Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do Domu z klocków LEGO


dorkaS

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 1,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

podłoga bardzo ładna. Zaintrygowało mnie, dlaczego nie kładziesz tradycyjnie na jakiś klej ale na legarach i osb? Wylewki masz, po co tyle dodatkowej roboty?

Te łazienkowe vivesy są faktycznie świetne. Choć skojarzenia z linoleum mogą być (bez dotykania oczywiście), bo widziałam kiedyś podobne wzory. Ciekawe kto kim się inspirował? te co ja widziałam, to było pewnie ze 20 lat temu :)

 

Fajnie się tak cieszyć z detali, rozumiem to. Choć założę się, że większość oglądaczy rodzinnych i koleżeńskich ani nie zauważy ani nie doceni. Jak mojego marmuru na kominku... Ale JA się lepiej czuję, że on tam jest :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To sobie sama odpowiedziałaś, Ewo :) To właśnie to - coś lubimy i chcemy.

 

Też mam deski na legarach, tylko jeszcze tradycyjniej niż Dorka, bo u mnie nie ma płyty pod dechami. Nieco „gadają”, ale ja tak chciałam. Dla mnie to jest właśnie prawdziwa drewniana podłoga :D

 

Dorka, ja się nie odzywam, bo jeszcze nosem te piękne sufity na piętrze porysujesz :hug: Masz coraz piękniej i już :yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To sobie sama odpowiedziałaś, Ewo :) To właśnie to - coś lubimy i chcemy.

 

Też mam deski na legarach, tylko jeszcze tradycyjniej niż Dorka, bo u mnie nie ma płyty pod dechami. Nieco „gadają”, ale ja tak chciałam. Dla mnie to jest właśnie prawdziwa drewniana podłoga :D

 

Wiesz, ale wizualnie efekt się nie zmienia. Funkcjonalnie gorzej, bo jak są szpary, to będzie pod nimi kopalnia kurzu. Więc zastanawiam się czy to wybór techniczny czy ideologiczny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

podłoga bardzo ładna. Zaintrygowało mnie, dlaczego nie kładziesz tradycyjnie na jakiś klej ale na legarach i osb? Wylewki masz, po co tyle dodatkowej roboty?

Te łazienkowe vivesy są faktycznie świetne. Choć skojarzenia z linoleum mogą być (bez dotykania oczywiście), bo widziałam kiedyś podobne wzory. Ciekawe kto kim się inspirował? te co ja widziałam, to było pewnie ze 20 lat temu :)

 

Fajnie się tak cieszyć z detali, rozumiem to. Choć założę się, że większość oglądaczy rodzinnych i koleżeńskich ani nie zauważy ani nie doceni. Jak mojego marmuru na kominku... Ale JA się lepiej czuję, że on tam jest :D

 

Jednym z powodów było mieć mniej sztywną podłogę niż w przypadku naklejanej na wylewkę (nie wiem, na ile to prawda), drugim - bo tak robiono dawniej i się sprawdzało, więc czemu nie wrócić do starych technologii.

Vivesy są hiszpańskie, w tamtych rejonach są bardzo popularne płytki cementowe. U nas też były, szczególnie w okresie secesji. A linoleum w okresie recesji :)

 

Co do radości - masz absolutnie rację, co do oglądaczy. Szczęśliwie dla mojego ego osiągnęłam jakiś czas temu stan, w którym robię rzeczy wyłącznie dla siebie. To powoduję, że nie ściąga mi się buzia na różne dziwne uwagi odnośnie domu. W zasadzie zachwyty słyszę przeważnie od Forumowiczów, w zetknięciu z oglądającymi przeważa obojętność, ewentualnie pytanie, a dlaczego ( z podtekstem, czemu tak dziwnie robicie, a nie normalnie :) ), choć zdażają się również tacy, którym koncepcja się podoba i można o szczegółach dyskutować.

 

W każdym razie ja go kocham bezgranicznie - a taka miłość, wiadomo, trochę ślepa jest :)

 

To sobie sama odpowiedziałaś, Ewo :) To właśnie to - coś lubimy i chcemy.

 

Też mam deski na legarach, tylko jeszcze tradycyjniej niż Dorka, bo u mnie nie ma płyty pod dechami. Nieco „gadają”, ale ja tak chciałam. Dla mnie to jest właśnie prawdziwa drewniana podłoga :D

 

Dorka, ja się nie odzywam, bo jeszcze nosem te piękne sufity na piętrze porysujesz :hug: Masz coraz piękniej i już :yes:

 

 

Na razie ryję nosem po podłodze, więc sufitom się nic nie stanie. Dzięki Pesteczko!

Z ciekawostek Pan od podłogi nie chciał robić desek bezpośrednio na legarach. W sumie już nie pamiętam argumentów za i przeciw. Zobaczymy, co będzie na piętrze.

 

Wiesz, ale wizualnie efekt się nie zmienia. Funkcjonalnie gorzej, bo jak są szpary, to będzie pod nimi kopalnia kurzu. Więc zastanawiam się czy to wybór techniczny czy ideologiczny

 

Ideologiczny, ale w wynikłych warunkach spaprania wylewki stał się przebiegle techniczny.

Szpar nie ma. Dechy przylegają ściśle do siebie, tak jak na współcześnie klejonych podłogach bezpośrednio do wylewki. No chyba że się pojawią na wskutek pracy drewna. Lecz wtedy kurz daleko też nie popędzi.

 

mnie podłoga drewniana (w łowickie czy inne pasy) też zachwyca.

mogę nawet na szmatach, jak jakimś cudem się u Ciebie zjawię. albo takie muzealne filcowe kapciuszki skombinuję. :yes:

 

ps. z tego co kojarzę, to legary okazały się wybawieniem, bo wylewka mało idealna była.

 

O, widzisz, o filcowych kapciuszkach nie pomyślałam - za jednym zamachem froterowanie się załatwi. Co kilka głów to nie jedna :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kapcioszki mam :) Też mam olejowaną podłogę i po każdym myciu jest taka szaaara. A jak się po niej chodzi, to się ładnie wybłyszcza. Ale nie równo. Więc zakupiłam zwykłe kapcie i filcowe wkładki do butów na jakimś bazarze. Wkładki nalepiłam od strony podeszwy i jeździmy sobie po podłodze. Taka jazda rodzinna :rolleyes:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O, czyli patent już opatentowany. Tak przy okazji, bardzo się zdziwiłam, jak przerzuciłam zdjęcia podłogi na komputer. Większość wyłapała mnóstwo szarych plam od chyba jeszcze nie wyślizganego całkowicie oleju. Gołym okiem tego nie widać. A na niektórych zdjęciach tak. Wygląda na to, że taka powierzchnia inaczej odbija światło. Chyba, że to są jakieś placki kurzu, których nie wyłapałam :) W każdym razie do dziennika tych 'brzydkich' zdjęć nie wrzuciłam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Służę uprzejmie: płyteczki firmny Casa Dolce Casa z serii Le Argille, kolorek Terra Grigia

Sprowadzane z Niemiec, bo okazało się, że cenę mają znacznie lepszą niż w Polsce, kupowane w firmie Fliesen-Franke-Online GmbH, przesłanie do Polski całej palety to koszt 600zł, więc warto rozważyć.

Dzięki Dorka, właśnie tak rozmyślałam, czy nie opłacałoby się ściągnąć płytek, to widzę, że nie jestem jedyna, która ma takie szalone pomysły ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż, jak w starym dowcipie, sorry Winnetou, business is business....

 

Bloczki i cegłę na budowę też opłacało mi się ściągać z ponad 300km, różnica mimo opłat za przejazd nadal wynosiła 70% cen lokalnych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo olej trzeba przepolerować. Jak wsio wyschnie, to potrzebne są stare pieluchy tetrowe, albo inna dobrze sprana bawełna. I... polerujemy :) wtedy zyskują satynowy połysk.

Ja mam 3 lata temu olejowane własnołapnie. Już im się należy trochę „wylizania”, ale chyba zrobię to dopiero za rok.

Jednak po myciu (używam płynu Starwaxa) nie szarzeją

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiedziałam, że „popłyniesz” w kierunku podobnej barierki :yes:

Masz, żeby Ci się nie odwidziało, bo każda kuta barierka jest piękna. Może przyda Ci się do wymyślenia jaki pochwyt dać i czy dawać w ogóle. Mnie się podoba to rozwiązanie na 1-szym zdjęciu – długość przęseł + że tylko lekko podparte od dołu + brak ciężkiego pochwytu.

 

welded007-lg.JPG2011_05_07 10_28_57.jpg100_4051.jpgIMG_1535.jpg

To jest z Galerii Żeliwa w Lublinie galeria zeliwa-schody czarne.jpg http://www.galeriazeliwa.pl

 

Dorka, czy te płytki, które masz, te wzorzyste, to są cementowe? Jakoś tak do mnie zaczęło docierać, że to byłoby właśnie tak.

Ciągle myślę o tym moim wiatrołapie, który ma byle jakie płytki, bo Azulejos Borja oktagonalne zniknęły ze sklepów PL i wpadłam na taką stronę http://artdevivre.pl/plytki/plytki-cementowe/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bosko :)

 

No, nie? - odparła skromnie Dorka.

 

Piękna podłoga, jednak co dechy to dechy. Bardzo ciekawy sposób ich ułożenia. No i Twoja podłoga w łazience bardzo mi się podoba. I tak czyściutko u Ciebie. Ja walczę z kurzem na podłodze i nadal mam siwo:(

 

Ja grzecznie po zejściu z piętra zdejmowałam pantofelki/albo wycierałam w szmatkę. Moment zapomnienia i na podłogach piękne białe ślady. Niestety tylko moje, więc nie było na kogo się oburzać.

 

dorka, wreszcie do Cię przylazłam, a raczej się doturlałam :)

Jest bosko :yes: Dechy kocham miłością namiętną :) W leśnym domku też miałam, ale zwyczajne świerkowe, też na legarach. Ech, to był klimat.... :) Dzieje się! Bardzo dobrze!

 

Nelli, jak miło Cię tu gościć!

 

A miałaś szparki między nimi, czy były na pióro-wpust?

 

O taki gąszcz jak u mnie onegdaj :) Przytulię widzę, uważaj na nią, bo uczula. A tych jej kuleczek to wydłubać nie można, jak się przyczepią.

 

 

Podłogi to wiesz, już Ci mówiłam :hug:

 

Przytulię uwielbiamy rodzinnie za jej własności przyczepne :) ale nie wiedziałam, że może uczulać. Dzięki za tę informację.

 

PS. Ale to że ktoś po przypięciu przytulii biegnie naprzód wykonując dzikie ruchy - to jeszcze nie atak alergiczny?

 

 

piękna ta zemsta :lol2:

 

 

nie koś tego tylko wykopuj... szczególnie te osty :sick:

 

Z braku laku ścinane u podstawy, tym razem udało mi się zdążyć przed kwitnieniem. Ale tylko połowy, druga zakwitnie nim ją dorwę. Jednak ambitny plan wakacyjny przewiduje przekopanie połaci działki i oczyszczenie. Choć pewnie nie uda mi się tego tak prosto zrealizować.

 

Wiedziałam, że „popłyniesz” w kierunku podobnej barierki :yes:

Masz, żeby Ci się nie odwidziało, bo każda kuta barierka jest piękna. Może przyda Ci się do wymyślenia jaki pochwyt dać i czy dawać w ogóle. Mnie się podoba to rozwiązanie na 1-szym zdjęciu – długość przęseł + że tylko lekko podparte od dołu + brak ciężkiego pochwytu.

 

Dorka, czy te płytki, które masz, te wzorzyste, to są cementowe? Jakoś tak do mnie zaczęło docierać, że to byłoby właśnie tak.

Ciągle myślę o tym moim wiatrołapie, który ma byle jakie płytki, bo Azulejos Borja oktagonalne zniknęły ze sklepów PL i wpadłam na taką stronę

 

Pestko, dzięki za fotki. Uwielbiam Twoje inspiracje.

Pochwyt ma być stosunkowo 'niegruby', prawdopodobnie o przekroju prostokątnym. Nie jest jeszcze sprecyzowany.

 

Co do płytek, to jedynie imitacja cementowych. Cementowe niestety były poza moim zasięgiem finansowym.

To Vivesy, i niestety zauważyłam w kilku miejscach odpryski, które się pojawiły w ostatnich dwu miesiącach, a co wskazuje, że nie są wieczne jak cementowe. Obawiam się, że zostały niezabezpieczone odpowiednio podczas prac malarskich i którymś z urządzeń uderzone.

 

Dorka sowia barierka w sam raz do Twojego domu ale co ja Ci będę gadać:)

 

A podłogi...

:hug:

 

Dzięki! Gadaj, gadaj, lubię jak do mnie gadasz :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...