crab

Skoro producent zaleca B20 to w teorii przy użyciu betonu B40 zakładaną docelową wytrzymałość 20MPa będziesz miał po tygodniu i możesz spokojnie przystąpić do montażu podnośnika. Takie zabiegi często stosuje się dla przyspieszenia cyklu budowlanego w przypadku wznoszenia dużych obiektów (mosty, wiadukty). Jednak dla własnego bezpieczeństwa powstrzymałbym się z użytkowaniem zainstalowanego podnośnika do czasu pełnego związania betonu.

Mój licznik od 10 lat jest w studzience z kręgów betonowych zamkniętych żeliwną płytą. Wodomierz znajduje się na wysokości takiej jak wychodzi z wodociągu, na oko około 2 metrów. Płyta nie jest w żaden sposób ocieplona a wodomierz nigdy nie zamarzł, nie było nigdy problemów ze zmniejszeniem przepływu, awariami, etc. Zero ocieplenia i zero problemów nawet przy -25 stopni

Zależy jak "to coś" co chcesz postawić na tym fundamencie ma się do docelowej wytrzymałości tego fundamentu. Po tygodniu w optymalnych warunkach prawidłowo pielęgnowany beton ma 70% wytrzymałości. Jeśli jest to podnośnik to jak sądzę jego waga jest jakieś 3-4 razy mniejsza niż dopuszczalne obciążenie samochodem. Jeśli fundament został prawidłowo dobrany do konkretnego podnośnika (prawdopodobnie z jakiejś karty katalogowej producenta?) to mając na uwagę niższą niż optymalna temperaturę w warsztacie spokojnie można go zamontować po jakiś dziesięciu dniach. Należy tylko powstrzymać się z jego użytkowaniem!

Nie spotkałem się z przepisem w prawie budowlanym albo warunkach technicznych zakazujących robienia dwóch miejsc parkingowych "za sobą". Być może w jakiś przepisach p.poż. ale nie kojarzę. Co więcej spotkałem się z garażami wielopoziomowymi gdzie istnieją takie podwójne miejsca. Skoro nie ma planu to obowiązuje zapis z warunków technicznych "Liczbę i sposób urządzenia miejsc postojowych należy dostosować do wymagań ustalonych w decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu ". Możesz zacytować dokładnie co zostało ustalone w decyzji?

Jest obowiązujący miejscowy plan zagospodarowania? Jest studium gminy?

Chodzą słuchy, że został wybudowany ale linia zabudowy była źle wyznaczona a skutek tego taki

To wielce nierozsądne by połączyć manipulator z centralą w jedną całość. Przecież wystarczy zerwać taką centralę i koniec alarmu. A gdzie miejsce na zasilanie awaryjne? Może da rade jakoś się wkuć w ścianę i schować centralę? Może da się przebić z przewodami do sąsiedniego pomieszczenia i tam schować centralę? Z przewodem do manipulatora można wrócić do przedsionka.

Jeśli chodzi Tobie o dolnopłuki to są one normalnie dostępne w sklepach. Tylko raczej w tych z hydrauliką bo markety sprzedają bardziej chodliwy towar. Jeśli chodzi o same zbiorniki do zabudowy bez stelaża to jest to towar bardzo kiepsko sprzedawalny, do zastosowań "specjalnych", dlatego nie ma ich w żadnym sklepie. Z tego co wiem u serwisantów grohe możesz takie zamówić, jak zadzwonisz na infolinię to podadzą najbliższego w okolicy.

Potwierdzam powyższą opinię. Jakość obsługi prywatnych osób w firmie Aereco jest poniżej dna. Olewają klienta ile się da, coś mówią, odwołują, przełączają między różnymi osobami. Trzeba do nich wydzwaniać i się wypraszać jak za czasów PRL. Twierdzą że sprawdzą i już za chwilę, jutro, pojutrze... zadzwonią i nic. Całkowicie odradzam z nimi współpracę. Być może z dużymi odbiorcami rozmawiają poważnie ale detalistów traktują jak zło. Niestety mam przyjemność posiadać u siebie wentylację aereco ale jedna kratka mi się połamała, najzwyklejsza kratka wentylacyjna... i woziłem się z nimi 6-8 tygodni.... o jedną kratkę (sic!) Nie udało się.... odpuściłem i dorobiłem z innej. Pomyśl zanim zaryzykujesz współpracę z firmą o tak niskim poziomie obsługi.

Czy masz zamiar oprzeć strop na tej wewnętrznej ściance z cegły pełnej? Chyba nie. Opierając go na zewnętrznej fundujesz sobie idealny mostek termiczny.

Chciałem sprostować. Zawieszenie wydania decyzji o pozwoleniu na budowę po rozpoczęciu procedury sporządzenia planu można dokonać tylko na okres 9 miesięcy od daty złożenia wniosku o pozwolenie na budowę (lub WZ w przypadku jego braku). Można. Nie trzeba. Można dalej wydawać pozwolenia w oparciu o obowiązujący MPZP, nie traci on mocy z chwilą przystąpienia do sporządzania nowego planu. Gdy urzędnik się uprze i zawiesi postępowanie na 9 miesięcy to i tak po tym czasie musi wydać pozwolenie na budowę (lub WZ w przypadku braku planu). Plan miejscowy sporządza się typowo w przeciągu 2-3lat. Aktualnie jest możliwość wystąpienia o zmianę fragmentu planu (jeśli zmiana ta jest niewielka) lub można przystąpić do sporządzania planu tylko dla niewielkiego fragmentu starego obowiązującego MPZP. Owszem można zebrać większą ilość osób i uzasadnić wniosek ale później rada gminy musi przegłosować zasadność przystąpienia do sporządzenia planu. Być może nawet nie będzie chciała zająć się sprawą ze względu na duży koszt sporządzenia MPZP. Plan można też sfinansować prywatnie ale jego wygląd wcale nie musi odpowiadać naszym widzimisie! MZPZ musi być wyłożony do publicznego wglądu, a każdy obywatel będzie mógł złożyć uwagę do takiego przebiegu linii zabudowy. Każdą taką uwagę trzeba będzie przegłosować przez radę dzielnicy. Jeśli masz sąsiadów, którym nie pasuje Twoja chęć zabudowy to będą pisać masę uwag. Należy pamiętać, że MPZP ustalił jakąś szerokość w liniach rozgraniczających dla tej drogi. Minimum zgodnie z rozp. w spr. war. techn. to 10 metrów dla drogi publicznej. Droga publiczna (w odróżnieniu od drogi wewnętrznej) to taka, którą musi zajmować się gmina. Więc oświetlenie, utwardzenie, odśnieżenie jezdni powinna wykonywać gmina. To że na dzień dzisiejszy jest to wąski pasek terenu nie oznacza, że w MPZP nie określono szerszych linii rozgraniczających a także dalszego jej przebiegu. Należy się zastanowić co powie urbanista na taki wysunięty garaż jeśli reszta budynków stoi w jednej linii zabudowy a nawet jeśli innych budynków jest brak. Może dojść do wniosku, że wprowadzi nieład w zabudowie i nie zgodzi się na zmianę linii zabudowy. Jesteś pewny, że w obowiązującym MPZP jest to faktycznie droga o długości 50 metrów, która w tymże planie (nie w terenie) kończy się zawrotką i nie przebiega dalej?

1.Zastanawiałeś się nad anteną w poziomie terenu? Przecież antena satelitarna nie musi być na dachu! Może spokojnie stać w ogródku i być osłonięta niewysoką roślinnością. Ważna jest tylko widoczność kawałka nieba, jeśli nie ma wysokich drzew i wieżowców to będzie działać. 2. Płaskie anteny nawet po zamocowaniu na balkonie nie rzucają się w oczy. Koszt anteny płaskiej od 200zł. Minus tych tańszych to gorszy sygnał.

Najlepiej pion wyliczyć z normy DIN 1986

Tak poza tematem przypomina mi się teraz program (chyba na discovery), z najnowszymi technikami szpiegowskimi. Pokazywali dorobienie kluczyka ze zdjęcia zrobionego z ukrycia

Zamiast robić sobie dowcipy z posiadających piwnicę można napisać swoje rzeczowe argumenty czemu nie chciało się piwnicy. Piwnica kosztuje, sporo kosztuje, ktoś nie ma kasy niech jej nie buduje, ktoś chce mieć mniej powierzchni niech nie buduje, płytkie wody gruntowe - też niech nie buduje. Ja mam w piwnicy sale bawialną 49m2 w zimie bajka bo jest kominek, w lecie bajka bo jest chłodno. Muzyka rozkręcona a w domu cisza i u sąsiadów cisza, jak makiem zasiał, nawet nie wiedzą, że u mnie jest impreza. Mam w piwnicy drugą kuchnię i salę biesiadną cirka 58m2. Można się bawić ile dusza wlezie, na górze w tym czasie ktoś może swobodnie spać. Po imprezie nie trzeba na już sprzątać bo góra jest czyściutka, można oficjalne wizyty przyjmować Do tego mam pralnię z suszarnią - w łazienkach nie muszę mieć żadnych konstrukcji do wieszania prania. One nie są jakieś piękne. Mam też swój warsztacik, mogę spokojnie w ciepełku pomajsterkować i nikomu nie przeszkadzam. O pomieszczeniu na rowery, kosiarki, koła czy inne rzeczy już szkoda pisać. Podsumowując - masz kasę i warunki buduj piwnicę, nie chcesz mieć piwnicy - nie buduj.

Jak dla mnie na działkę jako domek letniskowy albo obiekt handlowy bombowa sprawa. Łatwo zbudować choć do wykończenia w środku o wiele prostsze są powierzchnie proste. Jeśli jest tańsze niż typowy domek holenderski to bym brał EDIT Chyba na domek letniskowy się jednak nie nadaje bo przy takich opadach śniegu jak w tym roku po całej zimie nieobecności można by zastać popękany sufit.

Wiedzę należy czerpać z doświadczenia. We wszystkich starych domach takie nawiewniki "szufladki" były umieszczane pomiędzy kaloryferem a parapetem. Według mnie jest to najbardziej sensowne mieszanie powietrza ciepłego ze świeżym zimnym.

Ale tylko jak na wszystkich jest tak samo to ten jeden jest chłodniejszy? Czy zawsze jest chłodniejszy? Czy to że jest chłodniejszy przekłada się na to, że jest chłodniej w pomieszczeniu? Bo jeśli nie to na początek bym spróbował: 1. pozamieniać głowice termostatyczne dla testu (może ta jedna jest padnięta?) 2. odpowietrzyć grzejnik 3. sprawdzić kryzę czy nie jest przymknięta

bo to taki wyjątek jakich tu mało a ja zaraz będę musiał iść na wizytę do prawdziwego psychoterapeuty

Być może jakiś dobry psycholog odpowie na nurtujące mnie pytanie. A mianowicie: Czemu każdy spamer przy rejestracji na tym forum podaje "swój" kod pocztowy? Przecież nawet rejestrujący się aby zadać tylko jedno pytanie nie podają kodów pocztowych. Nikt tu nie podaje kodów pocztowych. Bo po co? Po co ktoś ma wiedzieć na jakiej ulicy mieszkam? Ale naganiacze uparcie przy rejestracji podają ten cholerny kod pocztowy. Może jakiś skrypt trzeba napisać. Ktoś podaje kod pocztowy. Klika ok... a tu wyskakuje okienko "zostałeś automatycznie zbanowany... i tak wiemy, że przyszedłeś tu reklamować swojego pracodawcę". Żeby nie było nie mam nic przeciwko normalnym ogłaszającym się legalnie tutaj na forum jeśli prowadzą to etycznie a nie za plecami szeptając.... natchnęło mnie po przeczytaniu reklamy kotła buderus na forum ogólnym.

Mapy lotnicze nie stanowią dokumentu geodezyjnego! Sposób ich wykonywania, obróbki i kalibracji nie daje podstawy do twierdzenia, że budynek źle stoi. Każdy "państwowy" serwis geodezyjny informuje o tym na pierwszych stronach! Przesunięcia na zdjęciach lotniczych są ogromne! Dopiero elektroniczna ewidencja budynków może dać jakikolwiek pogląd na sprawę! Nie przejmuj się a jeśli chcesz mieć pewność sprawdź miarą odległości od punktów granicznych.

Odpowiem pytaniem.... Mam cztery łazienki/toalety średnio po 4-6 punktów (spłuczka, bidet, prysznic/wanna, zlew/dwa zlewy etc) , dwie kuchnie (zlew, zmywarka, lodówka), pralnię, garażową umywalnię i cztery punkty poboru na ogródku. Jakieś 30-40 punktów poboru wody. To mam prawo żądać na wodomierzu ciśnienia minimum 15-20bar? W teorii uznaje się, że zakład wodociągowy powinien dostarczyć wodę dla mieszkań do 4-5 piętra.... ale teoria a praktyka to dwie różne sprawy. Jeśli brakuje Tobie ciśnienia to sam musisz sobie radzić stosując hydrofor.... tak gdzieś było zapisane w przepisach.

Każda trafostacja ma jakąś moc znamionową. Każdy odbiorca podpisując umowę otrzymuje przydział mocy. Jeśli na daną trafostację wyczerpie się moc to trzeba budować nową. W praktyce dzieje się to dopiero po znacznym przekroczeniu tej mocy przez co mamy spore wahania napięcia w sieci, awarie, etc. Pech chciał, że nastąpiło odcięcie od sieci i pewnie w tym czasie pobudowała się masa nowych budynków "zabierając" całą dostępną moc działającej stacji.

Aktualnie brak jest aktu prawnego dotyczącego warunków jakim powinny odpowiadać obiekty sportowe. Od kilku lat planuje się takie akty prawne ale nic oprócz planów nie ma. Dlatego nie ma podstawy prawnej żądania instalacji płotu. Można każdego kto zrobi szkodę skarżyć. Można podać do sądu właściciela obiektu i robić przepychankę kto ma lepszego adwokata. Zanim zdecydujesz się na zmuszenie sąsiada do budowania wysokiego ogrodzenia o wątpliwej wartości estetycznej proponuję - dogadać się z sąsiadem i posadzić na własny koszt (i pielęgnować przez pierwsze dwa - trzy lata) po stronie boiskowej rządek daglezji w odstępach 1,5 metrowych około metra od płotu. Po kilku latach będziesz mieć zielony płot i ochronę przed piłkami.

Zawistny sąsiad przyjdzie zobaczy, że masz stolik za 3000zł i: 1. doniesie do US, że masz utajone dochody bo kupujesz drogie stoliki 2. zorientuje się, że to samoróbka i doniesie na policję, że produkujesz podróbki