MiśYogi 20.12.2016 10:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2016 (edytowane) W elektrowniach z komina leci praktycznie tylko CO2 i para wodna. I to ma współczynnik 3,0. Ten sam, zasiarczony węgiel spalony w domu, w kociołku, 1,1 . I co z tego, że spalę go 1/3 tego, co elektrowni, skoro i tak kilka rzędów więcej syfu poleci do atmosfery. I to przy założeniu, że palę tylko dobrym węglem. A w śmieciuchu aż się prosi wrzucić coś innego. Nie wiem, co mają ścieki w Niemczech do CO. Ale u nich też prąd głównie z węgla. To ściema, że chodzi o ekologię. Gdyby faktycznie o nią chodziło, to spalanie paliw stałych w domach miałoby współczynnik rzędu 3/4/5. Na pewno dużo wyżej, niż prąd z węgla nawet. Nie masz racji, chociaż szczerze chciałbym, żeby tak było. Obecnie nie mamy takich technologii do odsiarczania spalin i dlatego jest taka awantura o ten węgiel. Mówisz pewno o tych dużych kominach do odprowadzania pary po chłodzeniu? Swoją drogą, to polska myśl technologiczna i nasz patent, musiałem pochwalić. Tam faktycznie leci sama para, chociaż malowniczo wygląda i fajnie się na nich protestuje. To przytyk do Greenpeace. Kominy do spalania są smukłe i wysokie. Elektrownia Bełchatów emituje 2,68 kg SO2 /MWh, taka jest prawda. Jest postęp w odsiarczaniu, kosztuje to drogo, ale to jeszcze nie to. Przy spalaniu biogazu, mamy zero siarki. Ciekawostka. Przy hutniczych sprawach, kupuje się węgiel drzewny, ponieważ węgiel kamienny i brunatny mają za dużo siarki i parametry stali byłyby marne. I tyle odnośnie obecnych technologii odsiarczania. Co do technologii spalania węgla w domu, masz rację, w domu są dużo gorsze parametry. Ale to nie wpływa na całokształt, chociaż warto promować zdrowsze rozwiązania, a biopaliwa są tańsze od węgla, choćby słoma czy owies. W Niemczech są wiatraki, jest biogaz, jest spalanie oleju, ale nie pali się węglem w domowych piecach, głównie pali się olejem opałowym. Przy dużej produkcji, pali się węglem, ale oni mają węgiel dobrej jakości, chociaż dużo mniej, niż my. Ustalone współczynniki mają swoją logikę w polskich warunkach. Można się z tym nie zgadzać, ale nie jest to zupełnie bez sensu. Trochę odbiegliśmy od tematu. Edytowane 20 Grudnia 2016 przez MiśYogi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cob_ra 20.12.2016 12:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2016 Nie masz racji, chociaż szczerze chciałbym, żeby tak było. Co do technologii spalania węgla w domu, masz rację, w domu są dużo gorsze parametry. Ale to nie wpływa na całokształt, chociaż warto promować zdrowsze rozwiązania, a biopaliwa są tańsze od węgla, choćby słoma czy owies. W Niemczech są wiatraki, jest biogaz, jest spalanie oleju, ale nie pali się węglem w domowych piecach, głównie pali się olejem opałowym. Przy dużej produkcji, pali się węglem, ale oni mają węgiel dobrej jakości, chociaż dużo mniej, niż my. Ustalone współczynniki mają swoją logikę w polskich warunkach. Można się z tym nie zgadzać, ale nie jest to zupełnie bez sensu. Trochę odbiegliśmy od tematu. Jeśli miliony domów spala wegiel to nie ma to znaczenia? Co do palenia słomą, owsem. Zobacz ile gospodarstw mniejszych i średnich polikwidowało się. Ile ziemi leży odłogiem, bo się nie opłaca. Uważasz, że teraz będą dla siebie siać owies aby mieć czym palić? To będzie opłacalne? Od kiedy grzanie olejem jest opłacalne? W firmie gdzie pracowałem w sumie 8 lat jest ogrzewanie olejowe, budynek spory ponad 300m2. Rozliczanie wg zużycia. Budynek ojca, syn wynajmuje pomieszczenie sklepu i piwnicy jako magazyn. Od 5 lat firma ogrzewana prądem. Grzejniki elektryczne, okresy przejściowe grzanie klima. Koszty o połowe niższe przy prądzie niż grzanie olejem. Budynek średnio ocieplony nie więcej jak 10cm na zew. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kaizen 20.12.2016 12:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2016 Elektrownia Bełchatów emituje 2,68 kg SO2 /MWh, taka jest prawda. A ile by poszło do atmosfery, gdyby ten sam węgiel brunatny spalić w kotle w domku jednorodzinnym? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MiśYogi 20.12.2016 15:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2016 Jeśli miliony domów spala wegiel to nie ma to znaczenia? Co do palenia słomą, owsem. Zobacz ile gospodarstw mniejszych i średnich polikwidowało się. Ile ziemi leży odłogiem, bo się nie opłaca. Uważasz, że teraz będą dla siebie siać owies aby mieć czym palić? To będzie opłacalne? (...) Koszty o połowe niższe przy prądzie niż grzanie olejem. Opłaca się siać owies na opał, słoma też się opłaca. Oczywiście, przy dopłatach. Opłaca się palić owsem, też widziałem wyliczenia. I to jest dobry kierunek, chociaż nie optymalny. Piec do palenia słomą trochę kosztuje, jakieś 15 tysięcy, awaryjność jest spora, wytrzymuje to z 9 lat. Mam informacje z pierwszej ręki od osoby, która ogrzewa długi czas i nie pierwszym piecem. Mimo wszystko, to jest opłacalne. Do ogrzewania olejowego nie zachęcałem. Lepsze to, niż palenie węglem, to fakt, ale czasami nie da się podłączyć całej wioski do prądu o takiej mocy. Faktem jest, że w Niemczech nie ma takiego smogu, jak w Polsce, ja to widzę cały czas, przejechałem się wczoraj w dłuższą trasę po Polsce, jestem załamany. Jeśli Niemcy palą w kominku, to każdą deskę z odzysku oglądają dokładnie, żeby nie palić farbą, płytą klejoną. Obawiam się, że palenie byle czym i węglem, przekłada się bardzo na zdrowie Polaków. A ile by poszło do atmosfery, gdyby ten sam węgiel brunatny spalić w kotle w domku jednorodzinnym? To fakt. Niewiele osób ma dobry piec i do tego potrafi optymalnie palić. Poza tym, duży piec z wysokim kominem, to jest to. Rozpala się raz, potem utrzymuje wysoką temperaturę spalania przez cały czas. Jeśli to było pytanie w rodzaju "czy dżuma jest gorsza, czy grypa z powikłaniami", to się zgadzam, grypa z powikłaniami jest lepsza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cob_ra 20.12.2016 19:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2016 Nie wiem, kiedyś tego nie czułem(10-15 lat) temu nie było tyle syfu, ostatnio mało wiatru to syf totalny zawieszony w powietrzu w mojej okolicy. Gryzie w gardle momentami. Albo ludzie śmieciami palą. Piszesz 15k za piec do palenia słomą, do tego praca własna-dopłaty nie będa do końca życia jak dla siebie. Wątpie, że jeśli więcej osób pojdzie w temat ceny nie pójdą do góry. Spora awaryjność jak piszesz. Wolę grzanie akumulacyjne w 2t, lub pompa ciepła która będzie u nas. Spokój, czysto w kotłowni pralnia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piotrek0m 21.12.2016 06:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Grudnia 2016 Dużo edukacji przed nami. Chyba wszyscy moi rozmówcy uważali, że gaz będzie bardzo drogi i radzili groszek lub choćby kominek z płaszczem wodnym. Niestety, swoje przekonania opierają na rachunkach za ogrzewanie domów z lat 70-80 i poniemieckich. Od znajomej z poczty wiem, że w tym okresie ludzie płacą 600-800 zł za gaz co 2 miesiące ! No i to warunkuje przekonania co do gazu - jest drogi. Wielu mieszkańców takich domów powracało do kotłów na groszek. Zwykle to osoby 50+, ale kształtują przekonanie swoich mało zorientowanych dzieci i innych inwestorów. Tak więc edukacja i jeszcze raz edukacja. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
e_gregor 21.12.2016 06:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Grudnia 2016 Piec do palenia słomą trochę kosztuje, jakieś 15 tysięcy, awaryjność jest spora, wytrzymuje to z 9 lat. Mam informacje z pierwszej ręki od osoby, która ogrzewa długi czas i nie pierwszym piecem. Mimo wszystko, to jest opłacalne Czyli 1600zł rocznie trzeba odłożyć na wymianę pieca. To już jest sporo prądu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MiśYogi 21.12.2016 08:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Grudnia 2016 Chyba wszyscy moi rozmówcy uważali, że gaz będzie bardzo drogi i radzili groszek lub choćby kominek z płaszczem wodnym. Niestety, swoje przekonania opierają na rachunkach za ogrzewanie domów z lat 70-80 i poniemieckich. Od znajomej z poczty wiem, że w tym okresie ludzie płacą 600-800 zł za gaz co 2 miesiące ! Nie liczy się wielu rzeczy w domu. Przy dobrej izolacji, każde urządzenie jest ważne. Są w domu 4 osoby, to już jest 400 W. Do tego telewizor, komputer, lodówka, wszystko grzeje, a tego się nie wlicza do ogrzewania. Może kosztować tanio ogrzewanie, tylko najpierw trzeba włożyć w dom. Śmiesznie w tym kontekście wyglądają rozmowy ze znajomymi. Jedni zachęcają do remontu starej chałupy, bo mury i dach już są, a przecież później to będą duże koszty przy zachowaniu starej technologii. Inny się chwalił że ocieplił dom styropianem 8 cm. Następny budował dom i zamiast regulaminowej wełny 40 cm daje mniej, "bo to przecież i tak wystarczy". Potem mówią, że ogrzewanie jest drogie. Czyli 1600zł rocznie trzeba odłożyć na wymianę pieca. To już jest sporo prądu Tak, tylko tam jest specyficzna sytuacja. Dom jest spory, ma ponad 300 m2 i sklep na dole, więc stale się wietrzy. Dom jest stary, więc nie spełnia standardów ocieplenia. Przy innym rozwiązaniu, koszt byłby dużo wyższy, a teraz jest ciepło. Piec, jak piec, może coś się zepsuć, jak w innych. Nie jest to najprostsza konstrukcja, więc może być bardziej awaryjny. A wytrzymuje tylko 9 lat i więcej nie chce. Rozwiązanie chyba nie jest najgorsze, skoro nie zostało zmienione i w tamtej sytuacji jest optymalne. Pewno przy małym domu w dobrej technologii, co innego by się lepiej sprawdziło. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kalisa 21.12.2016 09:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Grudnia 2016 (edytowane) Dużo edukacji przed nami. Chyba wszyscy moi rozmówcy uważali, że gaz będzie bardzo drogi i radzili groszek lub choćby kominek z płaszczem wodnym. Niestety, swoje przekonania opierają na rachunkach za ogrzewanie domów z lat 70-80 i poniemieckich. Od znajomej z poczty wiem, że w tym okresie ludzie płacą 600-800 zł za gaz co 2 miesiące ! No i to warunkuje przekonania co do gazu - jest drogi. Wielu mieszkańców takich domów powracało do kotłów na groszek. Zwykle to osoby 50+, ale kształtują przekonanie swoich mało zorientowanych dzieci i innych inwestorów. Tak więc edukacja i jeszcze raz edukacja. Zgadzam się w 100 %. Ja mam dość mały ( 108 m ) dom, rachunki za gaz w okresie zimowym nie przekraczają 250 zł za miesiąc. Dom jest wybudowany z hotbloka, ale to nie mój wybór, kupiłam rozpoczętą budowę. Koszt ogrzewania mnie satysfakcjonuje , choc wiem że można zejść poniżej tej kwoty budując bardziej energooszczędnie. Edytowane 21 Grudnia 2016 przez Kalisa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MiśYogi 21.12.2016 10:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Grudnia 2016 Kalisa, czy możesz coś więcej napisać o tej technologii? Wiem, że są różne kształtki. Jak to wygląda w praktyce, szczególnie montaż okien, zwieńczenie ściany i połączenia ze stropem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wykona 21.12.2016 10:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Grudnia 2016 (edytowane) Panowie - nie ma co się zastanawiać, tylko prąd, pompa ciepła lub gaz. Etat palacza we własnym domu i kotłownia po prostu się nie opłaca. Ja według OZC z pompą ciepła za 20tyś wydam 1020zł rocznie na ogrzewanie 190m2. Odchodzi komin, kotłownia i piec - na to samo wychodzi jeśli mówimy o koszcie inwestycji a nic nie muszę robić i mniej płacę co roku. I tą samą pompą będziesz grzał C.W.U.? Czyli za sezon grzewczy średnio zapłacisz 200 zł/m-c? Ja uważam, że na dziś jedyne rozsądne rozwiązanie dla C.O. (podłogówka wodna) + C.W.U. to prąd + fotowoltaika (rozliczenie roczne) + gotowanie na indukcji. Wtedy odpada ew. FV za gaz z opłatami stałymi. ps. użytkownik kotła gazowego Edytowane 21 Grudnia 2016 przez Wykona Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kalisa 21.12.2016 11:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Grudnia 2016 (edytowane) Kalisa, czy możesz coś więcej napisać o tej technologii? Wiem, że są różne kształtki. Jak to wygląda w praktyce, szczególnie montaż okien, zwieńczenie ściany i połączenia ze stropem? Niestety niewiele wiem na ten temat bo kupiliśmy dom w ssz, a nawet trochę więcej bo z tynkami. Mogę tylko dodać że mój kierownik budowy , który nadzorował tą budowę od początku, twierdził że taniej byłoby wybudować dom z " normalnych " pustaków plus bardzo dobre ocieplenie. Łatwiej też znaleźć ekipę która potrafi budować np. z silki niż z hotbloka. Edytowane 21 Grudnia 2016 przez Kalisa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MiśYogi 21.12.2016 12:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Grudnia 2016 Niestety niewiele wiem na ten temat bo kupiliśmy dom w ssz, a nawet trochę więcej bo z tynkami. Mogę tylko dodać że mój kierownik budowy , który nadzorował tą budowę od początku, twierdził że taniej byłoby wybudować dom z " normalnych " pustaków plus bardzo dobre ocieplenie. Łatwiej też znaleźć ekipę która potrafi budować np. z silki niż z hotbloka. Hotblok jest z keramzytu, więc pewno tylko do niezbyt obciążonych parterówek? Tak mnie to zaciekawiło, bo wyszło mi na szybko, że na same ściany zewnętrzne musiałbym wydać co najmniej 60 tysięcy złotych! Już nawet nie liczyłem listew przy oknach. System jest ciekawy, w całości jest nie na każdą kieszeń, ale przy wykończeniach okien może bym się i pokusił o zakup niektórych elementów. Wieneberger też ma fajne cegły z wypełnieniem z wełny mineralnej, ale są tylko w odwrotnym układzie, same szerokie i wąskie do ściany 44 cm. Gdyby były takie po 25 cm, może by się udało to montować wokół okien. Jest też Porotherm aku w firmie Wieneberger, one mają po 25 cm, dałoby się to wypełnić wełną, ale ma inne zamki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kalisa 21.12.2016 12:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Grudnia 2016 Mamy parterówkę z lanym stropem. Poprzedni właściciel planował tam zrobić 2 pokoje , my z tego pomysłu zrezygnowaliśmy i całkiem zamknęliśmy poddasze. Z tego co wiem to poprzedni właściciel był w fabryce hotbloka w Niemczech, tam zapoznał się z tą technologią, ale czy stamtąd ściągał materiały - nie wiem. Materiał w Polsce jest drogi , może dlatego tak mało popularny. Plus jest taki że dom jest ciepły, nie wychładza się szybko , z kolei latem przy spuszczonych roletach nie nagrzewa się zbyt szybko. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
UZII 01.02.2017 16:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2017 Hej, proszę o Waszą ocenę kosztorysu tego projektu. http://https://z500.pl/projekt/788/Z255_B_pc,wersja-z-poddaszem-uzytkowym-i-energooszczednym-ogrzewaniem-pompa-ciepla.html Planujemy zmienić pc na piec na ps i zlikwidować balkon. Druga łazienka może poczekać na wykończenie nawet parę lat - póki co jest nas trójka, w tym jedno jeszcze przez parę lat będzie potrzebowało pomocy przy kąpieli Posiadam działkę, wykonawców instalacji elektrycznej, hydraulicznej i płytkarza w najbliższej rodzinie:) Lokalizacja - Bolesławiec na Dolnym Śląsku. Wymagania mamy skromne - podłógówka we wszystkich pomieszczeniech, ew. w sypialniach kaloryfery. Bez odkurzaczy centralnych, alarmów itd. 140 m2 za 300 tyś z kuchnią, łazienką i dwoma szafami na wymiar - da się zrobić? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
creative_21 01.02.2017 17:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2017 (edytowane) budować będziecie sami czy jakaś ekipa ? stan SSO wyjdzie pewnie około 170 tys. przy ekipie co do twoich instalatorów i płytkarzy to też za darmo nie będą robić jeżeli są dobrzy to też będą chcieli pewnie coś dostać 30tys okna z roletami 5 tys. drzwi we instalacje c.o. cwu. kanalizacja rekuperator około 50 tys. ocieplenie ze 20tys 10 tys elektryk wylewki ok 8 tynki 10tys tak w przybliżeniu Edytowane 1 Lutego 2017 przez creative_21 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość grend 01.02.2017 18:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2017 Kuchnia za 10 tysiecy czy za 50 tysiecy ?, łazienka za 5 tysięcy czy za 35 tysięcy ? Szafy za 10 tysiecy czy za 3 tysiące ? Do stanu developerskiego nie ma mozliwości aby zapłacić powyżej 2000 za m2 - takie jest moje zdanie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
portaga 01.02.2017 18:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2017 140 m2 za 300 tyś z kuchnią, łazienką i dwoma szafami na wymiar - da się zrobić? NIE DA SIĘ - nie da się - NiE dA SiĘ - będę powtarzał to jak mantrę, aby przestrzec was przed huraoptymizmem, bo sam tak myślałem, przed budową. Za 360tys, będzie ciężko, a z najbliższą rodziną radzę nie wchodzić w umowy wykonawcze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość grend 01.02.2017 19:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2017 NIE DA SIĘ - nie da się - NiE dA SiĘ - będę powtarzał to jak mantrę, aby przestrzec was przed huraoptymizmem, bo sam tak myślałem, przed budową. Za 360tys, będzie ciężko, a z najbliższą rodziną radzę nie wchodzić w umowy wykonawcze. Raczej JA nie dałem rady.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marcin34_Śl 01.02.2017 19:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2017 Absolutnie nie ma szans! Buduje podobny dom, SSO 150 000, SSZ 170 000. 300 000 to stan developerski, bo dochadzą jeszcze instalacje, tynki, wylewki, zabudowa poddasza i elewacja. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.