Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

KOMINKI - Pomoge i doradze we wszystkim co dotyczy kominków.


alterm

Recommended Posts

Zimne zawsze opada, to jest pewne i to przecież wywołuje ruch powietrza. Czy ciepłe poleci bezpośrednio z nad kominka do góry, czy zrobi jakieś zawirowania i potem się uniesie, to już mniej istotne. Chyba, że jest wentylacja mechaniczna, to przepływ może się zmienić, ale wtedy ciepło powinno być odebrane w rekuperacji (oczywiście nie zastąpi ona rozprowadzenia).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 12,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Nie ma co sobie tym głowy zawracać. Tak mi się skojarzyło... za mojej (pierwszej :) ) młodości był taki program dla dzieci i nie tylko - Muppet Show, było tam takich 2-ch komentujących wszystko panów na balkonie... :) .

https://www.google.pl/url?sa=t&source=web&rct=j&url=https://m.youtube.com/watch%3Fv%3DIdDzfraW8k0&ved=0ahUKEwio8ai46YzcAhXK2aQKHToEDZsQt9IBCEowBg&usg=AOvVaw0iEE6MxS4dUJNFGXLNiEHN

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zasadzie to dbx ma rację. Ciepłe powietrze nie leci do góry, ono jest wypierane przez zimne, które jest cięższe, więc zajmuje najniższe położenie w pomieszczeniu. Zawsze zimniejszy czynnik jest lokomotywą napędzającą układ działajacy grawitacyjnie. Niby drobiazg, bo prawie zawsze wychodzi na to samo, ale "prawie" robi różnicę. Trzeba odpalić wyobraźnię i przyjrzeć się grzanym pomieszczeniom.

Ps.

kulunkele musisz odrobić zadanie domowe - pogugluj, albo poczytaj stare tematy na tym forum - kominek z "zimną" obudową (konwekcyjny) i z ciepłą obudową (akumulacyjny).

Edytowane przez Krakers70
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla debileksów i innych wyznawców nowych teorii. Proponuję wyszukać "parametry cieplno-fizyczne suchego i wilgotnego, gęstość powietrza" do tego "konwekcja" i ze zrozumieniem nałożyć na warunki w domu, a nie działa to inaczej niż w atmosferze mimo że tam ścian nie ma. Doświadczenie można rozpocząć od świeczki;-) Wiem zaraz ktoś napisze "nie dyskutuj z i......tak dalej" ;-)

Krakers a jak wytłumaczysz napływ tego zimnego powietrza w momencie rozpoczęcia nagrzewania, skąd to zimniejsze napływa skoro wszędzie takie samo co zapoczątkowuje ruch powietrza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Początkowo układ jest jak waga w stanie równowagi. Na każdej szalce jest tyle samo odważników. Układ jest statyczny. Oczywiście to teoria, bo jakaś tam cyrkulacja w każdym pomieszczeniu zawsze jest. Weźmy dla uproszczenia kominek z wentylowaną obudową. Rozpalamy w nim, powietrze w obudowie robi się cieplejsze (lżejsze), więc zimne przez dolne kratki zaczyna wlewać się do środka wyciskając ciepłe przez górne kratki. Tak jakbyś ujął odważników z jednej szalki. Zimne (cięższe), jest z większą siłą przyciągane, więc dąży do zajęcia położenia jak najniżej w pomieszczeniu. To grawitacja (jego ciężar) wpycha je do obudowy kominka, gdzie się ogrzewa i przestaje być najcięższe, więc jest wypierane do góry przez zimniejsze (cięższe) powietrze, które wciąż pcha się przez dolne kratki z pomieszczenia, itd. Ciepłe powietrze wędruje (jest wypychane) do góry dotąd, aż nie napotka powietrza o tej samej temperaturze, albo nie trafi pod sufit najwyższego pomieszczenia.

Oczywiście to model laboratoryjny i bardzo uproszczony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Początkowo układ jest jak waga w stanie równowagi. Na każdej szalce jest tyle samo odważników. Układ jest statyczny. Oczywiście to teoria, bo jakaś tam cyrkulacja w każdym pomieszczeniu zawsze jest. Weźmy dla uproszczenia kominek z wentylowaną obudową. Rozpalamy w nim, powietrze w obudowie robi się cieplejsze (lżejsze), więc zimne przez dolne kratki zaczyna wlewać się do środka wyciskając ciepłe przez górne kratki. Tak jakbyś ujął odważników z jednej szalki. Zimne (cięższe), jest z większą siłą przyciągane, więc dąży do zajęcia położenia jak najniżej w pomieszczeniu. To grawitacja (jego ciężar) wpycha je do obudowy kominka, gdzie się ogrzewa i przestaje być najcięższe, więc jest wypierane do góry przez zimniejsze (cięższe) powietrze, które wciąż pcha się przez dolne kratki z pomieszczenia, itd. Ciepłe powietrze wędruje (jest wypychane) do góry dotąd, aż nie napotka powietrza o tej samej temperaturze, albo nie trafi pod sufit najwyższego pomieszczenia.

Oczywiście to model laboratoryjny i bardzo uproszczony.

 

O czym Ty piszesz, co przyciąga zimne powietrze. "Powietrze robi się cieplejsze (lżejsze)" jakim cudem a może też zmienia się jego gęstość, i skoro lżejsze to jakim cudem się nie unosi jak balon na ogrzane powietrze. No właśnie co napędza Twoim zdaniem ten balon. Opadające zimne powietrze?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Balon napędza grawitacja :) Jest on wypierany przez otaczające go zimniejsze (gęstsze, cięższe) powietrze. Na powietrze w balonie i to poza balonem oddziałuje grawitacja, ale na to w balonie słabiej. Ciepłe powietrze (ogrzane przez kominek) zachowuje się tak samo.

Ok niech tak zostanie;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...