sprawach budowlanych też nie ciekawie http://emoty.blox.pl/resource/cry.gif" rel="external nofollow">http://emoty.blox.pl/resource/cry.gif style="font-size:12px;">.......... Nie mamy ekipy od tynków http://emoty.blox.pl/resource/brak_miejsca.gif" rel="external nofollow">http://emoty.blox.pl/resource/brak_miejsca.gif............. Ekipa która miała nam je robić ma kosmiczne terminy.......jak w końcu pojawili się u nas na działce (trzy razy przekładali termin spotkania)......to okazało się że MOŻE by nam je zrobili w październiku........MOŻE czyli w listopadzie, to ja im serdecznie dziękuję za tynki w zimie.....http://emoty.blox.pl/resource/dobani.gif" rel="external nofollow">http://emoty.blox.pl/resource/dobani.gif style="font-size:12px;">...to po jaką cholerę nas tyle zwodzili????? http://emoty.blox.pl/resource/4_2_207.gif" rel="external nofollow">http://emoty.blox.pl/resource/4_2_207.gif style="font-size:12px;">........także utknęliśmy w martwym punkcie.........znajoma ma mi podać dziś namiary do dobrych tynkarzy ale już sobie wyobrażam jak stoją z terminami......no cóż......odwlecze sie wszystko w czasie i to dość sporo....... Dzisiaj przyjechał facet od centralnego odkurzacza.....myśleliśmy, że przynajmniej to będzie do przodu.......ale NIE.....po zobaczeniu domu stwierdził, że w naszym przypadku lepiej będzie zainstalować po tynkach...... Ehhhhh także przymusowy postój - wcześniej urodzę niż coś u nas na budowie drgnie.......http://emoty.blox.pl/resource/cry.gif" rel="external nofollow">http://emoty.blox.pl/resource/cry.gif style="font-size:12px;"> Trochę sobie pluję w brodę, że się wcześniej nie zorientowaliśmy, że takie odległe terminy mają dobre ekipy tynkujące....... To tyle na dzisiaj "dobrych" wiadomości......http://emoty.blox.pl/resource/zlezkawoku.gif" rel="external nofollow">http://emoty.blox.pl/resource/zlezkawoku.gif style="font-size:12px;">
  4. W sprawach budowlanych też nie ciekawie http://emoty.blox.pl/resource/cry.gif.......... Nie mamy ekipy od tynków http://emoty.blox.pl/resource/brak_miejsca.gif............. Ekipa która miała nam je robić ma kosmiczne terminy.......jak w końcu pojawili się u nas na działce (trzy razy przekładali termin spotkania)......to okazało się że MOŻE by nam je zrobili w październiku........MOŻE czyli w listopadzie, to ja im serdecznie dziękuję za tynki w zimie.....http://emoty.blox.pl/resource/dobani.gif...to po jaką cholerę nas tyle zwodzili????? http://emoty.blox.pl/resource/4_2_207.gif........także utknęliśmy w martwym punkcie.........znajoma ma mi podać dziś namiary do dobrych tynkarzy ale już sobie wyobrażam jak stoją z terminami......no cóż......odwlecze sie wszystko w czasie i to dość sporo....... Dzisiaj przyjechał facet od centralnego odkurzacza.....myśleliśmy, że przynajmniej to będzie do przodu.......ale NIE.....po zobaczeniu domu stwierdził, że w naszym przypadku lepiej będzie zainstalować po tynkach...... Ehhhhh także przymusowy postój - wcześniej urodzę niż coś u nas na budowie drgnie.......http://emoty.blox.pl/resource/cry.gif Trochę sobie pluję w brodę, że się wcześniej nie zorientowaliśmy, że takie odległe terminy mają dobre ekipy tynkujące....... To tyle na dzisiaj "dobrych" wiadomości......http://emoty.blox.pl/resource/zlezkawoku.gif
  5. margay

    W drodze na wzgórze

    Nie wiem jak Wy ale już DEPRECHY przez ta wredną pogodę dostaję..... Ileż można wytrzymać takiej pogody???? http://smileys.smileycentral.com/cat/28/28_2_4v.gif" rel="external nofollow">http://smileys.smileycentral.com/cat/28/28_2_4v.gifhttp://smileys.smileycentral.com/cat/28/28_2_5v.gif style="font-size:12px;"> Byliśmy wczoraj na działce zobaczyć jak sytuacja wygląda i załamać się idzie.......bez gumiaków do domu się nie dotrze:x....wszędzie bagno i stróżki wody płyną.......zrobiłam zdjęcie, ale przez sytuację w małopolsce fotoonet nie działa.......więc nie wkleję......ale nie ma co narzekać, bo inni mają jeszcze gorzej....jak się ogląda wiadomości, to płakać się chce na widok biednych ludzi którym pozalewało domy i są odcięci od świata.......wielkie współczucie dla nich.......
  6. Nie wiem jak Wy ale już DEPRECHY przez ta wredną pogodę dostaję..... Ileż można wytrzymać takiej pogody???? http://smileys.smileycentral.com/cat/28/28_2_4v.gifhttp://smileys.smileycentral.com/cat/28/28_2_5v.gif Byliśmy wczoraj na działce zobaczyć jak sytuacja wygląda i załamać się idzie.......bez gumiaków do domu się nie dotrze:x....wszędzie bagno i stróżki wody płyną.......zrobiłam zdjęcie, ale przez sytuację w małopolsce fotoonet nie działa.......więc nie wkleję......ale nie ma co narzekać, bo inni mają jeszcze gorzej....jak się ogląda wiadomości, to płakać się chce na widok biednych ludzi którym pozalewało domy i są odcięci od świata.......wielkie współczucie dla nich.......
  7. Witaj Aniu.... Ale sobie narobiłam zaległości:eek:.....na szczęście wszystko już nadrobiłam w dzienniku:yes: GRATULUJĘ postępów na budowie, szczególnie że jak widzę do tej pory wszystko dobrze i pomyślnie się układa:D no poza tym kominem do rozbiórki ale to nie było wielkim problemem biorąc pod uwagę wasze wcześniejsze przejścia......u mnie też była zresztą na tym etapie demolka....schodów jak pamiętasz - a wtedy to dopiero było KUCIA......dobrze że to juz za nami..... Widzę, że też miałaś ostatnio ciut dylematów co do rozmieszczenia w kuchni.......tylko ja poszłam na łatwiznę z projektem a Ty się napracowałaś że HOHOHOooooo:jawdrop:GRATULUJĘ ZDOLNOŚCI ARTYSTYCZNYCH....szacun wielki!!! Ja to umiem narysować psią budę na poziomie pięciolatka......mnie to nie raz dołuje że tyle decyzji trzeba podejmować z tak wielkim wyprzedzeniem:roll: Twoje rozwiązania podobają mi się bardzo, też zwracałam uwagę na to zeby jak najwięcej było przestrzeni roboczej.......moja kuchnia też jest mała i bałam się że garnka nie będzie gdzie postawić, ale okazało się, że nie będzie tak źle:D Co do kolorystyki to URZEKŁA mnie TA!! http://foto0.m.onet.pl/_m/c7e515545184f9d3ef19e7eb8a443750,12,19,0.jpg Jest boska!!!! Aż mnie ścisnęło w dołku że mam od środka białe okna......ale kolorystykę kuchni będę się starała wiernie skopiować....a zlew.........MATKO poczułam się jak za czasów ćwieczka, że człek nie wie że takie cudne zlewy teraz można sobie kupić pod kolor blatu........jak dla mnie 1 klasa!!!!!! Postaram sie już nie robić zaległości, chociaż przez 2 miesiące bo potem to będę "ciut" uziemiona...... pozdrawiam:hug:
  8. Witam serdecznie, dość mocno spóźniona w tym sezonie budowlanym:oops:...... Mało brakło a przegapiłabym SSO tak pędzicie:D GRATULUJĘ POSTĘPÓW. Płyta już zalana to teraz pójdzie szybciutko i będzie przykryte, tylko żeby ta wredna pogoda się zmieniła....bo ja już zaczynam deprechy dostawać.......nie dośc że zima się ciągnęła w nieskończoność, to jeszcze od początku maja deszcze, plucha i wietrzysko!! Mąż włączył dziś ogrzewanie bo od kilku dni 8-9 st. Także życzę dużo słoneczka, żeby można było dalej startować......
  9. margay

    W drodze na wzgórze

    KOTŁOWNIA.... Poniżej zegar który hydraulik przeniósł nam z prowizorycznej studzienki do kotłowni........już nie będzie musiał inkasent nurkować żeby go spisać..........bo po każdym deszczu studzienka ze względu na spad terenu napełniała się wodą którą się wypompowywało w celu odczytu licznika przez inkasenta. A nawiasem mówiąc to wytrzymałe i szczelne te zegary robią że wytrzymał rok pod wodą i nic mu się nie stało...... http://foto2.m.onet.pl/_m/1f0253b76f1e3f2abbff49a8e9b79622,10,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto2.m.onet.pl/_m/1f0253b76f1e3f2abbff49a8e9b79622,10,19,0.jpg style="font-size:12px;"> Poniżej reszta rur w kotłowni, ale nie wiem co do czego więc zostawię to bez komentarza..... http://foto1.m.onet.pl/_m/abcf6699398ccacda2d27776f6ca2c0d,10,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto1.m.onet.pl/_m/abcf6699398ccacda2d27776f6ca2c0d,10,19,0.jpg style="font-size:12px;"> http://foto3.m.onet.pl/_m/e7d821af94bca0927760f80106de030b,10,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto3.m.onet.pl/_m/e7d821af94bca0927760f80106de030b,10,19,0.jpg style="font-size:12px;"> http://foto0.m.onet.pl/_m/fa6ce6a323d0446e667766ddef1aa3e8,10,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto0.m.onet.pl/_m/fa6ce6a323d0446e667766ddef1aa3e8,10,19,0.jpg style="font-size:12px;"> Na powyższym zdjęciu widać że hydraulika noc zastała, bo wszędzie porządeczek po sobie zostawili, że mucha nie siada -tylko w tym rogu nie zdążyli.....ale wybaczam;) bo porządne chłopaki i dobrzy fachowcy:yes: Na koniec zagadka....... co załapało się na poniższym zdjęciu???? Po lewej stronie?????... http://foto1.m.onet.pl/_m/0673d270201f2ab85935ebeea21304e5,10,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto1.m.onet.pl/_m/0673d270201f2ab85935ebeea21304e5,10,19,0.jpg style="font-size:12px;"> ...................??????????
  10. KOTŁOWNIA.... Poniżej zegar który hydraulik przeniósł nam z prowizorycznej studzienki do kotłowni........już nie będzie musiał inkasent nurkować żeby go spisać..........bo po każdym deszczu studzienka ze względu na spad terenu napełniała się wodą którą się wypompowywało w celu odczytu licznika przez inkasenta. A nawiasem mówiąc to wytrzymałe i szczelne te zegary robią że wytrzymał rok pod wodą i nic mu się nie stało...... http://foto2.m.onet.pl/_m/1f0253b76f1e3f2abbff49a8e9b79622,10,19,0.jpg Poniżej reszta rur w kotłowni, ale nie wiem co do czego więc zostawię to bez komentarza..... http://foto1.m.onet.pl/_m/abcf6699398ccacda2d27776f6ca2c0d,10,19,0.jpg http://foto3.m.onet.pl/_m/e7d821af94bca0927760f80106de030b,10,19,0.jpg http://foto0.m.onet.pl/_m/fa6ce6a323d0446e667766ddef1aa3e8,10,19,0.jpg Na powyższym zdjęciu widać że hydraulika noc zastała, bo wszędzie porządeczek po sobie zostawili, że mucha nie siada -tylko w tym rogu nie zdążyli.....ale wybaczam;) bo porządne chłopaki i dobrzy fachowcy:yes: Na koniec zagadka....... co załapało się na poniższym zdjęciu???? Po lewej stronie?????... http://foto1.m.onet.pl/_m/0673d270201f2ab85935ebeea21304e5,10,19,0.jpg ...................??????????
  11. margay

    W drodze na wzgórze

    WITAM NA 3 STRONIE.....(BĘDĄ SIĘ ZDJĘCIA SZYBCIEJ ŁADOWAĆ....) cd..... KUCHNIA..... W rogu pion kanalizacyjny, po lewej stronie pod oknem zlew.... http://foto3.m.onet.pl/_m/326deed3c5021248a831ab9a1f689e8b,10,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto3.m.onet.pl/_m/326deed3c5021248a831ab9a1f689e8b,10,19,0.jpg style="font-size:12px;"> Jak już wcześniej pisałam w kuchni będzie obniżony sufit, ale nie tylko ze względu na okap, który przenieśliśmy, ale również ze względu na górną łazienkę, która jest nad kuchnią....W górnej łazience odległość od pionu kanalizacyjnego do umywalek i wanny była zbyt duża by uzyskać odpowiedni spadek, więc hydraulik przebił się przez strop i puścił rury pod sufitem w kuchni.... http://foto1.m.onet.pl/_m/01ed1f847f08cd029445fa18df075119,10,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto1.m.onet.pl/_m/01ed1f847f08cd029445fa18df075119,10,19,0.jpg style="font-size:12px;">
  12. WITAM NA 3 STRONIE.....(BĘDĄ SIĘ ZDJĘCIA SZYBCIEJ ŁADOWAĆ....) cd..... KUCHNIA..... W rogu pion kanalizacyjny, po lewej stronie pod oknem zlew.... http://foto3.m.onet.pl/_m/326deed3c5021248a831ab9a1f689e8b,10,19,0.jpg Jak już wcześniej pisałam w kuchni będzie obniżony sufit, ale nie tylko ze względu na okap, który przenieśliśmy, ale również ze względu na górną łazienkę, która jest nad kuchnią....W górnej łazience odległość od pionu kanalizacyjnego do umywalek i wanny była zbyt duża by uzyskać odpowiedni spadek, więc hydraulik przebił się przez strop i puścił rury pod sufitem w kuchni.... http://foto1.m.onet.pl/_m/01ed1f847f08cd029445fa18df075119,10,19,0.jpg
  13. margay

    W drodze na wzgórze

    10 - 11 maj HYDRAULIKA.... Hydraulik okazał się jak do tej pory jedyną słowną osobą i wstawił się do pracy tego dnia co obiecał i jeszcze o umówionej godzinie:eek:, także 10 maja o godzinie 8.00 czteroosobowa ekipa była zwarta i gotowa do pracy:lol:..... I zaczęło się wielkie kucie ścian i stropu....mąż mówił, że aż żal było słuchać tego huku, bo miało się wrażenie że chałupę rozwalą.......no ale tak trzeba żeby połączyć te wszystkie rureczki....... Ponieważ nie za bardzo się na tym znam......więc nie będę się zbytnio rozpisywać i komentować tylko pooglądamy foteczki..... Łazienka na dole....nie jest zbyt szeroka więc wszystko będzie stało w rządku......przy drzwiach - narożna umywalka, na środku kibelek i na końcu kabina prysznicowa.... http://foto3.m.onet.pl/_m/4115cee73bd64d3c05f553ded06763fb,10,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto3.m.onet.pl/_m/4115cee73bd64d3c05f553ded06763fb,10,19,0.jpg style="color:#006400;"> Łazienka na górze...w rogu pralka, następnie kibelek, bidet..... http://foto3.m.onet.pl/_m/feacc6e531d93e72f8fee5d6ea470d9f,10,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto3.m.onet.pl/_m/feacc6e531d93e72f8fee5d6ea470d9f,10,19,0.jpg style="color:#006400;"> W tej wnęce będzie wanna.... http://foto2.m.onet.pl/_m/bbcb5da643263088b5a5b0521fc5e04e,10,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto2.m.onet.pl/_m/bbcb5da643263088b5a5b0521fc5e04e,10,19,0.jpg style="color:#006400;"> I ściana przy której będą stały dwie umywalki.... http://foto0.m.onet.pl/_m/c53750694a57faa3399e4534ed7984e0,10,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto0.m.onet.pl/_m/c53750694a57faa3399e4534ed7984e0,10,19,0.jpg style="color:#006400;"> Cd.....na 3 stronie
  14. 10 - 11 maj HYDRAULIKA.... Hydraulik okazał się jak do tej pory jedyną słowną osobą i wstawił się do pracy tego dnia co obiecał i jeszcze o umówionej godzinie:eek:, także 10 maja o godzinie 8.00 czteroosobowa ekipa była zwarta i gotowa do pracy:lol:..... I zaczęło się wielkie kucie ścian i stropu....mąż mówił, że aż żal było słuchać tego huku, bo miało się wrażenie że chałupę rozwalą.......no ale tak trzeba żeby połączyć te wszystkie rureczki....... Ponieważ nie za bardzo się na tym znam......więc nie będę się zbytnio rozpisywać i komentować tylko pooglądamy foteczki..... Łazienka na dole....nie jest zbyt szeroka więc wszystko będzie stało w rządku......przy drzwiach - narożna umywalka, na środku kibelek i na końcu kabina prysznicowa.... http://foto3.m.onet.pl/_m/4115cee73bd64d3c05f553ded06763fb,10,19,0.jpg Łazienka na górze...w rogu pralka, następnie kibelek, bidet..... http://foto3.m.onet.pl/_m/feacc6e531d93e72f8fee5d6ea470d9f,10,19,0.jpg W tej wnęce będzie wanna.... http://foto2.m.onet.pl/_m/bbcb5da643263088b5a5b0521fc5e04e,10,19,0.jpg I ściana przy której będą stały dwie umywalki.... http://foto0.m.onet.pl/_m/c53750694a57faa3399e4534ed7984e0,10,19,0.jpg Cd.....na 3 stronie
  15. cd......(limity........) Pisałaś że u was też będą wnet tynkować.......u nas wyszedł pewien problem.............jak nam szef ekipy od tynków sypnął terminem to mi gały z orbit wyszły:"....może w październiku.....":jawdrop:....niestety termin ten odpada - wiadomo - zima i te sprawy, a pasuje żeby tynki ładnie wyschły....... Więc zostaliśmy bez ekipy:cry:.....i szukaj igły w stogu siana......jak wszyscy zajęci:x Plan "B" jest taki, że znalazłam w necie namiary na inną firmę i gościu powiedział, że w środę możemy podjechać na budowę gdzie aktualnie pracują i oglądnąć tynki w ich wykonaniu, bo wiadomo że "kota w worku kupować nie będę"......ale jest jeden problem.............nie przecierają tynków piaskiem kwarcowym........a to było naszym pierwotnym założeniem.......gościu powiedział, że robił takie tynki ale juz nigdy nikomu nie zrobi bo są złe:jawdrop:....podobno sa bardziej tłuste, niż te przecierane żółtym piaskiem i farba potem może pękać.........i znowu mamy zgryz.......co robić.......czy on ma rację? bo po co dokładać, do piasku kwarcowego jak ma być nie dobry......? Czy powiedział to zgodnie z zasadą:"każdy chwali swoje"?????? Majra.....co o tym sądzisz??????....bo pisałaś, że też będziecie robić takie tynki......jesteście ich pewni????? bo nam polecają je znajomi, którzy je robili, ale jeszcze nie mieszkają, więc nie mogą wiedzieć jak to później wygląda..... Pojedziemy w środę zobaczyć się z tym gościem, bo to jedyna ekipa która może nam wytynkować dom na przełomie lipca/sierpnia........ I tak to jest........ZAWSZE CUŚ..........SAME DYLEMATY I WYBORY.........KOCHANA BUDOWA;) pozdrawiam i zapisuję się do waszego FAN CLUBU............
  16. Witaj Majra! Wpadłam z rewizytą, dziennik przeczytałam od deski do deski:yes: i muszę stwierdzić, że bardzo ładny domek budujecie:D i DUŻY no ale to dwurodzinny, więc musi być dużo miejsca....bardzo się cieszę, że odnalazłyśmy się na forum, bo po przeczytaniu twojego dziennika, widzę dużo rzeczy które nas łączą...... Po pierwsze - projekty mamy z tego samego biura projektowego Archon+ a jak wiadomo tam same pikne domy mają Po drugie - na skutek różnicy poziomów, Wam wyszła piwnica pod częścią domu a nam spore pomieszczenie gospodarcze:cool: - też stwierdziłam, że nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło:wave: Po trzecie - mamy dachówkę z tej samej firmy Roben i nawet ten sam model, i chyba ten sam kolor - kasztan, tylko tu nie dam łapy uciąć bo wiadomo jak na zdjęciach z tymi kolorami..... Po czwarte - mamy takie same okna firmy Dako, model elegant + tylko my mamy jednostronny kolor.......oczywiście orzech...... Nasuwa mi się zatem tylko jedno stwierdzenie:"mamy podobny, doskonały GUST....":lol2: Po piąte - jesteśmy niesamowicie zgrani w czasie i przestrzeni bo tak jak u was - u nas też ostatnią rzeczą jaką robiliśmy była hydraulika Cieszę się że podoba ci się mój dziennik i że na cos się przydałam.....
  17. Misia To dobrze że się rypnęliście przy pomiarze a nie przy wykonaniu wcześniej bo dopiero by było...... Później dokończę bo gości mam;)
  18. Witaj Aniu Musiałam zrobić ten projekt, ponieważ kuchnia (rozmieszczenie) musi być na maksa wykorzystane a gdybym kazała robić hydraulikowi "na oko", to potem by się okazało że np. z lodówką nie ma gdzie wjechać, bo mógłby być zlew ciut dalej albo kuchenka ciut bliżej....wiadomo jak jest....bo nasza kuchnia jest niby nie mała ale.......mieści się w winklu w tym na jednej ścianie okno, więc tylko jedna ściana pozostaje do konkretnej zabudowy.......kuchnia otwarta z jednej strony na jadalnię (w wykuszu) a z drugiej na salon i tu będzie oddzielona drink barkiem..........w projekcie kuchenkę mamy właśnie przy drink barku, i to od razu odrzuciłam, ponieważ wyobraziłam sobie jak ktoś siedzi z drugiej strony i para z moich garów daje mu po oczach:eek: A jak przyjdą goście a ja będę chciała coś przygotować w kuchni to posadzę ich w jadalni przy stole i będę bokiem zagadywać...jakoś to będzie....
  19. margay

    W drodze na wzgórze

    9 maj 2010 PIERWSZA ROCZNICA ZAŁOŻENIA MOJEGO DZIENNIKA BUDOWY http://www.e-gify.pl/gify/okazjonalne/urodziny/urodziny34.gif" rel="external nofollow">http://www.e-gify.pl/gify/okazjonalne/urodziny/urodziny34.gif Przez ostatni rok dużo się działo nie tylko na budowie:yes: mam nadzieję, że będzie jeszcze nie jedna rocznica....... Pozdrawiam wszystkich odwiedzających mój dziennik a także kochanych forumowych przyjaciół......
  20. 9 maj 2010 PIERWSZA ROCZNICA ZAŁOŻENIA MOJEGO DZIENNIKA BUDOWY http://www.e-gify.pl/gify/okazjonalne/urodziny/urodziny34.gif :wave: Przez ostatni rok dużo się działo nie tylko na budowie:yes: mam nadzieję, że będzie jeszcze nie jedna rocznica....... Pozdrawiam wszystkich odwiedzających mój dziennik a także kochanych forumowych przyjaciół......
  21. margay

    W drodze na wzgórze

    Wczoraj mąż pojechał na działkę kosić trawę......sorry......siec trawę.....trzeba się powoli do lokalnej gwary przyzwyczajać. Trawa nie była jeszcze z braku czasu w tym roku koszona, więc można sobie wyobrazić jak wyglądała......podobno po ja..............kolana........A jest tam "ciut" do koszenia....tfuuuu.....siecenia........ Pogoda ostatnio nie sprzyjała takim pracą .......więc mąż cały tydzień czekał, żeby się wbić między deszcze.......wczoraj dopiero się udało ale i tak 3 razy chował się w garażu przed deszczem Dziś miał jechać po obiadku dokończyć ale niestety....grzmi i deszcz.......jak zwykle ostatnio......
  22. Wczoraj mąż pojechał na działkę kosić trawę......sorry......siec trawę.....trzeba się powoli do lokalnej gwary przyzwyczajać. Trawa nie była jeszcze z braku czasu w tym roku koszona, więc można sobie wyobrazić jak wyglądała......podobno po ja..............kolana........A jest tam "ciut" do koszenia....tfuuuu.....siecenia........ Pogoda ostatnio nie sprzyjała takim pracą .......więc mąż cały tydzień czekał, żeby się wbić między deszcze.......wczoraj dopiero się udało ale i tak 3 razy chował się w garażu przed deszczem Dziś miał jechać po obiadku dokończyć ale niestety....grzmi i deszcz.......jak zwykle ostatnio......
  23. już gotowe.......poprawiłam........można oglądać.....tak to już jest........... "jak się coś nie żywe urodzi.......":lol2:
  24. margay

    W drodze na wzgórze

    Zdjęcia kuchni wstawione..........po raz trzeci:eek:...........jeżeli tym razem nie zostaną na stałe, to ja się wypisuję z tego klubu........
  25. Zdjęcia kuchni wstawione..........po raz trzeci:eek:...........jeżeli tym razem nie zostaną na stałe, to ja się wypisuję z tego klubu........
×
×
  • Dodaj nową pozycję...