Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

GWC wodny "tymi ręcami" robiony


adam_mk

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 1,8k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Porostu nie rozumiem jakie to ma znaczenie GWC też masz przed reku więc co to za różnica GWC czy GGWCi jakie to ma znaczenie jeśli latem nawiew całkowicie omija wymiennik

 

Nie rozmawiamy o "home made"...

Żadne fabryczne rozwiązanie nie omija centrali wentylacyjnej...

Mój bypass jest przed centralą wentylacyjną i powietrze biegnie znacznie krótszą drogą...

 

Wsadź kilka termometrów po drodze to sam się przekonasz jak to jest z tym omijaniem...

Głupi jeden stopień różnicy na nawiewie przy 400m3/h to jest kilka kWh w ciągu doby czyli jak by nie było godzinę pracy na max klimatyzatora...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

Kurczę, od lat te same sprzeczki, czy zyski z GGWC (brak zamarzania reku, a przy jego braku wyższa temp. nawiewu) zrównoważą koszty (energia pompy i mocniejszego wentylatora na czerpni równoważącego większe opory przepływu przez nagrzewnicę). Czy nie można tego wreszcie rzetelnie policzyć, albo zrobić porównanie układu z GGWC przez tydzień, następnie wyłączyć pompkę i wyjąć nagrzewnicę (aż tak dużo roboty z tym nie ma) i znowu przez tydzień pomierzyć.

 

Raz by to ktoś robił i na zawsze by się te dyskusje skończyły. Dlaczego dostawcy nagrzewnic tego nie zrobią, by mieć argument marketingowy? Albo dostawcy rekuperatorów z nagrzewnicami? To przecież robota na 10h pracy i oczekiwanie 2 tyg na wyniki... Jakbym już miał skończony system to bym to zrobił. Może ktoś z Was by się pokusił i zapisał się na kartach historii?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli dla tej samej długości rurki, sprawność takiego wymiennika jest podobna, to myślę, że przy spiralnym układzie jest mniej pracy, i mniejsza powierzchnia do rozkopania.

Myślę o czymś takim

ggwc.jpg

 

p.s. jeśli chodzi o płytę, to krótko aby nie zaśmiecać wątku - wykonane zostały prace wg projektu naprawy, planowane są kolejne etapy.

ggwc.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba nie do końca tak jest jak piszesz. W przypadku wymienników poziomych do pomp ciepła, stosuje się układ

meandryczny

Jak-w%C5%82a%C5%9Bciwie-wykona%C4%87-poziome-wymienniki_fot_1.png

lub spiralny

Jak-w%C5%82a%C5%9Bciwie-wykona%C4%87-poziome-wymienniki_fot_2.png

Gdyby było jak piszesz, jaki sens by był tych spiralnych?

 

Zakładam, że w przypadku GGWC jest podobnie, ale szukam potwierdzenia, zanim podejmę jakąś decyzję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Układ spiralny, gdy prostym odcinkiem nie da się odebrać dostępnego ciepła, lub chcemy je odebrać szybciej. Jeśli prosty odcinek na to pozwoli, to nie ma potrzeby go zapętlać. Czy spirala, czy odcinek prosty - odbierze z gruntu zbliżoną ilość ciepła, a nie ma potrzeby zwiększać szybkości odbioru, bo może go wtedy nie wystarczyć do końca sezonu - czasem widać opinie użytkowników, że grunt pod koniec sezonu już nie zapewnia wydajności i musi się zregenerować. Ale to ciekawe zagadnienie, bo jeśli rury leżą w wodzie, to może ona teoretycznie przenosić ciepło z dalszych obszarów, tylko czy tak jest faktycznie, skoro woda pod powierzchnią raczej stoi niż płynie...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Woda w gruncie, no, bagienko, bardzo źle przewodzi ciepło.

Grunt tylko wilgotny robi to wielokrotnie lepiej.

Ale...

W wodzie tkwi bardzo wiele energii. Znacznie więcej jak w wilgotnym gruncie.

Problem w tym - jak szybko ją pozyskujesz.

 

Wyobraź sobie "postępujący" w gruncie wzdłuż rury kloc lodowy.

Cudów nie ma a woda zamarzając "rośnie".

Problem znany z układów bezpośredniego parowania.

 

MOŻNA ( a nawet należy, bo warto) korzystać z ciepła ziemi.

Ale z sensem i wiedzą.

Układ MUSI być dopasowany do warunków wodno-gruntowych, abyś sobie krzywdy nie zrobił.

 

Jakby Ci to tak przystępniej.....

O!

Dolne źródło w stawie... W samej wodzie.

Zimą ma 4stC (anomalia objętościowo-temperaturowa)

ILE możesz stamtąd zabrać?

Bo wilgotny grunt ma około +10st a bywa lepiej.

Woda w gruncie to nie tylko cieki poziome. To także ruch góra-dół.

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Badałeś?

ZAWSZE tak ma?

WSZĘDZIE?

 

Pogoogluj o temperaturze gruntu przy powierzchni i w głębi.

Jest w sieci trochę na temat, ale głęboko i trzeba szukać.

Na potrzeby rolnictwa robili takie badanie różnych gruntów.

 

Jest badanie do 10m wgłąb, które kiedyś czytałem i analiza z 5 czy 6 lat.

 

Bardzo wiele zależy od przepuszczalności gruntu.

Najlepsze do naszych celów są mokre gliny.

Znacznie gorsze są bardzo nawodnione piaski czy żwiry.

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mocno nawodniony grunt NA STOKU, tam gdzie warstwy geologiczne układają się równolegle do jego powierzchni to ideał, bo tam zawsze są cieki i sączenia.

A to oznacza - stała temperaturę, choćby gwoździe z nieba leciały i nie wiem co się działo.

Jak woda w gruncie bagnistym stoi, jest kicha...

 

NIE MA jednoznacznej odpowiedzi. Geologia i hydrogeologia danego terenu tym rządzi.

 

Adam M

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...