Kominki Piotr Batura 21.11.2020 15:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2020 Ok, czyli przewiercanie ściany kominka nie jest jednak głupim pomysłem. Myślałem, o przewierceniu się przez tylną ścianę kominka, za którą jest reszta komina idąca do piwnicy, w piwnicy z kolei doprowadzenie powietrza przez ścianę domu (to wysoka piwnica z oknami, zatem czerpnia byłaby mniej więcej na metrze wysokości od gruntu. Jaką średnicę powinien mieć przewód powietrzny?120-160 mm. Dla kominka z drzwiczkami wystarczy fi 100, pod warunkiem, że kilka minut po rozpaleniu zostawisz te drzwiczki uchylone. Za dużej dziury w domu bym nie robił. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
michumal 21.11.2020 15:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2020 Bardzo Wam dziękuję za wszelkie porady, czy któryś z Was byłby skłonny mnie odwiedzić w celu oglądnięcia kominka i ustalenia zakresu potrzebnych robót? Z ciekawości wziąłem mały młotek i opukałem cegły w palenisku i wygląda, że prawie wszystkie są luźne... Chodzi mi oczywiście o odpłatne odwiedziny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 05.12.2020 19:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2020 Moi drodzy specjaliści. W innym wątku co prawda już to opisałam ale chyba jednak tutaj (Pestka mi podpowiedziała) otrzymam więcej informacji,Otóż dzisiaj spaliny w kominie były uprzejme się zapalić. Na szczęście nie doszło do tragedii, córcia wyczuła smród i okazało się, że komin odprowadzający spaliny z kominka ma rysy. Powstała niezła pajęczynka do tego gorący był jak cholera. Straż pożarna stwierdziła właśnie te spaliny i oczywiście zabronili korzystać z kominka. Przeżyję ale kurczę, czy są jakieś sposoby, żeby nie trzeba było rozwalać połowy domu? Komin jest murowany, ma dość mały prześwit. Skoro pojawił się zmród to znaczy, że są rozszczelnienia. Jak sobie najlepiej z tym kłopotem poradzić. Podpowiedzcie coś, proszę!P.S. Obecnie komin stygnie, część pęknięć zniknęła jednak dwie lub trzy pokaźne rysy zostały. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kominki Piotr Batura 06.12.2020 11:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2020 Czym i w czym palisz? Jakie wymiary ma kanał dymowy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Remiks 06.12.2020 14:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2020 "Spaliny były uprzejme się zapalić", dobre Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
animuss 06.12.2020 15:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2020 (edytowane) Moi drodzy Otóż dzisiaj spaliny w kominie były uprzejme się zapalić. Czyli wyczyściłeś kanał dymowy sposobem gospodarczym. Komin czyszczony dokładnie rok temu, na przyszłą środę zamówiony kominiarz.To pechowo niestety. Tynk na kominie popękał w pajęczynkę a sam komin był gorący. Czyli komin ceglany tynkowany. Komin jest stary i nietypowy, jego prześwit (chyba tak to się nazywa) to zaledwie 15 może 17 cm a zbudowany jest z cegły. To wkład stalowy trzeba by wstawić, ale będzie ciasno i słaby ciąg drewno potrzebuje większych średnic, szlamowanie również odpada.. Może są systemy, którymi można się posłużyć przy remoncie tego starego komina oszczędzające choć odrobinę rozwałki? Można rozwiercić komin od góry, do większej średnicy, ale to trochę kosztuje. Rozebrać postawić nowy, postawić na zewnątrz drugi komin przy ścianie, albo rozwiercić. Edytowane 6 Grudnia 2020 przez animuss Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 07.12.2020 16:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2020 (edytowane) Czym i w czym palisz? Jakie wymiary ma kanał dymowy? Drewno, kominek. Wymiaru nie znam, to co wystaje nad kominkiem na oko wygląda na 15 cm. Czyli wyczyściłeś kanał dymowy sposobem gospodarczym. To pechowo niestety. Czyli komin ceglany tynkowany. To wkład stalowy trzeba by wstawić, ale będzie ciasno i słaby ciąg drewno potrzebuje większych średnic, szlamowanie również odpada.. Można rozwiercić komin od góry, do większej średnicy, ale to trochę kosztuje. Rozebrać postawić nowy, postawić na zewnątrz drugi komin przy ścianie, albo rozwiercić. Byli kominiarze. Zaproponowali właśnie powiększenie komina i wkład. Firmę znalazłam ale termin na styczeń. Co do nowego...kominek stoi w środku domu, nie wiem czy się opłaca stawianie nowego komina. I teraz jeszcze pytanie: gdyby okazało się, że można tylko wstawić wkłąd to jaki? Mówicie o wkłądach stalowych, czy macie na myśli stal kwasoodporną? Edytowane 7 Grudnia 2020 przez braza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 07.12.2020 17:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2020 Remiks, Ty się ni chichraj:no: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
animuss 07.12.2020 18:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2020 Drewno, kominek. Wymiaru nie znam, to co wystaje nad kominkiem na oko wygląda na 15 cm. Byli kominiarze. Zaproponowali właśnie powiększenie komina i wkład. Firmę znalazłam ale termin na styczeń. Co do nowego...kominek stoi w środku domu, nie wiem czy się opłaca stawianie nowego komina. I teraz jeszcze pytanie: gdyby okazało się, że można tylko wstawić wkłąd to jaki? Mówicie o wkłądach stalowych, czy macie na myśli stal kwasoodporną? Jak masz kominek w środku domu, możesz zamontować też nowy komin, który zaczyna się od piętra, poddasza nad kominkiem, stalowy dwupłaszczowy obudujesz go płytą gipsową. Pewno wyjdzie taniej niż rozwiercanie starego komina. teraz jeszcze pytanie: gdyby okazało się, że można tylko wstawić wkłąd to jaki? Mówicie o wkłądach stalowych, czy macie na myśli stal kwasoodporną?Żaden, komin wyjdzie za mały, szkoda kasy, chyba że masz dwa kanały wolne to dwa wkłady i gacie możesz założyć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 07.12.2020 19:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2020 Trochę mnie zmartwiłęś... Budowanie nowego komina to rozpiździaj totalny... Cóż, wszystko muszę jakoś ogarnąć, dziękuję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kominki Piotr Batura 08.12.2020 07:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2020 Trochę mnie zmartwiłęś... Budowanie nowego komina to rozpiździaj totalny... Cóż, wszystko muszę jakoś ogarnąć, dziękuję.Stal do komina, w którym palisz drewnem, nie musi być gruba. Wystarczy 0,6 mm. Ważny jest jej gatunek = 1.4404. Kominiarze mają tendencje do sprzedawania stali o innym symbolu, którą nazywają "żaroodporną". Dwukrotnie grubsza i dwukrotnie droższa. Z moich doświadczeń wynika, że chodzi o cenę. Można więcej zarobić. Jeszcze nie słyszałem o przepalonych rurach o ściankach 0,2 mm. Warunkiem było palenie drewnem sezonowanym, bez dodatków (odpadki stolarskie z lakierami i farbami). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 08.12.2020 13:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2020 Piotrze, sezonowane drewno to, niestety, mrzonka. Oczywiście dodatków nie ma żadnych dodatków. Zapamiętam Twoją radę co do grubości rury. Czy MUSI to być rura kwasoodporna? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 08.12.2020 13:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2020 Piotrze, sezonowane drewno to, niestety, mrzonka. Oczywiście dodatków nie ma żadnych dodatków. Zapamiętam Twoją radę co do grubości rury. Czy MUSI to być rura kwasoodporna? Braza, być może nie zwróciłaś uwagi na „ Ważny jest jej gatunek = 1.4404 ” Tu masz kartę charakterystyki takiej stali https://www.stalespecjalne.com.pl/oferta/stale-nierdzewne/1-4404.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
animuss 08.12.2020 19:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2020 sezonowane drewno to, niestety, mrzonka. Jaka mrzonka, ja mam już prawie 4 letnie. Trzy letnie drewno pali się idealnie, polecam, albo kup sobie młotek, do badania wilgotności. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 08.12.2020 20:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2020 Grab wystarczy rok przesezonować Animuss, dlaczego młotek? Mam taki elektroniczny z bolcami i na świeżo przełupanym pokazuje czy jest okey. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kaizen 08.12.2020 20:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2020 Ścięte w zimie wystarczy pół roku w przewiewnym miejscu. Jak ktoś chce, niech się pobawi - wystarczy jakieś polano ścięte w zimie ważyć co jakiś czas (obejdzie się nawet bez higrometru żeby zobaczyć, kiedy przestanie tracić na wadze, albo i sezonowo zacznie zyskiwać). Lars Mytting w książce "Porąb i spal" podaje takie dane: Szybkość schnięcia brzozy W tabeli przedstawiono procent wilgoci w drewnie suszonym w różnych warunkach. Z podanych liczb wynika, że drewno schnie szybko, jeśli zapewni mu się dobrą cyrkulację powietrza, oraz że całkowicie wysuszony opał nabiera nieco wilgoci z końcem jesieni ze względu na zwiększoną wilgotność powietrza. Próby przeprowadzono w Hedmarku w roku 2010, używając połupanego drewna brzozowego o różnych rozmiarach. Suszenie rozpoczęto w końcu maja i odbywało się na dworze pod dachem. Próby przeprowadzone przez Energigården w Hadeland w roku 1997 dały podobne wyniki, a dodatkowo pokazały, że typowe norweskie gatunki drewna schną mniej więcej w tym samym tempie, co brzoza. Osika była zazwyczaj bardziej wilgotna na początku, ale też wysychała do mniej więcej 16%. Jedyny gatunek, który schnie wyraźnie lepiej, to olsza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 08.12.2020 21:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2020 Piotrze, dzięki za wyjaśnienie. Mówiąc, że sezonowane to mrzonka miałam właśnie na myśli to, że nie mam zapasu. Próbuję to nadrobić i zamawiam drewno w większej ilości. W tej chwili palone było (bo na razie przerwa, mam zakaz palenia) takim z ub. roku, które leżało wcześniej 2-3 miesiące na dworze pod leszczyną. Następna parta czeka już w drewutni, ta leżała też podobny czas na zewnątrz.Teraz kolejna "pójdzie" pod leszczynę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kominki Piotr Batura 09.12.2020 08:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2020 Ścięte w zimie wystarczy pół roku w przewiewnym miejscu. Jak ktoś chce, niech się pobawi - wystarczy jakieś polano ścięte w zimie ważyć co jakiś czas (obejdzie się nawet bez higrometru żeby zobaczyć, kiedy przestanie tracić na wadze, albo i sezonowo zacznie zyskiwać). Lars Mytting w książce "Porąb i spal" podaje takie dane: Szybkość schnięcia brzozy W tabeli przedstawiono procent wilgoci w drewnie suszonym w różnych warunkach. Z podanych liczb wynika, że drewno schnie szybko, jeśli zapewni mu się dobrą cyrkulację powietrza, oraz że całkowicie wysuszony opał nabiera nieco wilgoci z końcem jesieni ze względu na zwiększoną wilgotność powietrza. Próby przeprowadzono w Hedmarku w roku 2010, używając połupanego drewna brzozowego o różnych rozmiarach. Suszenie rozpoczęto w końcu maja i odbywało się na dworze pod dachem. Próby przeprowadzone przez Energigården w Hadeland w roku 1997 dały podobne wyniki, a dodatkowo pokazały, że typowe norweskie gatunki drewna schną mniej więcej w tym samym tempie, co brzoza. Osika była zazwyczaj bardziej wilgotna na początku, ale też wysychała do mniej więcej 16%. Jedyny gatunek, który schnie wyraźnie lepiej, to olsza. "Ścięte w zimie wystarczy pół roku w przewiewnym miejscu." Dotyczy wyłącznie brzozy i sporych umiejętności. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kominki Piotr Batura 09.12.2020 08:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2020 Piotrze, dzięki za wyjaśnienie. Mówiąc, że sezonowane to mrzonka miałam właśnie na myśli to, że nie mam zapasu. Próbuję to nadrobić i zamawiam drewno w większej ilości. W tej chwili palone było (bo na razie przerwa, mam zakaz palenia) takim z ub. roku, które leżało wcześniej 2-3 miesiące na dworze pod leszczyną. Następna parta czeka już w drewutni, ta leżała też podobny czas na zewnątrz.Teraz kolejna "pójdzie" pod leszczynę."Ścięte w zimie wystarczy pół roku w przewiewnym miejscu." -nie traktuj tego poważnie... Drewno mokre lub niedosuszone, to musisz liczyć cenę x 2. Do tego dochodzi cena konsekwencji palenia mokrym - pożar komina. Przy suchym kominy się nie palą. Idiotyzmem jest też niedosuszona brzoza, która po półrocznym podsuszeniu, wagowo może i się zgadza, ale tego co jest przyczyną pożaru sadzy, jeszcze nie zgubiła. Do tego potrzebne są dwa sezony letnie (dla dębu trzy). Wtedy wychodzi cała zaraz z drewna, a nie tylko woda. Licząc koszt zakupu drewna x 2 plus koszt naprawy komina (lub pożaru sadzy), lepiej kupić drogo brykiet, niż tak głupio ryzykować. O ile pamiętam, dawno temu, rozmawialiśmy na ten temat....Jak już spalisz dom, i przeżyjesz, zrób sobie ogrzewanie w jakiś inny sposób..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 09.12.2020 09:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2020 Piotrze kochany, mam nadzieję, że domu nie spalę Palę bukiem, w ogóle pomimo lasów wkoło nie ma dużego wyboru w kwestii drewna kominkowego. Innego ogrzewania raczej nie zrobię, to się wiąże z totalnym remontem. Nie ma miejsce na kotłownię i trzeba by wszędzie kuć, żeby pociągnąć rury - za późno, za stara jestem. Kominek służy mi tylko dla przyjemności i dogrzania domu wieczorem, mam panele na podczerwień ale one są prąd...wszystko mam na prąd, nie mam innego źródła energii. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.