wu 20.02.2010 15:50 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2010 no czymś się trzeba pocieszyć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 20.02.2010 16:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2010 Nefcia tylko z kąt mam brać cierpliwość????????? Moze z ktoregos kata? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nitubaga 21.02.2010 07:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2010 ... u mnie rzucania się na ziemię w sklepach nie ma i nigdy nie było... ale pamiętam, że moje młodsze Dziecię miało taki okres w którym się zorientował, że jak się rozbeczy na cały regulator to Starsze moje Dziecię mu ustępuje we wszystkim... ... potem zaczął testować zasade na nas.... pamiętam zaraz na początku poprosiłam go by wyszedł pokrzyczeć na balkonie bo mi zagłusza TV. Małe nie ustępowało i poszło się drzeć na balkon (dobrze że było lato, choć z drugiej strony wstyd jak cholera) po jakiś 20 minutach wrócił i się spytał czy ja nie słysze że on płacze... powiedziałam mu, że gdyby płakał, bo go coś boli, jest mu smutno czy leci krew z paluszka to bym do niego podeszła i pocieszała... a teraz to on się drze bez powodu... a darcia jak nigdy nie słysze.... jeszcze kilka razy próbował, ale widząc ignora szybko przestawał. Niestety mieliśmy spory kłopot by wykorzenić to zachowanie w stosunku do B. bo ten niestety mu ustępował na każdym kroku na szczęście po kilku moich wizytach u psychologa - już jest lepiej. ... i co ciekawe moich wizytach... bo to ja popełniałam błąd. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 21.02.2010 12:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2010 Bez liny przyszłam, Ciebie nie trzeba wyciągać Też się nie dawałam dzieciakom, o!!! http://www.cosgan.de/images/more/bigs/c008.gif http://www.cosgan.de/images/more/bigs/c027.gif Bez liny przyszłam, Ciebie nie trzeba wyciągać Też się nie dawałam dzieciakom, o!!! http://www.cosgan.de/images/more/bigs/c008.gif http://www.cosgan.de/images/more/bigs/c027.gif A tom się ubawiła z rana!!! http://www.cosgan.de/images/more/bigs/c045.gif Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Yeti 21.02.2010 13:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2010 A tom się ubawiła z rana!!! http://www.cosgan.de/images/more/bigs/c045.gif A teraz u ciebie już po śniadanku czy jeszcze przed? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 21.02.2010 19:32 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2010 dobry wieczór ja też Piotrusiowi z marszu wytłumaczyłam że jak Go coś boli albo krzywda się stała to płacz słuszny i mama łzy utuli ale jak się drze to słyszy płacz mniej wysikasz Włochaty co u Cię Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 21.02.2010 19:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2010 ... i co ciekawe moich wizytach... bo to ja popełniałam błąd. To znaczy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 21.02.2010 20:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2010 Odpoczęłam.... Wyspałam się..... Jutro możemy walczyć na nowo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 21.02.2010 20:47 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2010 jak o jutrze pomyślę to już mi się nie chce Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nitubaga 21.02.2010 21:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2010 ... i co ciekawe moich wizytach... bo to ja popełniałam błąd. To znaczy? to znaczy, że jak rodzi się noworodek to takie 2 letnie dziecko wydaje się już takim niemal samodzielnym człowieczkiem.... potem oni rosną i w pewnym momencie zbyt dużo zaczęłam kłaść "na barki" B a M zbyt długo siedział po parasolem pt "bo on jest jeszcze mały i nie rozumie" ... a potem to ja sie musiałam z tego otrząsnąć...by nie doszło do krzywdy na B. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 22.02.2010 00:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2010 ... i co ciekawe moich wizytach... bo to ja popełniałam błąd. To znaczy? to znaczy, że jak rodzi się noworodek to takie 2 letnie dziecko wydaje się już takim niemal samodzielnym człowieczkiem.... potem oni rosną i w pewnym momencie zbyt dużo zaczęłam kłaść "na barki" B a M zbyt długo siedział po parasolem pt "bo on jest jeszcze mały i nie rozumie" ... a potem to ja sie musiałam z tego otrząsnąć...by nie doszło do krzywdy na B. No tak... Ale dobrze, ze to zrobilas, bo potem takie rzeczy tkwia w rodzenstwie nawet takim, ktore sie bardzo kocha... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nitubaga 22.02.2010 08:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2010 ... to prawda teraz jest już w porządku... owszem biją się i kłócą zajadle ... ale dopóki nie ma krwi ja się nie mieszam... niech się sami dogadują. Muszą sobie wypracować model właśnej komunikacji. Czasem wspomagam B swoimi decyzjami, choć widze, że B woli ustąpić niż się awanturować do upadłego (mentalność R)... no chyba że mu na czymś cholernie zależy no to teraz już wiecie po kim charakterek ma M a wiesz co jest najgorsze? że coraz częściej M ma moje zagrywki.... bo wie że skuteczne. A mnie to doprowadza czasem do szału A mój Chłop siedzi i sie śmieje.... kiedyś mi powiedział, ze w końcu się urodził taki co mi da rade Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
markoto 22.02.2010 08:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2010 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anjamen 22.02.2010 08:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2010 siemanko perfekcyjne matki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 22.02.2010 08:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2010 ... to prawda teraz jest już w porządku... owszem biją się i kłócą zajadle ... ale dopóki nie ma krwi ja się nie mieszam... niech się sami dogadują. Muszą sobie wypracować model właśnej komunikacji. Czasem wspomagam B swoimi decyzjami, choć widze, że B woli ustąpić niż się awanturować do upadłego (mentalność R)... no chyba że mu na czymś cholernie zależy no to teraz już wiecie po kim charakterek ma M a wiesz co jest najgorsze? że coraz częściej M ma moje zagrywki.... bo wie że skuteczne. A mnie to doprowadza czasem do szału A mój Chłop siedzi i sie śmieje.... kiedyś mi powiedział, ze w końcu się urodził taki co mi da rade Hej Ja tylko powiem, że perfekcyjną nie jestem. I chyba jeszcze się taka nie narodziła. Ale jak czytam Nituś o B. i M. i po kim charakterki, to przyznam że to sie chyba powtarza w wielu rodzinach. Moja J. też potrafi zagrać moimi sposobami ale nie bardzo ja sie jej daję i wtedy oczywiście potrafi powiedzieć mi, ze idzie sobie innej matki poszukać albo ze sie wyprowadzi z tatusiem a ja zostanę sama Ale to wszystko że twarda próbuję być i wiem, ze ona tak nie myśli przez cały czas (tylko czasami ). Nituś, twardym trza być, nie miętkim Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 22.02.2010 19:31 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2010 dobry wieczór ja perfekcyjną matką nie jestem, okrutna bywam czasami, konsekwentna przeważnie do bólu dobra od środy idę na urlop wiosna mnie dopadła Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anjamen 22.02.2010 19:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2010 oooo to sobie odpoczniesz. a do kiedy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 23.02.2010 08:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2010 dzień dobry Anulka a do piątku czyli łącznie z weekendem 5 dni a pogoda tylko na urlop Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lidszu 23.02.2010 09:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2010 Nituś, u mnie jest podobnie jak u ciebie. I. ustępuje O. jak ta zacznie się wydzierać i płakać . Staram się czasami interweniować, ale również staram się uczyć I., aby nie oddawała zabawek O. jeśli nie chce. O. ma charakterek po mnie Wszystko jest jej, dla niej i nikt nie może dotykać jej rzeczy . Jej zachowanie czasami doprowadza mnie do furii, ale widzę bardzo duże podobieństwo do mnie . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lidszu 23.02.2010 09:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2010 Wusia, to od jutra odpoczynek, co ? Super I nową stronkę strzeliłam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.