
Anna Węgrzyn
Użytkownicy-
Liczba zawartości
79 -
Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Zawartość dodana przez Anna Węgrzyn
-
"Bolero" Ani i Grzegorza
Anna Węgrzyn odpowiedział Anna Węgrzyn → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
No i ziściły się nasze plany. Dzisiaj na plac przyjechały gruszki i stetter. W sumie wyszło 19 m betonu 162 zł za m3. Beton został już podlany i oblany. Zwłaszcza to drugie. Pomocników chyba bardzo suszyło na tym upale, bo w dwóch obrócili 3 butelki. Tak więc, jak stwierdzili, strop na pewno się nie zapadnie, bo został porządnie oblany. Nie wiemy, czy zaczynać stawiać ściany poddasza, bo kolejnego stropu już na pewno nie zdążymy zrobić do końca sierpnia a i kasa gwałtownie się kurczy. Acha, do naszego domku - do fundamentów i do dwóch stropów poszły już 4 tony stali nie licząc drutu "6". -
Dzisiaj zakończyliśmy robienie belek. Zaczęliśmy robić zbrojenie. Wiązanie drutów na takim upale to nic miłego. Myślę, że pod koniec tygodnia na plac przyjedzie grucha z betonem. Już nie mogę się doczekać.
-
"Bolero" Ani i Grzegorza
Anna Węgrzyn odpowiedział Anna Węgrzyn → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
Dzisiaj zakończyliśmy robienie belek. Zaczęliśmy robić zbrojenie. Wiązanie drutów na takim upale to nic miłego. Myślę, że pod koniec tygodnia na plac przyjedzie grucha z betonem. Już nie mogę się doczekać. -
DACHÓWKA NELSKAMP - wątek zbiorczy: opinie, modele, zdjęcia, dyskusja
Anna Węgrzyn odpowiedział Ella → na topic → Dachy
Dachówka tej firmy dostępna jest także w Częstochowie, nie pamiętam na jakiej ulicy. My byliśmy także nią zainteresowani. Chcieliśmy, by zrobiono nam jej wycenię w marcu i ... nie doczekaliśmy się do dzisiaj. A obiecali zadzwonić. Zrezygnowaliśmy z tej solidnej firmy na korzyść Euronitu, gdzie wycena była zrobiona tego samego dnia na poczekaniu.- 386 odpowiedzi
-
- dach
- dach kopertowy
-
(i 9 więcej)
Oznaczone tagami:
-
ZLOT GRUP PO?UDNIOWYCH I WSZYSTKICH CH?TNYCH...
Anna Węgrzyn odpowiedział Krystian → na topic → Święta, nasze akcje, imprezy i archiwum konkursów
Czy i my moglibyśmy dołączyć? "My" to ja i mój mąż oraz dwóch małych urwisów. -
No, szalunki zrobione. Obecnie mąż wraz z pomocnikiem robią belki na wieniec i wszelakie podciągi. Po niedzieli zaczynamy zbroić, mamy nadzieję, że pod koniec przyszłego tygodnia będziemy mieli drugi strop. Oby, bo czas nagli. W tym tygodniu kupiliśmy ponad 2 tony stali fi 12 i 6. Zapłaciliśmy za tonę na hucie trochę ponad 2000. Taniej, bo jest to stal niepełnowartościowa tzn. taka, która nie ma wymiaru 12 m. To nam akurat nie przeszkadza. Trochę zaoszczędziliśmy.
-
"Bolero" Ani i Grzegorza
Anna Węgrzyn odpowiedział Anna Węgrzyn → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
No, szalunki zrobione. Obecnie mąż wraz z pomocnikiem robią belki na wieniec i wszelakie podciągi. Po niedzieli zaczynamy zbroić, mamy nadzieję, że pod koniec przyszłego tygodnia będziemy mieli drugi strop. Oby, bo czas nagli. W tym tygodniu kupiliśmy ponad 2 tony stali fi 12 i 6. Zapłaciliśmy za tonę na hucie trochę ponad 2000. Taniej, bo jest to stal niepełnowartościowa tzn. taka, która nie ma wymiaru 12 m. To nam akurat nie przeszkadza. Trochę zaoszczędziliśmy. -
Dachówka cementowa czy ceramiczna ?
Anna Węgrzyn odpowiedział KFKF → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
Wybraliśmy cementową - brązowy Euronit. Niestety nie leży jeszcze na dachu. -
Komentarze do "Bolera" Ani i Grzegorza
Anna Węgrzyn odpowiedział Anna Węgrzyn → na topic → Dzienniki budowy - komentarze
Dana, nie mam pojęcia jak się wkleja tu fotki. Jeśli tylko ktoś mnie oświeci, wyślę od razu. -
Ostatnio na budowie robota strasznie się wlecze. Dzisiaj mąż zrobił szalunek pod strop nad tarasem i pod jeden z balkonów. Nie obyło się bez wypadku przy pracy - mój młodszy synuś miał bardzo krwawe zderzenie czołowe z cegłą. Niestety mieszkanie na placu budowy ma oprócz niewątpliwych plusów, jakimi jest np. odstraszanie amatorów cudzej właności i minusy, a jednym z nich jest to, że dzieci trzeba pilnować jak oka w głowie, bo ciągle na coś wchodzą.
-
"Bolero" Ani i Grzegorza
Anna Węgrzyn odpowiedział Anna Węgrzyn → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
Ostatnio na budowie robota strasznie się wlecze. Dzisiaj mąż zrobił szalunek pod strop nad tarasem i pod jeden z balkonów. Nie obyło się bez wypadku przy pracy - mój młodszy synuś miał bardzo krwawe zderzenie czołowe z cegłą. Niestety mieszkanie na placu budowy ma oprócz niewątpliwych plusów, jakimi jest np. odstraszanie amatorów cudzej właności i minusy, a jednym z nich jest to, że dzieci trzeba pilnować jak oka w głowie, bo ciągle na coś wchodzą. -
Komentarze do "Bolera" Ani i Grzegorza
Anna Węgrzyn odpowiedział Anna Węgrzyn → na topic → Dzienniki budowy - komentarze
AgnesK, wizja sprzątania rzeczywiście mnie przeraża. Szkoda, że nie mam córki. Na facetów w tym względzie nie ma co liczyć. Dzięki za słowa otuchy. -
Dzisiaj przyszła kolej na słupy. Zrezygnowaliśmy z okrągłych na rzecz wymurowanych z cegły silikatowej. Słupy w projekcie mamy trzy. Dwa podtrzymujące balkon nad schodami od strony frontowej. trzeci, grubszy, nad tarasem ma podtrzymywać strop nad parterem, na którym ma być pokój. W skrócie - słup podtrzymywać ma pokój. W związku z tym w mojej głowie zrodziło się pytanie jak odizolować termicznie strop od słupa, by w przyszłości nie pojawiła się tam mokra plama. Widziałam domek z tego samego projektu, gdzie w pokoju na poddaszu, który podtrzymywał ów nieszczęsny słup była taka wielgachna plama. I odpadły z góry więc tuby szalunkowe, bo tego w żaden sposób zaizolować się nie da. A na słupie z cegły wymyśliłam sobie taką izolację (ja jestem od myślenia, mąż od wykonywania): zamiast dwóch ostatnich rzędów cegły silikatowej daliśmy pocięty w cegły beton komórkowy. Pod cegłami z betonu folia izolacyjna i folia aluminiowa, która podtrzymuje ciepło. Oczywiście zadzwoniłam do Białego Stoku, gdzie miesci się MTM Styl i skonsultowałam to z projektantem. Na moje pytanie jak wykonać taką izolację szczena mu opadła i przez chwilę czekałam na jakąkolwiek odpowiedz, po czym usłyszałam, że rozwiązania z słupami mają plusy i minusy, a minusem tego jest mostek termiczny i ocieplić można tylko podciągi przy słupie. Na moją propozycję odpowiedział, że to powinno być dobre rozwiązanie. Jak będzie, okaże się w praktyce. Na koniec oczywiście trzeba było te słupy oblać, by ich wiatr nie przewrócił.
-
"Bolero" Ani i Grzegorza
Anna Węgrzyn odpowiedział Anna Węgrzyn → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
Dzisiaj przyszła kolej na słupy. Zrezygnowaliśmy z okrągłych na rzecz wymurowanych z cegły silikatowej. Słupy w projekcie mamy trzy. Dwa podtrzymujące balkon nad schodami od strony frontowej. trzeci, grubszy, nad tarasem ma podtrzymywać strop nad parterem, na którym ma być pokój. W skrócie - słup podtrzymywać ma pokój. W związku z tym w mojej głowie zrodziło się pytanie jak odizolować termicznie strop od słupa, by w przyszłości nie pojawiła się tam mokra plama. Widziałam domek z tego samego projektu, gdzie w pokoju na poddaszu, który podtrzymywał ów nieszczęsny słup była taka wielgachna plama. I odpadły z góry więc tuby szalunkowe, bo tego w żaden sposób zaizolować się nie da. A na słupie z cegły wymyśliłam sobie taką izolację (ja jestem od myślenia, mąż od wykonywania): zamiast dwóch ostatnich rzędów cegły silikatowej daliśmy pocięty w cegły beton komórkowy. Pod cegłami z betonu folia izolacyjna i folia aluminiowa, która podtrzymuje ciepło. Oczywiście zadzwoniłam do Białego Stoku, gdzie miesci się MTM Styl i skonsultowałam to z projektantem. Na moje pytanie jak wykonać taką izolację szczena mu opadła i przez chwilę czekałam na jakąkolwiek odpowiedz, po czym usłyszałam, że rozwiązania z słupami mają plusy i minusy, a minusem tego jest mostek termiczny i ocieplić można tylko podciągi przy słupie. Na moją propozycję odpowiedział, że to powinno być dobre rozwiązanie. Jak będzie, okaże się w praktyce. Na koniec oczywiście trzeba było te słupy oblać, by ich wiatr nie przewrócił. -
Koszyczek Rydzów- komentarze
Anna Węgrzyn odpowiedział Anna Wiśniewska → na topic → Dzienniki budowy - komentarze
W której dzielnicy Cz-wy budujesz? -
Komentarze do "Bolera" Ani i Grzegorza
Anna Węgrzyn odpowiedział Anna Węgrzyn → na topic → Dzienniki budowy - komentarze
Inż Mamoń. Nowy domek ma mieć ponad 240 m2 wraz z piwnicą. Wraz ze starym domem, do którego jest połączony będzie miał jakieś 300 m. Kurcze, kto mi to posprząta. Mam przecież dwóch synów. A swoją drogą odnośnie zdjęć, błagam, przyślijcie mi szczegółową instrukcję obsługi jak z cyfrówki przesłać na to forum zdjęcia. Mąż elektronik, ale na komputer nie ma ostatnio czasu. -
Komentarze do "Bolera" Ani i Grzegorza
Anna Węgrzyn odpowiedział Anna Węgrzyn → na topic → Dzienniki budowy - komentarze
Rydzu, my używamy tego samego kleju. Rzeczywiście jest bielutki. Tylko od początku roku, gdy zamawialiśmy pierwszą partię strasznie zdrożał. Wcześniej 15 zł, obecnie 26. -
Koszyczek Rydzów- komentarze
Anna Węgrzyn odpowiedział Anna Wiśniewska → na topic → Dzienniki budowy - komentarze
Siemanko Rydzu! Gdzie w Częstochowie pytałeś o silkę, czy w Semeksie, czy bezpośrednio u przedstawicieli Silki? O ile pamiętam, interesowałeś się bloczkami tej firmy. My płaciliśmy za "24" 3,45 zł w "Budulcu" w Koziegłowkach. Ztym, że zamawialiśmy ją w styczniu z transportem, jednak bez rozładunku. -
W naszym domku na parterze wyrósł piękny sosnowo, świerkowo,brzozowy lasek. W poniedzialek kupiliśmy 100 stempli, bo te z piwnicy nie nadawały się, gdyż okazały się być pół metra za krótkie. No i dzisiaj od znajomego pożyczyliśmy kolejne pięćdziesiąt. Mąż zaczął robić szalunki pod belki, jednak szybko od tej pracy odwiodła go pogoda, a raczej jej brak.
-
"Bolero" Ani i Grzegorza
Anna Węgrzyn odpowiedział Anna Węgrzyn → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
W naszym domku na parterze wyrósł piękny sosnowo, świerkowo,brzozowy lasek. W poniedzialek kupiliśmy 100 stempli, bo te z piwnicy nie nadawały się, gdyż okazały się być pół metra za krótkie. No i dzisiaj od znajomego pożyczyliśmy kolejne pięćdziesiąt. Mąż zaczął robić szalunki pod belki, jednak szybko od tej pracy odwiodła go pogoda, a raczej jej brak. -
Komentarze do "Bolera" Ani i Grzegorza
Anna Węgrzyn odpowiedział Anna Węgrzyn → na topic → Dzienniki budowy - komentarze
Witaj Rydzu! Fakt, mieszkamy bliżek Koziegłow niż Myszkowa, dokładniej w Mysłowie. Po choinkę zapraszam, nie będę Ci proponowała wieńca, bo widzę, młody chłopak jesteś. Co do ocieplenia, to daleka przed nami droga. Myslimy, żeby w tym roku przykryć domek. Nie wiemy czy zdążymy, bo przed nami dwa stropy a sezon choinkowy tuż tuż. Pozdrowionka. -
Do projektu wprowadziliśmy kilka zmian. Nie dobudujemy garażu, na jego miejscu jest domek, a raczej jego część, w którym mieszkamy. Gdy będziemy zmieniać dach, podniesiemy ściankę kolankową i na półpiętrze (stara część połączona będzie z nowym domem) powstanie ponadczterdziestometrowy pokój. Kuchnię urządzimy w małym pokoiku na parterze, natomiast tam, gdzie pierwotnie miała być kuchnia i jadalnia zrobimy duży pokój, czekający na przyjmowanie gości. Tym sposobem wygospodarujemy dwa duże pokoje na parterze. O dużą kuchnię nam się nie rozchodzi, planujemy taką urządzić w piwnicy, tuż obok pralni. Piwnica będzie zagłębiona tylko około 50 cm w ziemi. Można w niej śmiało umieścić kotłownię, duże pomieszczenie gospodarcze i właśnie kuchnię i pralnię. Kolejna zmiana to podniesienie do 80 cm ścianki kolankowej na poddaszu. Cóż, ta w projekcie ma tylko 50 cm. Mimo, że dach jest dosyć ostry -40stopni- uważam, że 50 cm to zdecydowanie za mało. No i na koniec, nad poddaszem planujemy zrobić betonowy strop. Przyznam, że trochę boję się pożarów i silnego wiatru, który mógłby nam zabrać dach i wszystko pod nim. Akurat to już przeżyłam i nie chcę powtórek z atrakcji. A więc w naszym domku będą aż trzy stropy. Jeden już jest. Obecnie trwają prace szalunkowe drugiego stropu. Oczywiście i to robi mąż z wujkiem i pomocnikiem. No właśnie. Po wybudowaniu piwnicy i odesłaniu murarzy do domu Grzegorz postanowił, że sam będzie dalej murował. Nie odwodziłam go od tego pomysłu, bo jak się uprze i tak postawi na swoim. A wiedziałam, że sobie poradzi, jak ze wszystkim co zacznie robić. Taka już z niego złota rączka. Innym nie da zarobić. Zawsze trochę kasy zostanie w domu. A i nie musimy się denerwować, czekając na murarzy. W sumie przy pierwszym wrażeniu do murarzy nie można się było o nic doczepić, ściany były czyściutkie. Aż do czasu, gdy zaczęło się poziomowanie pierwszej warstwy bloczków nad stropem . I tu szok - ściany po przekątnej różniły się aż o 5 cm. Ale, że mąż jest przedokładny, szybko sobie z tym poradził. Kolejny stres - murarze przestawili ścianę nośną piwnicy tylko o ...15 cm. Na szczęście na parterze w tym miejscu jest tylko ścianka działowa. Ściany zewnętrzne to 24 cm silki, działowe 12. Wszystko to na parterze murowane na klej. A że mąż porą letnią nie ma co robić (prowadzimy działalność gospodarczą w sezonie zimowym -gdyby ktoś chciał kupić choinkę, zapraszam) ze ścianami parteru uporał się w ciągu trzech tygodni. I te ściany są o wiele dokładniej wymurowane niż ściany murarzy. Oczywiście cały czas miał pomocnika. Dzisiaj pierwszy dzień szalowania stropu monolitycznego. Grzegorz pracuje dziś z wujkiem i pomocnikiem. Większość stempli musieliśmy dokupić. Te z piwnicy się nie nadały, były aż pól metra krótsze od potrzebnych. W salonie wyrósł już las stempli. Oczywiście robotę przerywały co chwilę dobijające chyba w tym sezonie każdego deszcze. Cały czas myślimy, czy nad poddaszem zrobić też strop monolityczny czy może akermanowy, który jest znacznie cieplejszy a i potrzeba do niego mniej drutu.
-
"Bolero" Ani i Grzegorza
Anna Węgrzyn odpowiedział Anna Węgrzyn → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
Do projektu wprowadziliśmy kilka zmian. Nie dobudujemy garażu, na jego miejscu jest domek, a raczej jego część, w którym mieszkamy. Gdy będziemy zmieniać dach, podniesiemy ściankę kolankową i na półpiętrze (stara część połączona będzie z nowym domem) powstanie ponadczterdziestometrowy pokój. Kuchnię urządzimy w małym pokoiku na parterze, natomiast tam, gdzie pierwotnie miała być kuchnia i jadalnia zrobimy duży pokój, czekający na przyjmowanie gości. Tym sposobem wygospodarujemy dwa duże pokoje na parterze. O dużą kuchnię nam się nie rozchodzi, planujemy taką urządzić w piwnicy, tuż obok pralni. Piwnica będzie zagłębiona tylko około 50 cm w ziemi. Można w niej śmiało umieścić kotłownię, duże pomieszczenie gospodarcze i właśnie kuchnię i pralnię. Kolejna zmiana to podniesienie do 80 cm ścianki kolankowej na poddaszu. Cóż, ta w projekcie ma tylko 50 cm. Mimo, że dach jest dosyć ostry -40stopni- uważam, że 50 cm to zdecydowanie za mało. No i na koniec, nad poddaszem planujemy zrobić betonowy strop. Przyznam, że trochę boję się pożarów i silnego wiatru, który mógłby nam zabrać dach i wszystko pod nim. Akurat to już przeżyłam i nie chcę powtórek z atrakcji. A więc w naszym domku będą aż trzy stropy. Jeden już jest. Obecnie trwają prace szalunkowe drugiego stropu. Oczywiście i to robi mąż z wujkiem i pomocnikiem. No właśnie. Po wybudowaniu piwnicy i odesłaniu murarzy do domu Grzegorz postanowił, że sam będzie dalej murował. Nie odwodziłam go od tego pomysłu, bo jak się uprze i tak postawi na swoim. A wiedziałam, że sobie poradzi, jak ze wszystkim co zacznie robić. Taka już z niego złota rączka. Innym nie da zarobić. Zawsze trochę kasy zostanie w domu. A i nie musimy się denerwować, czekając na murarzy. W sumie przy pierwszym wrażeniu do murarzy nie można się było o nic doczepić, ściany były czyściutkie. Aż do czasu, gdy zaczęło się poziomowanie pierwszej warstwy bloczków nad stropem . I tu szok - ściany po przekątnej różniły się aż o 5 cm. Ale, że mąż jest przedokładny, szybko sobie z tym poradził. Kolejny stres - murarze przestawili ścianę nośną piwnicy tylko o ...15 cm. Na szczęście na parterze w tym miejscu jest tylko ścianka działowa. Ściany zewnętrzne to 24 cm silki, działowe 12. Wszystko to na parterze murowane na klej. A że mąż porą letnią nie ma co robić (prowadzimy działalność gospodarczą w sezonie zimowym -gdyby ktoś chciał kupić choinkę, zapraszam) ze ścianami parteru uporał się w ciągu trzech tygodni. I te ściany są o wiele dokładniej wymurowane niż ściany murarzy. Oczywiście cały czas miał pomocnika. Dzisiaj pierwszy dzień szalowania stropu monolitycznego. Grzegorz pracuje dziś z wujkiem i pomocnikiem. Większość stempli musieliśmy dokupić. Te z piwnicy się nie nadały, były aż pól metra krótsze od potrzebnych. W salonie wyrósł już las stempli. Oczywiście robotę przerywały co chwilę dobijające chyba w tym sezonie każdego deszcze. Cały czas myślimy, czy nad poddaszem zrobić też strop monolityczny czy może akermanowy, który jest znacznie cieplejszy a i potrzeba do niego mniej drutu. -
Jak odizolować termicznie strop od podtrzymującego go słupa
Anna Węgrzyn odpowiedział Anna Węgrzyn → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
Zlitujcie się i pomóżcie. Please!!! -
Proszę o wpisywanie tutaj komentarzy do naszego pamiętnika. Dzięki. Pozdrowionka