Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

POMPA CIEPŁA - zużycie prądu


Gość Gosc***

Recommended Posts

Wielu ma. Czy to przycisk, czy to "OK Google, włącz cyrkulację" z wykorzystaniem "smart" gniazdka za 40zł czy
albo tak:

 

Testowałem różne rozwiązania - ale wykluczam zupełnie takie, które wymagają jakiejkolwiek interakcji, bo to z komfortem już nie ma wiele wspólnego.

W tygodniu mam zawsze godziny poranne - potem podczas grzania CWU ustawione na 10 min żeby dogrzać rury i ich okolice. Następnie tuż przed powrotem domowników. Ja jestem w domu cały czas.

W weekendy mam od rana - do nocy. 3min co 30 min.

 

Chciałem to zrobić na podstawie obecności. W momencie gdy ktoś wchodził do pomieszczenia gdzie jest ujęcie wody - cyrkulacja się włączała - ale nie częściej niż co pół godziny. Owszem działa - ale gdy ktoś wchodzi do łazienki tylko by umyć ręce to i tak musi czekać. Po dłuższym postoju był inny problem 3 min to za mało - trzeba było więcej. Jak było więcej to i energii więcej, bo przecież muszę nadrobić to co się wytraciło. Był problem z kuchnią - tam wchodzę po kilkanaście razy dziennie nie odkręcając wody - a jednak gdy chcę to fajnie żeby była ciepła. Efekt był taki, że cyrkulacja chodziła i tak co pół godziny - a gdy rzadziej to musiałem czekać na te ciepłą wodę. Zużycie ciepła bez zmian.

 

Jedyna optymalizacja, to taka, że jak wychodzę z domu to cyrkulacja się po prostu wyłącza. Mogę to wymusić trybem pusty dom, alarmem lub po pół godziny samo się wyłączy. Gdy po nieobecności wracam do domu, to się od razu włącza i zanim dojdę do łazienki to mam ciepłą wodę. Przycisków w łazienkach nie mam, a głosowe wywołanie też odpada zupełnie. Myślę, że w Mountain View nie muszą widzieć, że idę umyć ręce ;)

 

To jest komfort, dla jednych zbyteczny, dla innych nie. Ale przy pompie ciepła nie taki drogi, wręcz śmiesznie tani. Nawet jeśli to 50kWh miesięcznie, to jest tego warte. A tyle u mnie mniej więcej wychodzi. Rury w kanapce ze styro - chociaż są odcinki z gorszą izolacją bo tam nie dałem rady zrobić poprawek po partaczach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 13,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Wielu ma. Czy to przycisk, czy to "OK Google, włącz cyrkulację" z wykorzystaniem "smart" gniazdka za 40zł czy
albo tak:

 

Ja potrzebuję mieć ciepłą wodę w 2s od wejścia do łazienki. Która pompka cyrkulacyjna mi to zapewni? Czy mam mieć po całym domu porozmieszczane głośniki alexy, czy google?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie od dzisiaj wiadomo, że sezon grzewczy nie rozpoczyna się 1 stycznia.

A jeśli ktoś zarzuca mi, że mam się zdecydować, na termin rozpoczęcia sezonu grzewczego, do tego zarzuca mi branie zioła, to sam ma problem.

Bo jest rozny w różnych domach.

Nie będę cytował wypowiedzi.

Gratuluję jedynie tym, którzy pierwsze włączenie kotła co, lub innego ustrojstwa służącego do grzania, mają 1 stycznia, lub później.

 

https://www.google.com/search?q=sezo+grsewczy&oq=sezo+grsewczy&aqs=chrome..69i57j0i13l8.6175j0j4&client=ms-android-xiaomi-rvo3&sourceid=chrome-mobile&ie=UTF-8

Edytowane przez klaudiusz_x
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

klaudiusz_x, co Ty starasz sie udowodnic i o co walczysz? Serio pytam bo chyba jestes na bakier z matematyką.

 

Wrzuc sobie do Excela swoje dane z ostatniego sezonu za ostatni rok, skopiuj te wartosci do poprzedniego roku i wybierz dowolny okres 12sto miesieczny i zsumuj zuzycie. Czy to nie jest niesamowite, ze kazdy okres nastepujacych po sobie 12stu miesiecy daje taki sam wynik?

 

Twoje argumenty sa conajmniej dziwne, przeciez pompa chodzi caly rok u uzupelnia straty ciepla oraz CWU w domu przez caly rok. Jej nie interesuje kiedy oficjalnie ktos oglosi poczatek sezonu grzewczego, u mnie zaczelo sie w polowie pazdziernika, u innego pod koniec listopada, jeden ma dom durszlak, drugi termos, jeden ma 100m2 a drugi 350m2, jeden mieszka w Suwalkach, drugi w Szczecinie, jeden chodzi w kufajce i twierdzi ze mu przy 18stC w zimie cieplo, drugi ponizej 23stC nogi z lozka nie wystawia, jeden ma wentylacje mechaniczna, drugi spi przy rozszelnionych oknach i ciagle wietrzy. To sa tylko szacunki pokazujace realne zuzycie pradu przez komple przy okreslonych warunkach

Edytowane przez wally666
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Testowałem różne rozwiązania - ale wykluczam zupełnie takie, które wymagają jakiejkolwiek interakcji, bo to z komfortem już nie ma wiele wspólnego.

 

Dla mnie komfortem zawsze możliwym do uzyskania dzięki cyrkulacji jest ciepła woda tuż po odkręceniu. Nieosiągalne bez cyrkulacji.

Nieprawdziwa jest teza, że zawsze:

Cyrkulacja to jest klucz. Bierze duże ilości energii.

 

Może ją oszczędzać - bo jeżeli puścimy ją na żądanie, to do zasobnika wraca woda o temperaturze >20* przy prawidłowo zrobionej instalacji (często znacznie powyżej 20*) - a nie wodociągowa w okolicach 5*.

Oczywiście można jeszcze podnosić komfort dokładając zbędne przebiegi na podstawie zegara czy jakiejś automatyki zmniejszając oszczędności a od pewnej częstotliwości powodując straty. Nie zmienia to jednak podstawowego faktu - cyrkulacja nie musi oznaczać zużywania energii.

 

Cyrkulacja zawsze oznacza oszczędzanie wody, a odpowiednio zrobiona oszczędza również energię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się w 100%. U mnie na pewno występuje oszczędność wody. Co do oszczędności energii, to z kolei u mnie przy aktywnej cyrkulacji, to nie wiem. Ale przeprowadzę kiedyś miesięczny eksperyment z wyłączoną całkowicie cyrkulacją i oszacuję ile mniej zjadła PC na CWU.

 

No właśnie..."u mnie" A gdybyś zaoszczędził dziennie ilość wody, równej jednemu spłukaniu wody w kibelku, to też byś instalował cyrkulację?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie komfortem też jest ciepła woda - ale bez dodatkowej interkacji. Wyobraź sobie, że przyjeżdża ktoś do Ciebie na weekend.. Chciałbym zobaczyć jego minę jak mu tłumaczysz, że jeśli chce mieć ciepłą wodę po odkręceniu kurka musi powiedzieć google ciepła woda. Albo wcisnąć przycisk.

Ale nawet jak przycisk... jeśli jest w łazience, to wciśnij i zaczekaj 3-4 minuty i wtedy możesz umyć ręce w ciepłej wodzie :)

 

Cyrkulacja owszem może oszczędzać energię - w pełni się zgadzam, pod warunkiem, że jak wyżej napisałeś, uruchomisz ją przed użyciem wody i tylko wtedy.

Póki co, nie wpadłem na algorytm, który rozpozna czy idąc do kuchni odkręcę kran, a nie wezmę sobie coś z lodówki. Tak samo nie mam pomysłu jak ją uruchomić na 3 minuty przed wejściem do łazienki gdy idę umyć ręce.

Jeśli cyrkulacja chodzi cały dzień to nie ma nic wspólnego z oszczędzaniem energii, a tylko oszczędzaniem wody i komfortem.

 

Wspominasz też o prawidłowo zrobionej instalacji - a teraz zejdźmy na ziemię :) Gdy naciskałem na ekipę żeby robiła rury na warstwie styropianu to patrzyli na mnie jak na debila - bo oni precież robią w otulinie 10mm! W prkatyce 90% robi na chudziaku, bez izolacji od gruntu. Taka instalacja wciąga ciepło jak głupia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak. To mój drugi dom. W pierwszym nie było cyrkulacji. W kolejnym był to priorytet, bez względu na koszty.

 

Wybacz, ale nie bardzo rozumiem. Napisałeś, że zgadzasz się na 100% z teorią Kaizena, że cyrkulacja to oszczędność wody i energii na podstawie swoich doświadczeń.

Ja mam inne, bo ze źródła ciepłej wody do kranu/prysznica mam 4 -7 metrów, co daje przy rurkach 16mm ok 0,14L/mb. Spuszczenie rano zimnej ody to przy umywalce 0,56L a prysznica 0,98L. Po zakręceniu woda o temp 45stC leży w styropianowej kanapce i jest na tyle ciepła, że każde następne odkręcenie daje ciepłą wodę.Ale dajmy na to, że cykle zimnej są 3 co daje 4.5L straconej wody na dobę. Jedno spłukanie kibla. Stąd było moje pytanie, czy warto w takim przypadku mieć cyrkulację, która prąd pobiera.

Ale skoro piszesz, że koszty są nieważne, to nie mam więcej pytań :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czekajce - przeciez pompka recyrkulacyjna ma smieszna moc/pobor wiec straty raczej wynikaja ze schlodzenia CWU przez zmieszanie z zimniejsza wodą w ukladzie/dole zbiornika niz z pracy samej pompki? U mnie jest wilo star nova-a o mocy ok 5W wiec ile ona tego pradu zuzyje? Mam akurat ten komfort, ze moj wykonawca polozyl rury w kanapce sryropianowej (mam 4 warstwt po 5cm)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ale tutaj można jedynie powiedzieć że jeśli nie myślało się przy projekcie to teraz trzeba z tym żyć.

 

Myslec jak myslec - jesli masz parterowke to nie zawsze da sie to ze sobą pogodzic. U mnie w lazience dzieciakow do zbiornika CWU mam ok 2m a i tak woda jest chlodna od razu pod okreceniu kranu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba też pamiętać, że nie każdy ma 5-7 do ujęcia i rury w kanapce.

 

Owszem i dlatego twierdzenie że "zawsze" niekoniecznie musi być prawdą lub powodem do zrobienia czegoś. Te 4,5L x 365 wody, które ja tracę, kosztuje mnie niecałe 8zł rocznie. Nie widzę więc sensu robienia cyrkulacji, z racji oszczędności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ale tutaj można jedynie powiedzieć że jeśli nie myślało się przy projekcie to teraz trzeba z tym żyć.

 

To akurat dość mało istotny szczegół. Ciężko podprządkować cały rozkład domu pod długość rur do wody. Idąc tym tokiem trzebaby było kotłownię dać w samym środku, a kuchnie i wszystkie łazienki dookoła.

 

Owszem i dlatego twierdzenie że "zawsze" niekoniecznie musi być prawdą lub powodem do zrobienia czegoś. Te 4,5L x 365 wody, które ja tracę, kosztuje mnie niecałe 8zł rocznie. Nie widzę więc sensu robienia cyrkulacji, z racji oszczędności.

 

 

Robienie dla oszczędności to raczej utopia :) Trzebaby było to robić na żądanie jak Kaizen, a nie wiem czy kiedykolwiek się to zwróci.

To tylko i wyłączenie kwestia komfortu - za jakieś 20zł miesięcznie.

Prąd pompki jest pomijalnie mały - u mnie to nawet niecałe 5W.

 

U mnie nadal bardzo źle.

Grudzień: 992kWh na CO+CWU, CO średnio 11,5h/doba, CWU średnio 2,4h/doba, średni COP (CO+CWU) 2,4.

 

Zapotrzebowanie na ciepło domuw normie - u mnie weszło prawkie 3000 kWh. Patrząc na Twoje dane, Twój wziął niecałe 2400. Kwestia ustawień, instalacji, buforów, histerezy i sprawności samej pompy. Choć temperatura była jaka była dla pomp PW. Choć pewnie powinno być bliżej 3 przy optymalnej instalacji pod pompę.

Edytowane przez Owczar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robienie dla oszczędności to raczej utopia :) Trzebaby było to robić na żądanie jak Kaizen, a nie wiem czy kiedykolwiek się to zwróci.

To tylko i wyłączenie kwestia komfortu - za jakieś 20zł miesięcznie.

Prąd pompki jest pomijalnie mały - u mnie to nawet niecałe 5W.

I tak i nie. U mnie na przykład 1m3 wody, to ponad 25zł. Bo płacę od m3 za wodę, ścieki i śmieci. I teraz u mnie pod prysznicem w łazience głównej stosunek ilości wody z cyrkulacją vs. bez cyrkulacji, która musi zlecieć zanim woda będzie ciepła to jakieś 1:10-15. To jest spokojnie 5l na prysznic różnicy, a rzadko 2 osoby biorą prysznic pod rząd. Do tego do kuchni mam ~13mb rury PeXa 25.

 

Całość CWU z kolei mnie kosztuje ~60zł/msc przy moim dużym zużyciu wody ciepłej.

 

Jedną łazienkę mam przez ścianę z kotłownią. Nie zrobiłem cyrkulacji, bo przecież blisko. Pod względem komfortu jest to tragedia. I na pewno nie jest to wspomniane 0.5l zanim pojawi się ciepła woda. Raczej 3-4 razy więcej minimum.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...