Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

nowaogrodniczka

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    41
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez nowaogrodniczka

  1. agip Niestety musieliśmy oddać naszą koteczke spowrotem do domu adopcyjnego. Okazało się że niestety to coś więcej niż zwykły katarek , jakaś choroba wirusowa, ponadto kotek miał jakieś pasożytki na całym ciele.Niby przed adopcją był u lekarza i na te pasożytki lekarz powiedział że to taki łupież...a tu niestety jkieś paskudztwo się przyplątało. Owszem kotka można byłoby leczyć ale mamy synka 4-letniego i pani weterynarz powiedziała że dziecko trzeba na czas leczenia odseparować kategorycznie od kotka bo nie wiadomo jaki wirus ma malutka. W takim przypadku musieliśmy z ciężkim sercem kotka oddać bo nie mamy możliwości na ok. miesiąć lub dłużej ( ponoć takie długie leczenie byłoby potrzebne) odseparować synka. Teraz czekamy na nowego członka rodziny, może będzie z nami już w niedziele. Pozdrawiam
  2. Dzisiaj zaadoptowaliśmy śliczna 3- miesięczną koteczke. Pani od adopcji wspomniała że mała złapała chyba katarek, ale że niby jest lepiej, niestety po przywiezieniu jej do domu mała cały czas kicha, oczka jej łzawią. Poza tym mało je i jeszcze nie skorzystała z kuwetki choć jest już u nas kilka godzin. Poza tym strasznie miałczy, jakoś tak smutno ze aż serce boli. Nie wiem ale chyba tęskni za poprzednim domem.... Poza tym to strasza przylepa, cały czas się tuli i mruczy i przy okazji strasznie drapie ale to chyba wina przydługich pazurków. Siedze teraz z nia i się martwie... chyba musimy jutro odwiedzić weterynarza
  3. Kupiliśmy takie http://allegro.pl/item702228008_solarny_odstraszacz_kretow_solar_43cm_kret_krety.html Chociaz powiem że jeszcze przez zakupem mąż wbił w ziemię kawałek patyka na to wsadził pustą plastikową butelke która na wietrze też wydawała odgłos stukotu i to też pomagało
  4. Dziękuje wszystkim za rady. Co do koszyczków to raczej kosztowo wyszłoby mi troche dużo bo cebulek mam ok. 200 Na gryzonie mamy powkładane takie lampki ala solarki co to nagrzane od słońca wydaja jakiś dzwięk i odstraszają tym samym gryzonie, narazie podziałało na kreta Niestety dziś mąż łaził po działce i wpadł nogą w miejsce gdzie zasadziłam już częśc kwiatów i zostawił dziure. Mam nadzieje że nie uszkodził cebulek, niestety nie mam jak pojechac i oszacować strat...dziecko leży chore w mieszkaniu i nie odczepia się od spódnicy, nawet po chleb nie daje wyjśc Pozdrawiam
  5. Witam. Mam pytanie, jak prawidłowo sadzić tulipany?? Częśc juz posadziłam ale robiłam to po raz pierwszy i wedłóg wskazówek pana z Obi ( niby przeszkolony ale czy posiada dostateczną wiedze w tym temacie to nie wiem.... ). A więc pan kazał wykopac dziure głeboka na około 12-15 cm w tej dziurze poukładac cebulki w odległości od siebie na ok. 10 cm i to zasypac ziemią, ziemie pporządnie zlać i na zimę przykrć np. kora. Więc tak zrobiłam ale zaczęłam mieć wątpliwości czy tak jest ok więc zaprzestałam dalszego sadzenia. Proszę o rady, czy tak można to robić??? Pozdrawiam
  6. Chciałam zaznaczyć że dym pojawił się w sypialni czyli w innym pomieszczeniu niż kominek jest umiejscowiony, więc może to rzeczywiście coś jest nie tak z kominem...chociaz w kominku było już już wcześniej rozpalane i nie zauważyliśmy tego problemu..no ale to było w ciągu dnia i nikt może nie zwrócił na to uwagi bo skupiliśmy się na samym kominku a nie na tym co się dzieje w innych pokojach, a teraz w nocy poprostu dopiero problem sie pokazał
  7. Witam. Może ktoś będzie w stanie mi odpowiedziec dlaczego po uruchomieniu kominka mam dym w pokojach. Może wytłumacze to bardziej jasno....otóż ostatnio mój małżonek postanowił na noc zostac w domu, ale ze było bardzo zimno postanowił rozpalić w kominku. Kominek spełnia role bardziej dekoracyjna i ma być odpalany tylko w razie potrzeby wiec nie jest to typowy kominek do ogrzewania domu, ma byc on jednak podłączony do rekuperatora aby właśnie w zimne dni dogrzewał , jeśli ogrzewaniu nie podoła pompa ciepła. Dziury w stropie juz sa porobione na umieszczenie anemostatów jednakże rekuperator nie jest jeszcze podłączony i rury nie sa rozciągnięte. I dlatego moje pytanie skąd ten dym w sypialni, przeciez w tym przypadku powinien jeszcze wydostawać się przez komin...tak mi się przynajmniej wydaje. Czy ktoś może wie dlaczego tak sie dzieje??? Czekam na podpowiedzi i pozdrawiam
  8. Witam. Może ktoś będzie w stanie mi odpowiedziec dlaczego po uruchomieniu kominka mam dym w pokojach. Może wytłumacze to bardziej jasno....otóż ostatnio mój małżonek postanowił na noc zostac w domu, ale ze było bardzo zimno postanowił rozpalić w kominku. Kominek spełnia role bardziej dekoracyjna i ma być odpalany tylko w razie potrzeby wiec nie jest to typowy kominek do ogrzewania domu, ma byc on jednak podłączony do rekuperatora aby właśnie w zimne dni dogrzewał , jeśli ogrzewaniu nie podoła pompa ciepła. Dziury w stropie juz sa porobione na umieszczenie anemostatów jednakże rekuperator nie jest jeszcze podłączony i rury nie sa rozciągnięte. I dlatego moje pytanie skąd ten dym w sypialni, przeciez w tym przypadku powinien jeszcze wydostawać się przez komin...tak mi się przynajmniej wydaje. Czy ktoś może wie dlaczego tak sie dzieje??? Czekam na podpowiedzi i pozdrawiam
  9. nowaogrodniczka

    Filmy

    Witam. " Dirty Dancing" to dla mnie najlepszy film odkąd go obejrzałam pierwszy raz u sasiadki dobre z 15 lat temu i to jeszcze w wersji niemieckiej. Do dziś obejrzałam go juz kilka dziesiat razy i jeszcze mi się nie znudził. Włączam zawsze gdy mam zły nastrój. Szkoda tylko że Patrick przegrał walke z chorobą...niezłe ciacho z Niego było
  10. Aaaa...zapomniałam o grabieniu Czarna agrowłókninę juz mamy zakupioną właśnie po to aby wyłozyć ją w miejsca gdzie w przyszłości beda krzewy. Dzis w nocy popadało ale malutko więc ten deszcz niewiele nam pomógł ale chmury się zbierają więc.....
  11. Problemu większego na szczęście juz chyba nie ma Udało nam sie porozbijać te wielkie grudy ale jeszcze dosyć sporo jest takich mniejszych a żeby to porozbijać najlepiej przydałby się właśnie deszcz i odrazu po deszczu bronowanie ( tak przynajmniej zrozumiałam z tego co sugerował rolnik). po deszczu ziemia też trochę osiądzie więc będziemy mogli zobaczyć gdzie są nierówności w terenie aby ewentualnie w te miejsca dosypać gleby i wyrównać ( nasz rolnik zaproponował że doczepi do ciągnika jakąś deche i przejedzie nią po glebie aby troszke nam teren wyrównać Nie ma co...przyzwoity z niego chłop ). No a póżniej to juz tylko wałowanie i sianie.....i czekanie na piękna trawke
  12. Troche z opóżnieniem ale wklejam obiecane zdjęcia. Po oraniu, bronowaniu, wyciągnięciu kamieni i innych śmieci ziemia wygląda tak: http://images38.fotosik.pl/182/e2e2df62c38abfdemed.jpg http://images48.fotosik.pl/187/a53cce964feea509med.jpg Oczywiście jakieś tam bryły i grudy jeszcze są więc z utesknieniem czekamy na porządną ulewe aby wszystko zmoczyła i aby rolnik mógł kolejny raz zabronować.
  13. Jesteśmy po drugim oraniu, teraz z powodu braku deszczu zlewamy wszystko woda, wyciagamy kamienie, korzonki, śmieci.Rozbijamy co większe grudy i grabimy. Jestem w szoku ale naprawde nieżle to wygląda. Rolnik ma jeszcze raz to wszystko zaorac, przejechac kultywatorem. Potem Randap...i czekanie jak to wszystko osiadzie. Niestety nie mam zdjęc aby pokazac że te wielkie grudy poprostu juz nie istnieją. Jutro cykne fotki to powklejam. Za wszystkie rady bardzo dziękuje
  14. Witam. Hymus mieliśmu ściągniety i po postawieniu działki koparka rozwiozła go po działce. Ziemie na działce mamy 3 klasy.Rolnik który nam teraz to wszystko orał powiedział że jeszcze raz wszystko zaora, przejedzie kultywatorem i powinno być ok. Jakieś dwa tygodnie temu ręcznie przekopałam kawałek tej ziemi, powyrywałam chwasty i kilka dni temu już zaczeła tam kiełkować jakas dzika trawa....więc raczej coś tam rośnie. Mamy zamiar nawieżć piasku na wierzch ale mamy już mętlik w głowie. Niby rolnik powiedział że bez problemu nam trawa tam urośnie i bez nasypywania nowej ziemi więc już sama nie wiem co z tym zrobić...... Pozdrawiam
  15. Dziekuje za odpowiedzi. obiecałam zdjęcie. tak to mniej więcej wygląda http://images38.fotosik.pl/177/466fc09fb6212e57med.jpg
  16. Witam! Właśnie zaczęłam planować swój ogród. Przeczytałam chyba wszystkie mozliwe porady na muratorze...i wszystko było ok do czasu aż poprosiliśmy pana rolnika aby przeorał nam ziemię ( próbowałam hakać, przerzucac ziemię łopata i grabiami...ale w tym tempię następne lato by mnie zastało ). Na muratorze wyczytałam że jeśli jest szansa aby przed utworzeniem trawnika właśnie zaorac ziemię to tak więc zrobiłam. Pan rolnik po skończonej pracy, załamał ręce, powiedział że odkąd pracuje na roli tak twardej ziemi nie widział. Powiedział aby teraz poczekać na deszcz i za ok. 2 tygodnie on to znów zaora, bo teraz w kilku miejscach sa poprostu takie grudy że łopata tego nie ruszy aby to rozbić I stąd moje pytanie co zrobic rzeczywiście z tak twardymi grudami......? ( jutro wkleje zdjęcia aby chociaz trochę pokazać jak to wyglada). Dziękuje z góry za wszystkie rady! Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...