pestka56 19.11.2014 09:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Listopada 2014 A o Trociniarce nie pisze Gosiek, pożegnaniem podlewam trawnik w miarę potrzeby. Tylko jeśli krecik jest wyjątkowo upierdliwy. Wolę zbierać kopce i wysypywać na rabaty, albo przesypywć warstwy w kompostowniku. Kret to w końcu sprzymierzeniec w walce z pendrakami. Leję więc głównie po rabatach. Deszcz powoduje, że preparat jest zmywany w głębsze warstwy gleby, więc krócej skuteczny. Jednak zawsze zdąży przepłoszyć gałgana/y i przez jakiś czas jest spokój bez polewania. Jak bez deszczowo, to co najmniej 3 tygodnie jest bez problemu. To jest fajne, bo zbiornik zakłada się na końcówkę węża ogrodowego i podczas podlewania preparat jest pobierany. Jest bardzo wydajny. Na zbiorniku napisali, że wystarcza na 1000m2 jednorazowego podlewania, ale to zależy od intensywności lania. Dorka, to ja Ci współczuję tej operacji „robal”. Czy to czym się fumiguje ma zapach? Jak potem pozbyć się tego zapachu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
basiaimirek 04.12.2014 10:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2014 Kurcze nie zazdroszczę Ci tej całej operacji z podłogą. Ale może to i lepiej, że takie usterki wychodzą teraz kiedy jeszcze nie mieszkacie. Teraz tylko mieć nadzieję, że już będzie dobrze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga111719511846 04.12.2014 10:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2014 Cześć Dorka. Witam się u ciebie na wątku. Przeczytałam posty o podłogach. Dlaczego kładliście płyty osb na legarach a dopiero potem deski? Trzaski i skrzypienie takiej podłogi jest pewne jak 2+2 i nie jest to wina złego ułożenia. Nie mówiąc już o rozsychaniu w okresie zimowym. Piszę to z perspektywy praktyki a nie teorii. U mnie w większości domu podłogi są ułożone tylko na legarach tzn. wylewka, izolacja, wyciszenie, legar i deska. Nie ma bata- podłoga skrzypi miejscami a w zimie robią się szpary. Ja doskonale wiedziałam, że tak będzie. Chciałam pływającą podłogę taką jak w domu mojej babci:) Jak wchodzę na płytki w domu to czuję w kręgosłupie, że jestem na twardym. Coś za coś. Jeśli nie jesteś perfekcjonistką to z pewnością będziesz jeszcze ze swojej podłogi bardzo zadowolona:yes: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga111719511846 04.12.2014 10:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2014 Chyba napisałam nie tu gdzie potrzeba. Wybacz:( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dorkaS 04.12.2014 11:20 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2014 Basiu, też się z tego cieszę, szczególnie, że nie wiem czy tam będziemy kiedykolwiek na stałe mieszkać, więc tym bardziej ciężko pewne rzeczy zauważyć/wychwycić. Aga11 witam Cię serdecznie Co do desek to skrzypienie mi nie przeszkadza, jak najbardziej się z nim liczę, również z trzaskającym całym poddaszem. Dla mnie to miłe dźwięki. Z klikaniem tej podłogi było trochę inaczej, sprawiała wrażenie, że coś jest raczej niedoklejone lub luźne. I faktycznie na to wyszło. Dlaczego płyta osb? hmm, to dość trudne pytanie. Wykonawca zdecydowanie wolał tę wersję, jak widziałam dechy przykręcone do legarów, a on zaproponował swoją wersję i się na to zgodziliśmy. Trudno mi powiedzieć czy tak jest lepiej czy gorzej, głupiej czy mądrzej. Chętnie bym posłuchała kontropinii. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga111719511846 04.12.2014 15:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2014 Ja też nie wiem czy tak jest lepiej czy gorzej;) Na układaniu podłóg się nie znam, tak piszę zgodnie z zasadą "nie znam się to się wypowiem":) A tak na poważnie to nie wiem jaką rolę spełniają te płyty osb między drewnem a legarami. Z całą pewnością koszt takiego ułożenia jest droższy o te płyty. U mnie w jednej z sypialni jest ułożony dębowy parkiet, który leżakował u rodziców od 15 lat i chciałam go wykorzystać. Był problem z zachowaniem jednego poziomu podłóg bo wiadomo, że na legarach by mi parkietu nie ułożyli. Z kolei legar, płyta i deseczka parkietowa to było za wysoko. Zdecydowaliśmy, że wyrównamy poziomy płytami osb. Byłam zdumiona, że zwykłe osb mogło tyle kosztować więc dlatego tak piszę o tej cenie układania. Do tego jeszcze koszt kleju. Podłogi na legarach znam z domów moich dziadków i sposób ich układania też zaczerpnęłam z ich doświadczeń. Miałam nawet pomysł, żeby zerwać dechy na wsi i przywiezc je do siebie bo dębina jakich mało, w dobrym stanie. Z racji tego,że gospodarstwo zostało sprzedane to głupio by było tak bez podłóg oferować dom potencjalnym nabywcom. Na szczęście został las moim rodzicom i to w tym lesie wybrałam sobie drzewa na własną podłogę. Taka moja wiedza o podłogach:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 05.12.2014 00:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2014 U mnie też dechy leżą sobie na legarach. Bez płyty. 3 lata i nic się nie dzieje. Ciut tu i ówdzie poskrzypują, ale to ich uroda i byłoby mi smutno, gdyby tego nie robiły. W salonie pomiędzy legarami leżą sobie rurki podłogówki i ocieplają powietrze pod dechami. Taki mój pomysł, bo cały salon ma tylko 2 kaloryfery przy wejściu z wiatrołapu. Podłoga jest dzięki temu miła w dotyku. Nie zauważyłam by się jakieś szpary robiły. Może tak malutkie, że ich nie zauważam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amglad1 05.12.2014 08:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2014 Dorka Kochana, właśnie doczytałam,jaka u Ciebie katastrofa naturalna wystąpiła...strasznie mi przykro... zagazowałaś robale??? zadziałało? zdechły były? jesli trup ściele się gęsto, to gratulacje:) jak się czujesz z obudzonymi mordreczymi żądzami???? całusy i serdeczne pozdrowienia z Nadmorza ślę.... p.s. śniłaś mi się dziś i cała Twoja Rodzinka...okoliczności były mało przyjemne - śniło mi się, że ruskie na nas najechali i wysłałam dziadków moich z kubą na bezpieczną stronę mocy - czyli za zachodnią granicę, czyli konkretnie do Ciebie... jak pewnego dnia wesoła gromada zapuka do Twych drzwi to będziesz wiedziała, o co chodzi;) natomiast ja i mój mąż - we śnie - dzielnie nadstawialiśmy pierś broniąc naszego kraju:D ja broniłam bardziej, gdyż mam większą całusy i powodzenia w walce z naturą:hug: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mayadaski 12.12.2014 09:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2014 Dorka, pogubilam sie: co slimaki maja do Twoich zrywanych podlog? executive summary prosze wywod na temat fumigizacji przeczytalam, nie wiem czy mi sie przyda, bo moje drewniane elementy w domu to tylko drewniane wygladaja na zdjeciu:D Teraz siedze z metlikiem w glowie:eek:....gazowac bedziesz .......slimaki?? Maja - skolowana i juz majaca halucynacje jeszcze przed gazowaniem.... upsss...schody mam drewniane:eek: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 12.12.2014 15:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2014 Mayadaski ślimaki pojawiały się u mnie. 4 przyłapałam w kuchni, w tym jednego w zlewozmywaku. Jeden zasuwał w wiatrołapie do drzwi. Wielkie jak słonie i bezdomne. Fuj Na szczęście już się nie pojawiają. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dorkaS 12.12.2014 23:47 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2014 Znów zaniedbałam własne kąty, do kitu z taką gospodynią Na układaniu podłóg się nie znam, tak piszę zgodnie z zasadą "nie znam się to się wypowiem":) A tak na poważnie to nie wiem jaką rolę spełniają te płyty osb między drewnem a legarami. Z całą pewnością koszt takiego ułożenia jest droższy o te płyty. Trudno mi powiedzieć czy ich rola jest jakoś istotna, ale podejrzewam, że to kwestia jedynie wygody. Deski są różnej długości, w dodatku zachciało się mi miec "chodniczki", które miały co prawda zupełnie inaczej wglądać, miały być gęściej i miało być ich więcej. Wysżło jak wyszło, nie jest źle, ale nie jest tak jak sobie wymarzyłam. Mogłam 'kazać' zdzierać całą podłogę, bo zdjęcie tego, co się działo, dotarło do mnie w momencie gdy pół podłogi w dużym pokoju było przyklejone. Uroki budowania na odległość. Ale na szczęście prócz jednej Superekipy pozostałe zaskakują mnie w stopniu akceptowalnym. U mnie też dechy leżą sobie na legarach. Bez płyty. 3 lata i nic się nie dzieje. Ciut tu i ówdzie poskrzypują, ale to ich uroda i byłoby mi smutno, gdyby tego nie robiły. W salonie pomiędzy legarami leżą sobie rurki podłogówki i ocieplają powietrze pod dechami. Taki mój pomysł, bo cały salon ma tylko 2 kaloryfery przy wejściu z wiatrołapu. Podłoga jest dzięki temu miła w dotyku. Nie zauważyłam by się jakieś szpary robiły. Może tak malutkie, że ich nie zauważam Pestko, do jakiej temperatury podgrzewacie te rurki? Dorka Kochana, właśnie doczytałam,jaka u Ciebie katastrofa naturalna wystąpiła...strasznie mi przykro... zagazowałaś robale??? zadziałało? zdechły były? jesli trup ściele się gęsto, to gratulacje:) jak się czujesz z obudzonymi mordreczymi żądzami???? całusy i serdeczne pozdrowienia z Nadmorza ślę.... p.s. śniłaś mi się dziś i cała Twoja Rodzinka...okoliczności były mało przyjemne - śniło mi się, że ruskie na nas najechali i wysłałam dziadków moich z kubą na bezpieczną stronę mocy - czyli za zachodnią granicę, czyli konkretnie do Ciebie... jak pewnego dnia wesoła gromada zapuka do Twych drzwi to będziesz wiedziała, o co chodzi;) natomiast ja i mój mąż - we śnie - dzielnie nadstawialiśmy pierś broniąc naszego kraju:D ja broniłam bardziej, gdyż mam większą całusy i powodzenia w walce z naturą:hug: Mordercze instynkty nie są mi obce i odzywają się z nawrotami Tak, że jestem z nim jakoś oswojona. Teraz kierują się ku panu od drzwi wewnętrznych, ale to sprawa najbliższych dni i osobnych postów. Aniu, w kwestii Twojego snu - Rodzinę możesz do mnie przysyłać w dowolnych okolicznościach przyrody - zaopiekuję się jak swoimi, a nawet lepiej :) Byle tylko nie w takich okolicznościach. Strach przed ruskimi mam zakorzeniony głęboko, choć pojedynczych przedstawicieli narodu znam i lubię, to w masie i w drang nach Westen wolałabym ich za swego życia i życia mych dzieci nie zobaczyć. Dorka, pogubilam sie: co slimaki maja do Twoich zrywanych podlog? executive summary prosze wywod na temat fumigizacji przeczytalam, nie wiem czy mi sie przyda, bo moje drewniane elementy w domu to tylko drewniane wygladaja na zdjeciu:D Teraz siedze z metlikiem w glowie:eek:....gazowac bedziesz .......slimaki?? Maja - skolowana i juz majaca halucynacje jeszcze przed gazowaniem.... upsss...schody mam drewniane:eek: Maju, jak już wiesz od Pestki ślimaki były nie moje Ale w razie gazowania to ustawię wczesniej miseczki z piwem po każdym pokoju i gdy ich chmary bezdomnych i zdomnych nadciągną to oddam klucze panom od gazu. Na razie akcji gazowania nie ma, jest phase of observation Mayadaski ślimaki pojawiały się u mnie. 4 przyłapałam w kuchni, w tym jednego w zlewozmywaku. Jeden zasuwał w wiatrołapie do drzwi. Wielkie jak słonie i bezdomne. Fuj Na szczęście już się nie pojawiają. I solą je bez chleba Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 13.12.2014 12:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2014 Ślimaki jakoś zrezygnowały, ale jak wrócą, to posolę Na kotle mam temperaturę max 70 stopni. Ile dociera do rurek w salonie nie mam pojęcia. Nie mamy póki co dodatkowych sterowników i czujek. Jedynie możliwość przymknięcia zaworu na rozdzielaczu w kotłowni. Próba zmierzenia najbliższego od kotła kaloryfera dała około 50 stopni w momencie max grzania kotła. do rurek salonowych pod podłogą jest o jakies 3 metry dalej. One są ułożone na betonie i do spodu desek jest jakieś 4 cm. Żeby zmierzyć ile tam jest temperatury w przestrzeni pod deskami trzeba by coś zainstalować. To dopiero latem będziemy robić. W każdym razie podłoga nagrzewa się max tak, że w dotyku jest delikatnie cieplejsza od gołej stopy. Na oko może mieć jakieś 30 stopni. Do tej samej temperatury, a nawet mocniej nagrzewa się latem. Tam gdzie słońce świeci potrafi być bardzo ciepła. W każdym razie ta moja „podłogówka” nie robi wrażenia na deskach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mayadaski 17.12.2014 21:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2014 Mayadaski ślimaki pojawiały się u mnie. 4 przyłapałam w kuchni, w tym jednego w zlewozmywaku. Jeden zasuwał w wiatrołapie do drzwi. Wielkie jak słonie i bezdomne. Fuj Na szczęście już się nie pojawiają. :D:D wiedzialam, ze cos mi nie pasowalo, ale do konca nie wiedzialam co :D silmaki w domu tez paskudztwo....moze trzeba bylo ugotowac tak po francuzku jak juz byly w kuchni Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 18.12.2014 12:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2014 Wyrzucaliśmy na trawnik w nadziei, że się jakieś ptaki pożywią, zanim te śliskie paskudy zamarzną Mam nadzieję, że to nie ten sam ciupasem wracał do domu i... cholera jak ??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ullerowa 22.12.2014 17:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2014 http://101zyczen.pl/images/news/zyczenia-bozonarodzeniowe.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zdun Darek B 22.12.2014 17:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2014 :D:D :D silmaki w domu tez paskudztwo....moze trzeba bylo ugotowac tak po francuzku jak juz byly w kuchni Ślimaki to chyba jednak nie jest dobry pomysł na danie wigilijne ... Chociaż z drugiej strony skoro mamy karpia po żydowsku czy rybę po grecku.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amglad1 23.12.2014 20:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Grudnia 2014 Dorka Kochana Tobie i Rodzince Całej najserdeczniejsze serdeczności świąteczne, radości, uśmiechu, szczęścia i zdrowia, błogosławieństwa Bożego :hug: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 25.12.2014 22:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Grudnia 2014 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 31.12.2014 18:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Grudnia 2014 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nelli Sza 13.04.2015 23:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Kwietnia 2015 Ja się pytam, co tu jest za leniuchowanie? Idę do Cię, zobaczyć co tam na wsi słychać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.