Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Na koniec dnia moje opinie :rolleyes:

 

1/Spalanie górne zasypywane na rozpaloną warstwę- żadnych zalet.

2/Spalanie górne rozpalane od góry z KPW - dobre dopalanie. Wadą jest okresowy spadek temp. co przy dzisiejszych mrozach po prostu jest nie do przyjęcia.

3/Spalanie górne rozpalane od góry (rura/KPW + deflektor) brak dołka, ale przy dzisiejszych mrozach 3 razy w ciągu dnia

4/Palenie dołem.

 

Ja palę dołem bez powietrza wtórnego. Mam mały palnik (niski i wąski). Na te niskie temperatury kocioł pracuje na dużych obrotach. Trzymam ok. 60 stopni. Dorzucam, bez gaszenia kotła. Po ok. 1 godzinie palenia (od zera 1 godzina, od dorzutu 0,5 godziny) palnik jest mocno rozgrzany (szamotki są czerwone/białe) spala się absolutnie bezdymnie.

 

Musi być do tego dobry węgiel.

 

Dzisiaj kupiłem 2 warki różnych. Narzekałem na to co mam, bo niby mocny dym, koksujący węgiel, wieszał się w kotle.Fakt, potrafił się wieszać, kiedy z jednej strony miałem zabudowaną komorę (stała się węższa). Wieszał się również bez szamotek (tak paliłem ostatnie 3 dni), ale spadała temp. i to w nocy spadało i było OK.

 

Wczoraj w nocy wrzuciłem węgiel w cenie 790 zł/t. Była 23.00 . Obudziłem o się o 7.00 i na kotle 30 stopni.

Węgiel, który miał się spalać do proszku tak się spalał tylko proszku było w takiej ilości,że to co na ruszcie w nim tonęło.

 

Wrzuciłem drugi worek rano. Tani, bo ma się krótko palić (takie info od sprzedawcy). Koszt tony to tylko 620. Wierzcie mi- wyglądał ładnie. Wyglądał na twardy, świecący i spaliło mi się 25 kg w ....3 godziny !

 

A narzekam na węgiel, który wypala się do kilku koksików i pali się 25 kg/10 godzin w tych mrozach. Kosztował mnie 800 zł.

 

Palenie tym węglem od góry to dobra sprawa, ale... 3 razy rozpalanie w mrozach to nieporozumienie.

Palenie w domowym kotle z dużą intensywnością (dołem) u mnie na prawdę nie potrzebuje powietrza wtórnego a z tego co czytam to nawet trzeciego.

 

Spróbujcie.

 

 

Dobrze wyregulowana powierzchnia paleniska w stosunku do przekroju palnika to odpowiednie współczynniki nadmiaru powietrza- prawda nilsan ?.

 

Wystarczy tylko dolne- tylko trzeba to wyregulować. Mogę się spierać, ale po co ? Pali się bez dymu. Wygodnie. Musi być tylko większa moc.

 

Na cieplejsze dni- góra +deflektor. Powietrze jednak tylko od dołu. Ale to u mnie. Moja KPW nie działa jak należy.

 

 

DOBRY WUNGIEL !

Edytowane przez jacbelfer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 3,8k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

No cóż, każdy zaglądający na ten wątek i pokrewne ma już jakiś kocioł, który póki co działa, a nie zawsze jest kasa żeby go wymienić na coś lepszego, chociaż sądząc po wpisach na forum, to wcale też nie musi być prawda. Natomiast każdy ma jakiś przydomowy składzik złomu, którego nie miał akurat czasu wywieźć na złomowisko, albo się to nie opłacało, bo było za daleko i to jest właśnie ten skarb, z którego można w umiejętny sposób skorzystać, żeby poprawić parametry pracy domowego piekiełka. Dlatego trzeba próbować i szukać odpowiednich rozwiązań dla swojego kociołka. W sumie to nic tak nie cieszy jak sukces "tymi ręcami zrobiony" oraz trochę zaoszczędzonych zaskórniaków, które można przeznaczyć na kratkę piwa dla siebie i bukiecik kwiatów dla wybranki, albo odwrotnie, jak kto woli.

 

nilsan

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o PW to go nie masz. Masz tylko PP podawane pod ruszt poprzez klapkę sterowaną miarkownikiem. Część z tego powietrza przedostaje się poprzez zasyp paliwa na górę i tam pełni funkcję PW. Tyle, że jest go zdecydowanie za mało i dlatego potrzebna jest KPW.

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Nilsan

Jak nie mam PW jak mam jak widać na fotce jest to KPW z dodatkowym deflektorkiem , którym mogę ustawić kąt padania PW na palenisko ,dzięki niemu znikną problem z (sztywnym) ustawieniem KPW

Piszesz

………Natomiast od strony WC kotła (miejsca zamontowania deflektora) przerwa powinna być jak najmniejsza.

I tutaj się zgadzam w pełni (podczas wykonywania to przeoczyłem) jednak idzie to poprawić dokładając kawałek blachy . Jednak wpadło mi do głowy aby pierw wstawić tam siatkę która będzie się jeszcze bardziej rozgrzewać niż blach ,co z tego wyjdzie zobaczę jak przetestuje

http://images47.fotosik.pl/1346/17a4b5db3d261e9cm.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

velveto

 

O tym, że masz KPW chyba nie pisałeś, albo ja coś źle zrozumiałem.

Pomysł z siatką moim zdaniem nie jest najlepszy. Będzie się szybko przepalać.

Lepszy efekt uzyskasz owiercając deflektor w taki sposób jak to zrobił Wezyr, a powietrze PW wprowadź tuż pod krawędzią czołową deflektora.

 

nilsan

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

velveto

Jeśli chodzi o PW to go nie masz. Masz tylko PP podawane pod ruszt poprzez klapkę sterowaną miarkownikiem. Część z tego powietrza przedostaje się poprzez zasyp paliwa na górę i tam pełni funkcję PW. Tyle, że jest go zdecydowanie za mało i dlatego potrzebna jest KPW.

 

Czy to do mnie ?

Pisałem wcześniej, że palę dołem.

Paląc górą z deflektorem też powietrze tylko z dołu, ale dodatkowo rurą, która mając mniejszy opór dla powietrza od zasypu łatwiej przenosi powietrze z dołu do góry i mieszając się pod deflektorem z gazującym węglem, zapala go swoją wysoką temperaturą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejny ciekawy temat o spalaniu paliw stałych. W wątku przewiną się temat tzw. rakiety w której drzewo spala sie pionowo. Czy szanowni koledzy maja jakieś doświadczenie w paleniu pionowo włożonych szczap drzewa w kotłach CO. Niektóre z nich mają drzwiczki załadowcze umieszczone od góry kotła które pozwalają włożyć metrową szczapę.

 

Tak jak pisałem są dwie metody spalania drewna.

Dla niskiego zapotrzebowania na ciepło lepszą metodą jest spalanie pionowo ułożonych polan drewna, natomiast dla wysokiego zapotrzebowania ułożonych poziomo. Różnica polega na zmianie powierzchni czynnej biorącej udział w zgazowaniu paliwa w zależności od ułożenia polan drewna. Dla ułożenia pionowego polan jest ona mniejsza, natomiast poziomego większa.

 

nilsan

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Posiadam piec miałowy Faustmann (w oryginale z dmuchawą) przerobiony dzięki LR z konkurencyjnego wątku na miarkownik, zestrojony dzięki kol. nilsan (dzięki :)), piec jest podłączony do nowego komina systenowego (S Rondo Plus) fi 200 (a więc z fabrycznym ociepleniem), palę w nim groszkiem (prawdopodobnie (?) z Halemby) i wszystko byłoby cacy (pomijam fakt rozpalania co ok 12 godzin) gdyby nie fakt, że z komina za każdym paleniem wycieka woda :( Nie jest jej jakoś szczególnie dużo, jednak martwi mnie fakt że w ogóle występuje.... Pytanie moje to: co zrobić, by pozbyć się tego problemu? (poprzednio miałem komin murowany z cegły i poległ właśnie od tej wody :()

 

Dodam, że piec ma zmniejszoną powierzchnię rusztu do ok 1000 cm3 poprzez wstawienie do niego cegieł szamotowych, posiada cztery półki dymowe o szerokości 4 cm (przerwy między nimi także 4 cm), na półkach położyłem po dwie płytki szamotowe (230x115x30) w celu zmniejszenia wymiennika ciepła, a tym samym, jak sądzę, podniesienia temp spalin. Jednak chyba nie zdaje to egzaminu ( temp spalin max 90 C, a średnio to ok 60 C).

 

Czy wobec tego jest jakiś sposób na podwyższenie temp spalin?

 

ryszard

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przy górnych drzwiczkach masz możliwość zlikwidowania tej poprzeczki oddzielającej ciągi spalinowe, lub wyciąć w niej otwór i wstawić regulowaną przesłonę?

 

Chodzi o dzwiczki wyczystkowe? Nie ma tam szczelnej poprzeczki (to taki szkic na rysunku) - drzwiczki mają przyspawane takie jakby ekrany z blachy na małych wspornikach, jeden kwadrat nad, a drugi pod poprzeczką. jednak jest tam przelot - nie jest to szczelne. A wyciąć jak najbardziej mogę (może nie całość - trudno dojść flexem, ale na pewno część). Jak rozumiem ma to wyłączyć z obiegu którąś z półek??

 

ryszard

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzi o dzwiczki wyczystkowe? Nie ma tam szczelnej poprzeczki (to taki szkic na rysunku) - drzwiczki mają przyspawane takie jakby ekrany z blachy na małych wspornikach, jeden kwadrat nad, a drugi pod poprzeczką. jednak jest tam przelot - nie jest to szczelne. A wyciąć jak najbardziej mogę (może nie całość - trudno dojść flexem, ale na pewno część). Jak rozumiem ma to wyłączyć z obiegu którąś z półek??

 

ryszard

 

tak, teki to miało by cel, ale najpierw dobrze by było włożyć termoparę i zobaczyć czy jest o co walczyć. Bo może się okazać, że ty jeszcze przed pierwszą półką masz poniżej 80C

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ryszardryszard

 

Wygląda na to, że masz za duży wymiennik WC w stosunku do wydajności paleniska w wersji pomniejszonej.

Świadczy o tym stosunkowo wysoka temperatura wody na wyjściu z kotła przy niskiej temperaturze w czopuchu.

Moim zdaniem dobrze kombinowałeś próbując zmniejszyć powierzchnię wymiany ciepła WC za pomocą cegieł szamotowych.

Ja bym spróbował dociąć cegły szamotowe w taki sposób, żeby można je było wsunąć w pozycji pionowej (na sztorc) w kanały wymiennika układając je w taki sposób żeby w każdym poziomym kanale dymowym WC powstały kanaliki płomieniówkowe o jednakowym polu przekroju, redukujące powierzchnię wymiany o ok. 25%. Miejsca kontaktu cegieł szamotowych z wymiennikiem będą wyłączone z powierzchni wymiany. Spowoduje to jednocześnie również wzrost prędkości przepływu spalin i zwiększenie wymiany ciepła, dlatego trzeba to dobrać na drodze eksperymentu, żeby uzyskać efekt wzrostu temperatury spalin na wylocie z WC i tym samym w kominie. Przy tych temperaturach jakie masz obecnie w czopuchu w kominie zachodzi regularna kondensacja. Zniknie jeżeli podniesiesz temperaturę spalin do ok. 110*C.

 

nilsan

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Jako że prościej wyciąć ten kawałek blachy w wymienniku, to najpierw spróbuję w ten sposób (mniej roboty ;)) - tylko zastanawiam się czy nie wyciąć też części tych ekranów z drzwi? Fakt, nagrzewałyby się trochę bardziej, ale byłby większy przepływ spalin w tym miejscu. Dobrze myślę?

 

Termopary niestety nie posiadam, więc.... Vld, pożyczysz? ;)

 

Nilsan - jak rozumiem, powinienem ciąć z cegieł pełnowymiarowych (250x120x65) a nie z płytek? Oki, spróbuję jutro któregoś sposobu i dam znać co wyszło

 

pozdr, ryszard

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nilsan

 

Półek ani myślę ruszać ;)

 

Między tymi blachami - ekranami jest faktycznie taka niewielka poprzeczka z pojedyńczej blachy przyspawana do jednej z środkowych półek. Więc chyba spokojnie mogę ją wyciąć - co najwyżej dospawam spowrotem.

 

ryszard

 

no właśnie: pokombinuj by wyciąć w środku z 10-15 cm tej przegrody i dorobić na pozostałych bocznych odcinkach coś na kształt zasuwy do późniejszej regulacji temperatury spalin.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...