Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Rany, piszecie tak, jakby ludzie domów nie sprzedawali i nie było kupujących.

Na tym forum zdarzały się przypadki, kiedy ludziom z kredytami noga się podwinęła. Sprzedawali dotychczasową budowę, tymczasowo wynajmowali i po odbiciu się z dołka wracali z opisem nowej budowy.

 

 

 

Utrzymanie miesięcznie nowego domu kosztuje mnie osobiście mniej niż mieszkanie w bloku o pow. 3 x mniejszej. Nawet koszty ogrzewania mam niższe, mimo, że blok był po termomodernizacji. Jakość życia w domu jest nieporównywalna.

 

Koszt najmu w Poznaniu kawalerki (i jak to porównać nawet z małym domem?) to 1000 zł + opłaty do wspólnoty (czyli coś koło 1500 zł). Mieszkanie dwupokojowe, zależnie od standardu od 1200 do 1800 zł/m-c.

 

W Kórniku koszt najmu niewiele mniejszy albo taki sam jak w Poznaniu.

 

koszt wynajmu w Skierniewicach: 800-1000 zł odstępnego + opłaty. Ja wolę trochę miesięczne dołożyć i mieć dom z ogrodem. Kredy jak się bierze z głową to nie jest taki straszny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 3,2k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Znakomita większość tu piszących nie dopuszcza do siebie, że kiedyś rozważą sprzedaż swoich domów na rzecz innych (może mniejszych, większych, ładniejszych, w lepszych lokalizacjach etc.).

 

Kiedy zaczniemy myśleć o sprzedaży swojego domu na pewne sprawy można spojrzeć inaczej czego Wam życzę :yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

mój pierwszy post na forum tak więc dzień dobry wszystkim.

Mam podobny dylemat jak wielu piszących tu przede mną a lektura tych 140 stron wcale obrazu nie wyostrzyła.

Moja sytuacja jest podejrzewam typowa :

- kilka lat małżeństwa, oboje z żoną pracujemy, przychód na osobę w okolicach średniej krajowej

- mieszkamy we własnym 48m2 płyta, mały kredyt

- pojawia się dziecko, plan zakłada drugie

- poszukiwania nowego lokum

 

I teraz stoimy przed decyzją co kurna robić.

Pierwotnie plan był prosty - większa płyta. W sumie zmiana 48 na 72 (sprzedaż, kupno, remont, nowy kredyt) w podobnej technologii wyniesie nas jakieś 60-70 tys za całość. Jedyne problemy są powiedziałbym natury psychicznej - czy sąsiedzi będą OK, czy nie będzie głośno, czy nie warto póki jesteśmy w miarę młodzi spróbować czegoś nowego.

Patrzyliśmy też nowe od dewelopera i powiem szczerze, mało atrakcyjne lokalizacje, upakowanie budynków, płatne komórki lokatorskie - skutecznie niwelują radość z posiadania nowego - ceny u nas około 4500-4800m. co daje okolice 320 tys za stan deweloperski.

 

Budowy powiem szczerze nie planowałem z kilku powodów:

- nie znam się na tym musiałbym w pełni ufać fachowcom - a wiadomo można źle trafić, znajomych z branży brak.

- trzeba uciec z miasta

- mało zrobię samemu

- chowanie dziecka z dala od rówieśników

- dojazdy

- trudny do oszacowania realny koszt (konieczny do kredytu).

 

I tak to powiem szczerze ceny nowych mieszkań skłoniły mnie do, przemyślenia chociażby, tematu własnego domu. W sumie sam nie wiem dlaczego to tu piszę, bo nic nowego w wątku nie powstanie - jeden rabin powie tak drugi powie nie. Ale może po prostu był ktoś w podobnej sytuacji. Dowiem się chętnie jaką decyzję podjął i czy jest z niej zadowolony. Zawsze to jakaś cegiełka do budowania własnej decyzji.

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Patrzyliśmy też nowe od dewelopera i powiem szczerze, mało atrakcyjne lokalizacje, upakowanie budynków, płatne komórki lokatorskie - skutecznie niwelują radość z posiadania nowego - ceny u nas około 4500-4800m. co daje okolice 320 tys za stan deweloperski.

 

W mojej okolicy w cenie 350 tys można kupić szeregówkę ok 120 m2, wprawdzie bez garażu i z mini ogródeczkiem, jest to forma pośrednia pomiędzy domem a mieszkaniem. Takie mieszkania z wielkiej płyty kosztują ok 200-250 tyś. Dysponując mieszkaniem można wsiąść kredyt pod jego zastaw lub zastaw nowej inwestycji i można je wynająć i spłacać raty z wynajmu. Można pomieszkać kilka lat, bardziej odkładać pieniądze, zacząć budowę za odłożone i sprzedać mieszkanie pod koniec budowy z odroczonym terminem przekazania kupującemu np. za nieco niższą cenę żeby pomieszkać w nim jeszcze np. 3 miesiące, przeprowadzić się i wykańczać za pieniądze ze sprzedaży. Można też zacząć budowę i wsiąść kredyt na jej dokończenie a mieszkanie wynajmować po wyprowadzce do domu. Dysponujecie kapitałem a to już dużo znaczy i otwiera sporo możliwości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak, podobnymi torami przebiegało i moje myślenie. Szeregówki odpuściliśmy - cena ok 400 tys dev, poza brakiem sąsiadów nad sobą i mikroogródkiem brak plusów. A wchodzi się w "dom od dewelopera" ze wszystkimi tego konsekwencjami , dodatkowo lokalizacje także praktycznie poza miastem.

Wynajem przy moim trybie pracy (1,5etatu) też raczej nie do upilnowania. Dla zysku 2%ponad to co na lokacie nie warto.

Mamy odłożone 70 tys na ewentualną spłatę kredytu, ale nie wiem czy przeznaczając to na działkę zostanie to potraktowane jako wkład własny do kredytu pod budowę domu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

mój pierwszy post na forum tak więc dzień dobry wszystkim.

Mam podobny dylemat jak wielu piszących tu przede mną a lektura tych 140 stron wcale obrazu nie wyostrzyła.

---

I teraz stoimy przed decyzją co kurna robić.

----

 

Budowy powiem szczerze nie planowałem z kilku powodów:

- nie znam się na tym musiałbym w pełni ufać fachowcom - a wiadomo można źle trafić, znajomych z branży brak.

- trzeba uciec z miasta

- mało zrobię samemu

- chowanie dziecka z dala od rówieśników

- dojazdy

- trudny do oszacowania realny koszt (konieczny do kredytu).

 

----

Jesteś idealnym przykładem osoby która najczęsciej zaglada do tego wątku. Jeśli sami nie macie wiedzy budowalnej i sami domu nie bedziecie budować (a nie bedziecie bo macie etaty) to skonczy sie na koncowym malowaniu i pierdółkach typu przykrecenie listew przypodłogowych i karniszy. Dom razem z działką wyjdzie was okolo 500tyś. Teraz musisz sie zastanowić czy wolisz mieszkanie 70m w płycie z kredytem ktory pewnie spłacicie za 5 lat, czy kredyt na jakies 400tys na 30ci lat. Nie daj sie omamić niektorym w tym wątku że ten dom powstanie w cenie mieszkania. Niektorzy budują za 350-400tyś ale mają już działki, wiedzę, czas i umiejetności żeby dużą część budowy pchać na własnych barkach.

Mnie dom pod klucz w okolicach 110m2 wyjdzie pewnie prawie 450tyś (jestem na koncówce) a to najprostsza bryła z płaskim dachem i sam wykonałem prace za jakieś 20-30tyś. To jest koszt bez działki która w moim mieście kosztuje bardzo dużo.

Edytowane przez cactus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesteś idealnym przykładem osoby która najczęsciej zaglada do tego wątku. Jeśli sami nie macie wiedzy budowalnej i sami domu nie bedziecie budować (a nie bedziecie bo macie etaty) to skonczy sie na koncowym malowaniu i pierdółkach typu przykrecenie listew przypodłogowych i karniszy. Dom razem z działką wyjdzie was okolo 500tyś. Teraz musisz sie zastanowić czy wolisz mieszkanie 70m w płycie z kredytem ktory pewnie spłacicie za 5 lat, czy kredyt na jakies 400tys na 30ci lat. Nie daj sie omamić niektorym w tym wątku że ten dom powstanie w cenie mieszkania. .

 

Dokładnie ! Przypuszczam, że inne osoby mają po prostu gdzieś takie tematy i fora bo żadnych dylematów nie mają.

Ja mam praktycznie upatrzone mieszkanie 70m w płycie i DOKŁADNIE planuję spłacić je w 5 lat.:) Tylko zostaje pytanie co dalej? :) Nie mam talentu do wydawania pieniędzy ani drogich nałogów, fakt że rosnące dzieci na pewno kosztów będą generowały.

Zostaje po prostu pytanie czy te 300tys kredytu jest tego warte.

Dzięki za trzeźwą ocenę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak, podobnymi torami przebiegało i moje myślenie. Szeregówki odpuściliśmy - cena ok 400 tys dev, poza brakiem sąsiadów nad sobą i mikroogródkiem brak plusów. A wchodzi się w "dom od dewelopera" ze wszystkimi tego konsekwencjami , dodatkowo lokalizacje także praktycznie poza miastem.

Wynajem przy moim trybie pracy (1,5etatu) też raczej nie do upilnowania. Dla zysku 2%ponad to co na lokacie nie warto.

Mamy odłożone 70 tys na ewentualną spłatę kredytu, ale nie wiem czy przeznaczając to na działkę zostanie to potraktowane jako wkład własny do kredytu pod budowę domu?

 

Zastanów się nad projektem jeżeli wybierzesz dom niewielki do 120m2 parterowy bez poddasz użytkowego to możesz go wybudować do stanu deweloperskiego biorąc jedną firmę w cenie 2400 do 2800 mówie o domu ze wszystkimi instalacjami zalężności od regionu, masz drugą opcję, ponieważ

koszt materiałow na taki dom to średnie 1400 do 1600 zalezy od standartu. zatrudniasz dwóch przyjaciół ze wschodu legalnie na 2,5 m-ca i do tego na ten okres za około 10000 -12000 zł kierownika budowy , majstra, złotą rączkę który będzie non stop na budowie załatwiał materiały negocjował ceny wszystko w jednym warto takiego człowieka poszukać i nawet zapłacic premię za wykonanie zadania wtenczas na fachowców wydasz około 2000zł nie licze przyłączy ale jak dobry kierownik to zaoszczędzisz minimum 5000 który to zrobi w ramach roboty przy przyłączach najwięcej jest zabawy z papierami to robota dla Ciebie .Acha kup używany niwelator poproś geodetę żeby Ci go sprawdził i nauczył obsługiwać, dobrą osobista poziomnicę, laser krzyzowy nie zaszkodzi,taśmę np 25m do sprawdzenia kątów i wpadaj w miarę często na budowę i sprawdzaj, nie oszczędzaj na jakosci użytych materiałow są to pozorne oszczędności. Teraz skalkuluj i buduj powodzenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zostaje po prostu pytanie czy te 300tys kredytu jest tego warte.

 

Pytanie jest inne - jakiej funkcjonalności potrzebujesz i jak widzisz przyszłość.

Jak szukałem mieszkania, to odrzuciłem wielką płytę. Już teraz jest tania w nabyciu a koszty utrzymania będą rosły ze względu na stan techniczny. I jeszcze jest los na loterii, że któraś spółdzielnia czy wspólnota zaniedba to i ze dwa czy trzy bloczki się poskładają i zacznie się panika i wyprzedaż.

Funkcjonalnie zalety i wady wielkie płyty chyba każdy zna.

 

A czego potrzebujesz? Ja potrzebowałem 2 sypialni dla dzieci, jednej dla nas i jednego gabinetu. Do tego strefa dzienna i już robi się ponad 100m2 co w bloku kosztuje więcej, niż dom razem z działką.

Chciałem ogrodzony ogród, gdzie nie będę musiał ciągle dzieci pilnować.

 

Jeszcze koszty utrzymania. Opłaty do wspólnoty/spółdzielni są rzędu 9zł/m2. Tak bardzo orientacyjne. To przy 110m2 daje tysiąc złotych kosztów co miesiąc.

W domu sam decydujesz już od etapu projektu w jakie rozwiązania idziesz i ile będzie kosztowała inwestycja, a ile pracy i pieniędzy będzie kosztowało utrzymanie. Czy robisz ogrody Semiramidy i wkładasz dużo pracy, czy tylko trawka i co dwa tygodnie pospacerujesz za kosiarką w sezonie. W bloku praktycznie nie masz wpływu na to, czy utrzymanie zieleni kosztuje w przeliczeniu 1zł/m2 mieszkania, czy 0,1zł.

 

Zmierzam do tego, że dom nie jest prostą alternatywą dla mieszkania. Oferuje co innego. A tylko przy małym mieszkaniu mieszkanie wychodzi taniej w nabyciu. Przy 100m2 i więcej przyzwoicie przemyślany dom będzie tańszy i w zakupie, i w używaniu niż podobnej wielkości mieszkanie.

 

 

- nie znam się na tym musiałbym w pełni ufać fachowcom - a wiadomo można źle trafić, znajomych z branży brak.

- trzeba uciec z miasta

- mało zrobię samemu

- chowanie dziecka z dala od rówieśników

- dojazdy

- trudny do oszacowania realny koszt (konieczny do kredytu).

 

Wykonawcom nie ufaj. Zatrudnij dobrego kierbuda i/lub inspektora nadzoru i/lub weź architekta z nadzorem autorskim. A i tak dużo decyzji będziesz musiał podjąć sam, bo np. standardowo budowlańcy nie mają pojęcia o energooszczędności i doradzają rozwiązania pod tym względem dalekie od optymalnych.

Myślisz, że na wsiach czy obrzeżach miast nie ma dzieci? Moja działka graniczy z czterema zamieszkałymi. Na trzech są już dzieci.

Dojazdy - trzeba przemyśleć i odpowiednio wybrać miejsce. Ale faktycznie z blokiem w centrum dom nie może konkurować. Chociaż... Teraz mieszkam w bloku w centrum Warszawy. Do Mordoru mam w szczycie z pół godziny komunikacją miejską (samochodem pewnie dłużej, chociaż poza szczytem to z 15 minut). Z domu będę miał 20 minut koleją.

 

Realny koszt rzeczywiście trudno oszacować. Tutaj też budowlańcy (z projektantem włącznie) mają blade pojęcie o kosztach proponowanych rozwiązań. Nie dają sobie sprawy np. jak cudownie wyglądające przeszklenia zostaną wycenione przez producenta okien czy ile kosztuje drewno z certyfikatem C30 a ot tak sobie taki wpisują w projekt (inna sprawa, że nieliczni kupują do domu indywidualnego drewno certyfikowane bo nie dość, że ze 2x droższe to jeszcze trudno osiągalne). Trzeba, niestety, trochę czasu poświęcić i poszukać w necie opinii i najlepiej wyciągać wnioski doświadczeń innych, co już dom wg takiego gotowca czy podobny wybudowali. Jak chcesz tanio, to szukaj działki, na której da się zbudować dom z płaskim dachem (zazwyczaj MPZP czy WZ na to nie pozwalają). IMVHO przy dobrze przemyślanym projekcie, dobrych warunkach gruntowych, przyłączach to żaden wyczyn zbudować dom 100-120m2 za 300K zł nawet pod klucz z dobrych materiałów i lepiej ocieplony, niż przepisy wymagają. Problem się robi, jak warunki nie pozwolą a płaski dach czy jeszcze inne wymogi narzucają.

Owszem. Trzeba się pilnować na każdym kroku, bo tu stówka, tu pięć, tu tysiąc, zdawałoby się niewiele w skali kosztów budowy domu, to jednak ziarenka te zbierają się na grube pieniądze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ceny u nas około 4500-4800m. co daje okolice 320 tys za stan deweloperski.

(....)

Budowy powiem szczerze nie planowałem z kilku powodów:

 

Jakie macie oszczędności? Ile możecie odkładać miesięcznie, bez obniżenia standardu życia?

Bo 320 tyś kosztuje prosty niewielki dom. A działka?

 

Poza tym po wyborze kilku projektów, które chcecie brać pod uwagę, powinniście podpytać ludzi, którzy już zbudowali, ile ich kosztowały.

Edytowane przez Elfir
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Mam ten plus, że udało mi się kupić działkę 5 minut autem od mojego bloku, 200m od przystanku autobusowego, którym dzieci (jak się ich dorobie) będą mogły jeździć do szkoły. Ja mam pracę w domu, więc u mnie nic się nie zmieni a moja kobieta spędzi o te max 5 min dłużej w aucie i spali paliwa o te 2-3zł więcej.

 

 

Miałem tak samo - 5 minut od bloku na budowę. To jest niewyobrażalne jak często się się tam jeździ !!! Do autobusu podmiejskiego mam 700 m - sporo, ale do miejsca pracy 1 przesiadkę i w awaryjnej sytuacji dojście od drzwi do drzwi zajmie mi 1h 15 min. Warto to też brać pod uwagę ! Utrzymanie dwóch aut również, w bloku nie zawsze są potrzebne 2 auta, pod miastem już tak. Dom raczej dla osób, które lubią mieć wokół niego zajęcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poza tym po wyborze kilku projektów, które chcecie brać pod uwagę, powinniście podpytać ludzi, którzy już zbudowali, ile ich kosztowały.

To dobra rada i tez to polecam. Tylko pytać ludzi ktorzy budują taki sam dom a nie podobny bo tkaie wydawaloby się podobne domy mogą sie tak naprawdę bardzo różnić kosztowo.

No i trzeba brać dużą poprawkę na kolorozowanie przez ludzi, zwłaszcza Polaków. Rodadzy uwielbiają się przechwalać i zaniżać koszta np sąsiad chwalił mi się jak tanio wyszły go okna. Jak bardzo zwymyślał okazało się jak brałem wycene z tej firmy i handlowiec powiedzial mi ile naprawdę kosztowały. Na tym forum wiele osób też pisze bajki, nie wiem po co to robią bo robią krzywdę wielu osobom potem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurde, dzięki wszystkim za podpowiedzi, naprawdę pod różnymi kątami można na sprawę spojrzeć.

 

@grend - kredyt na mieszkanie circa 120 kpln na 15 lat

kredyt na dom 220? więcej? - tu już bym rozkładał na 30, plus jednak liczę wyższe koszty utrzymania całościowe (dojazdy, obejście, remonty) zmniejszające miesięczną pulę oszczędności

Mam własnego wkładu w okolicach 210 (obecne mieszkanie plus oszczędności).

 

@adapap - dzięki za rady, co do projektu to patrzę na proste stodoły parterowe w okolicach 110m , szukam właśnie konkretnych kosztorysów już po wykonaniu, które mógłbym przełożyć na własne wymagania/możliwości

 

@kaizen - jak widzę przyszłość to jest bardzo dobre pytanie :), ale tu raczej kwestia nie czego wymagam a na co mnie stać. Przy obecnych 2 pokojach i jednym dziecku robi się powoli ciasno, już kilka razy musiałem pracować po kawiarniach bo w domu nie było do tego warunków. Myślę o 3 sypialniach, dużej kotłowni pełniącej rolę piwnicy/graciarni (3 rowery, 8 opon, narzędzia, pierdoły) i optymalnie strycho/poddaszu pełniącym rolę bawialni/ gościnnej sypialni.

 

@elfir - oszczędności na teraz koło 70 kPLN - idzie to na spłatę kredytu obecnego albo zakup działki (5 min od granicy miasta). Zależy od miesiąca ile odłożymy, jak przychodzi OC za auta, albo wypadają urodziny kogoś z rodziny to bliżej zera, normalnie koło 800 zł. Jak dobry miesiąc to 1500. Zależy od zleceń.

 

@frofo - no tak, koszty "przed wbiciem łopaty" jak najbardziej biorę pod uwagę, przyłącza, pozwolenia, podatki, notariusz mam mniej więcej świadomość ile to może kosztować bo dobry kolega ostatnio się budował i jest z tym na bieżąco. Obecnie utrzymujemy 2 auta, z tym, że koszty dojazdów zamykają nam się w 300 zł, podejrzewam, że mieszkając 6 km od miasta na pewno to podwoję. Rzeczywiście co do samego mieszkania to nie narzekam, nieraz sąsiadów słychać ale nic strasznego, jest pełna infrastruktura, plac zabaw, blisko zieleni. Problemem jest samo mieszkanie, w którym czuję jak kapcieję. Popołudnia na kanapie przed tv do końca życia trochę strasznie brzmią. Co prawa mam obawę, że będzie jak z przysłowiową gitarą czy dobrymi butami do biegania "jak będę miał, to będę grał/biegał" a wiadomo jak z tym ostatecznie wychodzi :)

Wychowałem się w domu jednorodzinnym i wspomnienia z dzieciństwa słabe - zimno, brak wody ciepłej, prace przy domu, 10 lat w bloku mieszka mi się super, tyle że czas który mam jakoś mam wrażenie "przepier..lam" Odwiedzając teściów czy rodziców inaczej zaczynam patrzeć na plusy i minusy, tym bardziej że technologia poszła trochę do przodu.

 

No to pytanie gdzie szukać realnych kosztów budowy domów, najlepiej ze zdjęciami gdzie widać na co to poszło?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

No to pytanie gdzie szukać realnych kosztów budowy domów, najlepiej ze zdjęciami gdzie widać na co to poszło?

 

 

u znajomych z twojej okolicy o ktorych wiesz że nie wymyślają. Tyle że ludzie bardzo różnie budują. Wielu na początku budowy ma ambitne plany typu sam ocieple, sam zrobie większość elektryki, sam położe płytki w garażu. Najczęściej kończy się tylko na malowaniu bo ludzie na etacie, mają prace do 16, obiad, chwile z dziecmi i jest 18ta. Urlopu w roku jest tylko 26dni z czego połowe stracisz na załatwianie papierów w urzędach. Takie są realia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak ze spalaniem VW.

 

Nie ma co się oszukiwać do 300 tys. to przy maksymalnej własnej pracy. Ja jeszcze łudzę się, że się zmieszczę w tej kwocie.

 

A ja myślę że dużo zależy gdzie się mieszka oraz od swoich umiejętności negocjacyjnych , no i bardzo ważne od sensownie wybranego projektu ...

 

Ja stwierdziłem że jeśli deweloperom na moim terenie się udaje to czemu mi się miało nie udać :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na mojej ulicy sprzedał sie dom który stał długo w SSO. Gadałem z nabywcami. Biorą 150tyś kredytu na wykończenie. Chcą skończyć i wprowadzić się do zimy...a jeszcze czeka ich z 6 tygodni formalności z bankiem i notariuszem. Mogłem tylko ładnie się uśmiechnąć i życzyć powodzenia. Taki entuzjazm i plany są tylko na początku budowy :)

 

A ja myślę że dużo zależy gdzie się mieszka oraz od swoich umiejętności negocjacyjnych , no i bardzo ważne od sensownie wybranego projektu ...

 

Negocjować ale co? Teraz są takie braki budowlańców że na dobra ekipę o odciepleń czekasz min. pol roku, dekarza czasem rok, hydraulika min 3 miesiące, niektorzy kafelkarze z dobrą opinią mają robotę do lipca ale przyszłego roku. Spróbuj z takimi negocjować stawki...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to pytanie gdzie szukać realnych kosztów budowy domów, najlepiej ze zdjęciami gdzie widać na co to poszło?

 

Tu jest problem. Bo i ceny, i wymogi prawne się zmieniają. Trzeba patrzeć na FM i inne fora, ale ceny sprawdzać lokalnie. No i czy przepisy nie wymusiły droższych rozwiązań. A potem jeszcze dodaj rezerwę na zmianę cen w czasie budowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...