Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Montana

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    214
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Montana

  1. Betsi U mnie było tak, że jak budowlańcy postawili sobie rozkosznie kibelek przed planowanym wyjściem na taras, tzn. pod nosem, to natychmiast kazałam im przenieść konstrukcję na koniec działki. (oczywiście nie obyło się bez fochów z ich strony - no bo przecież będą mieli daleko ). Zaplanowałam tam górkę. No i po rozmontowaniu kibelka, przyjechała koparka, która starannie nasypała furę gliny, na to piach i na koniec ziemi. Wcześniej wsypaliśmy resztki wapna. Co do deszczownicy to nie wiem - jeszcze nie robiłam.
  2. Betsi U mnie było tak, że jak budowlańcy postawili sobie rozkosznie kibelek przed planowanym wyjściem na taras, tzn. pod nosem, to natychmiast kazałam im przenieść konstrukcję na koniec działki. (oczywiście nie obyło się bez fochów z ich strony - no bo przecież będą mieli daleko ). Zaplanowałam tam górkę. No i po rozmontowaniu kibelka, przyjechała koparka, która starannie nasypała furę gliny, na to piach i na koniec ziemi. Wcześniej wsypaliśmy resztki wapna. Co do deszczownicy to nie wiem - jeszcze nie robiłam.
  3. U mnie ekipa też sama całkiem zgrabny kibelek zrobiła. Dach nawe papą obłożyli. Nie mam go już. Ms nie powiem, aby naszły mnie miłe wspomnienia ... Moi budowlańcy byli również strasznymi brudasami .Współczuje. Amber Pare dni temu walczyłam z tym tematem . Planowane umycie wszystkich okien w jeden dzień... okazało się utopijnym pomysłem... ze względu właśnie na te małe białe wszędobylskie "kropeczki", większe po kleju i innych niezydentyfikowanych substancjach. Ja usuwałam to ...hmmm....hmmm...nie śmiejcie się ze mnie, ale taką szeroką plastikową oprawką od ołówka mojej córki. Na tyle miękką, aby nie porysować, a dostatecznie twardą by to pousuwać. Swoją drogą, to masz fajną ilość okien
  4. U mnie ekipa też sama całkiem zgrabny kibelek zrobiła. Dach nawe papą obłożyli. Nie mam go już. Ms nie powiem, aby naszły mnie miłe wspomnienia ... Moi budowlańcy byli również strasznymi brudasami .Współczuje. Amber Pare dni temu walczyłam z tym tematem . Planowane umycie wszystkich okien w jeden dzień... okazało się utopijnym pomysłem... ze względu właśnie na te małe białe wszędobylskie "kropeczki", większe po kleju i innych niezydentyfikowanych substancjach. Ja usuwałam to ...hmmm....hmmm...nie śmiejcie się ze mnie, ale taką szeroką plastikową oprawką od ołówka mojej córki. Na tyle miękką, aby nie porysować, a dostatecznie twardą by to pousuwać. Swoją drogą, to masz fajną ilość okien
  5. Zuberku Okna mam Rehau, zamawiane w firmie Avant albo bardzo podobnie (muszę sprawdzić). Z okien jestem zadowolona, natomiast z firmy, która robiła pomiary i montowała... to lekko sprawę ujmując NIE ... długo by pisać... Amber Najbliższy słup TPSA mamy jakiś 120m od domu. Złożyliśmy oczywiście podanie o możliwość dociągnięcia linii... Najpierw TPSA miała zagwostkę - bo nie mieli u siebie informacji, że posiadają słupy na podanej ulicy ( - stoją tam już pół roku), potem myśleli..myśleli..i wpisali nas na listę oczekujących... Będą informować - patrząc na bajzel jaki mają, zdecydowaliśmy się póki co na sferię. Pożyjemy,zobaczymy Wytrzymać to by wytrzymali....ale jakim kosztem... [/b]
  6. Zuberku Okna mam Rehau, zamawiane w firmie Avant albo bardzo podobnie (muszę sprawdzić). Z okien jestem zadowolona, natomiast z firmy, która robiła pomiary i montowała... to lekko sprawę ujmując NIE ... długo by pisać... Amber Najbliższy słup TPSA mamy jakiś 120m od domu. Złożyliśmy oczywiście podanie o możliwość dociągnięcia linii... Najpierw TPSA miała zagwostkę - bo nie mieli u siebie informacji, że posiadają słupy na podanej ulicy ( - stoją tam już pół roku), potem myśleli..myśleli..i wpisali nas na listę oczekujących... Będą informować - patrząc na bajzel jaki mają, zdecydowaliśmy się póki co na sferię. Pożyjemy,zobaczymy Wytrzymać to by wytrzymali....ale jakim kosztem... [/b]
  7. internet miałam iplusa - u nas to była porażka teraz z braku zasięgu innych możliwych, mam od jakiegoś miesiąca sferię - działa o wiele lepiej. Słuchajcie, apropo ludzi, którzy robią mi podbitkę - oni również, poza ocieplaniem zewnętrznym robią poddasza. A tak poza tym...to strasznie bym chciała aby jeszcze trochę ciepełka i słoneczka było...
  8. internet miałam iplusa - u nas to była porażka teraz z braku zasięgu innych możliwych, mam od jakiegoś miesiąca sferię - działa o wiele lepiej. Słuchajcie, apropo ludzi, którzy robią mi podbitkę - oni również, poza ocieplaniem zewnętrznym robią poddasza. A tak poza tym...to strasznie bym chciała aby jeszcze trochę ciepełka i słoneczka było...
  9. Zuberku namiary na priv poszły. Też mam ogromne okno, z którego jestem niesłychanie dumna...i jakbym mogła to tylko bym siedziała i podziwiała przez nie ogród... . Powiedz - jak Twoje się zamyka? Z łatwością? Bo ja muszę swoim nieźle "z rozpędu"...co trochę mnie niepokoi...
  10. Zuberku namiary na priv poszły. Też mam ogromne okno, z którego jestem niesłychanie dumna...i jakbym mogła to tylko bym siedziała i podziwiała przez nie ogród... . Powiedz - jak Twoje się zamyka? Z łatwością? Bo ja muszę swoim nieźle "z rozpędu"...co trochę mnie niepokoi...
  11. Piomod przepraszam... głodna chyba byłam
  12. pimod za podjazdy, ścieżki, chodniczki itp. niestety zabiorę się w przyszłym roku, więc nie ruszałam tematu i nie mam nikogo do polecenia. Za pare dni będę mogła polecić ludzi od podbitki, którzy również zajmują się ocieplaniem. Z tego co wiem, mają okienka, bo większe inwestycje im się przesunęły, i teraz jakoś chyba mają wolne (fart - dlatego wzięli moją podbitkę ). Niepotrzebnie się denerwowałam na początu. Poprostu kończyli w okolicy prace. Jak skończyli to się wzięli i ruszyli z robotą, aż miło . Pojawiają się o 7.45 jak w zegarku. Pomimo, że już dwa razy musieli kawałek tarasu rozbierać (z rozpędu zaczęli robić nie tak jak chciałam, drugi raz ja wymyśliłam sobie "jeszcze inaczej"- to bardzo duży taras), nie marudzą, robią "jak klient sobie życzy", nawet jak jest to w pierwszej chwili nie do zrobienia . Czyści niesamowicie . Wyobraźcie sobie, że jak mają przerwę, to chowają wszystkie narzędzia i pętające się przy pracy akcesoria? Po to tylko, aby za pół godziny je z powrotem wyjąć z garażu... A jak rozmawiają ze mną, to odkładają gdzieś na schodku papierosa... no szok Nie wiem jak się sprawdzają w ociepleniu. Do mnie trafili polecenia. Na dniach kończą, to dam znać czy wszystko ok.
  13. pimod za podjazdy, ścieżki, chodniczki itp. niestety zabiorę się w przyszłym roku, więc nie ruszałam tematu i nie mam nikogo do polecenia. Za pare dni będę mogła polecić ludzi od podbitki, którzy również zajmują się ocieplaniem. Z tego co wiem, mają okienka, bo większe inwestycje im się przesunęły, i teraz jakoś chyba mają wolne (fart - dlatego wzięli moją podbitkę ). Niepotrzebnie się denerwowałam na początu. Poprostu kończyli w okolicy prace. Jak skończyli to się wzięli i ruszyli z robotą, aż miło . Pojawiają się o 7.45 jak w zegarku. Pomimo, że już dwa razy musieli kawałek tarasu rozbierać (z rozpędu zaczęli robić nie tak jak chciałam, drugi raz ja wymyśliłam sobie "jeszcze inaczej"- to bardzo duży taras), nie marudzą, robią "jak klient sobie życzy", nawet jak jest to w pierwszej chwili nie do zrobienia . Czyści niesamowicie . Wyobraźcie sobie, że jak mają przerwę, to chowają wszystkie narzędzia i pętające się przy pracy akcesoria? Po to tylko, aby za pół godziny je z powrotem wyjąć z garażu... A jak rozmawiają ze mną, to odkładają gdzieś na schodku papierosa... no szok Nie wiem jak się sprawdzają w ociepleniu. Do mnie trafili polecenia. Na dniach kończą, to dam znać czy wszystko ok.
  14. odkurzacz - to przydatna sprawa. Na początku strasznie wszystko osiada, i pełno jest tych pozostałości. Poza tym jednak zawsze coś tam jeszcze się wykańcza, co powoduje "produkcję" nowych pyłów itp. Mamy instalację centralnego - ale jeszcze nie posiadamy centrali . Do tej pory szystko zamiatłam i zmywałam (nie mam parkietu). Teraz odpalę poprostu stary odkurzacz (wodnik), i niech dokona swych dni... Jak w sklepach pytałam się o odkurzacz dobry na takie spartańskie warunki...każdy kiwał głową, że takowych to nie ma... Na początek chyba nie warto inwestować w jakiś super wypasiony i drogi odkurzacz, bo go szlaczek szybko trafi. No chyba, że wchodzisz już na czyściutkie, super wykończone, odpicowane .... .... pomarzyłam sobie chwilkę
  15. odkurzacz - to przydatna sprawa. Na początku strasznie wszystko osiada, i pełno jest tych pozostałości. Poza tym jednak zawsze coś tam jeszcze się wykańcza, co powoduje "produkcję" nowych pyłów itp. Mamy instalację centralnego - ale jeszcze nie posiadamy centrali . Do tej pory szystko zamiatłam i zmywałam (nie mam parkietu). Teraz odpalę poprostu stary odkurzacz (wodnik), i niech dokona swych dni... Jak w sklepach pytałam się o odkurzacz dobry na takie spartańskie warunki...każdy kiwał głową, że takowych to nie ma... Na początek chyba nie warto inwestować w jakiś super wypasiony i drogi odkurzacz, bo go szlaczek szybko trafi. No chyba, że wchodzisz już na czyściutkie, super wykończone, odpicowane .... .... pomarzyłam sobie chwilkę
  16. U nas też pękły z niewiadomych przyczyn gwinty przy armaturze...w taki sposób, że fachowiec, który przyjechał w żywe oczy twierdził, że takich pęknięć to on w życiu nie widział...pytał czy myśmy przy tym nic nie dłubali Teraz nawet takie "duprelki" staramy się poządne kupić. Procentuje, a i spokój wewnętrzny większy Co do podbitki...cd. dzięki dziewczyny za wspacie wczoraj pan zadzwonił kulturalnie pod wieczór z informacją...., że będzie mu jeszcze potrzebne to i to... A pojechał robić gdzie indziej..bo pogoda była sprzyjająca taaa.... jeść nie woła jakby co to mam fajne rusztowanie
  17. U nas też pękły z niewiadomych przyczyn gwinty przy armaturze...w taki sposób, że fachowiec, który przyjechał w żywe oczy twierdził, że takich pęknięć to on w życiu nie widział...pytał czy myśmy przy tym nic nie dłubali Teraz nawet takie "duprelki" staramy się poządne kupić. Procentuje, a i spokój wewnętrzny większy Co do podbitki...cd. dzięki dziewczyny za wspacie wczoraj pan zadzwonił kulturalnie pod wieczór z informacją...., że będzie mu jeszcze potrzebne to i to... A pojechał robić gdzie indziej..bo pogoda była sprzyjająca taaa.... jeść nie woła jakby co to mam fajne rusztowanie
  18. Hmmm... Wczoraj pod moimi drzwiami...w ulewnym deszczu...stanęli panowie od podbitki z informacją, że deszcz czy nie - oni jutro (czyli dzisiaj) z rana zaczynają... No więc szybciutko listwy przywieźliśmy (są potrzebne, a nie mieliśmy). Dzisiaj rano ekipa przywiozła rusztowanie.... gdyby nie to, że leży pod domem...myślałabym, że mam już budowlane omamy... bo ekipy nie ma . O 8.00 zrzucili sprzęt i odjechali bez słowa. Ciekawe kiedy się pojawią
  19. Hmmm... Wczoraj pod moimi drzwiami...w ulewnym deszczu...stanęli panowie od podbitki z informacją, że deszcz czy nie - oni jutro (czyli dzisiaj) z rana zaczynają... No więc szybciutko listwy przywieźliśmy (są potrzebne, a nie mieliśmy). Dzisiaj rano ekipa przywiozła rusztowanie.... gdyby nie to, że leży pod domem...myślałabym, że mam już budowlane omamy... bo ekipy nie ma . O 8.00 zrzucili sprzęt i odjechali bez słowa. Ciekawe kiedy się pojawią
  20. Moja starsza latorośl ruszyła do szkoły !!!!! Poważna sprawa bo do pierwszej klasy . Szkołę mamy ok. 1,5km od domu, i na dodatek autobus szkolny (przystanek niemalże spod domu). Ciągnąc dalej miłe wieści.... mam ekipę od podbitki ... jeszcze nie mogę uwierzyć... spadli jak z nieba - znajomy nam podesłał... no i mają zacząć w tym tygodniu, chyba że będzie lało.. Mówię Wam - jeszcze wiary nie daję...jak się pojawią to chyba padnę z wrażenia.... do czego to doszło...
  21. Moja starsza latorośl ruszyła do szkoły !!!!! Poważna sprawa bo do pierwszej klasy . Szkołę mamy ok. 1,5km od domu, i na dodatek autobus szkolny (przystanek niemalże spod domu). Ciągnąc dalej miłe wieści.... mam ekipę od podbitki ... jeszcze nie mogę uwierzyć... spadli jak z nieba - znajomy nam podesłał... no i mają zacząć w tym tygodniu, chyba że będzie lało.. Mówię Wam - jeszcze wiary nie daję...jak się pojawią to chyba padnę z wrażenia.... do czego to doszło...
  22. U nas szambo też 140 zł - 10m3 Amber wcześniej pisałaś o szybie w kuchni - u mnie sprawdza się w 100%, a nawet więcej . Łatwo utrzymać w czystości, bez większego zachodu , poza tym fajnie wygląda Jakiś cudowny bezpiecznik posiadamy - mąż mnie zawsze uspokaja...ale nie konkretnie - jak się dopytuje, czy odłączyć co poważniejsze sprzęty ( w czasie burzy)...to jest odpowiedź na zasadzie "właściwie to nic nie powinno się stać, powinien się spalić, ale 100% gwarancji nie ma..." czy coś w tym stylu... No i bądź tu mądrym
  23. U nas szambo też 140 zł - 10m3 Amber wcześniej pisałaś o szybie w kuchni - u mnie sprawdza się w 100%, a nawet więcej . Łatwo utrzymać w czystości, bez większego zachodu , poza tym fajnie wygląda Jakiś cudowny bezpiecznik posiadamy - mąż mnie zawsze uspokaja...ale nie konkretnie - jak się dopytuje, czy odłączyć co poważniejsze sprzęty ( w czasie burzy)...to jest odpowiedź na zasadzie "właściwie to nic nie powinno się stać, powinien się spalić, ale 100% gwarancji nie ma..." czy coś w tym stylu... No i bądź tu mądrym
  24. Betsi koparkowy bierze 100zł za godzinę - jak masz więcej godzin - można się dogadać. Parapety różne - część chciałabym z kamienia, część z drewna. Nie wykluczam też jakichś innych, jestem w fazie rozterki trochę koncepcja mi się zmieniła.. W maju z tego co pamięta za tynk płaciliśm chyba 8zł. Za podbitkę plastikową chcą tak mniej więcej 30 - 35 zł
×
×
  • Dodaj nową pozycję...