Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

margay

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1 409
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez margay

  1. margay

    W drodze na wzgórze

    Nie wiem co jest z tymi zdjęciami kuchni:confused: jak wklejam to są - a jak wchodzę innym razem to znikają Dziś po południu nad tym posiedzę albo zawołam kogoś bardziej technicznego niż ja........
  2. Nie wiem co jest z tymi zdjęciami kuchni:confused: jak wklejam to są - a jak wchodzę innym razem to znikają Dziś po południu nad tym posiedzę albo zawołam kogoś bardziej technicznego niż ja........
  3. nooooo poprawiłam.........mam nadzieję że zdjęcia zostaną na swoim miejscu dłużej.....
  4. :mad: ku...........źwa jego mać..........:bash: Zniknęły mi z dziennika wszystkie zdjęcia projektu kuchni które rano tak pięknie wkleiłam!!!!!!! Idę na poszukiwania i lepiej żeby sie znalazły...........bo się wkurzę
  5. margay

    W drodze na wzgórze

    http://foto3.m.onet.pl/_m/920036c7b155cd7b6bd2c97b746e2057,10,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto3.m.onet.pl/_m/920036c7b155cd7b6bd2c97b746e2057,10,19,0.jpg style="font-family:Arial;"> W poniedziałek wchodzi hydraulik:wiggle: Drugie podejście do spotkania z ekipą od tynków - nieudane:roll:, przesunięte na poniedziałek.......opóźnienia w terminach mają przez pogodę........dodam, że u nas od niedzieli pada i zero słoneczka:(.......szaro, buro i ponuro.......
  6. http://foto3.m.onet.pl/_m/920036c7b155cd7b6bd2c97b746e2057,10,19,0.jpg W poniedziałek wchodzi hydraulik:wiggle: Drugie podejście do spotkania z ekipą od tynków - nieudane:roll:, przesunięte na poniedziałek.......opóźnienia w terminach mają przez pogodę........dodam, że u nas od niedzieli pada i zero słoneczka:(.......szaro, buro i ponuro.......
  7. margay

    W drodze na wzgórze

    Wersja druga jako ciekawostka bo układ zlewu i kuchenki prawie się nie zmienia a zmieniony układ szafek na razie nas nie interesuje bo i tak będzie inny jak dobrniemy do tego etapu ale jak jest to sobie zamieszczę Widok z perspektywy salonu z prześwitem w drink barku.... http://poczta.interia.pl/html/getattach,mid,1_1KpNa4,fid,1,mpid,2,uid,7853bd0381b03654?f=p.%20Bosak%20I.jpg" rel="external nofollow">http://poczta.interia.pl/html/getattach,mid,1_1KpNa4,fid,1,mpid,2,uid,7853bd0381b03654?f=p.%20Bosak%20I.jpg style="color:#006400;"> http://poczta.interia.pl/html/getattach,mid,1_1KpNa4,fid,1,mpid,2,uid,1cc70f05dd086695?f=p.%20Bosak%20I.jpg" rel="external nofollow">http://poczta.interia.pl/html/getattach,mid,1_1KpNa4,fid,1,mpid,2,uid,1cc70f05dd086695?f=p.%20Bosak%20I.jpghttp://foto2.m.onet.pl/_m/44aeabec65980acc044fb15d1ac228da,10,19,0.jpg style="color:#006400;"> http://foto3.m.onet.pl/_m/54871553f6f479182078ee85fc3c1097,10,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto3.m.onet.pl/_m/54871553f6f479182078ee85fc3c1097,10,19,0.jpg style="color:#006400;"> http://poczta.interia.pl/html/getattach,mid,1_1KpNa4,fid,1,mpid,5,uid,7853bd0381b03654?f=p.%20Bosak%20IV.jpg" rel="external nofollow">http://poczta.interia.pl/html/getattach,mid,1_1KpNa4,fid,1,mpid,5,uid,7853bd0381b03654?f=p.%20Bosak%20IV.jpg style="color:#006400;">
  8. Wersja druga jako ciekawostka bo układ zlewu i kuchenki prawie się nie zmienia a zmieniony układ szafek na razie nas nie interesuje bo i tak będzie inny jak dobrniemy do tego etapu ale jak jest to sobie zamieszczę Widok z perspektywy salonu z prześwitem w drink barku.... http://poczta.interia.pl/html/getattach,mid,1_1KpNa4,fid,1,mpid,2,uid,7853bd0381b03654?f=p.%20Bosak%20I.jpg http://poczta.interia.pl/html/getattach,mid,1_1KpNa4,fid,1,mpid,2,uid,1cc70f05dd086695?f=p.%20Bosak%20I.jpghttp://foto2.m.onet.pl/_m/44aeabec65980acc044fb15d1ac228da,10,19,0.jpg http://foto3.m.onet.pl/_m/54871553f6f479182078ee85fc3c1097,10,19,0.jpg http://poczta.interia.pl/html/getattach,mid,1_1KpNa4,fid,1,mpid,5,uid,7853bd0381b03654?f=p.%20Bosak%20IV.jpg
  9. margay

    W drodze na wzgórze

    cd.... http://poczta.interia.pl/html/getattach,mid,2_%249QmpG,fid,1,mpid,4,uid,7853bd0381b03654?f=p.%20Bosak3.jpg" rel="external nofollow">http://poczta.interia.pl/html/getattach,mid,2_$9QmpG,fid,1,mpid,4,uid,7853bd0381b03654?f=p.%20Bosak3.jpghttp://poczta.interia.pl/html/getattach,mid,2_$9QmpG,fid,1,mpid,4,uid,1cc70f05dd086695?f=p.%20Bosak3.jpg http://foto2.m.onet.pl/_m/8e477e815820b9c1f2b041a6e6fb0296,10,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto2.m.onet.pl/_m/8e477e815820b9c1f2b041a6e6fb0296,10,19,0.jpg http://foto0.m.onet.pl/_m/3fbe27caf88fddb137d7c4c0ee9238e4,10,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto0.m.onet.pl/_m/3fbe27caf88fddb137d7c4c0ee9238e4,10,19,0.jpg http://poczta.interia.pl/html/getattach,mid,2_%249QmpG,fid,1,mpid,6,uid,1cc70f05dd086695?f=p.%20Bosak5.jpg" rel="external nofollow">http://poczta.interia.pl/html/getattach,mid,2_$9QmpG,fid,1,mpid,6,uid,1cc70f05dd086695?f=p.%20Bosak5.jpg I co o tym sądzicie????
  10. cd.... http://poczta.interia.pl/html/getattach,mid,2_$9QmpG,fid,1,mpid,4,uid,7853bd0381b03654?f=p.%20Bosak3.jpghttp://poczta.interia.pl/html/getattach,mid,2_$9QmpG,fid,1,mpid,4,uid,1cc70f05dd086695?f=p.%20Bosak3.jpg http://foto2.m.onet.pl/_m/8e477e815820b9c1f2b041a6e6fb0296,10,19,0.jpg http://foto0.m.onet.pl/_m/3fbe27caf88fddb137d7c4c0ee9238e4,10,19,0.jpg http://poczta.interia.pl/html/getattach,mid,2_$9QmpG,fid,1,mpid,6,uid,1cc70f05dd086695?f=p.%20Bosak5.jpg :wave: I co o tym sądzicie????
  11. margay

    W drodze na wzgórze

    :wiggle:MAMY PROJEKT KUCHNI:wiggle: Myślałam, że dłużej to potrwa ale okazało się, że taki projekt załatwia się z dnia na dzień......(zapomniałam o konkurencji na rynku.....) Mąż pojechał do Nowego Sącza do biura w którym rodzice kilka lat temu zamawiali kuchnie....dodam, że kuchnia ich zachwyca mnie do tej pory, więc po co daleko szukać...... Pani w biurze okazała się bardzo kompetentna, ponieważ po jednym rzucie oka na nasz projekt, zapytała czy wiemy, że jak przeniesiemy kuchenkę na przeciwległą ścianę, to trzeba będzie obniżyć sufit w kuchni w celu odprowadzenia okapu do wentylacji........ale nie wiem czemu mnie to dziwi, wszak to my kobiety cechujemy się nadzwyczajną inteligencją nie tylko emocjonalną.... Dobra.......przejdę do konkretów bo do feministki mi daleko..... Oto efekt: (oczywiście kompletnie nie zwracamy uwagi na szafki, blaty i inne na tym etapie szczegóły......interesował nas surowy układ sprzętów kuchennych żeby hydraulik wiedział gdzie ma podprowadzić wodę, gaz i okap) jak będziemy (KIEDYŚ) na etapie kuchni to dopieści się szczegóły.......wtedy biuro projektowe odliczy nam te 200 zł które wzięli teraz za ten wstępny projekt. Jak to cudownie zobaczyć coś innego niż surowe ściany i obrazy z wyobraźni, która często płata nam figle:rotfl: http://foto3.m.onet.pl/_m/9e63a412be5d1ae9d3bb9a0e3a9a3a7f,10,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto3.m.onet.pl/_m/9e63a412be5d1ae9d3bb9a0e3a9a3a7f,10,19,0.jpg style="font-size:12px;"> http://foto1.m.onet.pl/_m/9609e5bed16ecbddab0a8235060c8281,10,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto1.m.onet.pl/_m/9609e5bed16ecbddab0a8235060c8281,10,19,0.jpg style="font-size:12px;"> http://poczta.interia.pl/html/getattach,mid,2_%249QmpG,fid,1,mpid,2,uid,7853bd0381b03654?f=p.%20Bosak1.jpg" rel="external nofollow">http://poczta.interia.pl/html/getattach,mid,2_$9QmpG,fid,1,mpid,2,uid,7853bd0381b03654?f=p.%20Bosak1.jpghttp://poczta.interia.pl/html/getattach,mid,2_$9QmpG,fid,1,mpid,2,uid,1cc70f05dd086695?f=p.%20Bosak1.jpg style="font-size:12px;"> http://poczta.interia.pl/html/getattach,mid,2_%249QmpG,fid,1,mpid,3,uid,7853bd0381b03654?f=p.%20Bosak2.jpg" rel="external nofollow">http://poczta.interia.pl/html/getattach,mid,2_$9QmpG,fid,1,mpid,3,uid,7853bd0381b03654?f=p.%20Bosak2.jpg style="font-size:12px;">
  12. :wiggle:MAMY PROJEKT KUCHNI:wiggle: Myślałam, że dłużej to potrwa ale okazało się, że taki projekt załatwia się z dnia na dzień......(zapomniałam o konkurencji na rynku.....) Mąż pojechał do Nowego Sącza do biura w którym rodzice kilka lat temu zamawiali kuchnie....dodam, że kuchnia ich zachwyca mnie do tej pory, więc po co daleko szukać...... Pani w biurze okazała się bardzo kompetentna, ponieważ po jednym rzucie oka na nasz projekt, zapytała czy wiemy, że jak przeniesiemy kuchenkę na przeciwległą ścianę, to trzeba będzie obniżyć sufit w kuchni w celu odprowadzenia okapu do wentylacji........ale nie wiem czemu mnie to dziwi, wszak to my kobiety cechujemy się nadzwyczajną inteligencją nie tylko emocjonalną.... Dobra.......przejdę do konkretów bo do feministki mi daleko..... Oto efekt: (oczywiście kompletnie nie zwracamy uwagi na szafki, blaty i inne na tym etapie szczegóły......interesował nas surowy układ sprzętów kuchennych żeby hydraulik wiedział gdzie ma podprowadzić wodę, gaz i okap) jak będziemy (KIEDYŚ) na etapie kuchni to dopieści się szczegóły.......wtedy biuro projektowe odliczy nam te 200 zł które wzięli teraz za ten wstępny projekt. Jak to cudownie zobaczyć coś innego niż surowe ściany i obrazy z wyobraźni, która często płata nam figle:rotfl: http://foto3.m.onet.pl/_m/9e63a412be5d1ae9d3bb9a0e3a9a3a7f,10,19,0.jpg http://foto1.m.onet.pl/_m/9609e5bed16ecbddab0a8235060c8281,10,19,0.jpg http://poczta.interia.pl/html/getattach,mid,2_$9QmpG,fid,1,mpid,2,uid,7853bd0381b03654?f=p.%20Bosak1.jpghttp://poczta.interia.pl/html/getattach,mid,2_$9QmpG,fid,1,mpid,2,uid,1cc70f05dd086695?f=p.%20Bosak1.jpg http://poczta.interia.pl/html/getattach,mid,2_$9QmpG,fid,1,mpid,3,uid,7853bd0381b03654?f=p.%20Bosak2.jpg
  13. Łaaaałłłłłłłłłłłłłłł...........noooooooo Misia muszę stwierdzić, że pod względem wielkości i jakości postów nie masz na forum godnej konkurencji:wave: Ojejj przykro mi z powodu tych rurek u Ciebie:(...macie teraz dodatkowy kłopot i kucie wylewek......ja rozumiem że nikt nie jest alfą i omegą i ty z Miśkiem nie możecie zawsze do końca wszystkiego przewidzieć, ale przed wylaniem wylewek był przecież u was hydraulik i powinien wszystko sprawdzić dokładnie dwa razy ........ja bym go chyba........... No ale tak to już jest na tych naszych kochanych budowach.......błędów nie da się ustrzec......ważne że sobie poprawicie i będzie OK. Moi rodzice mieszkają 7 lat w nowym domu i do tej pory są poprawki:eek:......właśnie teraz tata jest na etapie rozwalania chodnika z kostki brukowej na około domu, ponieważ okazało się że za nisko "wpuścili" w ziemię styropian ocieplający elewację i teraz myszy znalazły sobie jakąś dziurę i wyżerają dziury w styropianie pod elewacją jak byli na etapie izolacji fundamentów to jeden z tych FACHMANÓW, którzy wszystkie rozumy zjedli doradził, żeby nie izolowali tradycyjnie papą czy smołą (bo nie ma się co paprać....) tylko nowocześnie........jakąś folią........więc rodzice założyli tą folię izolacyjną (nawet podwójnie) i rolę swoją izolacyjną owa folia spełnia....a jakże.......tylko nikt nie przewidział, że co roku na wiosnę będą mieli w domu nieproszonych gości........i tak jak zostanie na wierzchu coś dobrego do zjedzenia to można za chwilę zaobserwować długą, równiutką kolumnę takich malutkich mróweczek maszerujących prosto do celu..... Jakby była założona papa termozgrzewalna lub smoła to by się nie przedostawały a tak w tej foli zawsze sobie jakiś mikrokanalik wynajdą..... A na etapie budowy największą wtopą budowlańców były właśnie wylewki...........Ekipa namówiła na położenie wylewek jakąś super nowoczesną metodą i wyszły piękne, równiutkie tylko że po miesiącu zaczęły się sypać ........ciut za mało wody dali.........w łeb se można strzelić! Oczywiście trzeba było DELIKATNIE skuć te wylewki żeby nie uszkodzić plątaniny rurek i rureczek która w nich była (podłogówka, jakieś klamoty od kominka z płaszczem wodnym itd. itp.) Oczywiście ekipa nie zapłaciła za swój błąd! Rodzice musieli drugi raz płacić za wylewki a oni tylko łaskawcy robociznę drugi raz nie policzyli:mad: A to jeszcze nie wszystko................. w zimie mają problem z ciągiem w domu......bo hydraulik coś z centralnym czy z piecem przy podłączeniu pokisił....ale tu dokładnie nie kumam o co chodzi więc nie będę w błąd wprowadzać, inny hydraulik stwierdził, że da się to po kilku przeróbkach poprawić...... A poza tym wszystko gra............ Tak więc jak widać na załączonym obrazku, nie da się przy budowie domu błędów ustrzec......... Staram się odpoczywać bo wczoraj jak przyszłam z pracy to mnie tak bolał kręgosłup, że aż oddychać nie mogłam..........co do poduszki to zamówiłam sobie przez internet taką specjalną poduszkę dla ciężarnych...........i super się z nią odpoczywa........ma kształt takiego długiego, (chyba ze dwa metry) wałka przypominającego rogalika......jeden koniec się wkłada pod głowę a drugi miedzy uda......można ją ułożyć za plecami wtedy podtrzymuje kręgosłup albo z przodu wtedy podtrzymuje brzuch.....a po porodzie służy jako poduszka do karmienia, kładzie sie ją na kolanach a na nią dzidziusia i ręce przy karmieniu nie bolą.......... ........to miałaś przeboje z tym paznokciem.......na pewno bolesne.........przeszłaś swoje.......masz rację zawsze musi coś być jak nie urok to sraczka...... ..mężuś brzuszek wycałował........porządnie......... Termin mam na 2 sierpnia, ale liczę że się spełnią twoje teorie, że dziewczynki ciut wcześniej, bo chciałabym urodzić ze dwa tygodnie przed terminem......nic przyjemnego chodzić w samym środku lata.................. Dzięki........nie mogę się doczekać aż wreszcie zacznie się coś dziać........dzis otrzymaliśmy e-mailem projekt kuchni to juz wiadomo gdzie hydraulik ma poprowadzić rureczki.......ale to wsio opisze w dzienniku tylko nie wiem xczy dziś dam radę bo mnie juz dooopsko boli..............a chyba też nie krótkiego posta walnęłam:rotfl: całuski papa
  14. Witaj Gannia Staram się odpoczywać ale chciałabym już być po.....strasznie boli mnie kręgosłup:( i w nocy miejsca sobie znaleźć nie mogę....ale forum póki co nie opuszczę bo później to może być krucho z czasem........... Za tydzień wchodzi do nas hydraulik więc w końcu zacznie się coś dziać ........:cool:chyba nie muszę ci mówić co się robi że tobie też było fajnie...? Cześć ciotka:lol: Cieszę się że wpadłaś mam nadzieję, że tym razem na dłużej zagościsz na forum.... Mamusia rozrosła się ciut:roll:.....a poza tym OK - w miarę......brzuszek pogłaskałam pa
  15. Witaj Misia Twoje cudne drzwi tarasowe coś mi przypominają.........tylko co????....... ano przecież moje są łudząco podobne:wiggle: my mamy tylko orzech a poza tym są chyba identyczne nawet profil wyglada tak samo:D Nooo to za piękne drzwi i dobry gust:popcorn:........(kurcze myślałam że ta buźka pije piwko a ona popkorn wcina:eek:) U nas w poniedziałek 10 maja wchodzi hydraulik:wave: JUPIIIIII w końcu cuś się bedzie działo:rotfl:
  16. Ja też się piszę na foteczki z komunii Wiktorka:yes: Ja jutro rano wyjeżdżam na komunię kuzyna do Krakowa........mąż trochę niezadowolony........a ja chętnie jadę bo dawno nie było "spędu rodzinnego":lol2:
  17. margay

    W drodze na wzgórze

    Wczoraj zadzwonił hydraulik, z propozycją spotkania się na budowie dziś o 11.00 (oczywiście zdziwienie jak najbardziej pozytywne ) tym bardziej, że dziś nam oświadczył, że wchodzą do nas w przyszły poniedziałek (tj. 10 maja) .... Dlatego przyszły tydzień będziemy mieli ciut zabiegany bo okazało się, że na gwałt potrzebujemy wstępnego projektu kuchni:o....ponieważ miejsce w którym u nas w projekcie widnieje kuchenka, jest dla mnie nie do przyjęcia, zlew też mi pasuje umieścić w innym miejscu, a takie "szczegóły" hydraulik musi wiedzieć...dlatego nasuwa mi się pytanie: "czy jak pojedziemy w poniedziałek do jakiegoś studia projektującego kuchnie, to czy jest możliwe otrzymać taki projekt w piątek?":confused:........mam nadzieję, że tak.......tylko nie wiem dlaczego, ciągle chodzi mi po głowie przysłowie: "nadzieja matką głupich"......no cóż pozostaje mieć nadzieję, że "każda matka kocha swoje dzieci"..... Generalnie to nie ma być przecież szczegółowy projekt typu - jakie blaty, jakie fronty szafek, uchwyty, gdzie jakie półeczki i takie tam pierdóły tylko ogólny zarys umiejscowienia sprzętów typu kuchenka, piekarnik, zmywarka, zlew i lodówka więc może się uda.......KURCZE - MUSI! Poza tym wyszło, że będziemy musieli zrobić w kuchni podwieszany sufit, ze względu na inne umiejscowienie kuchenki, ale nic mi to nie przeszkadza, ponieważ u rodziców też jest kuchnia połączona z jadalnią i salonem i też w kuchni mają obniżony sufit, ponieważ idzie im tamtędy jakaś rura. Estetycznie w ogóle mnie to nie razi a nawet fajnie to wygląda. Co do łazienek to ta na dole zostaje bez zmian, będzie taka jak w projekcie bo jest wąska a długa (taka kiszka) dlatego nic innego nie idzie tam wymyślić, natomiast w tej na górze jest duże pole do popisu i hydraulik wyszedł na przeciw wszystkim moim oczekiwaniom, pomimo iż nie pasowały mu umywalki w miejscu jakim wyznaczyłam ale stwierdził, że da radę Nooo....to zostaje jeszcze w przyszłym tygodniu dopaść naszego elektryka, ponieważ w łazience na górze brakuje gniazdka w miejscu gdzie umyśliłam sobie pralkę..... Czekając dziś na hydraulika delektowałam się piękną, wiosenną aurą, wręcz letnim, upalnym słoneczkiem i oczywiście przepięknym widokiem.....szkoda, że nie wzięłam ze sobą aparatu......ale znając życie to i tak nie umiałabym zamieścić zdjęcia w dzienniku na tym naszym NOWYM FORUM......więc nic straconego:rolleyes: a więc jednak na początku miesiąca, dlatego muszę zwrócić mu honor Pozdrawiam wszystkich odwiedzających mój dziennik w ten piękny, długi, majowy weekend...
  18. Wczoraj zadzwonił hydraulik, z propozycją spotkania się na budowie dziś o 11.00 (oczywiście zdziwienie jak najbardziej pozytywne ) tym bardziej, że dziś nam oświadczył, że wchodzą do nas w przyszły poniedziałek (tj. 10 maja) .... Dlatego przyszły tydzień będziemy mieli ciut zabiegany bo okazało się, że na gwałt potrzebujemy wstępnego projektu kuchni:o....ponieważ miejsce w którym u nas w projekcie widnieje kuchenka, jest dla mnie nie do przyjęcia, zlew też mi pasuje umieścić w innym miejscu, a takie "szczegóły" hydraulik musi wiedzieć...dlatego nasuwa mi się pytanie: "czy jak pojedziemy w poniedziałek do jakiegoś studia projektującego kuchnie, to czy jest możliwe otrzymać taki projekt w piątek?":confused:........mam nadzieję, że tak.......tylko nie wiem dlaczego, ciągle chodzi mi po głowie przysłowie: "nadzieja matką głupich"......no cóż pozostaje mieć nadzieję, że "każda matka kocha swoje dzieci"..... Generalnie to nie ma być przecież szczegółowy projekt typu - jakie blaty, jakie fronty szafek, uchwyty, gdzie jakie półeczki i takie tam pierdóły tylko ogólny zarys umiejscowienia sprzętów typu kuchenka, piekarnik, zmywarka, zlew i lodówka więc może się uda.......KURCZE - MUSI! Poza tym wyszło, że będziemy musieli zrobić w kuchni podwieszany sufit, ze względu na inne umiejscowienie kuchenki, ale nic mi to nie przeszkadza, ponieważ u rodziców też jest kuchnia połączona z jadalnią i salonem i też w kuchni mają obniżony sufit, ponieważ idzie im tamtędy jakaś rura. Estetycznie w ogóle mnie to nie razi a nawet fajnie to wygląda. Co do łazienek to ta na dole zostaje bez zmian, będzie taka jak w projekcie bo jest wąska a długa (taka kiszka) dlatego nic innego nie idzie tam wymyślić, natomiast w tej na górze jest duże pole do popisu i hydraulik wyszedł na przeciw wszystkim moim oczekiwaniom, pomimo iż nie pasowały mu umywalki w miejscu jakim wyznaczyłam ale stwierdził, że da radę Nooo....to zostaje jeszcze w przyszłym tygodniu dopaść naszego elektryka, ponieważ w łazience na górze brakuje gniazdka w miejscu gdzie umyśliłam sobie pralkę..... Czekając dziś na hydraulika delektowałam się piękną, wiosenną aurą, wręcz letnim, upalnym słoneczkiem i oczywiście przepięknym widokiem.....szkoda, że nie wzięłam ze sobą aparatu......ale znając życie to i tak nie umiałabym zamieścić zdjęcia w dzienniku na tym naszym NOWYM FORUM......więc nic straconego:rolleyes: a więc jednak na początku miesiąca, dlatego muszę zwrócić mu honor Pozdrawiam wszystkich odwiedzających mój dziennik w ten piękny, długi, majowy weekend...
  19. Witaj Kaluś Postaram się nadrobic pomału zaległości ale przy niektórych tempie to mam trudności:o U Jessi to o mało stanu surowego nie przegapiłam:o:jawdrop: Ale dziękuję wam bo jak chwilowo niedomagam i znikam z forum, to mi później bardzo miło, że o mnie nie zapominacie:hug:
  20. Witaj Kawika:hug: Wpadłam nadrobić zaległości Odwiedziłam dziennik i jak zwykle w Twoim domku wiele zmian:cool: Bardzo fajny pomysł na klatkę schodową, nabrała charakteru....zdolniacha z ciebie! super pomysł z tym wzorem na ścianie! Już dawno sobie myślałam że u mnie też takie sie muszą znaleźć, bo nadają klimatu:lol: Kiedy ten pies tak urósł??? No i widzę, że masz nowego domownika:cool: nie dziwię się że dzieci maja radochę...kicuś wygląda słodziutko i milutko...... Kawika mam nadzieję, że zdrówko Ci dopisuje i wróciłaś do formy.... Życzę dużo pogody ducha i tej za oknem pa:bye:
  21. Witaj Jessi Oooooo JA CIĘ SUNĘ...ALE PĘDZICIE !!! Oczywiście GRATULUJĘ tempa prac....mało brakło a przegapiłabym stan surowy:lol2: Nadrobiłam wszystkie moje zaległości u Ciebie w dzienniku i muszę ci powiedzieć, że wygląda mi na to że masz solidną ekipę a to skarb na budowie:lol:. Wiem że się cofam w czasie ale muszę to napisać, że będziecie mieli PRZEPIĘKNE DRZWI WEJŚCIOWE kopara mi opadła......są ładniejsze od pierwszej wersji i będą stanowiły przepiękną wizytówkę całego domku..... Byle tak dalej, trzymam kciuki za piękną, słoneczna pogodę i solidny przebieg prac...... pa
  22. Witaj Kaluś :oops: kurcze.......spóźniłam się na Twoje urodziny i trzymanie kciuków za egzaminy córci:( ale........trzymam MOCNE kciuki za jak najlepsze wyniki:lol: i przyjmij jeszcze ode mnie mocno spóźnione ale szczere życzenia, wszystkiego najlepszego, dużo zdrowia, szczęścia a przede wszystkim sprawnego wykańczania domku. pa:hug:
  23. Witaj Słońce Nie będę oryginalna ale mi też kopara opadła :jawdrop:po pierwsze z powodu wszystkich prac jakie wykonaliście w ostatnim czasie tzn. marzec i kwiecień - bo ja ciut zaległości miałam na forum:oops:.....a po drugie z podziwu dla odwagi Miśka:jawdrop: przy moim lęku wysokości, to on jak Supermen albo Batman co najmniej sie prezentował na tej wysokości:lol: i uwierz mi zdjęcia odzwierciedlają doskonale wysokość na jakiej się znajdował, ja patrząc na zdjęcia już dostawałam zawrotu głowy na samą myśli...... Poza tym kochana GRATULUJĘ!!!!! hydrauliki, podłogówki, przepięknych, błyszczących wylewek a przede wszystkim pracy jaką wykonaliście BRAWOOOOO!!!!!! Mam tylko obawy o Twoje kolanko....Misia czy ty przy tym drzewie nie przesadziłaś????? Nie powinnaś tak przesilać kolana:roll:, mam nadzieję, że Misiek też nie przeforsował kręgosłupa przy tym dźwiganiu tych kloców....DBAJCIE O SIEBIE... No to zrobiliście kawał dobrej roboty i nie dziwię się że jesteście z siebie dumni:lol: U mnie dalej na budowie CISZYNA....Może w maju cuś drgnie........też mi się marzą takie pikne wylewki........ To ja spadam do wyra bo tyłek mnie rozbolał od siedzenia przy tym kompie a mała tak zaczęła kopać, że chyba się wściekła..... pa
×
×
  • Dodaj nową pozycję...