Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Amber ale Ty mi smaka robisz na tego serniczka:)

 

 

sreniczek z pelnym przekonaniem polecam :-) Sam chudy twarog, bialka jaj, owies, rodzynki i stewia ... absolutna pychota :D

jakby sie ktos upral, do "wykonczenia" mozna uzyc roztworu zelatyny z owocowym ekstraktem, stevia i kawalkami owocow i mamy wypasiony deser :D

 

kuleczko, ta cisza ma mnie martwic? troche martwic? czy zadowalac, ze zamiast siedziec przed kompem, taka jestes kalorycznie zalatana??? 8) :D

 

arco, co u Ciebie??? Bo to ze zielone listki i wiosenne kwiatki - wiesz gdzie- pieknie Ci wyszly, to juz wiem :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

amber - ja od rana do wieczora w robocie..dziś jeszcze kilka godzin mnie czeka bo dopiero dzieciaki usnęły, nie wiem czy dam rade poćwiczyć - to już byłby drugi wypadnięty dzień w tygodniu - wkurza mnie to :evil: ...ale z drogi nie zbaczam ! Dietę trzymam modelowo choc skreca mnie nieraz jak szykuję obiadki i kolacyjki dla rodziny..no i cola na blacie w kuchni przemawia do mnie usilnie, ale ja twarda jestem - na sobotnich zakupach zaopatrzę się w jej odchudzoną siostrę, jakby mnie zaatakowała to będę miała jakieś wyjście :wink:

Generalnie przez cały tydzień nie tknęłam chleba, zieniamków , ryżu - tylko wczoraj mała porcja spaghetti na obiad (ale godzinkę po obiedzie był trening :D ) bo nie miałam czasu na osobne gotowanie dla siebie...

Jutro ważenie heee no zobaczymy aż się boję :roll: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kuleczko, ta cisza ma mnie martwic? troche martwic? czy zadowalac, ze zamiast siedziec przed kompem, taka jestes kalorycznie zalatana??? 8) :D

:D Ostatnio miałam nieco gorsze dni. Ograniczenie węglowodanów do minimum niezbyt dobrze podziałalo na mój żołądek, ale to może też być sprawa nieżytu żołądkowego, który się napatoczył.

Dziś już lepiej, właśnie 20 min temu wróciłam z siłowni.

Nie mierzyłam poziomu tłuszczu, bo nie chciałam się demotywować już na wstępie nowego planu treningowego :)

Plan jest podzielony na partie ciała. Robię osobno górę i dół, ale brzuch za każdym razem.

Zobaczymy 8)

Arcobaleno, gratki i ukłony wielkie. Podziwiam Cię jak diabli. Jesteś dzielną i pracowitą świeżo upieczoną mamą 8)

kto jak kto, ale Ty wymówek mogłabyś mieć tysiąc :p

 

Amadi, chwal się co tam w wymiarach :D

Amber, Ty też się pochwal jak poziomy fatu :wink:

postaram się nie zazdrościć :lol:

 

 

Ps. upiekłam pieczeń rzymską według Twojego przepisu Amber

wg mnie na zimno jest o wiele smaczniejsza

moi kręcą nosami że sucha, ale ja będę piekła dla siebie,

właśnie pałaszuję kawałek 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

arco, podobnie jak napisala kuleczka podziwiam Cie bardzo, bardzo :-) Latwo nie masz, a mimo wszystko dajesz rade!!! Wiem jednak, ze kazdy konsekwentny dzien zbliza Cie do piekniejszej figury, lepszego samopoczucia i tej dzikiej radosci, ze dalas rade!!! I jeszcze jedno ... podziw i zazdrosc w oczach przyjaciolek bedzie wystarczajacym BONUSEM 8)

 

kuleczka, dobrze ze modyfikujesz trening. Ja tez cwicze wg rotacyjnego planu. Triceps z barkami, biceps z klatka, nogi lacznie z brzuchem. W miedzy czasie zaliczam 25 - 30 min HIIT, albo 40 - 50 minut trekkingu. I tak w kolko, z dodatkowa modyfikacja ilosci powtorzen czy obciazenia ... aby sie nie znudzilo i aby nie dopuscic do zbytniej adaptacji 8)

Co do fatu, to po wlaczeniu paru tygodni temu interwalow moj organizm wciaz jest w szoku :lol: Wyladowalam na hmmm ... poziomach mocno sportowych :lol: Waga stoi w miejscu, ale ewidentnie brzuch ma rys miesni, a posladki "prawie" jak u Jagny ;) Jak nic tluc nimi orzechy :lol: :lol: :lol:

Z tego wszystkiego dorzucilam 7 posilek, tak ok. 22.30 :-) Skoro chodze spac o polnocy, to nie moge byc glodna, nie? 8)

 

Aaaaaa ... nowe bikini szt. 2 czeka w szufladzie na lato :lol: No i na pamiatke swietnej formy zrobilam sobie sesje aktow :lol: Jak to mowia, szewc bez butow chodzi, ale tym razem "boso" nie latalam :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yuppii :D cieszę się niezmiernie :D

prosimy o dokumentację w postaci zdjęć 8)

 

Amber, Tobie też gratuluję zasłużonej formy.

Niedługo wybory miss fitness 8)

Co do zdjęć, to jesli jeszcze dodasz, że sama je sobie zrobiłaś, okrzyknę Cię superwoman :lol: i oczywiście czekamy na wycinki chociaż!!!

 

Ja tez się pomierzyłam dziś i wymiary w newralgicznych punktach może pół cm mniej, także nie ma się czym chwalić :)

waga 58 czyli praktycznie bz.

 

Amadi, trzymam kciuki za szybkie odzyskanie sił :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

arco, przyznam ze bylam PEWNA, iz waga i wymiary pokaza, ze Twoja wiosenna forma coraz blizej!!! I sie nie pomylilam!!! :-) Ten "prawie kilogram" to najzdrowesze odchudzanie jakie moze byc :-) No i skora tez bedzie Ci wdzieczna, bo powoli i skutecznie zaadaptuje sie do nowych obwodow :-)

A czy nie o to nam chodzi??? :-) GRATULUJE!!!!

 

kuleczka, myslalam o tym cieciu wegli ... nie jest to wcale takie dobre ... Dobrze, ze wywalilas proste, ale male porcje owsa, dzikiego ryzu, czy pelnoziarnistego makaronu pozostaw. U mnie kazdy posilek (oprocz tego o 22.30 ;)) zawiera wegle, z tym ze tylko potreningowy ma wegle proste, pozostale skladaja sie ze zlozonych.

Mialam kiedys taka faze na ograniczanie weglowodanow ... i wcale mi to nie sluzylo. To jak budowanie masy miesniowej z bialkowych cegielek, bez zaprawy ;) Do prawidlowego metabolizmu bialek musza byc ww. No i ten przewlekly brak energii ... okropienstwo ...

kuleczka, czekamy, czekamy 8)

 

No nieeeeee, foty robil Polowek, wszak jest drugim fotografem, to mial zajecie :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Amber, masz rację co do tych węgli.

Już od wczoraj podjadam nieco, tak tyciunio razowca z rana i ciemnego ryżu do obiadu. Samopoczucie o niebo lepsze i energii więcej.

Nie będę się tak gnębić dietą, najwyżej dłużej zaczekam na upragniony efekt w postaci dobicia moich wałeczków :D

 

Odczuwam skutki wczorajszej silowni,a raczej zmiany planu treningowego :)

lekko się zakwasiłam, jutro pewnie apogeum będzie :p

 

Ps. mam pytanie z zupełnie innej beczki

pod tę wiosnę chcę zmienić awatarek

próbuję zmniejszyć foto do wymiarów obowiązujązych na forum, ale wówczas robi się całkiem zamazane :-? czy jest na to jakaś rada?

używam programu IrfanView

wyostrzanie nic nie daje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ps. mam pytanie z zupełnie innej beczki

pod tę wiosnę chcę zmienić awatarek

próbuję zmniejszyć foto do wymiarów obowiązujązych na forum, ale wówczas robi się całkiem zamazane :-? czy jest na to jakaś rada?

używam programu IrfanView

wyostrzanie nic nie daje

 

jak pod wiosne i bedzie wiosenna kuleczka to wyslij do mnie, a ja sie tym zajme 8)

 

Na zakwaski to goraca kapiel, masazyk, a przed cwiczeniami lekkie statyczne rozciaganko :D

 

Aaaaa jesli juz przy rozciaganiu jestesmy, czy po silowce i cardio sie rozciagacie??? 8)

 

boratom, aby nie bylo tak, jak czesto na silowni obserwuje. Przychodza dwie, trzy zagadane psiapsioly, powisza lajtowo na sprzecie, potuptaja w zolwim tempie na biezni - bo wiadomo tchu musi starczyc na gadanie - pozajmuja biernie maszyny i po 40 minutach nawijania ida do szatni ... I tak chodza, trzeci miesiac z rzedu, a efekty przekladaja sie tylko na zmiane kolorow topow i spodni do ... gadania :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Boratom, no nie wiem :) ja tam zbytnio nie jestem zwolenniczką chodzenia na siłownię z koleżanką.

Widuję takie psiapsióły na siłce, co to bieżnia w bieżnię "zasuwają" tempem dziadka z bakonikiem, trajkotając jak najęte.

Potem idą na przyrządy, jedna "ćwiczy" druga patrzy i na zmianę, cały czas bla bla bla bla......

Uczciwie przyznac trzeba, że języki mają mocno wyćwiczone :lol:

Czego rzec nie można o dziwnie rozrastających się różnych innycg częściach ciała, i nie mówię tu o mięśniach niestety:P

 

No ale nie twierdzę, że w Waszym przypadku będzie podobnie. To tylko taka luźna dygresja :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do rozciągania, to właśnie kiepsko z tym.

W zasadzie ograniczam się do głębokiego skłonu z zatrzymaniem przy każdej nodze. Potem takie przykucanie z jedną nogą wyprostowaną. Następnie rozciąganie rąk za głową, plus kilka obrotów głową.

Wszystkiego może 3 min.

Pewnie za mało.

 

Ps. Siostro, wysłałam zdjątko na priv osmielona obietnicą pomocy :wink:

 

 

 

senkju 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Noooo! Moja koleżanka w lipcu zostanie babcią, a i do balkonika jej niedaleko - 48 lat :lol:

 

Ale nie ma gadania (mam cel na którym mi zależy i się tak łatwo nie poddam) - chłopaki prosili, żebym jej nie wymęczyła za bardzo, bo wiesz to stara baba jest a ona dziś starała się mi dotrzymać tempa. Po drugie na siłownie chodzę około 14 - wtedy nie ma szczególnego oblężenia (my dwie plus dwóch dżentelmenów :wink: ) Na saunie było trochę tłoczniej - chłopcy jakiś trening bojowy skończyli :roll:

 

PS Kuleczka -wiosenny wizerunek 8) Pięknie :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...