Gosiek33 22.06.2014 09:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2014 na szmatach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 22.06.2014 16:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2014 podłoga bardzo ładna. Zaintrygowało mnie, dlaczego nie kładziesz tradycyjnie na jakiś klej ale na legarach i osb? Wylewki masz, po co tyle dodatkowej roboty? Te łazienkowe vivesy są faktycznie świetne. Choć skojarzenia z linoleum mogą być (bez dotykania oczywiście), bo widziałam kiedyś podobne wzory. Ciekawe kto kim się inspirował? te co ja widziałam, to było pewnie ze 20 lat temu Fajnie się tak cieszyć z detali, rozumiem to. Choć założę się, że większość oglądaczy rodzinnych i koleżeńskich ani nie zauważy ani nie doceni. Jak mojego marmuru na kominku... Ale JA się lepiej czuję, że on tam jest Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 22.06.2014 22:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2014 To sobie sama odpowiedziałaś, Ewo To właśnie to - coś lubimy i chcemy. Też mam deski na legarach, tylko jeszcze tradycyjniej niż Dorka, bo u mnie nie ma płyty pod dechami. Nieco „gadają”, ale ja tak chciałam. Dla mnie to jest właśnie prawdziwa drewniana podłoga Dorka, ja się nie odzywam, bo jeszcze nosem te piękne sufity na piętrze porysujesz Masz coraz piękniej i już Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 23.06.2014 08:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2014 To sobie sama odpowiedziałaś, Ewo To właśnie to - coś lubimy i chcemy. Też mam deski na legarach, tylko jeszcze tradycyjniej niż Dorka, bo u mnie nie ma płyty pod dechami. Nieco „gadają”, ale ja tak chciałam. Dla mnie to jest właśnie prawdziwa drewniana podłoga Wiesz, ale wizualnie efekt się nie zmienia. Funkcjonalnie gorzej, bo jak są szpary, to będzie pod nimi kopalnia kurzu. Więc zastanawiam się czy to wybór techniczny czy ideologiczny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
max-maniacy 23.06.2014 08:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2014 mnie podłoga drewniana (w łowickie czy inne pasy) też zachwyca. mogę nawet na szmatach, jak jakimś cudem się u Ciebie zjawię. albo takie muzealne filcowe kapciuszki skombinuję. ps. z tego co kojarzę, to legary okazały się wybawieniem, bo wylewka mało idealna była. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dorkaS 23.06.2014 09:56 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2014 podłoga bardzo ładna. Zaintrygowało mnie, dlaczego nie kładziesz tradycyjnie na jakiś klej ale na legarach i osb? Wylewki masz, po co tyle dodatkowej roboty? Te łazienkowe vivesy są faktycznie świetne. Choć skojarzenia z linoleum mogą być (bez dotykania oczywiście), bo widziałam kiedyś podobne wzory. Ciekawe kto kim się inspirował? te co ja widziałam, to było pewnie ze 20 lat temu Fajnie się tak cieszyć z detali, rozumiem to. Choć założę się, że większość oglądaczy rodzinnych i koleżeńskich ani nie zauważy ani nie doceni. Jak mojego marmuru na kominku... Ale JA się lepiej czuję, że on tam jest Jednym z powodów było mieć mniej sztywną podłogę niż w przypadku naklejanej na wylewkę (nie wiem, na ile to prawda), drugim - bo tak robiono dawniej i się sprawdzało, więc czemu nie wrócić do starych technologii. Vivesy są hiszpańskie, w tamtych rejonach są bardzo popularne płytki cementowe. U nas też były, szczególnie w okresie secesji. A linoleum w okresie recesji Co do radości - masz absolutnie rację, co do oglądaczy. Szczęśliwie dla mojego ego osiągnęłam jakiś czas temu stan, w którym robię rzeczy wyłącznie dla siebie. To powoduję, że nie ściąga mi się buzia na różne dziwne uwagi odnośnie domu. W zasadzie zachwyty słyszę przeważnie od Forumowiczów, w zetknięciu z oglądającymi przeważa obojętność, ewentualnie pytanie, a dlaczego ( z podtekstem, czemu tak dziwnie robicie, a nie normalnie ), choć zdażają się również tacy, którym koncepcja się podoba i można o szczegółach dyskutować. W każdym razie ja go kocham bezgranicznie - a taka miłość, wiadomo, trochę ślepa jest To sobie sama odpowiedziałaś, Ewo To właśnie to - coś lubimy i chcemy. Też mam deski na legarach, tylko jeszcze tradycyjniej niż Dorka, bo u mnie nie ma płyty pod dechami. Nieco „gadają”, ale ja tak chciałam. Dla mnie to jest właśnie prawdziwa drewniana podłoga Dorka, ja się nie odzywam, bo jeszcze nosem te piękne sufity na piętrze porysujesz Masz coraz piękniej i już Na razie ryję nosem po podłodze, więc sufitom się nic nie stanie. Dzięki Pesteczko! Z ciekawostek Pan od podłogi nie chciał robić desek bezpośrednio na legarach. W sumie już nie pamiętam argumentów za i przeciw. Zobaczymy, co będzie na piętrze. Wiesz, ale wizualnie efekt się nie zmienia. Funkcjonalnie gorzej, bo jak są szpary, to będzie pod nimi kopalnia kurzu. Więc zastanawiam się czy to wybór techniczny czy ideologiczny Ideologiczny, ale w wynikłych warunkach spaprania wylewki stał się przebiegle techniczny. Szpar nie ma. Dechy przylegają ściśle do siebie, tak jak na współcześnie klejonych podłogach bezpośrednio do wylewki. No chyba że się pojawią na wskutek pracy drewna. Lecz wtedy kurz daleko też nie popędzi. mnie podłoga drewniana (w łowickie czy inne pasy) też zachwyca. mogę nawet na szmatach, jak jakimś cudem się u Ciebie zjawię. albo takie muzealne filcowe kapciuszki skombinuję. ps. z tego co kojarzę, to legary okazały się wybawieniem, bo wylewka mało idealna była. O, widzisz, o filcowych kapciuszkach nie pomyślałam - za jednym zamachem froterowanie się załatwi. Co kilka głów to nie jedna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 23.06.2014 11:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2014 Kapcioszki mam Też mam olejowaną podłogę i po każdym myciu jest taka szaaara. A jak się po niej chodzi, to się ładnie wybłyszcza. Ale nie równo. Więc zakupiłam zwykłe kapcie i filcowe wkładki do butów na jakimś bazarze. Wkładki nalepiłam od strony podeszwy i jeździmy sobie po podłodze. Taka jazda rodzinna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dorkaS 23.06.2014 11:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2014 O, czyli patent już opatentowany. Tak przy okazji, bardzo się zdziwiłam, jak przerzuciłam zdjęcia podłogi na komputer. Większość wyłapała mnóstwo szarych plam od chyba jeszcze nie wyślizganego całkowicie oleju. Gołym okiem tego nie widać. A na niektórych zdjęciach tak. Wygląda na to, że taka powierzchnia inaczej odbija światło. Chyba, że to są jakieś placki kurzu, których nie wyłapałam W każdym razie do dziennika tych 'brzydkich' zdjęć nie wrzuciłam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pendrak 23.06.2014 13:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2014 Służę uprzejmie: płyteczki firmny Casa Dolce Casa z serii Le Argille, kolorek Terra Grigia Sprowadzane z Niemiec, bo okazało się, że cenę mają znacznie lepszą niż w Polsce, kupowane w firmie Fliesen-Franke-Online GmbH, przesłanie do Polski całej palety to koszt 600zł, więc warto rozważyć. Dzięki Dorka, właśnie tak rozmyślałam, czy nie opłacałoby się ściągnąć płytek, to widzę, że nie jestem jedyna, która ma takie szalone pomysły . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dorkaS 23.06.2014 14:21 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2014 No cóż, jak w starym dowcipie, sorry Winnetou, business is business.... Bloczki i cegłę na budowę też opłacało mi się ściągać z ponad 300km, różnica mimo opłat za przejazd nadal wynosiła 70% cen lokalnych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 23.06.2014 15:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2014 Bo olej trzeba przepolerować. Jak wsio wyschnie, to potrzebne są stare pieluchy tetrowe, albo inna dobrze sprana bawełna. I... polerujemy wtedy zyskują satynowy połysk. Ja mam 3 lata temu olejowane własnołapnie. Już im się należy trochę „wylizania”, ale chyba zrobię to dopiero za rok. Jednak po myciu (używam płynu Starwaxa) nie szarzeją Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dorkaS 23.06.2014 15:47 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2014 I za to Was bardzo lubię, Pięć minut i wszystko wiadomo. Teraz muszę się zastanowić czy kapciuszki czy kilku raczkujących niemowlaków tam nie wpuścić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nita83 23.06.2014 17:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2014 Bosko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
basiaimirek 23.06.2014 18:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2014 Piękna podłoga, jednak co dechy to dechy. Bardzo ciekawy sposób ich ułożenia. No i Twoja podłoga w łazience bardzo mi się podoba. I tak czyściutko u Ciebie. Ja walczę z kurzem na podłodze i nadal mam siwo:( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nelli Sza 23.06.2014 21:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2014 dorka, wreszcie do Cię przylazłam, a raczej się doturlałam Jest bosko Dechy kocham miłością namiętną W leśnym domku też miałam, ale zwyczajne świerkowe, też na legarach. Ech, to był klimat.... Dzieje się! Bardzo dobrze! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cronin 24.06.2014 07:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Czerwca 2014 O taki gąszcz jak u mnie onegdaj Przytulię widzę, uważaj na nią, bo uczula. A tych jej kuleczek to wydłubać nie można, jak się przyczepią. Podłogi to wiesz, już Ci mówiłam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 24.06.2014 07:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Czerwca 2014 piękna ta zemsta nie koś tego tylko wykopuj... szczególnie te osty Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 25.06.2014 08:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2014 Wiedziałam, że „popłyniesz” w kierunku podobnej barierki Masz, żeby Ci się nie odwidziało, bo każda kuta barierka jest piękna. Może przyda Ci się do wymyślenia jaki pochwyt dać i czy dawać w ogóle. Mnie się podoba to rozwiązanie na 1-szym zdjęciu – długość przęseł + że tylko lekko podparte od dołu + brak ciężkiego pochwytu. To jest z Galerii Żeliwa w Lublinie http://www.galeriazeliwa.pl Dorka, czy te płytki, które masz, te wzorzyste, to są cementowe? Jakoś tak do mnie zaczęło docierać, że to byłoby właśnie tak. Ciągle myślę o tym moim wiatrołapie, który ma byle jakie płytki, bo Azulejos Borja oktagonalne zniknęły ze sklepów PL i wpadłam na taką stronę http://artdevivre.pl/plytki/plytki-cementowe/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lukarna 25.06.2014 19:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2014 Dorka sowia barierka w sam raz do Twojego domu ale co ja Ci będę gadać A podłogi... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dorkaS 27.06.2014 07:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2014 Bosko No, nie? - odparła skromnie Dorka. Piękna podłoga, jednak co dechy to dechy. Bardzo ciekawy sposób ich ułożenia. No i Twoja podłoga w łazience bardzo mi się podoba. I tak czyściutko u Ciebie. Ja walczę z kurzem na podłodze i nadal mam siwo:( Ja grzecznie po zejściu z piętra zdejmowałam pantofelki/albo wycierałam w szmatkę. Moment zapomnienia i na podłogach piękne białe ślady. Niestety tylko moje, więc nie było na kogo się oburzać. dorka, wreszcie do Cię przylazłam, a raczej się doturlałam Jest bosko Dechy kocham miłością namiętną W leśnym domku też miałam, ale zwyczajne świerkowe, też na legarach. Ech, to był klimat.... Dzieje się! Bardzo dobrze! Nelli, jak miło Cię tu gościć! A miałaś szparki między nimi, czy były na pióro-wpust? O taki gąszcz jak u mnie onegdaj Przytulię widzę, uważaj na nią, bo uczula. A tych jej kuleczek to wydłubać nie można, jak się przyczepią. Podłogi to wiesz, już Ci mówiłam Przytulię uwielbiamy rodzinnie za jej własności przyczepne ale nie wiedziałam, że może uczulać. Dzięki za tę informację. PS. Ale to że ktoś po przypięciu przytulii biegnie naprzód wykonując dzikie ruchy - to jeszcze nie atak alergiczny? piękna ta zemsta nie koś tego tylko wykopuj... szczególnie te osty Z braku laku ścinane u podstawy, tym razem udało mi się zdążyć przed kwitnieniem. Ale tylko połowy, druga zakwitnie nim ją dorwę. Jednak ambitny plan wakacyjny przewiduje przekopanie połaci działki i oczyszczenie. Choć pewnie nie uda mi się tego tak prosto zrealizować. Wiedziałam, że „popłyniesz” w kierunku podobnej barierki Masz, żeby Ci się nie odwidziało, bo każda kuta barierka jest piękna. Może przyda Ci się do wymyślenia jaki pochwyt dać i czy dawać w ogóle. Mnie się podoba to rozwiązanie na 1-szym zdjęciu – długość przęseł + że tylko lekko podparte od dołu + brak ciężkiego pochwytu. Dorka, czy te płytki, które masz, te wzorzyste, to są cementowe? Jakoś tak do mnie zaczęło docierać, że to byłoby właśnie tak. Ciągle myślę o tym moim wiatrołapie, który ma byle jakie płytki, bo Azulejos Borja oktagonalne zniknęły ze sklepów PL i wpadłam na taką stronę Pestko, dzięki za fotki. Uwielbiam Twoje inspiracje. Pochwyt ma być stosunkowo 'niegruby', prawdopodobnie o przekroju prostokątnym. Nie jest jeszcze sprecyzowany. Co do płytek, to jedynie imitacja cementowych. Cementowe niestety były poza moim zasięgiem finansowym. To Vivesy, i niestety zauważyłam w kilku miejscach odpryski, które się pojawiły w ostatnich dwu miesiącach, a co wskazuje, że nie są wieczne jak cementowe. Obawiam się, że zostały niezabezpieczone odpowiednio podczas prac malarskich i którymś z urządzeń uderzone. Dorka sowia barierka w sam raz do Twojego domu ale co ja Ci będę gadać A podłogi... Dzięki! Gadaj, gadaj, lubię jak do mnie gadasz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.