Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Dla mnie m2 będzie zawsze odnośnikiem ceny.... dla samotnej osoby wystarczy domek 40m2 .... )

 

Tylko dom nie jest mieszkaniem. Wymaga posiadania rzeczy, których w mieszkaniach z różnych podowód nie ma. Nie wiem czy ktoś będzie chciał zamienić 40 m2 bloku z na 40 m2 w domku, bo prócz ogrodu niewiele to zmienia jego warunki życia. Prócz tego, że musi się szarpać z budową kilka lat a potem jeszcze utrzymywać działkę.

Mieszkam w dwie osoby na 48 m2 i jest zdecydowanie za ciasno.

Owszem, na tej powierzchni mieszkała moja babcia z dziadkiem i trójką dzieci. Ale z drugiej strony moi pra-pra-pra przodkowie mieszkali w ziemiankach o pow. 10m2 z babką, dziećmi, kozą i kurami, więc nie można porównywać warunków mieszkaniowych kiedyś i dziś. Wynika to, ż faktu, że mamy o wiele więcej przedmiotów.

Moja babcia nie miała dwóch komputerów, wielkiej biblioteki ksiązek, akwarium, suszarki do prania, mikrofalówki, własnego łóżka (spała na rozkładanej kanapie) i wielkiej klatki na szynszyle. A rowery trzymało się w piwnicy

Edytowane przez Elfir
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 12,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Reszta, jeśli nawet nie wprost proporcjonalnie, to w dużej mierze zależy od metrażu. No może jeszcze instalacje - przy mniejszym domu nie zastanawiałbym się za wiele, tylko szedł w ogrzewanie CO i CWU prądem, to instalacja wyszłaby taniej.

.

 

W małych domach w ogóle nie ma sensu ciągnąc gazu. A kotłownia na paliwo stałe pochłania duża częśc powierzchni małego domu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wymieńmy koszty stałe, niezależne od wielkości domu:

 

zaczynam tylko listę, bo już niezbyt dobrze to pamiętam:

projekt : ???? 2 000

adaptacja i cała dokumentacja związana z PNB - ?? u mnie to było 3 500

? co dalej?

 

zakładamy, że domy maja taka sama liczbę pomieszczeń, ale w domu mniejszym są one mniejsze, a w większym większe oczywiście:)

 

za koszt stały proponuję wyjątkowo uznać może takie rzeczy:

- np. cenę komina - można się umówić, że w małym domu dążymy do postawienia tylko jednego komina, a jego cena jest niezmienna bez względu na to, czy dom ma 70m2, czy 100m2.

- drzwi wejściowe (1szt.bez względu na wielkość domu)

- po jednym oknie typowym na pomieszczenie, ponieważ czy pokój ma 9 m2, czy 14m2, to takie jedno okno musi mieć

- rozdzielnia elektryczna

- wyposażenie łazienki i kuchni (armatura - ilość jest stała)

- drzwi wewnętrzne - ilość jest stała przy stałej ilości pomieszczeń

te wymienione powyżej rzeczy - jaki to może być koszt? (przy całości kosztów 200 tys)

 

załóżmy, że to może być razem 50 tys.

czyli:

1) dom 90 m2 budujemy za 200tys, czyli 50 tys. k.stałych plus 150 tys. zależnych od powierzchni, co daje nam 1667 zł/m2 plus 50 tys.

2) dla porównania: dom 75 m2 budujemy za 50 tys. k.stałych plus 1667zł x 75m2 = 125 tys zł, razem daje nam to 175 tys. zł

 

podsumowanie:

dom 90m2 = 200 tys

dom 75 m2 = 175 tys.

 

czyli dom mniejszy o 17 % kosztuje mniej o 12,5 %.

 

jest niesamowicie uproszczone podejście, ale aby to dobrze policzyć musiałby ktoś mieć czas.......ja miałam tylko 5 minut:)

 

a, i nie liczyłam przyłączy - bo to są sprawy indywidualne, wszędzie inne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Człowiek samotny lub para bez dzieci może mieszkać spokojnie na powierzchni 60-70 m2. Wcale nie musi to być dom "standardowy". Można wybudować sobie dom całoroczny - one są dużo mniejsze jeśli chodzi o powierzchnię i co za tym idzie dużo tańsze. A działki pod taką zabudowę też są o wiele tańsze. Bardzo dużo takich rozwiązań jest w "puszczach", lasach, a największa ilość chyba w lasach koło Warszawy. Wystarczy wybudować dom, który ma salon, kuchnię, sypialnię, gabinet (lub pokój gościnny) i łazienkę połączoną z pom. gospodarczym. Budując taki tani ale zarazem praktyczny dom wcale nie trzeba decydować się na dachówkę ceramiczną (która jest bardzo droga) czy okna trzyszybowe (które też znacząco podnoszą koszty). Takie domy są bardzo wygodne i powiem szczerze, że mnie się bardzo podobają. Bo są tanie, wygodne i bardzo często położone w pięknych miejscach. Znam jedną osobę, która na przekór obiegowej opinii ("samotnej osobie nie opłaca się budować domu... bo drogi i lepiej kupić sobie mieszkanie dwupokojowe lub kawalerkę") wybudowała sobie malutki domek o powierzchni 60 m2. Bez dachówki ceramicznej, zwykłe okna (itd) i zapłaciła za całą inwestycję mniej (działka + dom) niż za mieszkanie dwupokojowe. Mieszka w pięknym miejscu, "stosunkowo" blisko do aglomeracji i nie czuje się samotna w swoim domku czy odizolowana od świata. Dom wraz z działką kosztował nieco mniej niż 150 tyś zł.

 

Jak chcemy malutki i ustawny domek to spokojnie możemy mieć taki na bazie kwadratu. Wyjdzie nas najtaniej - czysta matematyka i kalkulacja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wymieńmy koszty stałe, niezależne od wielkości domu:

 

zaczynam tylko listę, bo już niezbyt dobrze to pamiętam:

projekt : ???? 2 000

adaptacja i cała dokumentacja związana z PNB - ?? u mnie to było 3 500

? co dalej?

 

zakładamy, że domy maja taka sama liczbę pomieszczeń, ale w domu mniejszym są one mniejsze, a w większym większe oczywiście:)

 

za koszt stały proponuję wyjątkowo uznać może takie rzeczy:

- np. cenę komina - można się umówić, że w małym domu dążymy do postawienia tylko jednego komina, a jego cena jest niezmienna bez względu na to, czy dom ma 70m2, czy 100m2.

- drzwi wejściowe (1szt.bez względu na wielkość domu)

- po jednym oknie typowym na pomieszczenie, ponieważ czy pokój ma 9 m2, czy 14m2, to takie jedno okno musi mieć

- rozdzielnia elektryczna

- wyposażenie łazienki i kuchni (armatura - ilość jest stała)

- drzwi wewnętrzne - ilość jest stała przy stałej ilości pomieszczeń

te wymienione powyżej rzeczy - jaki to może być koszt? (przy całości kosztów 200 tys)

 

załóżmy, że to może być razem 50 tys.

czyli:

1) dom 90 m2 budujemy za 200tys, czyli 50 tys. k.stałych plus 150 tys. zależnych od powierzchni, co daje nam 1667 zł/m2 plus 50 tys.

2) dla porównania: dom 75 m2 budujemy za 50 tys. k.stałych plus 1667zł x 75m2 = 125 tys zł, razem daje nam to 175 tys. zł

 

podsumowanie:

dom 90m2 = 200 tys

dom 75 m2 = 175 tys.

 

czyli dom mniejszy o 17 % kosztuje mniej o 12,5 %.

 

jest niesamowicie uproszczone podejście, ale aby to dobrze policzyć musiałby ktoś mieć czas.......ja miałam tylko 5 minut:)

 

a, i nie liczyłam przyłączy - bo to są sprawy indywidualne, wszędzie inne.

 

Masz rację. Przyłącza, geodeta, kierownik, badania elektryczne, odbiór komina, droga dojazdowa, kanaliza, woda..... te same pieniądze na 500 i 100m2.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

compi, poruszamy się w domkach za 200 tys, więc w niewielkim zakresie powierzchni użytkowej. poza kosztami typowo stałymi (przyłącza, papiery itp.) dochodzą te, które są stałe dla domów o podobnej powierzchni. np. ilość drzwi wewnętrznych - jest niezalezna od wielkości pomieszczeń, tylko od ilości. budujemy dom z dwiema sypialniami - w domku 75m2 będą to dwie sypialnie po 10 m2, a w domku 90 m2 będą to dwie sypialnie po 13 m2 - a okna i drzwi dokładnie te same. a uwierzcie, że sypialnia 10 m2 a sypialnia 13 m2 to ogromna różnica w komforcie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie każdy chce mieć kominek w domu - kolejny przykład "stereotypu" ;). Można żyć bez kominka równie wygodnie - według mnie nawet wygodniej. My kominka mieć nie będziemy bo dla nas kominek w salonie = kotłownia w salonie. Więc kominka bym na listę nie wpisywała.

 

Gdybym decydowała się na malutki domek np 60 m2 to budowałabym dom tak by łazienka, pom. gosp i kuchnia się ze sobą "stykały" - bo będzie najtaniej. Nie budowałabym kominka. Łazienka byłaby mała, pom. gosp. też maluteńkie z wejściem przez łazienkę. Na pewno dachu nie robiłabym z dachówki ceramicznej więc i więźba była by tańsza. Okna montowałabym jednoszybowe bo są "tanie jak barszcz". Do tego tylko jeden komin wentylacyjny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Budując taki tani ale zarazem praktyczny dom wcale nie trzeba decydować się na dachówkę ceramiczną (która jest bardzo droga) czy okna trzyszybowe (które też znacząco podnoszą koszty).

 

To że dachówka ceramiczna jest droga, to dość popularne przekonanie, ale nie musi tak być, szczególnie przy prostych dachach na małych domach.

W moim przypadku kalkulacja na ceramiczną marsylkę z Tondachu wyszła niższa niż na Ruukki Finera (akurat taka blacha mi się podobała i te porównywaliśmy, bo były w ofercie tego samego sprzedawcy). Oczywiście są też inne koszty. Wiązary pod dachówkę kosztowały równo 500 zł drożej niż za 3cm węższe krokwie pod blachę, a dekarz mówił, że za krycie blachą wziąłby około 1000 zł mniej za robociznę.

Suma sumarum wychodziła mi praktycznie taka sama cena za blachę (wiem że są tańsze blachy) i za dachówkę ceramiczną (wiem że są droższe dachówki).

 

W przypadku okien 2 i 3 szybowych, różnica na całym domu wychodziła nam około 3000 zł, wybraliśmy trzyszybowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie doprecyzowałam chyba swojej wypowiedzi ;) Dachówka ceramiczna to stosunkowo "niewielki" koszt w stosunku do tego co jest z nią związane. Wykończenie dachu dachówką ceramiczną - jest potwornie drogie. Więźba jest bardzo droga - bo dachówka ceramiczna jest ciężka więc konstrukcja dachu też nam drożeje.

 

Niedaleko gdzie teraz mieszkam jest dom wybudowany z ... (nie wiem z czego, mogę się tylko domyślać) "papy". Dach na pewno nie jest pokryty ceramiką ani blachą. Wygląda jak "pokolorowana papa". Podobno pokrycie tego dachu i cała konstrukcja była "tania jak barszcz" i to skłoniło właścicieli do takiego zamknięcia domu (pokrycia dachowego). Mimo, że dom nie jest pokryty dachówką ten dach "z papy" wizualnie mi się bardzo podoba. Cały domek jest prosty i ten dach z namalowanymi "dachówkami" pięknie się komponuje. Nie wiem jakie są różnice w cenie takiej "papy" i dachówki ale papa jest lekka więc konstrukcja dachu musi być dużo tańsza.

Edytowane przez luntrusk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wykończenie dachu dachówką ceramiczną - jest potwornie drogie. Więźba jest bardzo droga - bo dachówka ceramiczna jest ciężka więc konstrukcja dachu też nam drożeje.

O tym też napisałem powyżej. W moim przypadku różnica w cenie między wiązarami na cały dom pod dachówkę i pod blachę wynosiła równo 500 złotych netto +8% VAT, a koszt wynikał z pogrubienia szerokości krokwi o 3 cm. Nic tu potwornego, ani bardzo drogiego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy małym domku nie pakowałabym się w kominek. Raz - może przegrzewać malutki dom, dwa - rezygnując z komina, mamy dodatkowe 2-3 tyś do wydania gdzie indziej. Pomijam wysokie koszty wkładu i obudowy. Jak ktoś musi palić, lepiej by wybrał kozę. Zajmuje też mniej powierzchni niż kominek.

 

Wady blachodachówki - jest głośna w czasie deszczu. Wymaga pełnego deskowania (bo cienkie krokwie za mocno pracują), które nie jest wymagane przy dachówce.

Myślę, że koszty dachu z blachodachówki i dachówki cementowej są zbliżone.

Edytowane przez Elfir
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A różnica w cenie dachówki i "pokolorowanej papy"? Blachodachówka to ogólnie porażka - tu gdzie mieszkamy mamy dach z blachodachówki i jak pada mocno deszcz słyszę go na parterze... To jak głośno musi być słychać na poddaszu? Ja myślałam raczej o zmniejszeniu kosztu dachu zmieniając dachówkę i konstrukcję na "pokolorowaną papę". Mnie to się podoba wizualnie. Ale jakiego rzędu są różnice w cenie to nie wiem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem jakimś propagatorem kominków i systemów z nimi związanych, ale do dzisiaj, przyznam że również dzięki ciepłej pogodzie, ogrzewamy dom właśnie kominkowi i DGP. Jest i ciepło i sympatycznie, a od 15 września zużyliśmy około 4m przestrzennych grabu za niecały tysiąc złotych( CWU jest z PC z zasobnikiem). Kotłowni w salonie nie stwierdzono, hehe. Mały solidnie docieplony dom dzięki dobrze dobranej kozie lub tym bardziej wkładowi z płaszczem wodnym nic nie będzie przegrzewał. Może to być najtańszy sposób na ogrzanie, niestety przepisy i tak wymagają innego dodatkowego systemu CO.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pokrycie altany z gonta bitumicznego i.. ani on nie jest lekki, ani tani. No i konieczne pełne deskowanie, co dodatkowo podnosi koszty. Za ten gont dawałem już dawno ok.30zł/m2, blachodachówka (w promocji) kosztowała mnie 21,5/m2 , potem była już po 26,50. Do wszelkich obróbek wykorzystałem płaską blachę, którą mi pogięto jak chciałem- tu wyszło tanio, czego stosując dachówkę i systemowe rozwiązania obróbek nie da się przeskoczyć.

Odnośnie więźby dachowej- w projekcie miałem te same rozmiary pod dachówkę i blachę- projektant poszedł na łatwiznę, a różnica w ciężarze materiałów ok. 10-krotna).

 

Proponowałbym zacząć od ustalenia ilości pomieszczeń w takim średnim domu (90-100m2), który bierzemy(?) pod uwagę- wyjdzie wtedy ilość ścian wewnętrznych, drzwi, okien (niekoniecznie 1-szybowych- takie tylko chyba w oborach się wstawia;) ). Optuję za parterówką.

Kosztów przyłączy, ogrodzenia i papierologii nie wliczamy, bo rozbieżności są znaczne.

Piszecie, że komin niepotrzebny, ale co gdy nie chcemy grzać prądem lub gazem i co z wentylacją? Rekuperator, czy WM w takim domu? Już się robi "zamieszanie". Zaraz ktoś napisze, że można "tanią" Lunę, itd. Koszty komin/reku mogą się zrównoważyć, ale wcale nie muszą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaki jest sens budowania dodatkowych m2 na kotłownię na paliwa stałe?

WM - czy i tak nie będzie wymogiem po 2014r, kiedy zostaną zaostrzone warunki techniczne jakim powinny odpowiadać budynki? Ja bym WM zaczęła traktowac jako +/- koszt stały.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dach wygląda jak tutaj:

 

http://www.google.pl/imgres?start=156&safe=off&sa=X&biw=1680&bih=908&tbm=isch&tbnid=f3wmEJhfj5pPqM:&imgrefurl=http://www.doomekdach.pl/index.php%3Fpage%3Dworks%26type%3Dinfo%26index%3D1&docid=tIs2DUtvjfxFFM&imgurl=http://www.doomekdach.pl/manager3/image.php%253Fid%253D103%2526w%253D1024%2526h%253D1024%2526q%253D80&w=1024&h=768&ei=AMWxUs3xFMjUtAbU6YHACQ&zoom=1&ved=1t:3588,r:57,s:100,i:175&iact=rc&page=6&tbnh=174&tbnw=207&ndsp=35&tx=156&ty=107

 

Tylko kolor inny.

 

Moja architekt, koleżanka mają normalne okna (chyba 1-szybowe) a w oborze nie mieszkają. Mają śliczne małe domki. Więc chyba Dezet wymyślasz z tą oborą ;) Swoją drogą niejedna obora stylizowana podoba mi się bardziej niż willa za ciężkie pieniądze...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie to co pokazujesz to gont bitumiczny.

To, że ktoś ma mały domek nie świadczy, że okno ma 1 szybę- u mnie są 3 szyby i trzeba się dobrze przyjrzeć, żeby zobaczyć tą środkową. Być może to Twoje przejęzyczenie: 1 szyba= 1 pakiet(czyli 2szyby).

Żeby nie być gołosłownym: http://allegro.pl/okno-inwentarskie-gospodarcze-100-50-okna-i3792890407.html

ale są też z dwoma szybami (!): http://allegro.pl/okno-pcv-gospodarcze-garazowe-piwniczne-oborowe-i3728075498.html

 

Mam w okolicy co najmniej kilka obór przerobionych na mieszkania - często po takiej zmianie różnicę widać tylko na elewacji, jeśli zostawili czerwoną cegłę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...