basiaimirek

A to w takim razie piszę! Co do koloru domu to jeszcze go nie ma, na razie domek otynkowany zwykłym tynkiem cem.- wapiennym. Za cztery tygodnie będą nakładać tynk silikatowy. Lustro już pojechało w powrotną drogę, mnie również ono nijak pasowało w tej łazience. Kinkiet w łazience już zostanie pojedynczy, bo takie mamy wyprowadzenie kabli, dwóch kinkietów nie da się. Dzbanuszki to nie Bolesławiec a kolekcja Country kitchen. Bardzo mi się podoba jeszcze wiele innych rzeczy z tej kolekcji. A teraz obiecane zdjęcia dodatki w stylu naturalnym http://images66.fotosik.pl/954/81f2cbf67ed56ae6.jpg http://images68.fotosik.pl/953/3d3d73d019b9de0e.jpg http://images66.fotosik.pl/954/369e4fae92d4c6f1.jpg http://images69.fotosik.pl/952/c467d0117592fde7.jpg http://images66.fotosik.pl/954/cc5f036cc9ef3cda.jpg http://images67.fotosik.pl/954/29a7cd9af0ad0fa8.jpg http://images69.fotosik.pl/952/b54bb12884376ffe.jpg http://images70.fotosik.pl/953/adea59678049e08a.jpg http://images68.fotosik.pl/953/bca2bfceef41cee2.jpg http://images70.fotosik.pl/953/28beb4c5e6dfad54.jpg http://images70.fotosik.pl/953/e7f37d7982c74e7d.jpg http://images69.fotosik.pl/952/27d59af0510cf30b.jpg http://images66.fotosik.pl/954/acadbf4f4ad5b97b.jpg http://images69.fotosik.pl/952/f8e1c3b603606a59.jpg Ale was zasypałam zdjęciami

Toska to Ty?

Wakacyjne klimaty w kuchni, moje nowe zdobycze

Przede wszystkim dlatego, że nie mogłam ich zobaczyć na żywo, po drugie daleki transport, bałam się również, że jakby się z nimi coś działo to wzywać serwis z tak daleka, kto by mi przyjechał. Ale głównym argumentem była jednak odległość.

Słuchajcie kupiłam ostatnio lustro do łazienki. Poszukiwanie lustra do dolnej łazienki pochłania mi ostatnio dużo czasu. Wydawało mi się, że znalazłam lustro idealne, ale jak to zazwyczaj bywa po przypasowaniu już nie jest tak do końca pięknie. Po pierwsze lustro ma ramę, która wygląda jak plastik, pewnie jest to jakaś sklejka, na pewno nie drewno. Przy zamawianiu wiedziałam, ze nie zmieści mi się pomiędzy kranem, a lampką, ale myślę, że nie będzie to problem jak lampkę dam wyżej. Do końca nie jestem przekonana, wydaje mi się, że jest za duże, za masywne. Co sądzicie, zawsze mogę go jeszcze zwrócić. P.S. Nie zwracajcie uwagi na miny mojego syna, robiącego za podtrzymywacza

Ciepły montaż czego ? Jeśli chodzi o parapety to na zwykłą piankę montażową. Wbrew pozorom tynkowanie i wylewki u mnie to trwało 2 tygodnie całego domu. Teraz wszystko robią maszynowo, robota idzie bardzo szybko, jak trafisz na sprawną ekipę, a my taką mieliśmy. Okna mieliśmy zafoliowane tylko przy tynkowaniu, przy wylewkach już nie. Nic się nie stało, ale podkreślam to zależy od ekipy. Ja od razu zaznaczyłam, że okna są drewniane i to moje oczko w głowie i nie ręczę za siebie jak im się coś stanie Firma Bema Świebodzin - okna z wątku Chatka Puchatka

Okna miałam zaraz po tym jak zrobiliśmy dach. Jak chcesz robić tynki to musisz mieć okna zamontowane, żeby ci wnęki okienne obrobili, dobrze by przed tynkowaniem były założone parapety wewnętrzne. My nie mieliśmy i potem znowu musieliśmy trochę skuć tynku żeby zamocować parapet, chyba, że parapet będzie na równo z wnęką okienną, my mamy 2 cm wpuszczony w ścianę. Wylewki też robiliśmy jak były już okna. Ale u nas było to zrozumiałe. Okna wstawiliśmy na jesień. Zimą chcieliśmy zrobić instalację elektryczną, położyć ogrzewanie podłogowe, instalację wodną. Bez okien by się tego zimą nie dało zrobić. A wiosną robiliśmy już wylewki i tynki.

Widzę Kjuta, że jednak wybrałaś się do Czarkowa. Też byłam zachwycona gdy zobaczyłam tamte okna. Pewnie gdyby nie mój mąż to wybrałabym okna dużo bardziej zdobione. Ciężko mi było w ogóle przekonać męża na okna drewniane do tego jeszcze szprosy i zdobienia. Dlatego gdy się zgodził to już za bardzo nie wymyślałam. Przed wyborem okien dużo się naoglądałam i drewnianych i plastikowych. I powiem Ci, że znalazłam nawet plastikowe okna ze zdobieniami nawet miałam wycenę zrobioną, tylko były to wszystko firmy z pomorza i jak dla mnie transport daleki i nie miałam możliwości zobaczyć tego na żywo. Co do mycia wszystkich zakamarków nie ma najmniejszego problemu, przecieram szmatką i jest o.k. Może gdyby okna były białe to bardziej ten bród by było widać w tych zakamarkach. Ja zachwyciłam się tymi oknami i one były dla mnie inspiracją przy wyborze moich i to właśnie w tym wątku to okna plastikowe http://forum.muratordom.pl/showthread.php?112458-Chatka-Puchatka-czyli-nasze-budowanie-na-odleglosc . A Ty w końcu zamówiłaś już te okna?

Tak okno w kuchni zmniejszyliśmy o 10 cm po to aby podnieść parapet, ale nie dlatego, żeby go zrównać z blatem kuchennym, ale właśnie, żeby parapet był wyżej niż blat. Tą lukę wypełniliśmy cegłą i pianką. Wymiary okien, które podawałam to wymiary otworów okiennych, ale samo okno chyba niewiele się zmniejsza. Pamiętam, że przy zamawianiu okien podawałam wymiary otworów okiennych. Okno przychodzi praktycznie na styk, jakiś centymetr pianki może. Dzisiaj przychodzi ekipa od tynkowania, wrzucam więc dla pamięci aktualne zdjęcia z zewnątrz. Ponieważ na razie położą nam zwykły tynk cementowo-wapienny a dopiero potem silikatowy kolorowy to może macie jakieś propozycje co to koloru mojej elewacji. Jakieś inspiracje, chętnie pooglądam. A okna kupowałam w Czarkowie koło Pszczyny i to nie był przedstawiciel tylko główna siedziba firmy

Jeśli planujesz zakup deski barlineckiej to musisz wiedzieć, że jest ona niestety miękka i mało odporna. Na pewno nie nadaje się na to żeby chodzić po niej w szpilkach, również nogi krzeseł powinny być podpite filcem. U mnie po prawie rocznym użytkowaniu i trójce dzieci są już ślady niewielkich wgłębień. Szczególnie gdy dzieci lubią przy stole huśtać się na krzesłach. No, ale wygląda pięknie, naturalnie i pomimo to, że wiedziałam już, że jest ona dość miękka zamówiłam ją właśnie do tego małego nie wykończonego pokoju. A z nowości to poczyniłam ostatnio sporo zakupów tzw. pierdołek, jak określa to mój mąż. Wkrótce pokażę, jak wszystkie paczki już do mnie dotrą. Motyw to natura lampiony poduszki, słoiczki, wianek....

O oknach poczytasz na stronie 3 mojego forum. Okna nie mają lufciku to po prostu szpros konstrukcyjny

I jeszcze jedno

Wreszcie doczekałam się ukończenia ostatniego pokoju w moim domu. Pokój ten zwany w projekcie gabinetem, cały czas czekał na zakup podłogi. Ze względów finansowych do momentu przeprowadzki nie udało nam się go wykończyć i cały czas straszył betonową podłogą. Ze względu na to dotychczasowa jego funkcja była : magazyn rzeczy wszelakich. Ale wreszcie zakupiłam deskę barlinecką taką samą jak w salonie, wywaliłam wszystkie graty i pokój czeka na swoje umeblowanie. Mogłam tez wreszcie wypróbować wałek malarski, który zakupiłam już bardzo dawno temu kiedy to przeczytałam ten oto post na blogu Kasi z Kreatywnego życia http://kreatywnezycie.blogspot.com/2014/12/staromodny-waek.html Także Kasiu jeśli jeszcze podczytujesz mój wątek mam nareszcie i ja już wzorek na ścianie. Zdecydowałam się, że pomaluję tylko jedną ścianę, gdyż jest to bardzo małe pomieszczenie i mogłoby być za pstrokato

Żółto mi W oczekiwaniu na wymarzony stół i ekipę od tynkowania zewnętrznego w ostatnich tygodniach mam chwilkę, aby coraz bardziej myśleć o zaplanowaniu ogrodu. Poczyniłam już też pierwsze zakupy roślinkowe. Trawka niestety jeszcze nie posiana czekamy na większe opady deszczu, a za moimi oknami mam obecnie takie widoki

No masz rację po zobaczeniu okien padłam z wrażenia. Bardzo podoba mi się obramowanie wokół okien a ornament powala. Salon prezentuje się obiecująco. Powiedz mi tylko kto obklejał belki żółtą taśmą malarską. Zaraz przypomniało mi się, jak malowaliśmy u siebie pokoje na górze. Obklejanie taśmą to była moja robota i już się wzdrygam na samą myśl, że za jakiś czas znowu mnie to będzie czekać.

Kochane moje nikogo nie mam zamiaru pogonić, ani żadnych zdjęć usuwać też nie będę. Toska Twoje zmiany cudowne, wreszcie pokazałaś wyraźniejsze zdjęcia Masz moje pozwolenie na zamieszczanie Twoich zdjęć. Wieszak piękny,czy też wyszperany na starociach? Kuchnia z wyspą piękna!! Widzę, że i taras niczego sobie. Mam nadzieję, że w tym roku też sie kawki napiję na moim. U nas też dużo się dzieje, może nie tak w środku domu jak na zewnątrz. Musiałabym Wam pokazać jak wygląda moja działka zaorana totalnie, już niedługo będziemy trawkę siać. Założyli nam też rolety zewnętrzne, a w maju tynkowanie, a potem tarasik

Stół zamówiony będzie gdzieś za około 4-6 tygodni do tego czasu będę obgryzać paznokcie z niecierpliwości

No i zamówiłam stół. Ale kochane bynajmniej nie do kuchni, a do salonu. Ponieważ nadal nie potrafię się zdecydować, w którym miejscu w kuchni ma stanąć i jakiego ma być kształtu, a ciągłe bieganie ze stołem pomiędzy kuchnią i salonem już mnie zmęczyło, stwierdziłam że prościej będzie zamówić stół do salonu. Tym bardziej, że od dawna byłam w takim jednym zakochana, tylko wiadomo finanse mnie powstrzymywały. Ale teraz udało się stół zamówiony z daro meble o taki http://www.daro-meble.pl/katalog/stoly/stol-2002/

Bardzo dziekuję za wszystkie zdjęcia inspiracje związanie z okrągłym stołem. Kwestia stołu nadal pozostaje otwarta. Dziękuję również za wszelkie rady, porady, które zawsze z chęcią wysłucham i nigdy się nie obrażam Dlatego też testujemy obecnie położenie stołu na środku kuchni. Znajomi już mają niezły ubaw, bo co przyjdą do nas to stół w innym miejscu. Jak nie w pokoju to w kuchni, pod oknem, na środku ... Stół przeszedł również małą metamorfozę. Wreszcie udało mi się przemalować jego nogi na biało. Jeśli chodzi o ustawienie na środku kuchni to zauważyłam, że w tym miejscu nie musiałby być taki szeroki jak jest ten obecny i oczywiście krzesła bardziej zgrabne od tych. Moje okna w kuchni również przeszły metamorfozę. Doczekałam się wreszcie rolet, o których marzyłam. Jeśli chodzi o przygotowania do świąt to na razie mycie okien, mycie okien i mycie okien..... Robię to na raty, gdy przychodzę po pracy, myję po parę okien Ale oczywiście nie mogłam się oprzeć, żeby nie kupić sobie jakiś wiosennych kwiatuszków. Fotki robione w biegu. Pozdrawiam wiosennie

Dzisiaj kieruję prośbę do Was moi drodzy. Cały czas nurtuje mnie problem stołu, który ma być w kuchni przy ławie okiennej. To, że prostokątny być nie może to przekonałam się już sama, wstawiając tam stół z jadalni. Nasz stolarz zaproponował mi ścięcie rogów w stole prostokątnym, żeby wygodniej siedziało się przy ławie. Ale ja myślę czy nie byłby bardziej praktyczny stół owalny, albo zupełnie okrągły na jednej masywnej toczonej nodze. Co sądzicie? Może macie jakieś inspiracje w swoich zbiorach?

Jeśli chodzi o kuchnię to tutaj cię zaskoczę, bo kuchnia nie jest drewniana tylko z mdf. Cenę dolnych szafek trudno mi określić, bo stolarz podał mi cenę za całą kuchnię. Drewniane jest tylko to siedzisko pod oknem. Cenę mogę podać na priv. Kupiłam takie kinkiety do salonu Poszukuję teraz żyrandola coś w tym klimacie. Na razie wpadło mi w oko to Co wy na to?

No to pokazuję moje malutkie zmiany w kuchni i lampy w korytarzu na dole.

Piękne sufity i fajny klimacik, zasłonki też super. Pozdrawiam

Witajcie! Żeby nie było, że u mnie nic się nie dzieje to już niedługo pojawi się kuchnia w nowej odsłonie wzbogacona o lambrekiny zawieszone nad oknami. Tak, tak w kuchni pojawiły się karnisze, jedyne w całym domu i od razu musiałam coś na nich zawiesić. Trochę materiału, a klimat zrobił się przytulniejszy. Parę drobiazgów przybyło też i w innych pomieszczeniach domku. Powoli chowam dekoracje świąteczne. Czekam już na wiosnę... A i jeszcze odpowiedź dla batonics. Farba w pokoju najmniejszej pociechy to nie jest gotowa farba tylko namieszana w mieszalniku. Jak ci bardzo zależy to poszukam gdzieś jaki to był numer. Iskra reakcja mojego męża na kominek kaflowy, gdy pierwszy raz pokazałam mu na zdjęciach jaki bym chciała była podobna kominek tak, ale czemu akurat taki. Nie chciał o tym słyszeć. Odłożyłam więc temat na później. Sama nie wiem jak to się stało, że w końcu się zgodził i w dodatku sam go zbudował, od początku do końca. Czasem po prostu trzeba odpuścić i za jakiś czas problem może się sam rozwiąże.

No i mamy Nowy Rok! Jaki będzie? Mam nadzieję, że przynajmniej taki jak zeszły. Postanowień noworocznych nigdy nie robię, pewnie dlatego, że nie lubię rozczarowań. Chciałabym jedynie aby mój domek wzbogacił się o kolejne mebelki, pierdółki i może trochę ogród na wiosnę zazieleniał I tak na koniec trochę migawek świątecznych.