Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

KOMINKI - Pomoge i doradze we wszystkim co dotyczy kominków.


alterm

Recommended Posts

Ok, czyli przewiercanie ściany kominka nie jest jednak głupim pomysłem. Myślałem, o przewierceniu się przez tylną ścianę kominka, za którą jest reszta komina idąca do piwnicy, w piwnicy z kolei doprowadzenie powietrza przez ścianę domu (to wysoka piwnica z oknami, zatem czerpnia byłaby mniej więcej na metrze wysokości od gruntu. Jaką średnicę powinien mieć przewód powietrzny?
120-160 mm. Dla kominka z drzwiczkami wystarczy fi 100, pod warunkiem, że kilka minut po rozpaleniu zostawisz te drzwiczki uchylone. Za dużej dziury w domu bym nie robił.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 13k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Bardzo Wam dziękuję za wszelkie porady, czy któryś z Was byłby skłonny mnie odwiedzić w celu oglądnięcia kominka i ustalenia zakresu potrzebnych robót? Z ciekawości wziąłem mały młotek i opukałem cegły w palenisku i wygląda, że prawie wszystkie są luźne... Chodzi mi oczywiście o odpłatne odwiedziny.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Moi drodzy specjaliści. W innym wątku co prawda już to opisałam ale chyba jednak tutaj (Pestka mi podpowiedziała) otrzymam więcej informacji,

Otóż dzisiaj spaliny w kominie były uprzejme się zapalić. Na szczęście nie doszło do tragedii, córcia wyczuła smród i okazało się, że komin odprowadzający spaliny z kominka ma rysy. Powstała niezła pajęczynka do tego gorący był jak cholera. Straż pożarna stwierdziła właśnie te spaliny i oczywiście zabronili korzystać z kominka. Przeżyję ale kurczę, czy są jakieś sposoby, żeby nie trzeba było rozwalać połowy domu? Komin jest murowany, ma dość mały prześwit. Skoro pojawił się zmród to znaczy, że są rozszczelnienia. Jak sobie najlepiej z tym kłopotem poradzić. Podpowiedzcie coś, proszę!

P.S. Obecnie komin stygnie, część pęknięć zniknęła jednak dwie lub trzy pokaźne rysy zostały.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moi drodzy Otóż dzisiaj spaliny w kominie były uprzejme się zapalić.

 

Czyli wyczyściłeś kanał dymowy sposobem gospodarczym.:lol2:

Komin czyszczony dokładnie rok temu, na przyszłą środę zamówiony kominiarz.
To pechowo niestety.

Tynk na kominie popękał w pajęczynkę a sam komin był gorący.

Czyli komin ceglany tynkowany.

Komin jest stary i nietypowy, jego prześwit (chyba tak to się nazywa) to zaledwie 15 może 17 cm a zbudowany jest z cegły.

To wkład stalowy trzeba by wstawić, ale będzie ciasno i słaby ciąg drewno potrzebuje większych średnic, szlamowanie również odpada..

Może są systemy, którymi można się posłużyć przy remoncie tego starego komina oszczędzające choć odrobinę rozwałki?

Można rozwiercić komin od góry, do większej średnicy, ale to trochę kosztuje.

Rozebrać postawić nowy, postawić na zewnątrz drugi komin przy ścianie, albo rozwiercić.

Edytowane przez animuss
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czym i w czym palisz? Jakie wymiary ma kanał dymowy?

 

Drewno, kominek. Wymiaru nie znam, to co wystaje nad kominkiem na oko wygląda na 15 cm.

 

Czyli wyczyściłeś kanał dymowy sposobem gospodarczym.:lol2:

To pechowo niestety.

 

Czyli komin ceglany tynkowany.

 

To wkład stalowy trzeba by wstawić, ale będzie ciasno i słaby ciąg drewno potrzebuje większych średnic, szlamowanie również odpada..

 

Można rozwiercić komin od góry, do większej średnicy, ale to trochę kosztuje.

Rozebrać postawić nowy, postawić na zewnątrz drugi komin przy ścianie, albo rozwiercić.

 

Byli kominiarze. Zaproponowali właśnie powiększenie komina i wkład. Firmę znalazłam ale termin na styczeń.

Co do nowego...kominek stoi w środku domu, nie wiem czy się opłaca stawianie nowego komina.

 

I teraz jeszcze pytanie: gdyby okazało się, że można tylko wstawić wkłąd to jaki? Mówicie o wkłądach stalowych, czy macie na myśli stal kwasoodporną?

Edytowane przez braza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drewno, kominek. Wymiaru nie znam, to co wystaje nad kominkiem na oko wygląda na 15 cm.

 

Byli kominiarze. Zaproponowali właśnie powiększenie komina i wkład. Firmę znalazłam ale termin na styczeń.

Co do nowego...kominek stoi w środku domu, nie wiem czy się opłaca stawianie nowego komina.

 

I teraz jeszcze pytanie: gdyby okazało się, że można tylko wstawić wkłąd to jaki? Mówicie o wkłądach stalowych, czy macie na myśli stal kwasoodporną?

 

Jak masz kominek w środku domu, możesz zamontować też nowy komin, który zaczyna się od piętra, poddasza nad kominkiem, stalowy dwupłaszczowy obudujesz go płytą gipsową. Pewno wyjdzie taniej niż rozwiercanie starego komina.

 

 

teraz jeszcze pytanie: gdyby okazało się, że można tylko wstawić wkłąd to jaki? Mówicie o wkłądach stalowych, czy macie na myśli stal kwasoodporną?
Żaden, komin wyjdzie za mały, szkoda kasy, chyba że masz dwa kanały wolne to dwa wkłady i gacie możesz założyć.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę mnie zmartwiłęś... Budowanie nowego komina to rozpiździaj totalny... Cóż, wszystko muszę jakoś ogarnąć, dziękuję.
Stal do komina, w którym palisz drewnem, nie musi być gruba. Wystarczy 0,6 mm. Ważny jest jej gatunek = 1.4404. Kominiarze mają tendencje do sprzedawania stali o innym symbolu, którą nazywają "żaroodporną". Dwukrotnie grubsza i dwukrotnie droższa. Z moich doświadczeń wynika, że chodzi o cenę. Można więcej zarobić. Jeszcze nie słyszałem o przepalonych rurach o ściankach 0,2 mm. Warunkiem było palenie drewnem sezonowanym, bez dodatków (odpadki stolarskie z lakierami i farbami).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piotrze, sezonowane drewno to, niestety, mrzonka. Oczywiście dodatków nie ma żadnych dodatków. Zapamiętam Twoją radę co do grubości rury. Czy MUSI to być rura kwasoodporna?

 

Braza, być może nie zwróciłaś uwagi na „ Ważny jest jej gatunek = 1.4404

 

Tu masz kartę charakterystyki takiej stali

https://www.stalespecjalne.com.pl/oferta/stale-nierdzewne/1-4404.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ścięte w zimie wystarczy pół roku w przewiewnym miejscu.

Jak ktoś chce, niech się pobawi - wystarczy jakieś polano ścięte w zimie ważyć co jakiś czas (obejdzie się nawet bez higrometru żeby zobaczyć, kiedy przestanie tracić na wadze, albo i sezonowo zacznie zyskiwać).

 

Lars Mytting w książce "Porąb i spal" podaje takie dane:

Szybkość schnięcia brzozy

W tabeli przedstawiono procent wilgoci w drewnie suszonym w różnych warunkach. Z podanych liczb wynika, że drewno schnie szybko, jeśli zapewni mu się dobrą cyrkulację powietrza, oraz że całkowicie wysuszony opał nabiera nieco wilgoci z końcem jesieni ze względu na zwiększoną wilgotność powietrza. Próby przeprowadzono w Hedmarku w roku 2010, używając połupanego drewna brzozowego o różnych rozmiarach. Suszenie rozpoczęto w końcu maja i odbywało się na dworze pod dachem.

Próby przeprowadzone przez Energigården w Hadeland w roku 1997 dały podobne wyniki, a dodatkowo pokazały, że typowe norweskie gatunki drewna schną mniej więcej w tym samym tempie, co brzoza. Osika była zazwyczaj bardziej wilgotna na początku, ale też wysychała do mniej więcej 16%. Jedyny gatunek, który schnie wyraźnie lepiej, to olsza.

 

attachment.php?attachmentid=448982

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piotrze, dzięki za wyjaśnienie.

 

Mówiąc, że sezonowane to mrzonka miałam właśnie na myśli to, że nie mam zapasu. Próbuję to nadrobić i zamawiam drewno w większej ilości. W tej chwili palone było (bo na razie przerwa, mam zakaz palenia) takim z ub. roku, które leżało wcześniej 2-3 miesiące na dworze pod leszczyną. Następna parta czeka już w drewutni, ta leżała też podobny czas na zewnątrz.Teraz kolejna "pójdzie" pod leszczynę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ścięte w zimie wystarczy pół roku w przewiewnym miejscu.

Jak ktoś chce, niech się pobawi - wystarczy jakieś polano ścięte w zimie ważyć co jakiś czas (obejdzie się nawet bez higrometru żeby zobaczyć, kiedy przestanie tracić na wadze, albo i sezonowo zacznie zyskiwać).

 

Lars Mytting w książce "Porąb i spal" podaje takie dane:

Szybkość schnięcia brzozy

W tabeli przedstawiono procent wilgoci w drewnie suszonym w różnych warunkach. Z podanych liczb wynika, że drewno schnie szybko, jeśli zapewni mu się dobrą cyrkulację powietrza, oraz że całkowicie wysuszony opał nabiera nieco wilgoci z końcem jesieni ze względu na zwiększoną wilgotność powietrza. Próby przeprowadzono w Hedmarku w roku 2010, używając połupanego drewna brzozowego o różnych rozmiarach. Suszenie rozpoczęto w końcu maja i odbywało się na dworze pod dachem.

Próby przeprowadzone przez Energigården w Hadeland w roku 1997 dały podobne wyniki, a dodatkowo pokazały, że typowe norweskie gatunki drewna schną mniej więcej w tym samym tempie, co brzoza. Osika była zazwyczaj bardziej wilgotna na początku, ale też wysychała do mniej więcej 16%. Jedyny gatunek, który schnie wyraźnie lepiej, to olsza.

 

attachment.php?attachmentid=448982

 

"Ścięte w zimie wystarczy pół roku w przewiewnym miejscu." Dotyczy wyłącznie brzozy i sporych umiejętności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piotrze, dzięki za wyjaśnienie.

 

Mówiąc, że sezonowane to mrzonka miałam właśnie na myśli to, że nie mam zapasu. Próbuję to nadrobić i zamawiam drewno w większej ilości. W tej chwili palone było (bo na razie przerwa, mam zakaz palenia) takim z ub. roku, które leżało wcześniej 2-3 miesiące na dworze pod leszczyną. Następna parta czeka już w drewutni, ta leżała też podobny czas na zewnątrz.Teraz kolejna "pójdzie" pod leszczynę.

"Ścięte w zimie wystarczy pół roku w przewiewnym miejscu." -nie traktuj tego poważnie... Drewno mokre lub niedosuszone, to musisz liczyć cenę x 2. Do tego dochodzi cena konsekwencji palenia mokrym - pożar komina. Przy suchym kominy się nie palą. Idiotyzmem jest też niedosuszona brzoza, która po półrocznym podsuszeniu, wagowo może i się zgadza, ale tego co jest przyczyną pożaru sadzy, jeszcze nie zgubiła. Do tego potrzebne są dwa sezony letnie (dla dębu trzy). Wtedy wychodzi cała zaraz z drewna, a nie tylko woda. Licząc koszt zakupu drewna x 2 plus koszt naprawy komina (lub pożaru sadzy), lepiej kupić drogo brykiet, niż tak głupio ryzykować. O ile pamiętam, dawno temu, rozmawialiśmy na ten temat....Jak już spalisz dom, i przeżyjesz, zrób sobie ogrzewanie w jakiś inny sposób.....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piotrze kochany, mam nadzieję, że domu nie spalę:lol2:

Palę bukiem, w ogóle pomimo lasów wkoło nie ma dużego wyboru w kwestii drewna kominkowego.

 

Innego ogrzewania raczej nie zrobię, to się wiąże z totalnym remontem. Nie ma miejsce na kotłownię i trzeba by wszędzie kuć, żeby pociągnąć rury - za późno, za stara jestem. Kominek służy mi tylko dla przyjemności i dogrzania domu wieczorem, mam panele na podczerwień ale one są prąd...wszystko mam na prąd, nie mam innego źródła energii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...