Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Elfir stawia klocka - komentarze


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 1,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Tylko co mam pisać? :D

Prawdę! Całą prawdę i tylko prawdę! Żeby CBA miało co czytać!

 

W wolnej chwili wykonywałam kilka koncepcji kondygnacji i żaden w 100% nie odpowiada temu co chcę: nadal dom wychodzi za duży jak na 2 osoby.

Dziś dwie osoby, a później? Nie planujecie hodowli Elfir'ków otworzyć?

Małych boratom'ków nie będzie, ale dom chcemy w okolicach 140 m2 - potrzebujemy dużo przestrzeni, jak mawia moja mama - żeby sobie w drogę nie wchodzić! :wink:

Czekamy na więcej! :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a co na to projektant? skorzystaliscie w końcu z jego usług????

 

Nie, kazał się zgłosić z warunkami zabudowy w ręku - co świadczy o jego rozsądku :)

 

Dziś dwie osoby, a później? Nie planujecie hodowli Elfir'ków otworzyć?

 

Jakoś nam niespieszno. Jak się trafi to będzie, ale nie staramy się o to, wręcz przeciwnie. Jakoś nie mamy instynktu. Bardziej mnie rozczula mordka szynszyli

http://www.chinchillas.com/newsletter/images/royalpersianpressrelease/Royal-Persian-Angora-Chinch.jpg

niż twarz noworodka.

Jak widzimy niektóre sceny w mieście, przeboje, jakie mają ludzie z własnymi potomkami to tylko wzdychamy z ulgą.

 

Liczymy się z faktem, że kiedyś nam się może zachce - rozmawialiśmy o ewentualnej adopcji i oboje jesteśmy za.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakoś nam niespieszno. Jak się trafi to będzie, ale nie staramy się o to, wręcz przeciwnie. Jakoś nie mamy instynktu. Bardziej mnie rozczula mordka szynszyli niż twarz noworodka.

Jak widzimy niektóre sceny w mieście, przeboje, jakie mają ludzie z własnymi potomkami to tylko wzdychamy z ulgą.

 

Liczymy się z faktem, że kiedyś nam się może zachce - rozmawialiśmy o ewentualnej adopcji i oboje jesteśmy za.

 

To zupełnie jak u nas - my też nie nastawiamy się na młode! :lol: Aczkolwiek nie podzielam waszej opinii - noworodki są fajne, zupełnie jak szynszyle :lol: Tylko, że dzieci rosną! :( A jak będą do mamusi i tatusia podobne? :o Duże szynszyle są nadal ładne, a z takiego noworodka to do końca nie wiadomo co wyrośnie! :roll:

 

I kiedy słyszę komentarze :

- Kto ci na stare lata szklankę wody poda? (tak mówią nasi rodzice znajomi i koleżanki z pracy - kolegów o dziwo jakoś to nie dotyczy :wink: )

To zawsze odpowiadam:

- A jaką masz pewność, że młode ci poda tę szklankę? A co będzie jak ci się nie będzie chciało wody tylko piwa, a młode powie " doktorze, mamusia chyba zgłupiała na stare lata, to chyba alzheimer, albo jeszcze gorzej - mamusię trzeba oddać do domu opieki"

Nie! To nie dla nas! Zaoszczędzone na braku hodowli pieniądze przehulamy z mężem na emeryturze!

 

Kiedyś, znany chłopiec powiedział : "Trzeba mieć fantazję - dziadku!" 8)

A dziadek mu na to: "Trzeba mieć fantazję i pieniądze - chłopcze! " :lol: :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do szklanki wody to :

Leży umierający Icek na łożu śmierci, wokół wszystkie dzieci i mówi:

-Jak byłem młody do mówili mi Icek miej dużo dzieci jak będziesz umierał to przynajmniej szklankę wody ktoś ci poda,

- poświęciłem dla was moich dzieci wszystko i wiecie co leżę tu umieram mam was tak dużo a tu k.......a pić mi się nie chce !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Buuu... nikt nie chce skomentowac układu wnętrz :(

 

zawsze chciałam i mam i bardzo zwracałam uwagę przy wyborze projektu, aby kuchnia była od frontu domu a salon na tyłach... 8)

 

Elfir! Daj się skupić! :lol:

Przychylam się do propozycji aka z Ina! Ja też wolę kuchnię od frontu!

 

Bardziej podoba mi się parter w drugiej propozycji, jednak nie jest to do końca to! Gabinet ma służyć tylko wam? Jeśli miałby zostać ten układ, to bym zamieniła miejscami kuchnię i gabinet.

A gdybym miała coś z tym pokombinować, to:

- tam gdzie na piętrze garderoba wypada, dałabym schody zabiegowe, naprzeciwko na parterze łazienka, wejście wypada na środku zamiast TV;

- otrzymujemy duży kwadrat-plac więc - kuchnia pozostaje, jadalnia w miejscu gabinetu, gabinet w miejscu łazienki, reszta to salon :roll:

Nie wiem czy to widać? :oops: Czy mnie ktoś zrozumiał?

Góra nie zmieniła by się mocno:

- schody w garderobie, tam gdzie schody u ciebie - korytarz, pokoiki były by jeszcze większe; :lol: Ale czy to dobrze?

 

Ewentualnie (mówię o mojej zakręconej wizji) zamieniłabym miejscami schody z łazienką na parterze, wtedy u góry pokoje były by po przekątnej, ale wtedy sporo kombinowania z pionami od kanalizy i kominem! :-?

Oh! Już sama nie wiem!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zawsze chciałam i mam i bardzo zwracałam uwagę przy wyborze projektu, aby kuchnia była od frontu domu a salon na tyłach... 8)

 

Po co mi kuchnia od frontu? Wole patrzeć na roślinki a nie na asfalt ulicy i w okna sąsiadów. Zwróć uwagę, że moja działka jest o wiele mniejsza niż twoja, linia zabudowy też jest blisko ulicy :) Mój ogród rozciąga się w zasadzie tylko z jednej strony domu - wzdłuż najdłuższej ściany. Na tyłach, do działki sąsiada jest jakieś 7-8 m.

Poza tym od frontu w kuchni bym się ugotowała (południe), a na tyłach jest od wschodu. Poza tym można sobie z kawką, w szlafroczki, wyjść na taras i nikt mnie nie zobaczy. W kuchni od frontu byłoby to niemożliwe.

Salon i gabinet natomiast chcę mieć dobrze oświetlone, dlatego zajmują południową i zachodnią ścianę.

 

Z resztą, nawet gdybym miała większą działkę, to od ulicy wolałabym mieć pomieszczenia gospodarcze, a ze wszystkich okien pomieszczeń w których stale przebywam (pokoje, kuchnia, łazienki) chciałabym mieć widok na zieleń.

Wszyscy na ulicy, przy której się buduję o zmroku zasłaniają okna - własnie po to, że każdy przechodzień i sasiad z naprzeciwka zaglada im w okna i widzi co się w domu dzieje.

Nie po to opuszczam bloki, by być podglądana przez sąsiadów. A zasłon, rolet i firan nie lubię. Najlepszą dekoracją okna jest widok z niego na ogród.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardziej podoba mi się parter w drugiej propozycji, jednak nie jest to do końca to! Gabinet ma służyć tylko wam? Jeśli miałby zostać ten układ, to bym zamieniła miejscami kuchnię i gabinet.

 

Nie chcę kuchni otwartej na salon to raz. Poza tym kuchnia jest za mała na gabinet.

Ja nie jestem zwolennikiem gotowania - gotuję gdy muszę, więc nie potrzebuję wiele sprzetu i miejsca. Natomiast potrzebuję ogromnego gabinetu: dwa komputery, stół do rysowania, biblioteczka podręczna na czasopisma i ksiązki ogrodniczne, miejsce do przechowywania projektów, kalek, papieru, kilkudziesięciu płyt CD. Gabinet ma być maksymalnie połączony z salonem (może być wydzielony wyłącznie niskimi ściankami, które przesłonią jedynie bałagan na stołach -1,2 m), bo ja pracuje dużą ilośc godzin w ciągu dnia i chciałabym mieć kontakt z moim partnerem, gdy ten np. ogląda TV.

 

- tam gdzie na piętrze garderoba wypada, dałabym schody zabiegowe, naprzeciwko na parterze łazienka, wejście wypada na środku zamiast TV;

- otrzymujemy duży kwadrat-plac więc - kuchnia pozostaje, jadalnia w miejscu gabinetu, gabinet w miejscu łazienki, reszta to salon :roll:

 

Nie rozumiem? Który projekt domu omawiasz? Może skopiuj i w paincie czerwonymi kreskami nanieś poprawki, ok?

Schody zabiegowe - nigdy w życiu. Jak kiedyś zlecisz, będziesz wiedzieć dlaczego :) Schody albo jednobiegowe, albo dwubiegowe ze spocznikiem.

Dla ułatwienia dodam, że dla wysokości parteru 2,89 m wychodzi 16 stopni o wys. 17 cm i szerokości 28 cm, co daje długośc schodów 4,5 m :)

 

Zwróćcie uwagę, że w moich projektach łazienka i kuchnia (na parterze) oraz kotłownia i łazienka (na piętrze) korzystają z jednego pionu wod-kan, a urzadzenia mają możliwie krótkie podejścia. To dla oszczędności kosztów budowy. W takim układzie też woda ciepła z kotła szybciej trafia do ujęcia wody, więc sa mniejsze straty na cyrkulacji.

 

Od południa mam pomieszczenia stałego pobytu (pokoje) - aby wykorzystywać ciepło ze słońca (jak w domach pasywnych), od północy są garderoby, pomieszczenia techniczne, klatka schodowa, gdzie może być chłodniej.

 

Przerobiony projekt Z44 odpada, bo StudioZ500 nie raczyło mi odpowiedzieć na maile.

Kij im w oko!

 

Bawię się teraz AutoCADem i rysuje sobie projekt domu uwzgledniający rzeczywiste grubości ścian (np. ściana nośna 18 cm silikat, sciana zewnętrzna 18 cm silikat + 20 cm styropian, ściany działowe dziękochłonne 12 i zwykłe 8 cm) oraz rozmiary mebli i urządzeń (producenci wyposażenia nawet zamieszczają gotowe biblioteki do autoCADa). Jak skończę to wrzucę ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cześć,

napiszę coś na temat rzutów, chociaż jestem u Ciebie pierwszy raz i nie chcę się za bardzo mądrzyć.

 

MAm uwagi co do ukłądu drugiego:

kuchnię zamieniłabym z gabinetem na miejsca, zeby postawić coś na stole jadalnianym trzeba leciec przez cały przedpokój.

wydaje mi się, ze łazienka na górze ma skopane ustawienie sprzętów. Dość jest to mocno poupychane...Trudno będzie takąłazienkę ładnie zaaranżować, bo na każdej ścianie są jakieś drzwi, ścianki itp...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ustawienie sprzętów w łazience jest do zmiany, to juz wiem - chodzi o podejścia wody.

 

W przypadku gdybym zamieniła kuchnię z gabinetem - musiałabym budowac drugi pion wodny, czego chcę uniknąc. Od kuchni do jadalni jest nie wiecej niż 5 m - tyle mam z kuchni do pokoju w tej chwili w bloku, w mieszkaniu 50 m2 (długi korytarzyk) i nie wydaje mi się to jakoś daleko.

 

Ja bym chciała zwrócić uwagę, że jest nas tylko dwoje - nie siadamy z dziećmi do stołu. Obecnie jemy siedząc przed komputerem lub przed TV albo idziemy na miasto. Nie sadzę by wybudowanie domu drastycznie zmieniło nasze nawyki (obok bedzie teściowa, która gotuje obiady ;) ). Dlatego wolę gabinet mieć bliżej kuchni niż jadalnię - to będzie miejsce, gdzie będziemy spędzać 80% dnia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grzebałam w necie i znalazłam projekt, który odzwierciedla układ pomieszczeń, o którym myślałam.

Zaznaczam, że wygląd zewnętrzny nie był brany pod uwagę! :wink: Mam na myśli projekt Bogusia

http://www.domyrodzinne.pl/projekty-domow/bogusia/rzuty.html?AreaMaxMenu=120

Czy gabinet o tych wymiarach nie jest zbyt mały? Wiem, że w Twoim projekcie wejście do domu jest odrobinę cofnięte w głąb całej bryły budynku - można by powiększyć gabinet - wyciągnąć go do przodu! Nie wiem znowu czy mnie zrozumiesz!

Cały czas pamiętam o twojej "awersji" do schodów zabiegowych, ale sama podpowiadałaś możliwe rozwiązanie :wink:

No i pozostaje jeszcze kwestia umiejscowienia kotłowni - myślę, że pomieszczenie na poddaszu (nr 3) świetnie się do tego nada! :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

boratom, dzięki za pomoc, ale ja naprawdę przejrzałam tysiące projektów. Dzięki za chęci :-* , ale wiem, że bez projektu indywidualnego się nie obejdzie. Zamieszczam swoje rysunki, bo chcę iśc w konkretami do architekta.

 

Ten z archipelagu nie spełnia wielu kryterów, które zamieściłam na pierwszej stronie wątka, m.in. zero poddaszy. Domek jest tylko o 40 m większy od mojego mieszkania w bloku, gdzie mam dwa małe pokoje, kuchnię i maciupką łazienkę :)

 

Ja jestem bałaganiarzem, nie moge mieć otwartej kuchni.

Sorry, że marudzę.

Ale ja po prostu mam bardzo specyficzną działkę i nietypowe potrzeby (jak usytuowanie kuchni ;) ) i irytuje mnie koniecznośc wydania 5-10 tyś na projekt. Zazdroszczę tym, którzy mają ładne, wymiarowe działeczki o szerokości 21 m wjazdem od północy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

powiem jesczze jeden żart - chcę się zmiescić z budową w 250 tyś :D (bez oczywiście wyposażenia wnętrz).

Dlatego liczę i liczę.

Odejmuję piony wodne - łazienka, kotłownia, pralnia, wc, kuchnia sa ze sobą zgrupowane na jednym pionie

Usuwam kominy - dlatego nie bedzie kominka

Minimalizuję powierzchnię okien i ich cenę - spójrzcie, nie zrobiłam drzwi przesuwnych na taras, tylko klasycznie otwierane. Wszystkie okna parteru, poza wyjściami, mają być nieotwieralne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A marudź do woli! To Twój dziennik, a sama chciałaś, aby ktoś ci w komentarzach gmerał! Więc piszę! :lol:

Wracając do Bogusi - chodziło mi bardziej o układ pomieszczeń, niż o cały projekt. Elfir marudo :wink: kuchnię można przecież zamknąć! :lol:

Ja też zazdroszczę tych pięknych działek z wjazdem od północy! My mamy do wyboru wschód albo południe - porażka!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"wlazłam" na ten wątek, to się wypowiem, układ II mi się podoba, wg mnie łączenie kuchni z salonem jest przereklamowane i nie jest rozwiązaniem koniecznym, odsłoniętym tarasem bym się nie martwiła, zawsze można coś wymysleć, jakieś rośliny czy inne parawany

zastanowiłabym się, czy "zmniejszać" piętro, różnica w kosztach budowy w wersji z pełną górą może być niewielka, za to może się pojawić kłopot z uszczelnieniami

co do powierzchni - nie potrafię odczytać jak ja liczysz, czy sama część mieszkalna, czy wliczsz też kotłownię, komunikację, wiatrołap - jeśli wliczasz, to powierzchnia 130m wg mnie nie jest duża, mniej raczej się nie uda, chyba, że zrobisz mały salon, ew. spróbowałabym jednak rozwiązania ze schodami ze spocznikiem (np pomiędzy wc a wiatrołapem), może wówczas na komunikację poszłoby mniej metrów??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...