Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Z8 ciasny ale własny przytulny dom makowej_panienki


Recommended Posts

Umówiliśmy się z płytkarzem na zrobienie kotłowni. Ma wejść w najbliższy poniedziałek. Musimy tylko dokupić płytek na podłogę, bo zapomnieliśmy o niej kompletnie :p oraz inne kleje i krzyżyki. Jeśli płytkarz się sprawdzi w kotłowni, to weźmiemy go do łazienek i kuchni.

 

W tym tygodniu natomiast będziemy gruntować wylewki i skosimy trawę wokół domu, o ile pogoda będzie sprzyjać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 357
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

  • 2 weeks później...

Kilka dni temu mieliśmy pracowity dzień. Mąż śmigał wałkiem po podłogach i malował gruntem. Ja natomiast ambitnie podeszłam do tematu i skosiłam CAŁĄ działkę podkaszarką. Dla przypomnienia, działka wyglądała tak:

 

http://1.bp.blogspot.com/-uBMZ6D09O2I/VYfdR8zsBrI/AAAAAAAABqY/mnKXDqa-1TY/s640/P6211555.JPG

 

Tak więc machałam tak sobie cztery godziny i wszystko wykosiłam. Ale żeby nie było, że to tak łatwo poszło, to nadmienię, że pot lał się ze mnie, a ręce drżały z wysiłki, bo nie miałam pasa na ramię. Wieczorem padłam na sofę i tak leżałam przez 2 godziny:

 

http://2.bp.blogspot.com/-nEh7Uly0o5s/VY7LBlNMHAI/AAAAAAAABqs/llFuUu227ZE/s400/kot_31.jpeg

 

Ale za to duma mnie rozpierała. Działka teraz wygląda tak:

 

http://2.bp.blogspot.com/-EILOvHJNMJY/VZZkM7ru6hI/AAAAAAAABsI/tx1t9QWP8RE/s640/P6281575.JPG

 

http://1.bp.blogspot.com/-lqh-XMWP_XY/VZZkF_lNZXI/AAAAAAAABr8/mpSwi97tpZM/s640/P6281573.JPG

 

http://1.bp.blogspot.com/-iIr9WIalJjo/VZZkMpvvDYI/AAAAAAAABsM/TR9OtTDpQjM/s640/P6281574.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to zaczęliśmy kłaść płytki w kotłowni. Fachowiec sztuk 1 zaczął w wczoraj, w czwartek i zdążył położyć jeden rząd oraz podmurować otwór na drzwiczki w kominie. Bambetli swoich naznosił, aż wejść nie można było ;)

 

http://2.bp.blogspot.com/-frtqRgq1VRI/VZZj7vYQePI/AAAAAAAABro/b-pqVywvCGE/s640/20150702_182440.jpg

 

http://3.bp.blogspot.com/-aa6n-5BvoYc/VZZj8OEPBXI/AAAAAAAABrs/LxYwUX6JnKU/s640/20150702_182456.jpg

 

W tydzień ma się uwinąć. Jeszcze zanim zaczął mąż pomalował szybko sufit gruntem śnieżki, by był biały. Farbą już nam się nie chciało malować. Co ciekawe, już samo pociągnięcie białym kolorem zmieniło wygląd kotłowni diametralnie. Już się nie mogę doczekać malowania ścian w całym domu!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomalutku płytek przybywa. Nie myślałam, że będzie to tak żmudny proces, ale po pierwsze nasz fachowiec jest bardzo dokładny i bardzo mu zależy, żeby było ładnie, a po drugie płytki są krzywe. Jednak. Kupiliśmy je w trzech rodzajach, znaczy z trzema różnymi symbolami i właśnie te inne nazwy oznaczają różnicę w rozmiarze, a nie, jak myśleliśmy, w odcieniu. Tak więc płytkarz naprawdę się z nimi gimnastykuje, aż mi go szkoda trochę.

 

Te różne paczki wzięły się stąd, że jak pojechaliśmy kupić płytki, to wzięliśmy najpierw 8 opakowań, bo więcej nasz samochód by nie udźwignął (1 paczka to 30 kg). Gdy wróciliśmy po dwóch godzinach po następnych 8 paczek, dołożono nowe partie i tamtych symboli już nie było. Wzięliśmy więc drugą partię. No a po kilku tygodniach przypomnieliśmy sobie, że nie kupiliśmy płytek na podłogę i te są też już inne.

 

A w ogóle to zapomnieliśmy kompletnie kupić fugę i fachowiec sam skoczy ją dokupić na pobliskim składzie. Na swoją obronę dodam, że tak zapominamy o tych zakupach płytkowych, bo pierwszy raz w życiu płytkujemy cokolwiek, a i kotłownię traktujemy po macoszemu :p.

 

Poniżej stan na dzień dzisiejszy. Zdjęcia z komórki.

 

http://2.bp.blogspot.com/-MAELx1p8nvU/VZzy0KR9fvI/AAAAAAAABsk/tAasWyu8jpU/s640/20150707_182308.jpg

 

http://2.bp.blogspot.com/-tqLyv17WVq4/VZzy0cB9obI/AAAAAAAABso/aUHZLPXD0h8/s640/20150707_182345.jpg

 

W ogóle to te płytki wyszły o wiele ciemniejsze na ścianie niż w paczce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomału, pomału zbliżamy się do przeprowadzki. Dom jest w stanie (prawie) deweloperskim, więc i można śmielej planować. Cha, ile to już razy pisałam o przeprowadzce! Taaa, dziwiłam się sama nie raz i nie dwa. W październiku miną dokładnie 3 lata od wbicia łopaty i tak sobie myślimy, że fajnie byłoby się wtedy przeprowadzić. Ale oczywiście to wariant optymistyczny. Zakładam więc wariant pesymistyczny i tego się będę trzymać. Mianowicie nasz deadline wyznaczam na 30 listopada 2015, by święta były już w DOMU.

 

W sumie zostało nam nie tak wiele tych prac niezbędnych do wykonania przed przeprowadzką. Musimy wstawić piec i skończyć kotłownię, wyszlifować ściany i pomalować gruntem, wstawić schody, zrobić elewację plus kolor i podbitkę, ocieplić dach, postawić kilka ścianek, zamontować kominek. Przydałoby się zrobić jakąś kostkę przed domem. Chciałabym też nawieźć ziemi, aby posadzić wreszcie jakieś badylki, ale zobaczymy jak płynność finansowa nam pozwoli. Reszta to już zwykłe płytki, panele, malowanie. I zakup mebli. Jestem właśnie w trakcie robienia kosztorysu przedstawiającego plan meblowych zakupów. I cóż, życzę sama sobie powodzenia w szybkiej realizacji tych planów :)

 

Zaczynam więc delikatne przygotowania przeprowadzkowe. Redukuję ciuchy w szafach (tak po jednej sztuce), wyrzucam stare klamoty, analizuję co jeszcze nie przyda się w domu. Z mebli bierzemy dosłownie klika sztuk: sofę, stolik kawowy, regał i stary stół z prl-u, który przyda się podczas urządzania się, a potem pójdzie na poddasze. Reszta wędruje na śmietnik i mąż nie może się doczekać, aż porąbie te rupiecie. Nawet nie bierzemy lodówki i pralki, bo te będą nowe.

 

No, to odliczam.

 

http://www.gify.net/data/media/137/zegar-ruchomy-obrazek-0006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jejuniu, jak wolno idzie z tą kotłownią:eek:. Naprawdę, nie myślałam, że to aż tyle zajmie. No ale jutro ma nastąpić finał.

 

Płytkarz narzekał trochę, że ściany są trochę krzywe (tynki) i że nie zrobili nam spadku jak należy do odpływu w podłodze. Musiał nadrabiać klejem, by zrobić odpowiedni kąt, a to oznacza dodatkowe worki zaprawy. No i na koniec okazało się, że zabrakło 6 płytek (3 były pęknięte) i trzeba je dokupić. Tak więc ogólnie jestem trochę wkurzona na to wszystko:-x. W niedzielę będę się z nim rozliczać i zobaczymy jak to wyjdzie finansowo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, nareszcie. Po równo dwóch tygodniach kotłownia wypiękniała i jest w płytkach od podłogi po sufit. Płytkarz narzekał, ja się wkurzałam, ale się udało. Muszę przyznać, że bardzo ładnie położył płytki i dzięki temu wstępnie dogadałam się z nim na jesienne prace w łazienkach i kuchni. Pan jest bardzo dokładny i naprawdę zależało mu na eleganckim wykończeniu pomimo krzywizn ścian i płytek.

 

Proszę, oto efekt (zdjęcia z komórki):

 

http://1.bp.blogspot.com/-7Rm7qFkgxnc/Va0ehzBLzeI/AAAAAAAABtE/yyNgPWmXhiU/s640/20150717_153538.jpg

 

http://2.bp.blogspot.com/-tDgdMMvDXKQ/Va0ehTkTPTI/AAAAAAAABtA/-yS0vu7vlao/s640/20150717_153553.jpg

 

http://4.bp.blogspot.com/-316exvH4Mb4/Va0eiG2VPFI/AAAAAAAABtM/z_oZkXAHxPE/s640/20150717_153625.jpg

 

 

Finansowo wyszło tak (30 mkw powierzchni ścian i podłogi):

 

20 paczek płytek 426 zł

kleje i inne 316 zł

robocizna 1.420 zł

 

razem 2.162 zł

 

Najważniejsze, że inwestorka jest zadowolona ;)

 

Teraz szykujemy się do zakupu pieca, ale to w sierpniu oraz szlifowania ścian.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozmyślam sobie o naszej sypialni. Długo. Przeglądałam inspiracje w internecie, szukałam produktów w sklepach. I nic. Nie byłam przekonana. Postanowiłam więc poddać się pierwszym odczuciom oraz pomysłom i powrócić do pierwotnej koncepcji.

 

Chciałam, żeby była tak trochę aligancka - zasłony żakardowe, kryształowy żyrandol, białe meble i ciemne ściany - ale kompletnie mi się to nie kleiło.

 

http://3.bp.blogspot.com/-bB1TCCwJxE8/VGog00dVVmI/AAAAAAAABK0/RzJm1aC7akE/s1600/1620850_752283991449536_1830692891_n.jpg

 

http://3.bp.blogspot.com/-JiI-TxkHKsQ/VGog0_kBMxI/AAAAAAAABK4/vB3ZXzrprEY/s1600/3601096822_941f49e2ac.jpg

 

http://4.bp.blogspot.com/-tDEeARM8Qmk/VGog08oAe-I/AAAAAAAABK8/fcHX1EG5loE/s1600/hbx-dark-walls-in-bedroom-0512-de.jpg

 

http://4.bp.blogspot.com/-YY70omw3Ups/VGog9pkYDEI/AAAAAAAABLU/SlUvkRl1JBk/s1600/577400_759666690711266_73677036_n.jpg

 

Owszem, ładne to, eleganckie i podoba mi się bardzo, ale ciągnie mnie do czegoś innego. Kurcze, nic na to nie poradzę, ale chyba chcę mieć sypialnię po angielsku z zasłonami w kwiaty.

 

http://2.bp.blogspot.com/-3hesXFb5Tmw/VGohS21EiUI/AAAAAAAABLw/-OFkctNxcOI/s400/Mixed-Floral-Bedroom-Country-Homes-and-Interiors-Housetohome.jpg

 

http://1.bp.blogspot.com/-XOwFCd1sc1Y/VGohSOVKPUI/AAAAAAAABLo/6BDXMEO1NpI/s1600/Floral-Country-Bedroom-Country-Homes-and-Interiors-Housetohome.jpg

 

http://3.bp.blogspot.com/-P1fMP1Wxa1g/VGohSMNcKII/AAAAAAAABLk/6WG6vYcnLaw/s1600/Floral-Bedroom-Country-Homes-and-Interiors-Housetohome.jpg

 

http://4.bp.blogspot.com/-T2HzPSzF480/VGoiE4hBxPI/AAAAAAAABMk/WepphXe3Po0/s1600/bedroom.jpg

 

http://3.bp.blogspot.com/-roXtvusUTDs/VGoiE2RVE6I/AAAAAAAABMc/1t-fLncYwzg/s1600/Pale-Blue-And-Floral-Bedstead-Bedroom-Style-At-Home-Housetohome.jpg

 

http://3.bp.blogspot.com/-2_KHUu2nnCs/VbJuWZNvyqI/AAAAAAAABuk/ySr_q3QSxjA/s400/13696_881765275217775_3910287281765493536_n.jpg

 

http://4.bp.blogspot.com/-fD8tytj5LBM/VbJuWstBtgI/AAAAAAAABuc/6okLO2BSYdc/s400/1507952_853986228015519_7743279078830216407_n.jpg

 

http://4.bp.blogspot.com/-AHNC27O-0G0/VbJuWqv92oI/AAAAAAAABug/2MdXxWmRIic/s400/Cream-and-Floral-Bedroom-Ideal-Home-Housetohome.jpg

 

Naprawdę, te kwietne sypialnie są dla mnie rewelacyjne i gęba sama mi się śmieje na ich widok. Tak więc może jednak urządzę taką właśnie sypialnię. Ostatnio wpadło mi w oko łóżko z Ikea, które idealnie pasowałoby do takiego wnętrza. Normalnie zakochałam się w nim od pierwszego wejrzenia!

 

http://2.bp.blogspot.com/-WodCHKJ0ai8/VbJrhibCL8I/AAAAAAAABts/SMdj3PdrUcI/s400/tyssedal.JPG

 

 

Do tego komoda, stoliki nocne i szafa Pax (2 metry szerokości).

 

http://3.bp.blogspot.com/-6ehVKedVwr8/VbJrhUCXY-I/AAAAAAAABtw/WE0Igy5-jYA/s400/tyssedal-komoda.JPG

 

http://1.bp.blogspot.com/-UdqNaAAvBvQ/VbJrhS4PliI/AAAAAAAABt0/9VmYV9-NaCU/s320/tyssedal-stolik-nocny-.JPG

 

http://4.bp.blogspot.com/-AkSumRgr_eY/VbJsGJypbXI/AAAAAAAABt8/Iqo2lt-1KYo/s400/pax-szafa-bia-y__0341514_PE528924_S4.JPG

 

Szafę zaplanowałam wstępnie tak (koszt 2.140 zł, drzwi jak powyżej):

 

http://1.bp.blogspot.com/-sihtvOZLtRk/VbJxIiahv9I/AAAAAAAABu4/uIr_xS0ezKw/s400/szafa%2B3%2B%25E2%2580%2594%2Bkopia.png

 

Na zasłony pasowałaby taka tkanina:

 

http://3.bp.blogspot.com/-h8BFNIMG6XA/VbJtUwpssVI/AAAAAAAABuM/PoiDkVtIthw/s320/122-00.jpg

 

http://2.bp.blogspot.com/-miFHjXA84m8/VbJtUyuVSTI/AAAAAAAABuI/9H1P25dSnio/s640/Zaslona-na-kanale-z-grzywka-1-szt._1853.jpg

 

Ech, jakoś ciężko mi idzie planowanie tej sypialni.:no:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nadszedł czas na wybór pieca do kotłowni. Oczywiście rozmyślamy o tym od dawna, ale teraz jest czas decyzji i zakupu. Niestety sytuacja przyprawia nas o ból o głowy, bo wybór jest dla nas bardzo trudny. Oto nasze główne kryteria:

 

- czopuch od góry (najważniejsza kwestia),

- w miarę płytki o głębokości do 60 cm,

- z podajnikiem,

- żeliwny ruszt.

 

No i powyższe cechy praktycznie wykluczają wszystkie dostępne piece. Zostały nam 3 propozycje:

 

1. piec lokalnego producenta, płytki (55cm), czopuch gdzie trzeba i w ogóle, ale z wodnym rusztem i o niezbyt dobrych parametrach.

2. piec Heitz Eko 4 o mocy 16Kw, płytki, ale bardzo wysoki, bo aż 170 cm. Firma niezbyt nam znana.

3. piec Defro EKR 18Kw, parametry są, żeliwny ruszt jest, niski, ale "gruby", bo ma aż 78 cm głębokości. A my mamy miejsca 140 cm, więc nie za wiele zostanie na obsługę pieca, ale nie będzie aż tak tragicznie.

 

No i naprawdę mamy zagwozdkę, co wybrać. Zrobiliśmy sobie próby testowe w kotłowni, gdzie za piec posłużył nam wieszak na ubrania, dzięki czemu mogliśmy zobaczyć, jak zmieni się kotłownia po wstawieniu każdego pieca. Rozmiarem idealny jest ten 1, ale ma najgorsze parametry. Bez sensu więc. Wyznam szczerze, że jakoś najbardziej nas ciągnie do numeru 3, bo choć pękaty trochę, to jakoś da się funkcjonować w pomieszczeniu, a i jakość do nas przemawia. Zresztą, to nie salon, aby było wygodnie i pięknie.

 

Myślimy dalej, pojutrze podejmiemy decyzję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Małżonek zabrał się za ścieranie ścian. Zaczął od łazienek. Zakupił małą packę z papierem ściernym o grubości 60, przyodział twarz w okulary ochronne oraz maskę i rozpoczął prace. Nawet sprawnie mu to poszło, może dlatego, że ściany w łazience ściera tylko do połowy, tak jak będą malowane lub tapetowane. Oczywiście pyli się przy tym strasznie i ręce bolą, ale satysfakcja jest. Pierwotnie mieliśmy wypożyczyć szlifierkę, ale mąż boi się, że za dużo wytrze i zrobią się doły.

 

W międzyczasie zakupiłam do domu wieszak na kółkach, bo już miałam dość ciuchów walających się kątach.

 

http://3.bp.blogspot.com/-n2zDIJyYzAI/Vb88qohA1gI/AAAAAAAABvM/xRYHVYbuAG8/s400/5246.jpg

 

 

Teraz jest kulturalnie. Wieszak przyda się dość długo, bo nie sądzę, abym w tym roku ogarnęła sień. Potem powędruje na poddasze.

 

 

Pozazdrościłam pokojówkom z Downton Abbey i zakupiłam cudowną miotełkę do kurzu z prawdziwych piór. Uwielbiam ją!

 

http://4.bp.blogspot.com/-reSzH0KE5oE/Vb88wdyca7I/AAAAAAAABvY/rj3FOshkXjY/s640/P6251563.JPG

Edytowane przez makowa_panienka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po wielu przemyśleniach, mierzeniu kotłowni wzdłuż i wszerz, telefonach i wizytach w sklepach - wybraliśmy piec. Jest prawie idealny, na minus ma tylko gabaryty, t.j głębokość. Cóż, grubas z niego.

Zdecydowaliśmy się na wspomniany przeze mnie wcześniej EKR PZ firmy Defro (18 Kw, podajnik z prawej strony, na ekogroszek i miał oraz dodatkowo na drewno). O, ten:

 

http://4.bp.blogspot.com/--kaYbdcrCOw/VcHxBUQKjgI/AAAAAAAABvs/4t8iT26MhGE/s400/image%252Coferta%252C481%252C1280%252C800.jpg

 

Nie wiemy tylko, czy uda nam się dostać w kolorze czerwonym, bo mają też na stanie zielone i one idą w pierwszej kolejności, ale jakby co zaznaczyliśmy, że chcemy czerwony. Dostawa w ciągu 2 tygodni.

 

Tylko jak my go wniesiemy do domu:confused:? Nawet jak się go rozmontuje (podajnik osobno) to i tak waży swoje. Mąż już obmyśla metodę, więc zobaczymy co z tego wyjdzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Umówiliśmy się z panem, który zrobi nam ocieplenie chałupy. Pomierzył sobie wszystko, zasugerował różne rozwiązania. Zrobi nam też podbitkę i parapety zewnętrzne. Chcemy ocieplać grafitem 15 cm z TermoOrganiki. Całość zagruntowana i zostawiona na szaro przez zimę, bo kolor położymy na wiosnę. Takie rozwiązanie wydaje nam się praktyczne, gdyż na działce będą robione różne prace typu nawóz ziemi i rozprowadzenie jej oraz położenie kostki, podczas których można pobrudzić lub wręcz uszkodzić elewację. Po kilku dniach pan oddzwonił i powiedział, ze całość wyniesie nas 17 tysięcy (materiały na ocieplenie, podbitkę, parapety zewnętrzne oraz robocizna). Termin prac gdzieś we wrześniu, jak się ochłodzi.

 

Ponadto zamówiliśmy pierwsze płytki do małej łazienki. Na razie tylko na ścianę, bo na podłogę nie mogłam się zdecydować. Chciałabym jakieś tańsze, bo z kolei chcę mieć blat pod umywalkę z granitu, a to jakieś 700 zł będzie. Budowa to sztuka kompromisu. W każdym bądź razie te na ścianę to Tubądzin i podobają mi się baaardzo. Mężowi też, choć jemu wszystko jedno zasadniczo, byle było ładnie i nie za drogo ;D

 

Te płytki:

 

http://4.bp.blogspot.com/-Z8Lf48sJJVI/Vc29KlIMomI/AAAAAAAABwA/zk-uv8X_L2E/s400/p%25C5%2582ytki%2BBARCELONA%2BPALAZZO-Tub%25C4%2585dzin%2B%2BZie%25C5%2584.jpg

 

Poniżej zdjęcie w rzeczywistości ze sklepu. I nie, to nie szafka ;D

 

http://4.bp.blogspot.com/-93z6hsORpG8/Vc29NDi574I/AAAAAAAABwI/nlblsCJVcy8/s640/20150813_155129.jpg

 

Na powyższych zdjęciach płytki 30x60 są ułożone w jednym rzędzie, ale u nas będą dwa rzędy plus widoczny cokół i gzymsik. Płytki są nie do końca białe, z połyskiem. Na podłodze przy tej niby szafce leży płytka podłogowa w marmurek i taka bardzo by pasowała, ale jest wielka gabarytowo, bo chyba 60x60, a nasza łazienka ma ledwo 2 mkw i głupio by wyglądała. Musze poszukać coś małego, najlepiej mozaikę, ale w przyzwoitej cenie, a nie 50 zł za sztukę.

 

Normalnie cieszę się jak dziecko z tych płytek, bo to taki pierwszy zakup dekoracyjny i wreszcie będzie go widać, a nie jak jakieś rurki podłogowe, co kosztują sporo, a nie nie można popatrzeć na nie. Mierzyłam i liczyłam chyba z dwie godziny, aby nie pomylić się w ilości, bo w sumie pierwszy raz kupujemy ładne płytki, nie licząc tych do kotłowni.

 

Zamówiliśmy również parapety wewnętrzne z białego marmuru i będą w przyszłym tygodniu. 4 sztuki o długości 150 cm plus jeden 80 cm, z montażem, w cenie 1200 zł. Przy okazji ekipa wyreguluje nam okna, bo to ci sami od montażu okien i drzwi.

 

A na koniec wkurzająca sprawa:mad:. Musimy położyć gładzie w całym domu, bo nasze tynki kwarcowe owszem, są ładne, ale tylko miejscowo - jak się okazało - i nie da się tego doszlifować. Tak więc trzeba znowu zabulić kasę. We wrześniu mają zrobić, oczywiście inna ekipa niż poprzednio.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W środę, 12 sierpnia, przyjechał do nas piec. Kierowca zajechał na działkę, podjechał pod ganek, wyciągnął drewniany podeścik i wjechał wózkiem na ganek. Mąż z sąsiadem asekurowali, ale suma sumarum piec wjechał do domu bezproblemowo i to w 10 minut!. Panowie nie zmęczyli się wcale, a wręcz uśmiech zdobił ich lica, że to tak sprawnie poszło, zwłaszcza, że było piekielnie gorąco, bo jakieś 35 stopni w cieniu. Nic się nie uszkodziło, płytki nie pękły, futryna cała i ogólnie jest ok. Piec jest mniejszy niż myśleliśmy i niestety zielony. Poniżej fotorelacja, a właściwie kadry z filmu, który kręciłam ja, inwestorka ;D

 

http://4.bp.blogspot.com/-9CQfyW8LgiQ/Vc3CO8N7rWI/AAAAAAAABwg/VmChRCUUVbE/s640/2.png

 

http://3.bp.blogspot.com/-8XZ2smxbGX0/Vc3CPLBzUaI/AAAAAAAABwc/V6WsV7JHMmQ/s640/3.png

 

http://1.bp.blogspot.com/-6zzok2piknQ/Vc3COxX70PI/AAAAAAAABwY/JjnYJtkQxF4/s640/4.png

 

http://1.bp.blogspot.com/-eYQXq4C0MA4/Vc3CPxWKlUI/AAAAAAAABwk/OUi36EEPGEY/s640/5.png

 

http://4.bp.blogspot.com/-fXP8W_6xHMs/Vc3CQSliIDI/AAAAAAAABws/nBTHO31pxkI/s640/6.png

 

W zasadzie to nie bardzo widać ten piec, bo stoi na razie bokiem i na środku kotłowni, ale ja w tym ferworze nie zrobiłam lepszego zdjęcia. W przyszłym tygodniu przyjdzie hydraulik i sobie poustawia wszystko oraz zainstaluje rurki, termę i co tam trzeba jeszcze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W czwartek 20 sierpnia zamontowano nam parapety. Są śliczne i eleganckie. Dobrze, że będziemy jeszcze kłaść gładź, bo narobił się bałagan i teraz ściany wyglądają niezbyt dobrze.

 

http://1.bp.blogspot.com/-NAxOw2ZXgAY/Vdb16HVaVcI/AAAAAAAABxs/CKAvLdXQ1Fg/s640/P8201657.JPG

 

http://4.bp.blogspot.com/-G42hmGevJWY/Vdb16YEnkPI/AAAAAAAABxw/0l-uf2fdS7Q/s640/P8201661.JPG

 

http://3.bp.blogspot.com/-5Gje6YsqzoE/Vdb18WZXEbI/AAAAAAAAByA/wJEPZeliKB8/s640/P8201664.JPG

 

http://2.bp.blogspot.com/-qOEdP9M4qZ8/Vdb16AqUE-I/AAAAAAAABxo/2zUUCmvuKS4/s640/P8201647.JPG

 

Poza tym wyregulowano nam okna i drzwi - działają jak teraz jak należy.

 

Odebraliśmy płytki ze sklepu. Normalnie uwielbiam je! Mają cudowny śmietankowy kolor, taki jak moja suknia ślubna. Skojarzenie stąd, że niedługo mamy rocznicę ślubu i tak mnie naszło jakoś. Nie ma zdjęcia tej dużej płytki, bo nie chciało mi się ich rozpakowywać.

 

http://4.bp.blogspot.com/-ityQYd5Bjq8/Vdb2SXpAZ3I/AAAAAAAAByI/1FmSUgdOB90/s640/P8201665.JPG

 

Ciągle mam problem z płytkami na podłogę. Skłaniam się bardziej ku takim:

 

http://4.bp.blogspot.com/-UKhXiFADqRM/VdbshzI5urI/AAAAAAAABxM/64Pgth6ZpVA/s400/pl_P-OPERA.jpg

 

To z tej samej serii co te na ścianę. Martwi mnie wymiar tych płytek, bo to aż 44x44 cm. Czy to nie za duże płytki do tak małej łazienki? Narysowałam sobie rozłożenie płytek na podłodze, ale się pomyliłam i naniosłam o wymiarze 60x60 cm. W sumie nie wyszło źle, a te rzeczywiste są mniejsze przecież.

 

http://4.bp.blogspot.com/-qyE-nPIVgeY/VdbyvaAZrDI/AAAAAAAABxc/Po98ttvmVBc/s640/P8201669.JPG

 

Na budowę zajrzał także hydraulik. Pomierzył sobie wszystko i pojechał kupić brakujące elementy instalacji. Dziś, w piątek, ma zacząć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesteśmy mile zaskoczeni faktem, że piec zajmuje tak mało miejsca w kotłowni. Ot, taka duża komoda. Hydraulik przygotowuje się do montażu reszty rurek, kaloryferów na poddasze i pozostałego żelastwa.

 

http://1.bp.blogspot.com/-K3NtFRsKPa4/VdilqozD1mI/AAAAAAAAByc/erqi14-zpWA/s640/P8211677.JPG

 

http://4.bp.blogspot.com/--WjFlUYU0Is/VdilqVEdPXI/AAAAAAAAByk/U9V6pLnqA2Q/s640/P8211674.JPG

 

A tymczasem musimy na t.zw. wczoraj zamówić drzwi wewnętrzne. Czas oczekiwania to 5 tygodni, a drzwi musza być PRZED płytkami w łazienkach. Nie tyle drzwi, co futryny. Spodobały mi się Porta Drzwi kolekcja Wiedeń, ale po obdzwonieniu pięciu sklepów okazało się, że nikt nie ma ich na ekspozycji, a w ciemno nie zamierzam kupować.

 

Poniżej Porta Drzwi:

 

http://3.bp.blogspot.com/-OBcPCgkiGXQ/VdiqJWDr7zI/AAAAAAAABy0/EqlgTWnRx_U/s400/wiede%25C5%2584%2BPORTA%2BDRZWI.jpg

 

No i chyba skusze się na Classen seria Morano. Bardzo ładne, ale muszę obejrzeć na żywo jeszcze raz, bo już raz je widziałam. No i jak starczy funduszy to zamówię też t.zw. korony na szczyt.

 

Poniżej Classen:

 

http://4.bp.blogspot.com/-4plec6g859k/VdiqYsd4qRI/AAAAAAAABzA/s7RMmon02Og/s400/5891.png

 

http://4.bp.blogspot.com/-LOm6YqhtshY/VdiqYqYI2rI/AAAAAAAABy8/AW_6EXOZr9s/s400/5894.png

 

A tu z koroną:

 

http://3.bp.blogspot.com/-23qAtHgGsHE/VdiqYSVThfI/AAAAAAAABzE/RJ9ygAcjziU/s640/1439373173_950_700_morano_ogolne.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Normalnie szlag mnie trafił na miejscu, gdy zobaczyłam zupełnie przypadkiem, że Ikea wycofała mój ulubiony wzór frontów szafek kuchennych:mad:! A żeby ich wszystkich pokręciło! Nie ma już tych cienkich listewek:

 

http://1.bp.blogspot.com/-1uUmqEvvcO0/Vdw0PuqccRI/AAAAAAAABzc/JJZSxSXeIA0/s640/20143_nkro09a_01_PE390142.jpg

 

W zamian za to jest to:

 

http://3.bp.blogspot.com/-wy_0jJ6O43A/Vdw134HWIFI/AAAAAAAABzw/9Ixu3XXfi9k/s640/Bez%25C2%25A0tytu%25C5%2582u1111.png

 

No i sama nie wiem, czy mi się to podoba. Te nowe fronty Hittarp są bardziej toporne, rustykalne, co w sumie idzie w parze z ogólną wizja mojej english country kitchen. Ale czy mi się to podoba? Muszę to przemyśleć. W sumie sama jestem sobie winna, bo tak to jest jak ktoś 3 lata buduje dom.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zakupiłam do kotłowni zlew gospodarczy z ruchomą wylewką. Jak się ktoś uprze to i weźmie sobie prysznic siedząc w kucki na podłodze ;) Cena 308 zł z dostawą i ze wszystkim co jest na zdjęciu. Dokładnie ten:

 

http://1.bp.blogspot.com/-AIRDrgx1vj4/Vd2MuXKmscI/AAAAAAAAB0A/m2FsyNe4GO0/s400/540x405_zlewozmywak-zlew-gospodarczy-komora-gospodarcza-krakow-65942557.jpg

 

Hydraulik ma dziś skończyć, więc będzie można wszystko, całą budowę, podliczyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, udało się. Co prawda hydraulik skończył kotłownię kilka dni temu, ale jakoś nie miałam nastroju na wpisy tu, może ze względu na kwoty do zapłacenia w związku z tym.

 

Ogólnie wygląda wszystko bardzo ładnie. Jest i zlew, i bojler i mnóstwo rurek różnego rodzaju. Materiały z górnej półki, bo na takich tylko robi nasz fachowiec, gwarantując nam niezawodność. Akurat na hydraulice nie chcę oszczędzać.

 

http://2.bp.blogspot.com/-Cyy2uIxEnzE/VeQ-_kL8VsI/AAAAAAAAB0U/65ZAFS2xoyg/s640/P8261706.JPG

 

http://3.bp.blogspot.com/-tkLW_LgpJZY/VeQ-_pRN_VI/AAAAAAAAB0Y/uefxVhlPlAI/s640/P8261708.JPG

 

http://2.bp.blogspot.com/-RgXvvqESrDY/VeQ-_kKPA_I/AAAAAAAAB0Q/z5nRmQNtcdA/s640/P8261709.JPG

 

Musimy jeszcze przejść z mężem szkolenie co z czym tu się je. Nie było także próby ogniowej, a na tym nam najbardziej zależy, bo nie mamy pojęcia jak obsługiwać tego zielonego potwora. Dlatego też za robociznę wolałabym zapłacić po testach.

 

Finansowo wyszło tak:

 

materiały (rurki, bojler, 2 wielkie grzejniki na strych) 7.600 zł

robocizna 3.200 zł

 

razem 10.800

 

Kilka miesięcy wcześniej hydraulik mówił o 3 tys. za materiały, a tu tyle wyszło. Grrrr. Ważne, by wszystko latało, jak to mówi mój mąż, znaczy działało. Swoją drogą nie mogę wyjść z podziwu, że ta wielka cysterna tak sobie wisi na ścianie i nie zerwała się jeszcze pod własnym ciężarem. W końcu te ściany to nie żelbeton, a jednak wszystko się trzyma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...