Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Rekuperator TAK czy NIE


Recommended Posts

JA nie wykonałam projektu. Projekt zrobił tzw. specjalista. Sami tylko projekt zrealizowaliśmy. A projekt był kompletny, czyli z wydajnością, przepustowością, średnicą kanałów, nawet była podana ilość poszczególnych elementów, z jakich ma sie instalacja składać (nawiasem mówiąć średnio to odpowiadało rzeczywistości, jak się w trakcie okazało, dlatego śmiem przypuszczać, że projekt jest zrobiony na odwal się.)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Podobnie jak mieczu zastrzegam,że głoszę swoje i tylko swoje zdanie na ten temat.Proszę o nieatakowanie mnie.

-Ja niżej podpisany w będąc w pełni(?) władz umysłowych,psychicznych i fizycznych,świadomie rezygnuję z zastosowania w moim właśnie budowanym domu wentylacji mechanicznej zwanej dalej rekuperatorem bądź reku.

Dlaczego?:

-koszt - min.w domu moim 12-15 tys.zł (jest to koszt np okien do całego domu)

-awaryjność -wszystko się psuje,wymaga konserwacji i serwisu.Spada niezawodność systemu (domu).

-strach przed mikroorganizmami w przewodach wentylacyjnych(choroby,alergie itp)

-dodatkowa rzecz w domu wymagająca obsługi (mycie filtrów itp) niby nic ale jak takich urządzeń,systemów jest bardzo dużo?

-brak wiarygodnych informacji o skutkach użytkowania reku.Przerabialiśmy już hałas,wibracje,infradźwięki nie wiemy co jeszcze może się pojawić.

-aspekt ekonomiczny.Zwrot kosztów instalacji może po 15 latach jak się nic nie posuje.Mało wiarygodne.

-nie widzę potrzeby.Wszyscy wychowaliśmy się w domach z wentylacją grawitacyjną i żyjemy.Oczywiście nie chcę być posądzany o zacofanie i konserwatyzm ale akurat to urządzenie nie jest konieczne do życia.

Z góry pozdrawiam wszystkich oponentów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale aby zrównoważyć to powiem tak

też jestem zdrowy na ciele i umyśle (tak mi się przynajmniej wydaje) i świadomie zdecydowałem sie na wentylację mechaniczną bo:

-koszt jaki poniosłem na to całe przedsięwzięcie to 4tys

-awaryjności się nie boję bo wymiennik jest bezawaryjny a w wentylatorach jedynymi elementami są łożyska (trwałość liczona na 30lat)

-praktycznie bezobsługowe zresztą w domu jeśli jest dużo systemów to jeszcze jeden nie stanowi różnicy

-jedynym skutkiem jaki zauważyłem jest czyste powietrze i to przez czały czas bez hałasu, wibracji itp.

-aspekt ekonomiczny mnie nieco śmieszy, bo idąc dalej tym rozumowaniem to kiedy zwróci się dom :p nigdy inwestujemy, inwestujemy a i tak później płacimy rachunki i remnonty i dalsze inwestycje, żaden zysk dom to dobro konsumpcyjne a nie inwestycja która kiedyś się zwróci urzeczywistnienie własnych marzeń czy ktoś mówi o kosztach zwłaszcza gdy w grę wchodzą marzenia?

-40 lat temu wielu nie widziało potrzeby wody w domu (przecież były studnie) 30 lat temu wielu nie miało łazienki, 20 lat temu wielu nie miało ciepłej wody

wiekszość z nas wychowała sie właśnie w takich domach i zyjemy

a teraz- kto buduje dom bez ciepłej wody w łazience cha burżuje luksusów Wam się zachciewa :wink:

 

obecnie wentylacja to luksus ale już nie taki jak ciepła woda przed 30 laty

 

pozdrawiam wszystkich tych co mają i tych co mieć będą a jeszcze o tym nie wiedzą

:p :p :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie są argumenty.To odwracanie kota ogonem.Poza tym w niezbyt przekonywujący sposób.

-4tys za reku z instalacją w domu?

-nie ma urządzeń bezawaryjnych-powinieneś wiedzieć

-bezobsługowy to on nie jest i właśnie o to chodzi aby zminimalizować ilość urządzeń bądź systemów wymagających obsługi.Dom dla mnie czy ja dla domu?

-tylko czyste powietrze?Czy przypadkiem nie Ty skarżyłeś się kilka miesięcy temu na hałas z reku?Niedawno ktoś pisał o dusznościach,bezsenności.

-no a Twoje podejście do aspektu ekonomicznego i do domu rewolucjonizuje współczesną ekonomię.Czy nie zauważyłeś choćby wzrostu cen nieruchomości?Poza tym dom jest warunkiem koniecznym do mieszkania a reku nie.

-nie wiem jak to tam u ciebie,ale w moim mieście 20 lat temu wszyscy mieli ciepłą wodę.

Konkluzja-żeby być zmotoryzowanym ,nie trzeba kupować Bentleya,wystarczy Fiat.

Zacznij odróżniać podstawowe potrzeby od może i fajnych ,przyjemnych ale jednak kaprysów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszyscy wychowaliśmy się w domach z wentylacją grawitacyjną i żyjemy.

Gdyby wszyscy mieli takie podejście, to dalej siedzielibyśmy na drzewach :wink:

 

Oczywiście nie chcę być posądzany o zacofanie i konserwatyzm ale akurat to urządzenie nie jest konieczne do życia. .

ŻADNE urządzenie nie jest konieczne do życia. Miliony stworzeń na tej ziemi żyją bez urządzeń i... żyją. Nawet istoty ludzkie sie bez nich obywają (są to tzw. dzicy).

Ale zgadzam się, reku nie jest konieczne, jak ktoś lubi bajery, to ma. Ja chyba lubię bajery :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie są argumenty.To odwracanie kota ogonem.Poza tym w niezbyt przekonywujący sposób.

To są argumenty, tak samo dobre, jak Twoje

 

-

4tys za reku z instalacją w domu?

U mnie nawet mniej, z tym że instalację wykonaliśmy "własnymi ręcyma".

 

-nie ma urządzeń bezawaryjnych-powinieneś wiedzieć
idąc dalej tym tropem, to nic by się nie kupowało, bo nie ma urządzeń bezawaryjnych, nawet radio sie może zepsuć.

 

bezobsługowy to on nie jest i właśnie o to chodzi aby zminimalizować ilość urządzeń bądź systemów wymagających obsługi.Dom dla mnie czy ja dla domu?
no to jest oczywiste, że nic nie jest bezobsługowe, nawet zwykłe okna wymagają obsługi (zamykanie, otwieranie, mycie), ale chodzi o to, że obsługa polega na zaprogramowaniu urządzenia i raz na jakiś czas przedmuchaniu filtrów (wersja dla oszczędnych) bądź ich wymianie (wypas)

 

-tylko czyste powietrze?Czy przypadkiem nie Ty skarżyłeś się kilka miesięcy temu na hałas z reku?Niedawno ktoś pisał o dusznościach,bezsenności.
zaświadczam, że mam w domu rewelacyjnie czyste i świerze powietrze. Aż miło wejść z dworu - jest czystsze, bo oczyszczone przez filtry i chłodne (czerpnia przechodzi przez długi odcinek podziemny). Naprawdę rewelacja.

 

-no a Twoje podejście do aspektu ekonomicznego i do domu rewolucjonizuje współczesną ekonomię.Czy nie zauważyłeś choćby wzrostu cen nieruchomości?

ja mam podobne podejście - dom to nie inwestycja, która się zwraca. Dom, to dom i robię wszystko, żeby mi się w nim mieszkało jak najwygodniej i najprzyjemniej.

 

-nie wiem jak to tam u ciebie,ale w moim mieście 20 lat temu wszyscy mieli ciepłą wodę.
nie czepiajmy się szczegółów, bo nie o wodę chodzi (nota bene u mnie nadal w niektorych miejscach nie ma wody miejskiej, nie mówiąc o ciepłej wodzie). Chodzi o podejście do tzw. luksusów i ich niezbędności do życia. 100 lat temu prąd w domu też uważano za fanaberię i "fajny wymysł niekonieczny do życia".
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem co mówię,z wykształcenia jestem inżynierem.

 

A ja jestem technikiem i co z tego?

 

generalnie ludzie na tym forum dziela sie na dwa obozy - negujacych wszelkie "nowosci" i na budujacych z uzyciem tych "nowosci". Juz dawno zauwazylem ze wymiana argumentow pomiedz tymi dwoma obozami nic nie daje - a wlasciwie daje tyle samo co - pogadal sobie dziad do obrazu 8)

 

Co do reku - prosze porozmawiac z pierwszym lepszym kominiarzem, i zapytac jak sie spisuje grawitacyjna wentylacja w domach prywatnych przez okragly rok. Jak ktos lubi stechle powietrze, badz ciagle otwieranie okien to to lubi i to ma :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy stęchlizny w powietrzu nie załatwią okna z rozszczelnieniem i porządny wywiew w kanałach grawitacyjnych

 

I wlasnie pojawia sie glowny problem - jak zagwarantowac ten porzadny wywiew w kanalach grawitacyjnych przez caly rok w dzien po dniu, i problem dwa - jak nie tracic na wentylacji za duzo kosztownego ciepla z ogrzewania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu nie chodzi o to kto kim jest i jakie ma poglądy tylko o doświadczenia

a tak się składa że w swoim domu przez pewien czas miałem went grawitacyjną, przez pewien czas tylko nadmuch a teraz nadmuch i wywiew (obecnie nie używam reku)

i dzielę się doświadczeniami,

choćby takim że przez kilka dni specjalnie wyłączyłem wentylację bo żona lubi wietrzyć, otwierać okna ( otwieranie okien to dopiero jest bezobsługowe) już nie wspomnę o komarach i nocnych polowaniach ale na oknach dachowych w rogu pojawiły sie kropelki rosy po nocy

kolejny tydzień pracowała wentylacja mechaniczna żona (kobieta) już się przekonała

a jeszcze jak zobaczyła co jest na filtrach i co znalazłoby się w mieszkaniu :o

Hałas tego urządzenia owszem był ale to jest spowodowane tym że producent daje niewłaściwe sterowanie (ale co tam dla inżyniera to betka)

obecnie słyszę w nocy lodówkę i dzieci jak oddychają miarowo podczas snu delektując się POWIETRZEM.

mimo wszystko pozdrawiam i wcale nie czuję się lepiej przez fakt posiadania reku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj

jak widzisz udało się i to bez specjalnych zabiegów

tak nadal mam tywenta plus trafo

tłumików nie mam, i zastanawiam się czy dawać tylko zmieniłem rurę na nieco inną (wcześniej spiro)

centralka jest w piwnicy a ja spię na poddaszu

obecnie mam drzwi wewnętrzne i to wiele załatwoło

w salonie tuż nad piwniczką nieco go slychać ale jeszcze nie obudowałem kanału wentylacyjnego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...