Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

jorg1975

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    110
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez jorg1975

  1. Witam, ja miałem nadgryziony w środkowej części, reguły nie ma. 5 lat mi wytrzymał. Można go też kupić w sklepach instalacyjnych, ja tam kupiłem.
  2. Witam, czy któryś z użytkowników wymieniał może sterownik pieca R501. Pytam, bo chyba mi padł,tzn napięcie do niego mi podaje, ale dalej niestety żadnych napięć, nawet na wyświetlaczu. Bezpieczniki też ok. CWU sobie grzałem a tu przychodzę do kotłowni a tu cisza. Pytam o koszt takiego sterownika, to mnie najbardziej interesuje i czy ktoś to sobie sam robił (bo to żadna filozofia) czy trzeba chłopa z uprawnieniami. Pozdrawiam
  3. Witam, pewnie, wszystko racja, jednakże zwróćcie uwagę, iż spieki robią się również z powodu takiego, iż piec często pracuje a w cieplejszych okresach częściej jest w podtrzymaniu, przez co węgiel się spala "na wiór", a nie przesypuje przez retortę niedopalonym. Wyjściem by było paradoksalnie zmniejszenie "d", ale znów nie nagrzejemy. Ja osobiście kiedyś próbowałem z sukcesami wersji z bardzo dużym "b", wtedy piec podaje dużo, ale rzadko. Ale to czasami zależy od węgla, różnią się przecież nawet partie węgla z tej samej kopalni ( inne pokłady),a co dopiero z różnych kopalni. Ja teraz nie mam z tym problemu aż takiego dużego. Więc nic tylko eksperymentować
  4. Witam, ja stałem przed takim samym dylematem co Ty i .... się za to sam nie zabrałem. Przewagę jednak mam taką, że w pracy mam dział utrzymania ruchu, a tam mechaników i narzędziowców i mi to zrobili łącznie ze spawaniem korpusu za free. Więc zdjąłem całą przekładnie i po dwóch dniach do odbioru. Teraz śmiga,że hej. Dodatkowo, jako że uszkodziłem ją podczas ściągania ze ślimaka, a musiałem walić młotem,żeby zeszła, podczas zakładania naprawionej nałożyłem na wał ślimaka mnóstwo smaru.Dodatkowo dwa razy w miesiącu wyciągam zawleczkę i parę obrotów go puszczam, żeby się znów nie zapiekł. Mechanik dodatkowo jeszcze polecił mi,abym ślimaka w miejscu gdzie jest w przekładni przetoczyć, aby minimalnie zmniejszyć średnicę ślimaka. Na razie jednak to zostawiłem. Pozdrawiam
  5. Tak, przeprowadziłem taką operację w tym roku w lecie, ale nie było to zaplanowane. Po prostu awaria spowodowana zablokowaniem ślimaka przez kamień i zerwaniem zawleczki śrubowej. Nie potrafiłem wybić ślimaka z przekładni i coś w niej trzasło. Okazało się, że trzeba było jakiś element spawać. W sprawie oleju dzwoniłem do Elektrometu i ja ich radą uzupełniłem przekładnie zwykłym olejem przekładniowym (syntetyk) plus przy okazji wymiana simeringów . W normalnych warunkach jest to element bezobsługowy. Pzdr
  6. Witam, ja powiem tak - przez 2 lata zupełnie ich nie używałem ,tzn. leżały gdzieś i dopiero na forum zobaczyłem parę postów o ich wyciąganiu to ich zacząłem szukać. Jak w końcu je znalazłem i założyłem to powiem szczerze nie zauważyłem jakiejś drastycznej zmiany w spalaniu. Bo też zresztą każdy sezon i każdy zakup eko jest inny, więc ciężko coś wywnioskować. To samo zresztą tyczy się omawianego tutaj stosowania Sadpalu - sypać, tylko nie wiem po co. Może w kominkach to coś daje. Podsumowując ja nie widzę różnicy w stosowaniu lub nie (prewencyjnie zakładam), ale może inni mają inne zdanie. Pozdrawiam
  7. Myślę, że sam sobie odpowiedziałeś na zadane pytanie. Skoro przez 3 sezony spalał Ci dobrze, a w tym robią się spieki, to raczej na pewno uderzył bym w jakość węgla. Tym bardziej przy aktualnych temperaturach, gdzie piecyk powinien sporadycznie się załączać . Też któregoś roku miałem eko made in Chwałowice i i efekt był taki sam jak u Ciebie. Jak pamiętam próbowałem (z sukcesami) kombinację krótkiego i częstego podawania z silnym U. Pozdrawiam
  8. Witam, mógłbym mieć pytanko, bo mi właśnie kondensator padł - czy to jakiś specjalny zamawiany w serwisie, czy najzwyklejszy kupiony w sklepie? Jak tak, to jakiej pojemności, może jakieś inne parametry? Z góry dzięki Pozdrawiam
  9. A co, On mieszka na Marsie, rzeczą normalną jest,że podczas nieużywania pieca w sezonie letnim blacha koroduje, do tego siarka robi swoje, zwłaszcza pod czopuchem. Dlatego też u mnie piecyk chodzi cały rok, a próbowałem parę lat temu nie palić. I się przestraszyłem, więc zostałem nałogowcem:-) Pozdrawiam
  10. Witam serdecznie, sezon tuż tuż, a niektórzy, jak na przykład ja walczą już z piecem. I mam w związku z tym pytanie o pomoc - czy ktoś mógłby mi zrobić zdjęcie lub może posiada schemat połączeń elektrycznych w puszcze na silniku retorty dla sterownika R501. Są tam trzy kable, mam to rozebrane, ale za Chiny nie pamiętam który gdzie idzie. Dzięki za pomoc. A poza tym 6 ton węgla już w piwnicy, jak zwykle znów drożej, tym razem Juliusz po bodajże 780 zł luzem zakupione w lipcu, bo jak zwykle aktualnie jest o eko walka na całego. Pozdrawiam
  11. Witam, chciałem się z Wami podzielić refleksjami po zakończonym sezonie. Grzeję nieocieploną kamienicę ponad 200m i 3 metry do góry oraz termostat Euroster 2005TX na pokładzie. Pal licho ustawienia, bo nie oto w tym poście chodzi. Pierwszy raz od czasu jak grzeję niebieskim stworem mam wrażenie,że więcej popiołu wyciągnąłem niż węgla wsypałem. Zakupiłem na jesień 5 ton czarnego badziewia, oczywiście luzem, podobno Julian. Kombinowałem przez miesiąc i dałem za wygraną, spieki takie,że codziennie musiałem chodzić i je rozbijać, oczywiście następstwem tego było opróżnianie popielnika max co 3 dni. Efekt - dwa tygodnie temu przyjechali po popiół - 60 worków 80-litrowych!!! Testowałem ustawienia rożne, mały nadmuch, duży, mniej węgla, mniejsze b, większe b, jednym słowem masakra. Tak poza tym oczywiście fajnie kaloryczny, co nie przesłania na jego negatywną ocenę, nie licząc mojej pracy. Ale niestety nie możemy do końca naszego zakupu sprawdzić, bo inaczej się nawet ten zakupiony węgiel spalał w lecie w CWU gdzie większość doby spędza w podtrzymaniu, a co innego warunki bojowe w zimie. Chyba się sprawdza przerobione powiedzenie z Forresta Gumpa - palenie w piecu jest jak pudełko czekoladek, nigdy nie wiadomo na co się trafi:-). Pozdrawiam
  12. Ja tak właśnie mam, choć mam z tego powodu mysię czasami plusik. Otóż grzeję sobie w chłodniejsze dni tylko CWU, a kaloryfery od czasu do czasu się nagrzewają.
  13. Witam, ustawień na lato na tym forum było już sporo, nie chce się szukać.... ja grzeję tak: d-24 U-24 c-37 b-90 o-35 L-1 u-14 J-7 F-7 Grzeję już tak od dwóch lat, jeden zbiornik starcza mi na około 2,5 miesiąca. Pracuję bez pompki, zbiornik mam 180l bodajże jak pamiętam i z wody korzysta tylko do higieny 2 osoby plus małoletnie dziecko. Nie mam osobiście doświadczenia z czeskim eko, sąsiad próbował i wniosek był taki, że jedynie do CWU ten węgiel się nadaje. Ale może akurat trafił na taki badziew. Pozdrawiam
  14. gslaw, dzięki za info. Postaram się dziś klasnąć fotki i zamieszczę
  15. Myślę,że nie. U mnie pokój w którym mam termostat również jest otwarty na przedpokój. Zresztą, jak uznasz, że termostat w pokoju, w którym go zainstalowałaś nie wywiązuje się należycie ze swojej funkcji to go przeniesiesz do innego. Ja tak zrobiłem
  16. Witam, ja właśnie ten model posiadam i go sobie chwalę. Część RX jest montowana przy piecu za pomocą dwóch przewodów (gdzie je wpiąć w skrzynkę w piecu jest na pewno w instrukcji), natomiast część TX, czyli ta "większa " ma się znajdować w tzw. wzorcowym pomieszczeniu. Ja go rozumiem jako pomieszczenie jak najmniej narażone na działanie czynników zewnętrznych, jak np. światło słoneczne od południowej strony. Albo inaczej - najzimniejsze ogrzewane pomieszczenie w domu. Ja go mam ustawiony w pokoju od północnej strony i tam mi się znajduje grzejnik nie podlegający regulacji - on musi być cały czas max otwarty. W innych pomieszczeniach można sobie przy grzejnikach kręcić. Następnie ustawienie żądanych temperatur na sterowniku regulatora i wtedy on steruje włączaniem bądź przechodzeniem w stan podtrzymania pieca. to on Ci pilnuje temperatury w pomieszczeniu wzorcowym. Pozdrawiam
  17. Ponawiam pytanko, czy naprawdę nikt się nie spotkał takim rozwiązaniem, ani o nim nie myślał?????
  18. Ja tylko dopowiem, że w pierwszym sezonie mego małżeństwa z niebieską bestią pracowałem bez termostatu i efekty były takie: - piec dochodził do zadanej temperatury, po czym temperatura rosła jeszcze około 2-4 stopni, po czym szybko spadała i piec się ponownie załączał. (Czas postoju max 15 minut - czas pracy 20 - 45minut). Pompka pracowała cały czas przez co również wychładzała wodę. Temu też jak w lato grzeję tylko CWU pompkę na CWU mam wyłączoną. Oczywiście zużycie było zależne od temperatury na zewnątrz, jednakże starczało max na 4-5 dni. - po założeniu termostatu jestem w stanie około 11 dni maksymalnie wyciągnąć, a dodatkowo pilnuje mi temperatury w domu,żebym nie musiał latać po pokojach i odkręcać i zakręcać grzejników. Wnioski nasuwają się same( Termostat wyłącza pompkę). - oczywiście oszczędności płynące z termostatu maleją wraz ze spadkiem temperatury na zewnątrz, ba nawet przeszkadza, więc przy sporych mrozach lepiej go wyłączyć Posiadam Auraton 2005 TX (bezprzewodowy) Pozdrawiam
  19. Normalnie, jak montujesz zwykły zawór, z tym,że doprowadzasz sygnał elektryczny
  20. Witam, też się na d tym głowiłem i pisałem o tym stronę wcześniej. Planuję założyć elektrozawór. Co to da? A no powinno dać tyle,że w czasie grzania CO nie będzie się "posiłkował" wodą z CWU, przez co szybciej Ci zagrzeje w domu, a CWU powinien sobie grzać podczas postojów, kwestia ustawienia nadwyżki CWU. Pozdrawiam
  21. Witam, przerabiałem temat i mam niedobre wieści - nie ma takiej opcji:-(
  22. Ja generalnie palę tak: n-55 d-23 U-23 b-90 o-36 L-1 osłona otwarta do około połowy czopuch na 11-tej Staram się za bardzo nie zmieniać. W sumie jedyne co ruszam to d,U i przesłona. to jest nieuniknione raczej przy rożnych co sezon węglach. Ogrzewam aktualnie 100 metrów + 3 metry do góry nieocieplonej kamienicy, a jeszcze w tamtym roku ogrzewałem 220m. No i mam termostat,rzecz niezbędna. Tu jest tyle ustawień na tym forum, iż myślę,iż każdy powinien znaleźć coś, albo prawie dla siebie. Myślę również,iż w Twoim przypadku kluczowym jest "zgranie" d,U i b. No bo tak, jak gaśnie to albo węgla za mało, albo za dużo powietrza, albo za długi czas pomiędzy podaniami. Na logikę. I obserwować gdzieś po godzinie. Jak również u przedmówcy, któremu gaśnie w nocy, to w dzień przy obserwować, bo co w dzień nie gaśnie? No chyba,że jest jeszcze jedna opcja,że mas wyrób węglopododny, bo opcję z zamałym piecem raczej odrzucam ,bo ktoś chyba liczył zapotrzebowanie na moc? Pozdrawiam
  23. Witam po dłuższej przerwie, jako,że od jakiegoś czasu grzejemy, wypadałoby się przypomnieć. Palę w tym roku Juliuszem( podobno), spieki straszne, więc widzę,że worków na popiół będzie trzeba sporo. Ale podobno zima w tym roku ma być łaskawa... Ale ja w innej sprawie, bo w tym roku jakoś ciężko mi to idzie. Otóż grzeję oprócz CO także CWU. W czasie podtrzymania piec ładuje sobie nadwyżkę do CWU. Jednakże w momencie, gdy piec zaczyna grzać CO pierwsze co robi to zasila instalację wodą z CWU. Teraz mi to powiedzmy nie przeszkadza, natomiast boję się o zimniejsze dni, bo grzanie chałupy trochę potrwa, ba może grozić wychłodzeniem, bo piec w kółko przełącza z CO na CWU i odwrotnie. Było by wyjście, zresztą już tu wałkowane przeze mnie tj. zmiana priorytetu z CWU na CO w ustawieniach serwisowych, ale w sterownikach R501 tego się nie da zrobić. No i wpadłem w związku z tym na pomysł, żeby zastosować elektrozawór, który by odcinał CWU od CO w czasie pracy pompy. W związku z tym mam pytanie,czy któryś z Kolegów praktykuje w swojej instalacji takie rozwiązanie i czy zdaje egzamin???? Pozdrawiam (zwłaszcza walczących z niebieskimi bestiami)
  24. Witam, do tego problemu małe sprostowanie. Nie wiem, co to za sterownik na załączonym filmie , ale u mnie w sterowniku R501 nie ma możliwości zmiany priorytetu (testowane włącznie z telefonem do serwisu oraz pisałem na forum we wcześniejszych postach). Fabrycznie jest ustawiony priorytet CWU i kropka. Ja robię tak, iż wklepuję swoje ustawienia na lato, zawór 4d na zero i gitara gra. A z innej beczki, jak co roku, przynajmniej u nas, robi się problem z eko, więc czym prędzej poleciałem do zaznajomionego składu i zakupiłem Juliana po 730 luzem. Na innych składach już tylko Chwałowice,ale jakoś mi nie leżą. Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...