Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do Domu z klocków LEGO


dorkaS

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 1,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Ja: corciu posprzataj zabawki i umyj po tym raczki, bedziemy zaraz jesc

 

corcia: nie

 

ja: corciu posprzataj bo ja tego nie zrobie za ciebie

 

corcia: nie..... chcialas miec dzieci to musisz za nas to robic, w koncu jestes nasza sluzaca (czesto tez slysze odp w formie: takie sa dzieci )

 

:jawdrop:

 

Lukarna sorki ale nie moge sie powstrzymac :rotfl: tez takie teksty u mnie byly od mojego M :lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje szczęście osobiste buty tylko wystawia i po użyciu zostawia na podłodze w przedpokojo-wiatrołapie. Po ktorymś sprzątaniu wystawionego kompletu powiedziałam, że następnym razem, jak nie będę miała gdzie stopy postawić, to niezależnie od pory roku, pogody i jego obecności lub nie w domu, otwieram drzwi i pyrgam pełen zestaw na trawnik tak daleko jak mi się uda. Komentarz był „a co to za problem”. No, to tydzień po przepychance słownej wykonałam groźbę. Deszcz lał. Od tamtej pory zamiast 12 par, na wierzchu stoją 3. Ciekawa jestem jak długo będzie pamiętał :p
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nita, ja mam wór w garażu i tam wrzucam, jak się ciuchy walają, nawet te czyste tylko wyciągnięte z szafy. Potem jest szukanie, a ja udaję Greka:) Ciekawe, że ten wór, to jest ostatnie miejsce, gdzie idzie szukać :lol2: i to za każdym razem.

No, nie ma innego sposobu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jej, to tak się załatwia problem z kolekcją butów przed wejściem :D A u nas akurat pada deszcz....hmm. Albo jednak poczekam aż mężowi najpierw gips z nogi zdejmą i wtedy zaczne szkolenie. Hehehe. Bo w sumie teraz używa tylko jednego buda więc zamiast trzech par są 3 sztuki lewego buta. :lol2:

 

A macie jakiś sposób na siorbanie? Bo ja na razie przegrywam z kretesem, gdy chodzi o ten niewypleniony zwyk z dzieciństwa. Ba, obiad w towarzystwie rodziny męża to istny koncert siorbania :sick: Czasami stosuję drastyczną technikę i w towarzystwie zwracam mu na głos uwagę M "Kotku, proszę nie siorb tak....":D No i w sumie widać już postępy. Nie żeby przestał siorbać, ale zawsze jak ktoś inny siorbie to też już to zauważa. No trzeba z tym walczyć, bo jak potem wyjaśnie dzieciom jak się powinno pić i jeść z takim złym przykładem po drugiej stronie stołu. :confused:

 

Dorka a masz już wybrany wzór drzwi wejsiowych? Bo jeśli o kolor chodzi to wiemy który jest jedyny właściwy ;)

My też będziemy (prawdopodobnie) zamawiać drzwi wejsiowe w tym roku. Joj już sie na nie strasznie cieszę. U nas będzie standardowy brąz, ale wykonczenie wokol bedzie w kolorze .........jakimś. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po arabsku „siorba” to zupa. Może wymyśl coś ze słowem zupa, żebyś w towarzystwie mogła zwracać swojemu uwagę dyskretnie i wtedy dowolnie często. Taki szyfr, który znalibyście tylko wy dwoje.

 

Faceci są generalnie niereformowalni, jak mamusia nie nauczyła to my – żony – mamy przechlapane. Mój pierwszy (były) wchodząc do mieszkania znaczył drogę ciuchami. Zwykle wracałam później i zawsze wiedziałam co robił zanim klapnął na kanapie przed TV.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój Peter miał trzykrotnie złamany nos i teraz przez skrzywioną przegrodę oddycha ze świstem. Jak planowaliśmy gdzie ma być jego kącik komputerowy to ja się upierałam, że w sypialni, niedaleko łóżka. I na to usłyszałam "No tak, i już wiem co będzie co wieczór: NIE ODDYCHAJ!" Tak więc i tak macie lepiej z butami i siorbaniem. Jest szansa, że kiedyś się nauczą. Ja oddychania go nie oduczę, aczkolwiek nadal próbuję :rolleyes:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale tu fajna imprezka pod moją nieobecność się rozkręciła :)

 

Nie przerywajcie, dołączę do Was jak już się budowlanie ogarnę. A to jeszcze kilka skondesowanych dni.

 

Drzwi idę omówić jutro, na razie niewybrane, bo koncepcja moja i Inwestora się różnią. Zasadniczo. A powinno być tak, że moja koncepcja subtelnie i podstępnie podana pod nos powinna stać się Inwestora koncepcją, którą mi w następnym kroku podsunie, ja łaskawie zaakceptuję i wszyscy będą szczęśliwi. Mogę oczywiście liczyć na zmęczenie materiału, ale to już nie ta satysfakcja.

 

Za to już wiem jakie fotele ogrodowe mi się podobają. Ale zdjęcia lub linka nie posiadam :) :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...