Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

basiaimirek

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    285
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez basiaimirek

  1. Wczoraj przeżyłam swoją pierwszą wigilię w moim domku. Było rodzinnie, ciepło, były prezenty i śpiewanie kolęd...było tak jak sobie to wyobrażałam. I tego chciałabym Wam wszystkim życzyć. Żeby te Święta były przede wszystkim spędzone z bliskimi, byśmy byli bliżej swojego męża, dzieci, mamy, taty, brata, siostry póki jeszcze są z nami...
  2. Wesołych Świąt!!!!
  3. Pokażę wam dzisiaj jak prezentuje się ława bez stołu oraz moje kolejne świąteczne już dekoracje
  4. Oczywiście, że będzie szklany prysznic. Z braku funduszy czeka sobie na swój szczęśliwy dzień na razie nie korzystamy z niego, na szczęście u góry w łazience jest wanna.
  5. Odpowiedź dla kjuta odnośnie łazienki. Wymiary mojej łazienki to 1,77 m x 2,32 m. I zdjęcie wykonane na okno. Mam nadzieję, że się przyda.
  6. [quote=ZojaART; Basiaimirek właśnie doczytałam twój wątek z więlką przyjemnościa. Baaardzo mi się podoba, nad każdą rzeczą się rozpływałam> kominek, schody, drzwi, belki stropowe (to chyba pierwszy niedrewniany dom jaki znalazłąm na FM z takimi sufitami), no mogłabym wymieniać długo. Masz podłogę z Barlinka, jestem ciekawa twojej opini po kilku miesiącach użytkowania, bo sama się nad taką deską zastanawiam. Opiniie są bardzo podzielone. Podłogę z Barlinka mam tylko w salonie. Po trzech miesiącach użytkowania muszę stwierdzić, że niestety jest to deska bardzo miękka. Wszystkie krzesła i stoły należy dobrze zabezpieczyć podkładkami filcowymi, co i tak w moim przypadku w niektórych miejscach nie zdało egzaminu (huśtanie się dzieci na krzesłach do przodu i do tyłu). Widać lekkie odciśnięcia na desce od nóg krzeseł. Poza tym mam trójkę dzieci, zdarzyło się już, że zrzucili ze stołu co nieco ostatnio tablet, tabletowi nic się nie stało, ale w desce dziura. Sama deska jest piękna, wielu miejscach ma fabryczne dziury i sęki, dlatego, aż tak bardzo się na razie tym nie przejmuję.
  7. Kurcze nie zazdroszczę Ci tej całej operacji z podłogą. Ale może to i lepiej, że takie usterki wychodzą teraz kiedy jeszcze nie mieszkacie. Teraz tylko mieć nadzieję, że już będzie dobrze.
  8. DorkaS Ławę planowałam od samego początku, tzn od momentu kiedy kupiłam projekt. Ale jak już pisałam miała to być bardziej ława dekoracyjna, taka, żeby na chwilę można było sobie przycupnąć w kuchni, żeby na niej ustawić poduchy. W praktyce będzie chyba jednak inaczej, bo bardzo spodobał mi się stół w tym miejscu. Na początku myślałam, że ta ława będzie za niska do stołu, a okazało się, że wysokość ławy jest taka jak krzesła. Parapety rzeczywiście kują w plecy, dlatego zamierzam dokupić poduch, ale i tak w zasadzie nie idzie się oprzeć, bo wszędzie praktycznie są wnęki okienne. Co do kratki to kurz na pewno będzie się tam zbierał i nie robiłabym ich wcale, ale przy całym tym planowaniu kuchennym zrobiłam w tej wnęce okiennej ogrzewanie podłogowe, a mogło go tam przecież nie być tak jak pod resztą szafek. Dałam więc kratki, żeby trochę jednak te ciepłe powietrze miało gdzie uciec.
  9. Postaram się jutro pomierzyć łazienkę i zrobić zdjęcie na okno A dzisiaj chciałam się pochwalić, że wreszcie mam skończoną kuchnię. Doczekałam się w końcu na stolarza, który skończył mi ławę pod oknem i zabudował zmywarkę. Na początku myślałam, że ława będzie tylko po to żeby sobie przysiąść, ot tak po prostu w kuchni, a stół planowałam postawić na środku kuchni. Ale gdy z mężem tak dla przymiarki przenieśliśmy stół ze salonu do kuchni, żeby zobaczyć jakich wymiarów miałby być, tak ni z tego ni z owego przystawiliśmy go do ławy pod okno i już tam pozostał. Oczywiście na razie tymczasowo, bo przede wszystkim musiałby być tam stół owalny albo okrągły (rogi trochę przeszkadzają) no i biały z dębowym blatem. Ale na ławie siedzi się super. Teraz może nie ma tyle słoneczka, za to na wiosnę już sobie wyobrażam, jak będę tam piła poranną kawkę...
  10. Pięknie, domek z oknami wygląda cudownie. Zawsze marzył mi się taki podział okna szprosami, ale nie udało mi się jednak przekonać mojego męża. Podział jednak zrobiłam, ale tylko w postaci jednego "krzyża" w środku okna. Ganeczek cudowny, opinią teściowej za bardzo bym się nie przejmowała, ja zdążyłam się już przyzwyczaić i nawet nie pytam się już czy się jej podoba czy nie
  11. Witaj Kjuta! Jeśli chodzi o kafelki w kuchni to dobrze Ci się wydaje. Tak mają one nierówne brzegi i zresztą całą powierzchnię też. Mnie one bardzo urzekły. Są naprawdę śliczne. Oczywiście zerkłam od razu do Ciebie. No dziewczyno dom potężny, życzę jak najmniej dylematów wnętrzarskich i cierpliwości w urządzaniu takiego metrażu.
  12. Słuchajcie czy myślicie już o świętach. Ja muszę się przyznać, że powoli już tak, chociaż zawsze uważałam, że zawsze dużo, dużo za wcześnie pojawiają się te wszystkie dekoracje świąteczne, ale w tym roku no chyba rozumiecie.... pierwsze święta w domku no jak tu nie myśleć już o tych wszystkich dekoracyjnych przyjemnościach. Dlatego powolutku zaczynam kupować co nie co
  13. Witam serdecznie. Jesli chodzi o łazienkę to nie wiem czy pytasz o mozaikę na podłodze czy o płytki na ścianie więc odpowiem tak: płytki na ścianie to ceramiche grazia essenze, płytki nie są białe, ale kremowe, dokładnie to kolor magnolia a te zielonkawe to kolor felce, dodatkowo płytki są w wersji craquele, czyli mają taką popękaną strukturę http://www.ceramichegrazia.it/Prodotti/ESSENZE%20.pdf. Jeśli chodzi o płytki na podłodze to też jest to ceramiche grazia seria retro http://www.ceramichegrazia.it/Prodotti/RETRO2.pdf Co do kuchni to jest to dzieło stolarza miejscowego. Kuchnia wykonana według mojego pomysłu. Cieszę się, że się podoba. Zaprojektowanie kuchni było dla mnie dużym stresem, zresztą łazienki też.
  14. Takie oto literki zawisły w pokoju mojej córeczki. Wykonane przez Kasię z http://kreatywnezycie.blogspot.com/.
  15. Płyteczki rewelacja!!!! Pięknie się wpasowały w Twoją werandę...
  16. To czas na zdjęcia. Najpierw działka z tyłu domu. No i przód niezły bajzel. Działka kończy się mniej więcej przed tą pozostałością po folii, którą widać z lewej strony. Oj będzie co kosić No i kolejne rzeczy pojawiły się w salonie: kosz na drewno do kominka i jesienny wieniec. Moja mała modelka nie chciała wyjść z kadru zdjęcia:D
  17. Czas leci do przodu a na forum cisza. U nas w domu niewiele się dzieje, ale powoli robimy porządki wokół domu. Działkę mamy ogromną 50 arów na dzień dzisiejszy porośniętą trawskiem wysokim, że jak dzieciaki w nią się zapuszczą to nie widać ich wcale. Marzę żeby przed zimą teren wyrównać, odchwaścić, zaorać, przeorać ..... a na wiosnę posiać trawkę. Z tyłu domu jako tako teren uprzątnięty a z przodu sami zobaczcie. Zdjęcia niebawem
  18. Pod prysznicem oczywiście ścianka szklana będzie, a co do przycisków spłuczkowych to też miałam podobne dylematy. W poszukiwaniu retro dodatków znalazłam nawet retro przycisk (malutki, okrągły, prawie niezauważalny), tylko było już za późno, bo wymagał on innej zabudowy podtynkowej, a moja była już zamontowana. Jak dla mnie te przyciski są zdecydowanie za duże.
  19. Zlew to oczywiście Ikea, dwukomorowy, nie mylisz się, a kalendarz kupiony tutaj http://www.meble.vox.pl/artykuly-dekoracyjne-pozostale. A dzisiaj odsłona łazienki dolnej A tutaj zbliżenie na płyteczki
  20. No to obiecane zdjęcia. Najpierw koszyk na lodówce, jako zapełniacz pustego miejsca i nowy nabytek zmywarka czeka na stolarza, który ma zamontować na niej front. Na zdjęcie załapała się również moja najmłodsza pociecha, posiadaczka pokoiku w romby Kupiłam również taki kalendarz i taką tackę No i kuchnia wieczorową porą zdjęcia z komórki trochę niewyraźne
  21. Masz rację DorkaS, że nad lodówką pusto, po jakimś czasie tez to zauważyłam, dlatego na lodówce wylądował już duży kosz. W pierwszej wizji mojej kuchni planowałam zabudowę nad lodówką tak jak na jednym z tych zdjęć, ale nijak by się to miało do mojej szklanej witryny. Tak naprawdę to ciężko było znaleźć jakieś sensowne miejsce na lodówkę, ale w sumie chyba nie wyszło najgorzej. Jeśli chodzi o romby to malowane od szablonu,ale nie polecam. Przy pierwszych dwóch ścianach było jeszcze okej, ale potem szablon zaczął się rwać i na końcu dosłownie używałam już jednego malutkiego rombika. Następnym razem po prostu kupię tapetę.
  22. Do tapicera jeszcze nie dotarłam, muszę niestety wybierać co ważniejsze na dzień dzisiejszy przy urządzaniu, pieniądze na tapicera poszły więc na zmywarkę i na deski tarasowe , które najpierw miały być potem mąż je niby odmówił, a tu ni z gruszki ni z pietruszki nagle zjawiły się na naszym placu. Siłą rzeczy są, wiec taras będzie, ale chyba dopiero na wiosnę. W tym roku chyba nie damy rady. Tak więc moja kanapa została odstawiona na dalszy plan. Mogę powiedzieć, że chyba się już zadomowiłam na dobre. Jeśli chodzi o urządzanie to oczywiście ciągle pojawiają się jakieś drobne rzeczy, dla mojego męża to pierdoły jak mówi, ale ja nimi próbuje ocieplić wnętrza . Postaram się wrzucić zdjęcia wieczorem
  23. Oj! Toska Twoje pochwały mnie podnoszą na duchu. A jeśli chodzi o zmianę szatki dla mojej kanapy to znalazłam coś takiego i nawet bardzo mi się ten pomysł spodobał. Muszę wreszcie wybrać się do tapicera i pogadać o szczegółach
  24. Przybiegłam podziękować za Twój wpis. Mnie Twoja kuchnia też zachwyca. Przejrzałam chyba wszystkie białe kuchnie na forum zanim w głowie powstała moja wymarzona kuchnia. Nadal jest nie skończona, ale już bardzo cieszy. Przy okazji pozwól, że zapytam o Twoje schody wejściowe. Czy to płytki z firmy Libet. Czy jakieś inne. Czy kładliście tę kostkę na schodach już wylanych z betonu? Głownie chodzi mi o ten kant schodów.
  25. Dzisiaj odsłona mojego salonu. Kanapa z fotelem jest nieco sfatygowana. W przyszłości dostanie nowe, jasne ubranko. Mam nadzieje, że w niedalekiej przyszłości. Wiadomo chodzi o kasę. Na razie musi pozostać taka jaka jest. Pewnie przy okazji odnawiania sofy i fotela krzesła przy stole też się załapią. No to fotorelacja A to nasz taras dosłownie zbity w pół godziny przed przyjściem gości. W końcu trzeba było na czymś grila postawić
×
×
  • Dodaj nową pozycję...