Arnika 08.12.2012 22:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2012 Małgoś... ja nie mam rodziców, więc moje dzieci jak idą to tylko do dziadków ze strony męża.. Tylko..I są z nimi baaardzo związani emocjonalnie... Ja z wdzięczności za opiekę nad dziećmi (choć ja nie pracuję i dzieci nie musiała wychowywać teściowa, ale zdarza się, że potrzebujemy to czy tamto załatwić i czasami bywali u babci i to na godzinę/dwie, mieszkaliśmy dwa bloki od siebie, teraz dalej... .) jeżdżę i załatwiam im to co potrzeba, opiekuję się nimi... Ale Córcia to córcia... a synowa to synowa.. Tak ja to odczuwam... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 08.12.2012 22:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2012 No nie mow, ze za 2 stowy kupil Nike, to chyba uzywane musialy byc. Minimum 4 kochana... Zdarza się chyba. Wprawdzie Nike nie kupiłam nigdy nikomu, ale np. Rebooki kiedyś przecenione kupiliśmy za rozsądną cenę i rzeczywiście dłuuugo służyły. A takoż przecenione Adidasy były najgorszymi butami, jakie miałam - obcierały mnie i niewygodne były jak cholera - skończyły jako buty do kapania w ogródku, bo dobrze się nimi szpadel popychało. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 08.12.2012 22:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2012 No ale akurat Nike sa najdrozsze z wszystkich i jesli sie komus uda znalezc za 200 zl to dajcie mi znac koniecznie, powaznie mowie, bo ja takiego cudu jeszcze nie widzialam a tez niedlugo bede potrzebowac. Akurat jesli chodzi o sportowe rzeczy to faktycznie do niedawna poza markowymi nie bardzo byla alternatywa, teraz Decathlon ma naprawde dobre i duzo tansze rzeczy, a jakosc ma znaczenie, bo mozna sobie krzywde zrobic nieodpowiednimi butami na przyklad, Ja duzo markowych ciuchow sportowych kupilam na ebayu, teraz wyszukiwarka nie lapie aukcji ze swiata i nie da sie tak szalec jak kiedys. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 08.12.2012 22:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2012 TAR-cia zaczęłam ale brakło mi szpilek na cholerną paczkę żeby mi ją poczta raczyła dostarczyć czekam od 4 grudnia:mad: podglądam po numerze przesyłki i pisze doręczona kole 18 ale pytam się gdzie i komu skoro sprzedawca pisał że wysłał 3 grudnia jak w poniedziałek nie doręczą to kamień na kamieniu z poczty polskiej w mojej dziurze nie zostanie:mad: Jak ja Cię rozumiem!!! Kiedy mam iść na pocztę, to chora jestem! Tyle że listonoszy mamy fajnych. A sama instytucja i panie w okienkach... Wrrrr! Wiesz, jak rekrutowali pracowników na pocztę? Pytanie do pierwszego kandydata: - Co pan zrobi dla kobiety ciężarnej z małym dzieckiem, które donośnie płacze znudzone staniem w kolejce? ... - No... poproszę klientów, żeby ją przepuścili w kolejce, postaram się jak najszybciej obsłużyć, dam dziecku kartkę i długopis, żeby sie zajęło rysowaniem... - Dziękuję. Następna. Co pani zrobi, żeby pomóc staruszkowi, który zapomniał okularów i nie może odczytać ani wypełnić przekazu? - Oczywiście pomogę mu przeczytać wszystko, także drobny druk i wypełnię za niego druczek. - Dziękuję. Następna. Co pani zrobi, żeby pomóc kobiecie na wózku inwalidzkim, która nie może sama otworzyć sobie drzwi poczty? - Nic. - Ma pani pracę! Ale Córcia to córcia... a synowa to synowa.. Tak ja to odczuwam... I nie tylko Ty - pociesz się. Tak już jest... Jak ja się cieszę, że mam tylko córki! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 08.12.2012 22:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2012 Małgoś.. no w promocji w http://www.fashionhouse.pl/index.php?mall=7 kupisz spokojnie.. tam młody/starszak zawsze coś znajdzie.... Wusia... Ty popchnęłaś młodego na capoeirę i trampolinę, my naszego na narty czy żagle, bębny albo wędki... Agduś.. młody miał sandały z D i były super.. przeżyły moczenie w morzu i spacery po asfalcie, lekkie są i może na ten sezon się nadadza... i za całe 40 zipa;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 08.12.2012 22:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2012 No fajnie, ale to tylko Sosnowiec, Wawa, Gdansk... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 08.12.2012 22:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2012 Mój drugi ulubiony sklep, to Deichman, bo jest jedynym w miarę tanim, w którym można kupić buty damskie w rozmiarze większym niż 41 czyli dla pierworodnej. Ona nie ma kompleksów z powodu wzrostu i chce chodzić na obcasach, więc buty męskie jej nie satysfakcjonują. Dzisiaj dowiedzieliśmy się jeszcze, że w razie braku rozmiaru na półce można zamówić buty przez internet, a gdyby nie pasowały, zwrócić je w dowolnym sklepie po przymierzeniu. Zaczynam ich coraz bardziej lubić! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 08.12.2012 22:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2012 No fajnie, ale to tylko Sosnowiec, Wawa, Gdansk... Sosnowiec jest na trasie z Krakowa na Katowice z A4 zjeżdżasz i momencik i sklep jest. To jest na samym końcu Sosnowca i początku Jaworzna. Czasami tam zaglądamy jak zakupy potrzebujemy zrobić... i o połowę taniej i jeszcze są promocje i to nie byle jakie.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 08.12.2012 22:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2012 Akurat buty to ja tez lubie markowe, bo mam bardzo wrazliwe stopy i wole kupic na allegro uzywanego clarksa (sandaly za 50 zl na przyklad) niz za ta sama cene ze sztucznej skory a potem leczyc 2 miesiace bable, odciski i inne takie przyjemnosci. Raz wyladowalam u chirurga, ktory mi usuwal odcisk ze stopy - nikomu nie zycze... Chociaz prawie codziennie mijam CCC a tam szpilki przecenione na 79 zl i nie powiem, kusza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 08.12.2012 22:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2012 Sosnowiec jest na trasie z Krakowa na Katowice z A4 zjeżdżasz i momencik i sklep jest. To jest na samym końcu Sosnowca i początku Jaworzna. Czasami tam zaglądamy jak zakupy potrzebujemy zrobić... i o połowę taniej i jeszcze są promocje i to nie byle jakie.. Myslisz, ze pociag mi skreci? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 08.12.2012 23:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2012 Pociąg nie.. ale nie masz żadnej koleżanki, która by podjechała też na zakupy od czasu do czasu, albo kolegi?Ja też muszę dojechać i to teraz około 30km... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 08.12.2012 23:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2012 CCC nie jest takie złe. Ja mam tak porąbane stopy, że nawet klapki potrafią mnie obetrzeć w piętę, a zdarza mi się kupic tam sensowne buty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AmberWind 08.12.2012 23:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2012 Jakos w CCC nie moge niczego - oprocz klapek na lato - kupic A chyba najgorsze buty dla mnie to Lasocki. I nie wazne czy kozaki, szpilki, sandaly czy cokolwiek innego. Zawsze dramatycznie mnie obcieraja. BTW butow to wczoraj za jedyne 32USD kupilam Vibram FiveFingers. Oprocz tego, ze sa sliczne - co sprawa dosc osobnicza - to mega wygodne i zawsze na silowni robia wrazenie :lol2: NIektorzy nawet twierdza, ze najlepsze do biegania, ale tu mocno bym sie spierala Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 08.12.2012 23:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2012 A gdziez te cuda nabylas powiedz? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AmberWind 08.12.2012 23:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2012 w amerykanskim Zulily. Ale musisz wejec przez ichniejszy serwer, bo inaczej jest niewidoczny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 08.12.2012 23:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2012 Ale wysylaja do PLu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AmberWind 08.12.2012 23:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2012 Ale wysylaja do PLu? nawet nie wiem, bo ja zawsze wysylam wszystko na nasza skrzynke w USA i dopiero z niej do Polski. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 08.12.2012 23:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2012 No tak, bylo sie meza w Stanach nie pozbywac. Arnika, nie nie mam kolezanek, ktore jezdza na zakupy do Sosnowca, kolegow tym bardziej. Na razie buty poczekaja, moze cos upoluje w tych wszystkich stilago i innych wyprzedazach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 09.12.2012 07:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2012 Mozna, widzialam uzywane jury na przyklad. Agdus, ale ta teoria z dziecmi corek ma cos w sobie - ale chyba tez jest tak, ze chetniej sie oddaje wlasne dzieci pod opieke matce niz tesciowej, wiec pewnie potem wiezi z babcia ze strony matki sa mocniejsze, a co za tym idzie jej hojnosc wieksza... U mnie było nietypowo chyba, jako wnuczka byłam bardzo związana z jedną i drugą Babcią. Babcia ze strony Taty była niezwykłą kobietą, od jej śmierci minęło 30 lat, a do dziś na każdym spotkaniu rodzinnym jest wspominana i opowiadamy sobie o tym, jaka była i co zrobiła. Moja jedna synowa w UK, gdzie trafi drugi syn, kto wie...? Nie wiem, czy będę często widywana babcią. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 09.12.2012 08:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2012 Hejka w niedziele, nadal śnieżno ale słabo mroźno, donoszę z okolic Rzeszowa Nie nadrobie wszystkiego, ale Agduś, dzieki za wytłumaczenie. Jako dziecko i wnuczka babci od strony ojca (czyli dziecko synowej) właśnie wiem dlaczego tak mnie traktowano...bo druga babcia była boska, mama mamy. Dziś oczekują od nas- dzieci synowej- że przyjdziemy i pomożemy i dziwią się naszej reakcji, że nie, żadnej wiezi z nimi nie mam ani ja ani moje rodzeństwo. Bo w dzieciństwie musieliśmy wręcz żebrać o jakiś dobry gest czy uśmiech.. I co zauważyłam, moja teściowa im wiecej zaczyna mieć wnucząt, tym wyraźniej widać różnice w traktowaniu:jawdrop: póki własna córka dzieci nie miała, wszystkie wnuczki traktowała identycznie. Teraz widać które są lepsze...Mojej młodszej babcia, która mieszka 80 km od nas, widziała raz u nas tylko, okazja była bo zaproszenie na chrzest dostała. Więcej nie miała potrzeby oglądac. I ja jako wredna synowa postanowiłam, ze nie będą moje dzieci w takiej sytuacji jak ja lat temu 30, żebrać o zainteresowanie i nie zamierzam dziewczyn wozić żeby babcię widziały choc czasami... ech wylałam swoje wiaderko... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.