paciorki 26.03.2014 15:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Marca 2014 Dobra, odpowiadam. Były różne rozwiązania co zrobić z nadmiarem wody.1) rozprowadzić przez skrzynki rozsączające - odpadło, bo wszędzie glina2) można było rozprowadzać na działce przez system zraszaczy3) zbierać wodę w zbiorniku retncyjnym Wybraliśmy opcję 3. Teraz jak z poziomu -5 metrów ( tak jest zakopana studnia) wydobyć wodę do zbiornika retencyjnego, w dodatku położonego 20 metrów dalej?Najpierw podnosimy wodę za pomocą wspomnianej wcześniej pompy do głębokości ok. 1,5 m w wprowadzamy ją wężem do rur prowadzących w stronę ulicy do zbiornika retencyjnego o pojem. 5m3. Tam woda się gromadzi i służy do podlewania ogrodu w czasie suszy. Kiedy wody jest nadmiar jest przelewowo zrzucana do kanalizacji ogólnospławnej. Wszystko absolutnie legalnie, ze stertą pozwoleń, uzgodnień i projektów. Ważne jest to, że tylko i wyłącznie nadmiar jest zrzucany, reszta karnie siedzi w zbiorniku. Zbiorniki można też zakopać np. 2 jeśli nie można zrzucać wody do kanalizacji. Mogę jeszcze dołączyć rysunek poglądowy, który zrobił mój mąż. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adk 26.03.2014 18:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Marca 2014 Dorka - drenaż wokół fundamentów ma sens. Chyba powinnaś zrobić podobnie jak Paciorki. To zbieranie wody. Tylko jeszcze osuszenie ścian. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dorkaS 26.03.2014 20:50 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Marca 2014 Kwestią, która mnie powstrzymywała przed zrobieniem drenażu jest brak możliwości zrzucenia tej wody gdziekolwiek. Na kanalizację w jakiejkolwiek formie nie ma co liczyć w najbliższych latach. W końcu to tylko duże miasto. Rowy melioracyjne zostały również starannie pozakopywane. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adk 27.03.2014 16:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2014 (edytowane) Dorka gdybym ja była w tej sytuacji co Ty, szukałabym możliwości zebrania tej wody z drenażu, nawet gdyby jej miało być bardzo dużo, gdzieś na działce (zakładając, że w PL mamy też okresy suszy kiedy woda do podlewania by się przydała). Jak by trzeba było to nawet wkopywałabym bardzo głęboki i wysoki zbiornik (czy tak jak MAG wylać na miejscu. Wodę jakoś trzeba odprowadzić od budynku. Co do spiżarki - próbowałabym ją zabezpieczyć od środka papą/mazidłem (ale musiałoby być naprawdę dobre).Nie wiem jak działają te specyfiki wstrzykiwane, ale jeśli powodują że bloczek nie wciąga wody to może zdecydowałabym się na wstrzyknięcie w bloczki "startowe", żeby były taka barierą w podciąganiu wody. Co do ściany trójwarstwowej - jak ja osuszyć zabezpieczyć przed wodą - może trzeba sprawdzić jak remontuje się takie domy po powodziach? rzucam pomysłami jak w burzy mózgów, ale może któryś pomysł będzie OK) Ale na pewno skonsultowałabym swoje pomysły z jakimś ekspertem. Edytowane 27 Marca 2014 przez adk uzup Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 27.03.2014 17:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2014 Dorka, może masz miejsce na staw? Mógłby służyć za zbiornik i z niego można by pobierać wodę do podlewania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agulla 06.04.2014 20:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2014 Znowu tu cisza Jak malowanie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dorkaS 08.04.2014 20:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2014 Czas odkurzyć Powoli klaruje się wizja postępowania z piwniczką. Malowanie trwa. Mój podły humor chwilowo też. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 09.04.2014 13:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2014 Dorka, a może u Ciebie myszki vel halucynacje pod wylewkami grasują Podobno potrafią nieźle nabroić. Sprawdzone i życzę Ci, żeby już więcej niespodzianek nie było Halucynacje miała mianowicie mieszkając na 11 piętrze bloku przy ul. Woronicza w W-wie moja promotorka ze studiów. Szacowna osoba zaprosiła do siebie swego czasu siostrę, równie godną szacunku panią w kwiecie wieku. Zaprosiła specjalnie na wizję lokalną, bo ta nie mogła uwierzyć w bezczelnie biegające po mieszkaniu myszy i nazywała je „halucynacjami” Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dorkaS 09.04.2014 13:46 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2014 Pestko, ładne. Moje 'halucynacje" mają portki budowlane i kielnie w łapach. I na sumieniu jeszcze podskakującą wylewkę Podobno szczęśliwie już zafixowaną na wieki-wieków-amen. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 09.04.2014 14:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2014 Może zażywają coś i potem sami mając tęgo w czubie z głowami wypełnionymi halucynacjami zabierają się do pracy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ellaco 14.04.2014 16:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2014 Dorka, gdzie można kupić Twoją książkę? Bo Ty chyba jakąś super powieść budowlaną w odcinkach tu serwujesz? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ellaco 14.04.2014 17:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2014 A tak już bardziej budowlanie, to u nas podmokły teren, piwnicy przez to brak, fundamenty podniesione (ale to odrobinę za późno dla Was;), ale oprócz tego wokół domu drenaż, z którego woda odprowadzana jest do wykopanego w tym celu "oczka" ( do 30 m2powierzchni nie potrzebujesz zewoleń, działasz na zasadzie zgłoszenia chęci wkopania takowego). Woda u nas pojawiła się już w momencie kopania, nie dawaliśmy więc żadnych folii itp. a woda cały czas się utrzymuje. Co ma plusy dodatnie i ujemne;) Dodam, że zbiornik oddalony jest od domu jakieś 20 m, a podczas ulew zeszłej późnej wiosny woda z drenażu leciała jak ze strumienia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dorkaS 14.04.2014 20:20 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2014 Witam Cię Ello i Twoją Companię Ta moja 'książka' nosi roboczy tytuł 'Neverending story', a w wolnym tłumaczeniu 'Jak odkryć w sobie nieskończone pokłady zen' Ten drenaż mi spędza sen z powiek. Opinie skrzętnie przeze mnie zbierane dzielą się fifty-fifty na robić/nie robić. Czy ten Wasz dołek nie ściąga okolicznej wody, niekoniecznie tej z drenażu? Bo tego się obawiam u siebie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 14.04.2014 20:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2014 Ja Ci odpowiem także.Mam „dołek” w ogrodzie. Wykopaliśmy miejsce pod piwniczkę ziemną i na szczęście zaczęły się mokre lata. Ściąga wodę jak licho. Przy takiej deszczowości jak teraz woda jest w nim pół metra od poziomu gruntu. Latem będzie sucho jak pieprz, bo sucho będzie w ogrodzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dorkaS 14.04.2014 21:27 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2014 No, właśnie ściąga. U mnie obawiam się ściągania nie tylko z mojej, ale i sąsiednich. Z działki po wybudowaniu domu zostało mi jakieś 700m2, rozrzuconego dookoła domu. Gdyby działka była większa, staw bym sobie chętnie machnęła. A tak zrobię 'dobrze' sąsiadom, a niekoniecznie sobie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 14.04.2014 21:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2014 To prawda. Gdybyś miała rów melioracyjny, rzeczkę, to można by olać robienie dobrze sąsiadom, bo ściągałoby wszędzie równo. Tak może ściągać do Ciebie.To jest zresztą problem każdego w takiej sytuacji - ile by nie ściągnęło, to przecież do Ciebie znowu napłynie, bo robi się miejsce. Możesz mieć „przepompownię” jedyną w okolicy.A sąsiedzi nie mają tego problemu? Nie zalewa ich? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 14.04.2014 21:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2014 Vivesy oszaly. Na dodatek te raspail są też kobaltowe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dorkaS 14.04.2014 21:56 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2014 Sąsiadów nie ma, a ci co są, sa na górce, grawitacja ich odproblemia Ale nie jest najgorzej, rezultaty inspekcji na początku kwietnia pokazują, że odwodnienie rynien dało jednak sporo. Wiem, że zimy prawie nie było i sucho było, ale to co pojawiło się w styczniu prawie wyschło w końcówce marca. Na razie kończę doktoryzowanie w sprawie środków antywodnych. Jak już ustalę coś na 100%, to opiszę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dorkaS 14.04.2014 21:59 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2014 Mnie wystarczają te białe, i podobno są waniliowe Tylko ta cena, fuj. Są jeszcze płytki, gładkie o cenie przystępnej, mugato podobne, zastanawiam się czy dałyby się połączyć na zasadzie patchworka z tymi co wkleiłaś. Najbardziej podoba mi się takie ich ułożenie: http://www.alekafelki.pl/design/_gallery/_1000_1000_3/52924.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 14.04.2014 22:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2014 Myślę, że te płytki można mieszać ze sobą dowolnie, a to zielone ułożenie jest bardzo piękne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.