
joanna 33
Użytkownicy-
Liczba zawartości
59 -
Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Zawartość dodana przez joanna 33
-
Ile płaciliście za wybudowanie domu w stanie surowym???
joanna 33 odpowiedział W-waBiker → na topic → Lista płac wykonawców
murowanie domu zakończyliśmy- rozliczenie całkowite opiewa na 14.000 ponieważ zrezygnowaliśmy ze ścianek poddasza murowanych, dodatkowo zapłaciliśmy 270zł za obłożenie kominów imitacją łupka i 650zł za szalowanie schodów wewnętrznych od wczoraj weszła ekipa cieśli, cena 20zł\m2 co daje 3800zł -
Ile płaciliście za wybudowanie domu w stanie surowym???
joanna 33 odpowiedział W-waBiker → na topic → Lista płac wykonawców
murowanie domu zakończyliśmy- rozliczenie całkowite opiewa na 14.000 ponieważ zrezygnowaliśmy ze ścianek poddasza murowanych, dodatkowo zapłaciliśmy 270zł za obłożenie kominów imitacją łupka i 650zł za szalowanie schodów wewnętrznych od wczoraj weszła ekipa cieśli, cena 20zł\m2 co daje 3800zł -
Ile płaciliście za wybudowanie domu w stanie surowym???
joanna 33 odpowiedział W-waBiker → na topic → Lista płac wykonawców
wyjątkowo tanio jaki projekt budujesz? pozdrawiam mój projekt to dom pod pistacją z archonu. naniesione niewielkie zmiany- likwidacja lukarny nad klatką schodową oraz wykusz w miejscu wewnętrznego tarasu. -
podłoże okazało się pięknym przepuszczalnym piaskiem- idealne do budowy...fatalne dla moich planów ogrodowych- niestety na tej ziemi niewiele urośnie poza sosnami, których już jest za dużo. ale tym będziemy się martwić potem na razie jest fajnie bo nie trzeba nawet szalować, wykopy w nienaruszonym stanie przetrwały kilka dni, podczas których pogoda nas nie rozpieszczała:deszcz- burza-ulewa-deszcz i tak w kółko,ale jakoś dotrwaliśmy do zalewania betonu. najpierw był chudziak, trochę przerwy, zbrojenie i beton właściwy http://images47.fotosik.pl/171/04f09f48aac958ddmed.jpg" rel="external nofollow">http://images47.fotosik.pl/171/04f09f48aac958ddmed.jpg
-
podłoże okazało się pięknym przepuszczalnym piaskiem- idealne do budowy...fatalne dla moich planów ogrodowych- niestety na tej ziemi niewiele urośnie poza sosnami, których już jest za dużo. ale tym będziemy się martwić potem na razie jest fajnie bo nie trzeba nawet szalować, wykopy w nienaruszonym stanie przetrwały kilka dni, podczas których pogoda nas nie rozpieszczała:deszcz- burza-ulewa-deszcz i tak w kółko,ale jakoś dotrwaliśmy do zalewania betonu. najpierw był chudziak, trochę przerwy, zbrojenie i beton właściwy http://images47.fotosik.pl/171/04f09f48aac958ddmed.jpg
-
Zgodnie z zapowiedzią panowie murarze pojawili się 23 maja po południu i od razu zabrali się za zbrojenie http://images38.fotosik.pl/167/1b81a009d2eedccamed.jpg" rel="external nofollow">http://images38.fotosik.pl/167/1b81a009d2eedccamed.jpg a jeszcze przedtem zawitała do nas koparka , która uczyniła piękne dziury pod fundament, równe i gładkie- do dokopania łopatami zostały tylko wykusze i narożniki, a tym zajęli się już murarze.Następnego dnia wyglądało to już tak http://images50.fotosik.pl/171/031e1684c922dacamed.jpg" rel="external nofollow">http://images50.fotosik.pl/171/031e1684c922dacamed.jpg
-
Zgodnie z zapowiedzią panowie murarze pojawili się 23 maja po południu i od razu zabrali się za zbrojenie http://images38.fotosik.pl/167/1b81a009d2eedccamed.jpg a jeszcze przedtem zawitała do nas koparka , która uczyniła piękne dziury pod fundament, równe i gładkie- do dokopania łopatami zostały tylko wykusze i narożniki, a tym zajęli się już murarze.Następnego dnia wyglądało to już tak http://images50.fotosik.pl/171/031e1684c922dacamed.jpg
-
a tak to wyglądało po wyjeżdzie koparki równającej teren http://images49.fotosik.pl/171/5eae0c6828c64123med.jpg" rel="external nofollow">http://images49.fotosik.pl/171/5eae0c6828c64123med.jpg i czas na panów geodetów http://images40.fotosik.pl/166/2e0e2d1ba7ec959bmed.jpg" rel="external nofollow">http://images40.fotosik.pl/166/2e0e2d1ba7ec959bmed.jpg i zarys domku wyznaczony- teraz czekamy na ekipę http://images43.fotosik.pl/170/4203a6b1c65bec5bmed.jpg" rel="external nofollow">http://images43.fotosik.pl/170/4203a6b1c65bec5bmed.jpg
-
a tak to wyglądało po wyjeżdzie koparki równającej teren http://images49.fotosik.pl/171/5eae0c6828c64123med.jpg i czas na panów geodetów http://images40.fotosik.pl/166/2e0e2d1ba7ec959bmed.jpg i zarys domku wyznaczony- teraz czekamy na ekipę http://images43.fotosik.pl/170/4203a6b1c65bec5bmed.jpg
-
mamy na głowie kilka innych spraw poza budową, więc był w okresie majowym lekki przestój, ale tak właśnie miało być...murarze zapowiedzieli się na koniec maja więc wykopy zdążymy zrobić
-
mamy na głowie kilka innych spraw poza budową, więc był w okresie majowym lekki przestój, ale tak właśnie miało być...murarze zapowiedzieli się na koniec maja więc wykopy zdążymy zrobić
-
Jeszcze kilka zdjęć z tego okresu http://images45.fotosik.pl/171/8eadcea5c9e8d779med.jpg" rel="external nofollow">http://images45.fotosik.pl/171/8eadcea5c9e8d779med.jpg
-
Jeszcze kilka zdjęć z tego okresu http://images45.fotosik.pl/171/8eadcea5c9e8d779med.jpg
-
chciałabym zaprosićwszystkich chętnych do wyrażenia opinii na temat naszego dziennika i budowy bezpośrednio tutaj- nie będę zakładać noej strony dla komentarzy, chcę mieć wszystko w jednym miejscu. Więc niniejszym ZAPRASZAM
-
chciałabym zaprosićwszystkich chętnych do wyrażenia opinii na temat naszego dziennika i budowy bezpośrednio tutaj- nie będę zakładać noej strony dla komentarzy, chcę mieć wszystko w jednym miejscu. Więc niniejszym ZAPRASZAM
-
no więc jak przysiadłam porządnie to się udało tak wygląda nasza działka.... znaczy wyglądała zanim zaczęło się dziać
-
no więc jak przysiadłam porządnie to się udało tak wygląda nasza działka.... znaczy wyglądała zanim zaczęło się dziać
-
Ile płaciliście za wybudowanie domu w stanie surowym???
joanna 33 odpowiedział W-waBiker → na topic → Lista płac wykonawców
mój dom- ok.150m- za stan surowy bez dachu, dom prosty z dwoma wykuszami i poddaszem użytkowym- 16tys. ekipa trzyosobowa, pracuje popołudniami, zaczęli 23 maja, teraz zalewamy strop, byłoby szybciej ale ta nieszczęsna pogoda...ale w sumie zaczynaliśmy z założeniem że bardziej zależy nam na kasie niż na czasie (wielkopolska) -
No i nie udało się Będę jeszcze próbować, ale nie bardzo mam pomysły jak. Chyba potrwa ta nauka nieco dłużej. http://images46.fotosik.pl/165/42c91ef392fb5a08.jpg te pierwsze i największe sosny w tle są nasze ale niestety będzie trzeba sie ich pozbyć- to jedyne miejsce na garaż poza tym zajmują 1/4 działki, na pocieszenie powtarzam sobie że wokól na sąsiednich działkach jest ich jeszcze bardzo dużo
-
No i nie udało się Będę jeszcze próbować, ale nie bardzo mam pomysły jak. Chyba potrwa ta nauka nieco dłużej. http://images46.fotosik.pl/165/42c91ef392fb5a08.jpg te pierwsze i największe sosny w tle są nasze ale niestety będzie trzeba sie ich pozbyć- to jedyne miejsce na garaż poza tym zajmują 1/4 działki, na pocieszenie powtarzam sobie że wokól na sąsiednich działkach jest ich jeszcze bardzo dużo
-
No to spróbuję na początek wkleić dwa zdjęcia jeszcze nie oszpeconej działki - właśnie tak wyglądała kiedy sie nią zachwyciliśmy, nawet dłużej - do maja 2009http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/42c91ef392fb5a08.html" rel="external nofollow">http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/42c91ef392fb5a08.html
-
No to spróbuję na początek wkleić dwa zdjęcia jeszcze nie oszpeconej działki - właśnie tak wyglądała kiedy sie nią zachwyciliśmy, nawet dłużej - do maja 2009http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/42c91ef392fb5a08.html
-
no i tym sposobem zaczyna się historia kolejnej pistacji - tym razem w Wielkopolsce. myślę że w tym miejscu należą się od nas wielkie ukłony i podziękowania dla - Plento - Tabalugi - Dabell To wasze dzienniki i wasze pistacje pozwoliły nam spojrzeć na ten dom nie jak na zło konieczne ale jak na spełnienie marzeń. Chyba w dużym stopniu dzięki Wam oswoiliśmy ten dom i polubiliśny jeszcze zanim powstał na działce zarys jego fundamentów. nie wspominając o tym że schody będą ,,made in Plento" wracając do chronologii: -projekt zakupiliśmy w marcu i otrzymaliśmy go 30 marca 2009 -w tym samym czasie mąż dowiedział się że nasz sąsiad z osiedla jest kierownikiem budowy i robi adaptacje projektów - na początku sierpnia projekt siup do sąsiada i dwa wieczory spędzone na uzgadnianiu zmian(1000 zł za kierownikowanie + 600 zł za adaptację) - co było potem nie wiem, ale efekt był taki że 4 maja 2009r. otrzymaliśmy pozwolenie na budowę W tym miejscu wielkie podziękowania dla kierownika budowy, bo dopiero czytając Wasze dzienniki dotarło do mnie jaka to droga przez mękę może wieść do pozwolenia na budowę. Nam to przyszło bezboleśnie i w ciągu miesiąca od kupna projektu Więc skoro już mieliśmy słynne PNB należało coś z tym dalej zrobić. No to zatrudniliśmy na godzinkę pana z ładną żółtą koparką i wyrównaliśmy teren pod budowę(100 zł) Potem następny sympatyczny pan(geodeta)wytyczył nam budynek(300z+ 300zł wcześniej za te nieszczęsne mapki do celów projektowych- wiecie te z rurą) - w tym miejscu standardowo płacz że jest taki malutki - no a potem rozmowy z murarzami- tu podjęliśmy decyzję że przy naszych finansach musimy budować tanio a więc systemem gospodarczym, szukaliśmy więc nie w firmach a wśród budujących na własną rękę, po zapoznaniu się z kilkoma ofertami cenowymi wybraliśmy tę srednią, ale przyznam szczerze że od początku to była ta wymarzona przeze mnie ekipa. oczywiście mąż pukał się w czoło i pytał jak mogę chcieć właśnie pana X nie widziawszy go nigdy na oczy i nawet z nim nie rozmawiając przez telefon????no nie wiem jak mogłam ale chciałam... bardzo....może dlatego że to doświadczony murarz z doświadczeniem...może dlatego że...nie nie mam więcej argumentów...po prostu czułam że z nim się uda- ale to czas pokaże w tym miejscu muszę uściślić że wszystkimi rozmowami, ustaleniami i organizacją zajmuje się mój mąż, ja ograniczam, się do ustalania jego zadań na dzień następny i kolejne w zaciszu cetrum dowodzenia czyli naszego mieszkania... no i oczywiście nadzoru merytorycznego którego żródłem jest to forum
-
no i tym sposobem zaczyna się historia kolejnej pistacji - tym razem w Wielkopolsce. myślę że w tym miejscu należą się od nas wielkie ukłony i podziękowania dla - Plento - Tabalugi - Dabell To wasze dzienniki i wasze pistacje pozwoliły nam spojrzeć na ten dom nie jak na zło konieczne ale jak na spełnienie marzeń. Chyba w dużym stopniu dzięki Wam oswoiliśmy ten dom i polubiliśny jeszcze zanim powstał na działce zarys jego fundamentów. nie wspominając o tym że schody będą ,,made in Plento" wracając do chronologii: -projekt zakupiliśmy w marcu i otrzymaliśmy go 30 marca 2009 -w tym samym czasie mąż dowiedział się że nasz sąsiad z osiedla jest kierownikiem budowy i robi adaptacje projektów - na początku sierpnia projekt siup do sąsiada i dwa wieczory spędzone na uzgadnianiu zmian(1000 zł za kierownikowanie + 600 zł za adaptację) - co było potem nie wiem, ale efekt był taki że 4 maja 2009r. otrzymaliśmy pozwolenie na budowę W tym miejscu wielkie podziękowania dla kierownika budowy, bo dopiero czytając Wasze dzienniki dotarło do mnie jaka to droga przez mękę może wieść do pozwolenia na budowę. Nam to przyszło bezboleśnie i w ciągu miesiąca od kupna projektu Więc skoro już mieliśmy słynne PNB należało coś z tym dalej zrobić. No to zatrudniliśmy na godzinkę pana z ładną żółtą koparką i wyrównaliśmy teren pod budowę(100 zł) Potem następny sympatyczny pan(geodeta)wytyczył nam budynek(300z+ 300zł wcześniej za te nieszczęsne mapki do celów projektowych- wiecie te z rurą) - w tym miejscu standardowo płacz że jest taki malutki - no a potem rozmowy z murarzami- tu podjęliśmy decyzję że przy naszych finansach musimy budować tanio a więc systemem gospodarczym, szukaliśmy więc nie w firmach a wśród budujących na własną rękę, po zapoznaniu się z kilkoma ofertami cenowymi wybraliśmy tę srednią, ale przyznam szczerze że od początku to była ta wymarzona przeze mnie ekipa. oczywiście mąż pukał się w czoło i pytał jak mogę chcieć właśnie pana X nie widziawszy go nigdy na oczy i nawet z nim nie rozmawiając przez telefon????no nie wiem jak mogłam ale chciałam... bardzo....może dlatego że to doświadczony murarz z doświadczeniem...może dlatego że...nie nie mam więcej argumentów...po prostu czułam że z nim się uda- ale to czas pokaże w tym miejscu muszę uściślić że wszystkimi rozmowami, ustaleniami i organizacją zajmuje się mój mąż, ja ograniczam, się do ustalania jego zadań na dzień następny i kolejne w zaciszu cetrum dowodzenia czyli naszego mieszkania... no i oczywiście nadzoru merytorycznego którego żródłem jest to forum
-
O rany! Jakoś tak głupio zaczęłam(pewnie dlatego że w niedzielę) Witam na mojej budowie! Zapraszam serdecznie! Obiecuję, że nieraz się mocno uśmiejecie z dylematów i przygód ludzi nie mających pojęcia o budowaniu, ale takich trochę perfekcjonistów co to by chcieli jak najlepiej, tylko czasem konceptu nie staje.. Wiekowo tacy sobie , ani młodzi ani starzy, ale patrząc wstecz dochodzimy do wniosku że budować powinniśmy 10 lat temu- a teraz spijać tylko śmietankę- cóż nie było nikogo kto by kopnął w tyłek i powiedział:RÓBCIE COŚ! Ale nareszcie się znalazł ktoś taki- młodsze pokolenie, które zaczęło nas zapraszać na parapetówki Nie chcę, żeby ktoś odczytał to jako zazdrość...dalecy jesteśmy od tego, to młodsze pokolenie to bardzo bliska rodzina, której życzymy jak najlepiej i najwięcej. Po prostu byli odważniejsi i pokazali nam, że to jest w zasięgu ręki...co więcej - to jest fajne! I za to im dziękujemy! Do naszego dziennika serdecznie zapraszam i obiecuję, że jutro nauczę się wklejać zdjęcia- będzie ciekawiej!