Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do Dziennika Nasz Domek - tak po prostu


wu

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 28,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • wu

    9190

  • Arnika

    1550

  • TAR

    1532

  • braza

    1448

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Malka, a czemu samiec nie może ugotować, wyprać, okien umyć? Ja nie rozumiem zupełnie!
Już odpowiadam...bo 18 godzin z doby spędza w pracy ?

Nie, nie:no:

To dlatego, że jest pewien z góry ustalony porządek i podział funkcji.

Przecież gdyby samiec gotował, prał i mył okna, to samica w tym czasie musiałaby leżeć na kanapie i czytać "Przegląd sportowy", albo oglądać mecz piłki nożnej.

Która z was wytrzyma to na dłuższą metę?:lol2::p:lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, nie:no:

To dlatego, że jest pewien z góry ustalony porządek i podział funkcji.

Przecież gdyby samiec gotował, prał i mył okna, to samica w tym czasie musiałaby leżeć na kanapie i czytać "Przegląd sportowy", albo oglądać mecz piłki nożnej.

Która z was wytrzyma to na dłuższą metę?:lol2::p:lol2:

 

Ja wytrzymam, pod warunkiem że non stop bedzie to siatkówka mężczyzn :D:D lubie podziwiać...;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już odpowiadam...bo 18 godzin z doby spędza w pracy ?

No dobra - znaczy umie, a nie ma kiedy? Jeżeli ma niepracującą poza domem żonę, to w porządku. I tylko wtedy.

Depsia, obrażasz Sołtysa. On jest mądry, bo udaje głupiego w kuchni, a Ty głupia, bo się nabierasz.

 

Nie, nie:no:

To dlatego, że jest pewien z góry ustalony porządek i podział funkcji.

Przecież gdyby samiec gotował, prał i mył okna, to samica w tym czasie musiałaby leżeć na kanapie i czytać "Przegląd sportowy", albo oglądać mecz piłki nożnej.

Która z was wytrzyma to na dłuższą metę?:lol2::p:lol2:

Spooooko. Nie ma sprawy. "Przeglądu Sportowego" jeszcze nie czytałam, ale chyba nie jest gorszy niż instrukcja obsługi naszego aparatu. A mecz piłkarski działa relaksująco, bo dużo zieleni na ekranie.

 

Albo koszykówka męska, ale koniecznie w slipkach tylko, ach... :oops:

Bez slipek też może być interesująco...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm...

Muszę się zastanowić nad swoją głupotą...

Z Sołtysem to jest tak, że dodzisiaj pod skrzydłami mamusi kochającej jest, ona ich nauczyła (wszystkich facetów w domu, łącznie z moimi synami, o co wojowałam z nią bezskutecznie :evil: ), ze kobieta jest po to, żeby obsługiwać facetów. :mad:

Naprawdę trudno było wpoić potem chłopakom, że tylko babcia (na własne życzenie) charakteryzuje się taką postawą.

Paweł w kuchni zawsze jest obsługiwany, bo jak ja nie chcę, to on idzie do mamusi.

No i z gotowaniem to słabo u niego, chociaż chleb to robi naprawdę dobry.

I kawę świetną parzy! :lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mój robi najlepszą jajecznicę, za robienie której się nawet nie zabieram...

Potrafi dobrze gotować jak ma czas, ale jest tak wygodny, że masakra.. Gdy chce pierogi albo uszka to musi je sam zagnieść rozwałkować, bo tej brei pomiędzy palcami nie mogę znieść farsz zrobię i kleimy razem. Jak ja wyjeżdżam to jeździ do mamusi na obiadki9 ona później do mnie narzekała, jaka to ona biedna i narobiona była... to po co mu mówiła, żeby przyjeżdżał... )... Jak mu daje to OK.. jak nie to są stołówki, a jak nie to niech sobie ugotuje.. Tylko kilka razy wyjechałam zaopatrzywszy chłopaków w pogotowane jedzenie i po wekowane i pomrożone... Padłam na pysk, później rehabilitacja gdzieś w Polsce czytaj kilkaset km od domu.., i dopalający Emil... Zbuntowałam się, tym bardziej , że u nas pizze też dowożą jakby co.... I obiady na stołówce dobre domowe są ...

Mądry ten mój ślubny... już wiem dlaczego się ze mną ożenił... Wszystko załatwię, mobilna jestem, dom wybudowałam, gotować ugotuję, poprane ma... Żyć nie umierać...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Andrzej siedzi obok, grzebie w necie i marudzi, że w opiździałym województwie mieszkamy... No fakt, wstyd się przyznać... Na swoje usprawiedliwienie mam, że w mieście Niepołomice było normalnie. Za sąsiadów mi nie wstyd - niech się sami wstydzą.

 

Mojny szybko się z domu wyprowadził. Nie wiem, czy to dlatego, czy też teściowa miała zdrowe podejście, w każdym bądź razie nie udaje głupiego na widok garów, maszyny do szycia, mopa, miotły, pralki itp. Kiedy pracowałam, nie pomagał mi w domu, ale po prostu robiliśmy wszystko, co trzeba, oboje. A teraz siłą rzeczy ja zajmuję się domem bardziej. Ale w weekendy garów nie tykam. No chyba, że tak wyjdzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mojny w sumie leniwy nie jest, choć okropnie niezorganizowany, marnuje mnóstwo czasu i energii.

Jego szczęście, że nie gotuję obiadów, inaczej na bank MUSIAŁBY nauczyć się gotować.

Póki co, oboje nie umiemy... :lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...