EZS 22.09.2013 18:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2013 Co do glicynii mam przy tarasie i siedzę już teraz w fali zielonego a wiosną w fali kwiatów. Okrywałam przez 2 lata, teraz już nie. Zakwitła chyba po 3 latach. A rośnie jak głupia, też tnę i pilnuję, żeby rosła tam, gdzie ja chcę, bo inaczej wlezie do domu Gdzie te drzwi? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nita83 22.09.2013 18:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2013 czy taka Glicynia musii miec podparcie? na wietrzny kawałek się nadaje? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 22.09.2013 19:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2013 Podparcie początkowo tak. Ale jak okrzepnie to ciebie by podparła. Ona ma takie silne łodygi, że potrafi złamać podporę. Z dorosłej kilkuletniej glicynii można zrobić altaną zupełnie bez podporową. To jest pnącze tzw. lewoskrętne czyli owija się wokół wszystkiego co jest w zasięgu. Pokażę moje (tu jeszcze 3 sztuki) w drugim roku po posadzeniu. Zrobiłam jej dość prymitywne podparcie, bo miało być tylko tymczasowe, ale już tak zostało. Szybko okazało się, że nie będzie potrzebne nic solidniejszego, bo wymyśliłam, że jak podrośnie to odchylę od domu i pociągnę ją na pergolę w odległości 3 m od domu. Powstanie altana. Wiatru się nie boi, ale uwielbia słońce. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nita83 22.09.2013 19:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2013 Dzięki pestko (twoja wiedza i nieograniczone pomysły, nieustannie mnie zadziwiają). Kusząca jest ta altana, ale te robale, blee. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 22.09.2013 19:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2013 Jakie robale, Niteczko. One się nas bardziej boją niż my ich. Mrówki i różne latające mogą człowieka dopaść nawet na betonie. Ja mam problem tylko z pająkami, bo nie znoszę pajęczyn oklejających twarz, feee... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 22.09.2013 21:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2013 Z tą pergolą to bingo! Moja już na tarasie się nie mieści, pójdziemy w bok, będzie przejście na tył działki pod glicynią I faktycznie, podpierać trzeba tylko części miękkie, to, co stwardnieje stoi samo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dorkaS 22.09.2013 21:14 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2013 Zaraziłyście mnie tą glicynią! A wydawało mi się, że łatwo nie ulegam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Edyta M 22.09.2013 22:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2013 Mnie chocby najbardziej zachwalana roslinka nie skusi .... tak juz mam NIE LUBIE zielonego ( przy domu tylko kilka iglakow sadze - bo latwe w obsludze ) ..... i Mama zafundowala mi 3 magnolie wiec chcac nie chcac zostana na dzialce .... Przepraszam wszystkich milosnikow zielonego , ja pewnie zbyt praktyczna jestem . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 22.09.2013 23:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2013 Edytko, co tam praktyczna. Ty się lepiej przyznaj, że masz tyle roboty, że jeszcze z roślinkami wojować, to by Cię dobiło. No, bo nie uwierzę, że ich uroda na Ciebie nie działa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 22.09.2013 23:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2013 Dorka, nie chcę Ciebie straszyć, ale znam jeszcze kilka roślinek do zarażania Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 22.09.2013 23:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2013 Z tą pergolą to bingo! Moja już na tarasie się nie mieści, pójdziemy w bok, będzie przejście na tył działki pod glicynią I faktycznie, podpierać trzeba tylko części miękkie, to, co stwardnieje stoi samo Aż żal ją ciąć, prawda.? Jaki masz kolor? Z tych moich póki co kwitnie dopiero jedna. Niestety na biało, a ja bym fioletowe chętniej widziała. Wprawdzie zakwitła w tym roku 3 razy, jakby mi chciała kolorek zrekompensować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Edyta M 23.09.2013 00:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2013 Edytko, co tam praktyczna. Ty się lepiej przyznaj, że masz tyle roboty, że jeszcze z roślinkami wojować, to by Cię dobiło. No, bo nie uwierzę, że ich uroda na Ciebie nie działa. Pesteczko fakt .... nawet w niedziele pracuje ( przewaznie 2 w miesiacu ) .... czasem wszystkie ...... dlatego ide na latwizne i wokol domu szukam prostych rozwiazan .... jak wroce do Polski to marzy mi sie leniuchowanie ..... tylko czy po kilkunastu latach intensywnej pracy umiem byc leniuchem ???? Roslinkami sie zachwycam i chetnie ogladam ogrody innych Forumowiczow .... mam chytry plan na przyszlosc .... zaprzyjaznie sie z kilkoma fajnymi Forumeczkami :hug:z ich fajnymi ogrodkami ( Dorotko uwazaj ) i zalatwione .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dorkaS 23.09.2013 06:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2013 Edytko, w Twoim domu zieleń by dopełniła całości, jakiejś bezobsługowej bym poszukała, niekoniecznie o nazwie trawnik Chyba, że jakiś ogród japoński .... Pestko, zarażaj, może część już z tej zieleniny znam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 23.09.2013 08:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2013 moja jest fioletowa, kupiona w zwykłym leroyu za grosze, mała była... już nie jest Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mmelisa 23.09.2013 09:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2013 Gdzie te drzwi? a to to do mnie czy do Dorki? nie bylo wczoraj czasu...mala dostala na weekend miska z przedszkola do opieki i trzeba bylo wyruszyc z nia gdzies aby moc cos w pamietniku napisac..jako ze w norweskim jestem slaba w pisaniu a w angielskim podobnie, tak jakos wydukalam co nie co, ale nie chcialabym zeby oni to czytali, a beda... no coz.. bedzie ze mnie polewka na maxa wycieczka udana, widoki piekne, zdjec masa... a dzisiaj...mala chora buuuuu ide po ten kabel i wgram w koncu fotki z tel i wrzuce to co mam mam na mysli drzwi Dzien dobry u nas zimnisko grrr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 23.09.2013 09:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2013 Moje glicynie też z leroya Może w przyszłym roku zakwitnie wreszcie komplet i będę miała 2 fioletowe, różową i białą. Taki full wypas kolorystyczny. AH, chciałabym, bo tę białą też już polubiłam. Polecam milin amerykański. Na wiosnę przywożę odchowany od znajomej, u której kwitnie i rozrasta się ogromnie. Mam nadzieję, że u mnie też mu będzie dobrze. Piszą o nim różne rzeczy typu, że trzeba okrywać na zimę. Podobno wisterię (glicynię) i róże pnące też trzeba. Ja nie okrywam i jest super. Milin amerykański (Campsis radicans) - pnącze wieloletnie w naszych warunkach klimatycznych osiąga około 5-8 m, w cieplejszych rejonach może wyrosnąć nawet do 10-15m. Bardzo długi i nietypowy okres kwitnienia, kwiaty pojawiają się stopniowo od lipca do wczesnej jesieni. Kwiaty są duże (do 8 cm) w kształcie trąbki zebrane są po kilkanaście na końcach jednorocznych pędów. Barwa kwiatów ceglastoczewrona, u nasady żółta. Istnieją też odmiany o kwiatach ciemnoczerwonych. Liście milinu są ciemnozielone, błyszczące i pierzaste o wielkości 20-25 cm złożone z 9 do 11 drobniejszych listków; jesienią zmieniają kolor na cytrynowozółty. Roślina słabo się wije, ale posiada korzenie czepne (jak winobluszcz). Najlepiej sadzić milin przy ścianach domu, murach czy podporach o wystawie południowej lub południowo-wschodniej i południowo-zachodniej. Dobrze jest też podwiązywać roślinę. Najlepsze jest stanowisko ciepłe, słoneczne i zaciszne. Milin źle znosi ostre zimy; najlepiej uprawia się go na terenach Polski południowej i południowo-zachodniej. Na terenach o ostrzejszym klimacie trzeba go na zimę okryć ziemią czy liśćmi a górną część rośliny zabezpieczyć słomianą matą. Usuwa się pędy przemarznięte i suche. Wczesną wiosną skraca się też pędy zeszłoroczne, na których były kwiaty. Cięcie powoduje obfitsze kwitnienie. Roślinę należy 2-3 razy nawozić w terminie od wiosny do połowy lipca. Glebę wokoło pnącza najlepiej wyśćiółkować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 23.09.2013 09:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2013 Żebyście wiedziały co potrafi glicynia (wisteria) i jak można ją poprowadzić Poza tym piękne zdjęcia, więc tym bardziej wklejam jako lekarstwo na nadchodzącą zimę. U nas już zapowiadają w nocy przymrozek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 23.09.2013 09:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2013 to moje ulubione zdjęcie tej roślinki http://humanflowerproject.com/images/uploads/big-wisteria.jpg i jeszcze to http://2.bp.blogspot.com/-t5wZuEP_S1A/UX4XLJhh0WI/AAAAAAAALsc/A8Z76j4L798/s1600/IMG_6281.JPG Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mmelisa 23.09.2013 10:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2013 ooo i niebieska brama pesteczce sie trafila w sam raz jak dla Dorci zdjecia obledne... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 23.09.2013 10:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2013 Ja tę bramę specjalnie wstawiłam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.