Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Nalewki - cudowna metoda na zamknięcie smaku lata w butelce :)


Recommended Posts

 

http://www.chefpaul.net/nalewki/komquatowka1Y.jpg

... z cytrusów również można coś zrobić :)

 

ps - ... dodam tylko by "lato zamknąć w butelce" :) można już wiosną, na kwitnące gałązki np śliwy, gruszy czy jabłoni (lub Waszych innych ulubionych owoców) nałożyć butelki i podwiązać je sznureczkiem ... w butelkach wyrosną Wam owoce, które zalane wódecznością dadzą Wam napitki nie tylko wspaniałe w smaku, ale również na stole czy w barku pięknie się prezentują :)

 

no nie mogę nawet nalewki w Twoim wykonaniu wyglądają bardzo kusząco, ostatnio u brazy jak pisałeś o ryżu z kurczakiem i przyległościami to dostałam ślinotoku- czarodziej:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 183
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Nie można tak o pierdołkach :D:D

 

Nalewka z dyni:

 

-miąższ z 1 dyni około kg (ja daje wiecej)

-1 l czystej wódki( stosuje spirytus wymieszany z woda pół na pół tak by powstał alkohol o stężeniu 75%).....poniosło mnie z tymi proporcjami.:D:D

-1 szklanka wody

-1/2 kg cukru

-goździki

-kawałek kory cynamonowej(na .F.......dzie nie ma)

-kawałek świeżego imbiru

 

Imbir pokroić dodać pokrojoną dynie z gożdzikami i cynamonem zalać alkoholem 75%(tak dla przypomnienia bo starość nie radość), żeby dynia była pokryta alkoholem:D,,,,,,,,,, zamknąć szczelnie w ulubionym słoju i odstawić w chłodne i ciemne miejsce na 3 tygodnie. Następnie zlać nalewkę i przefiltrować .Zagotować wodę i wsypac cukier to tak jak we Florydzie i do goracego syropu(jak to on mówi przepraszam nie pamiętam ale nazewnictwo jest the best) wlać nalewkę i wymieszać i ostudzić. Nastepnie przelać do butelek postawić w ciemne i chłodne miejsce .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wiem czy było już ... czy ktoś zna czy nie ...

 

ale najlepsze nalewki są w stylu "Mama i Tata " czyli 50/50

 

tylko jeden warunek - sok musi być "ze słońca"

co to oznacza ktoś zapyta ....

 

bierzesz duży słój 2-3-5 l

wrzucasz owoce - jakiekolwiek - kto co lubi - zasypujesz cukrem i stawiasz na parapecie

owoce puszczają sok a cukier ten sok "konserwuje"

warunek - owoce musza być mon stop zasypane cukrem

gdy cukier się rozpuszcza należy go uzupełnić by nie dopuścić do kontaktu owoców z powietrzem bo zaczną fermentować

 

tak uzyskany sok można mieszać z każdym alkoholem bez ryzyka zważenia się mieszanki - co zdarza się z innymi typami soków

tak uzyskany napój alk. (nawet w połączeniu ze spirytusem) jest słodki i mocny czyli jak Tata i Mama

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Znalazłem w sieci ciekawy przepis na własna wódeczkę-nalewkę.Można ją modyfikować.Gościo pisze także o nalewce z czarnej porzeczki.Wkleiłem go bo bardzo fajnie opisuje jak powstaje ten trunek i aromat zielonego pieprzu który bardzo go wspomaga.Także zwracam uwagę ,że i ten jegomość używa alkoholu 55% który powstaje j/n pisze.

 

Oto kolejny prosty przepis na dobry trunek z własnego kredensu - brzoskwinie z pieprzem.

Kilogram pachnących brzoskwiń, przekrojonych na pół i pozbawionych pestek, cztery-pięć środków z rozbitych pestek i jedno ziarno zielonego pieprzu ( ZIELONEGO!, a więc najbardziej aromatycznego!) zasypujemy na dwa dni pół kilogramem cukru. Po dwu dniach zalewamy całość naszej nastawy jednym litrem 55% alkoholu. Dla przypomnienia; 1000 ml. 55% alkoholu to 500 ml. spirytusu 95% , 190 ml, wódki 40% oraz 310 ml. wody - przegotowanej aby nam nalewka nie mętniała.

Zalany i szczelnie zamknięty słój odstawiamy na dwa tygodnie pamiętając o potrząsaniu nastawą co dwa trzy dni. Jak zamknąć szczelnie słój? Folią (podwójną lub potrójną) spożywczą i sznurkiem. Trzeba przy tym pamiętać, aby przy potrząsaniu alkohol wewnątrz słoja nie chlapał na folię. Po dwóch tygodniach ćwiczeń ze słojem odstawiamy nalewkę do kąta i po miesiącu zlewamy ją - oczywiście filtrując - do butelek. Jądra pestek i ziarnko pieprzu wyrzucamy, ale brzoskwinie warto zachować w czystym szczelnie zamkniętym słoju. Ordynarne i byle jakie lody waniliowe czy jakakolwiek śmietana w pucharku przyozdobiona naszą brzoskwinką nabiera nagle olśniewającego smaku i - po paru minutach od konsumpcji - czyni nad wyraz przyjaznym, naszego poczęstowanego gościa!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a teraz moja kombinacyjna nalewka alpejska :D ,wymyślona i poddaje ją waszej ocenie .

 

Składniki:

-karmel z 2 łyżek cukru (karmelek ma być cieczą więc po podgrzaniu cukru na patelni trza do bawić wody by ta ciecz powstała)

-1/2l spirytusu

-3/4l wody

- rodzynki

-kawałek :D wanilii

-kawałek :D cynamonu

-kilka śliwek kalifornijskich-florydzkich :D

 

wykonanie:

Do karmelu-powstałej cieczy dodać pozostałe składniki pozostawiając w ciepłym łatwo dostępnym miejscu :D.Jak minął dwa tygodnie przecedzić i zlać do butelek.Kiedyś robiło się to to z kukułek.Ale tych prawdziwych już chyba nie ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O, jak dobrze, że znalazłam ten wątek. Fajna odskocznia od budowy ;)

W tym roku robiłam nalewki po raz pierwszy: wiśniowa, wiśniowa z goździkami i cynamonem i wiśniopwa z szuszonymi śliwkami. Wyszły super, chociaż ciut za mocne jak dla mnie.

Będę czerpać inspiracje z tego wątku do następnych wyrobów.

Dzięki!!!! :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Albo jak kto woli: Lemoncello vel Limoncello

Jest trochę zabawy, ale warto.

Kupujemy dużo pachnących cytryn(są z tym problemy). Myjemy i ściągamy tylko żółtą warstwę skórki(bez białego). Wsypujemy do słoika i zalewamy spirytusem. Trzymamy miesiąc w ciemnym pomieszczeniu. Codziennie lub co drugi dzień wstrząsamy słojem. Następnie do gara z niewielką ilością wody dosypujemy cukru i po zagotowaniu zostawiamy do ostygnięcia. Potem wlewamy przefiltrowany żółty płyn do gara i mieszamy.Zmienia wtedy wygląd - z przeźroczystego na mętny. Kolor jest przepiękny - butelka jakby jarzy się własnym światłem.

Teraz czas na największe wyzwanie.

Wlewamy do butelek i czekamy miesiąc na nabranie odpowiedniej dobroci. Im dłużej leżakuje tym lepsza.

Uwaga: Wódka, nawet najlepsza, psuje smak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

Crema di limoncello

Składniki:

 

- 5 cytryn najlepiej eko, jeśli zwykłe to porządnie wyszorowane szczoteczką i sparzone wrzątkiem

- 1/2 l spirytusu

- 1 l mleka

- 60 dkg cukru

- 150 ml słodkiej śmietany 30%

 

Obrać cienko skórki z cytryn, koniecznie bez albedo - białej warstwy. Zalać skórki spirytusem i zostawić na minimum tydzień, codziennie wstrząsając słoikiem (u mnie stało na słonecznym parapecie)

Mleko zagotować z cukrem i schłodzić. Dodać do mleka spirytus bez skórek, wymieszać, dodać śmietanę, wymieszać i przecedzić do butelek. Trzymać w lodówce lub zamrażalniku.

Likier jest dość słodki, jeśli więc ktoś lubi mniej słodkie, to może dodać 40 dkg cukru.

 

[znalezione i zapozyczone z cincin]

 

Mam pytanko:

- w czy w nalewkach można zastępować spirytus wódką?

Edytowane przez mai
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no właśnie tak się zastanawiałam co to za różnica wódka czy spirytus, znaczy wiadomo "moc", no ale jak sie zastosuje odpowiednie proporcje innych składników to chyba bedzie grało

bo czy jest duża różnica w smaku?

 

[poprostu mam do zagospodarowania karton wódki, więc nie uśmiecha mi sie spiru kupować ;), a że przez najbliższy rok raczej będe abstynętem to "coś" mogłabm poeksperymentować i poprzegrywało by się] ]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

[poprostu mam do zagospodarowania karton wódki, więc nie uśmiecha mi sie spiru kupować ;), a że przez najbliższy rok raczej będe abstynętem to "coś" mogłabm poeksperymentować i poprzegrywało by się] ]

 

Lej :):) Czasem dokup spirytu i zmieszaj 50/50 - będzie po bożemu. Z samej wódki wyjdzie trochę słabsza nalewka. Ale znam też takich ludków, którzy robią nalewki na wódce i nie są wcale gorsze (tylko ta wódka musi być dobra :))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czekoladowy likier (coś dla Mai :))

 

1 puszka mleka skondensowanego słodzonego (gotujemy w garnku utopioną w całości 2-3 h)

pół szklanki mleka skondensowanego niesłodzonego

2 łyżeczki ciemnego kakao rozprowadzone mała ilością wody

1/5 litra wódki

 

Po ugotowaniu (na malutkim gazie) puszkę wyjmujemy i odstawiamy (lub wkładamy na kilka godzin do zimnej wody - uwaga - jeśli nie ostygnie całkowicie - wybuchnie przy otwieraniu :))

Wrzucamy karmel, ktory zrobił się z mleka do miski. I miksujemy dodając mleko niesłodzone. Dolewamy rozpuszczone kakao (może to być też 1-2 łyżeczki kawy rozpuszczalnej)

Powoli dolewamy wódkę miksując. Przelewamy do butelki (wyjdzie ok. 1 l) i do lodówki. Gotowe na drugi dzień :):):)

 

 

Typowo babski likier :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...