Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

No my specjalnie szukaliśmy działki dalej od miasta żeby była duża za rozsądne pieniadze

Temat wątku jest Czego w urzadzaniu domu nie zrobilibyscie ponownie?, ale wszystko zaczyna się od działki, jeśli jest za duża to ostatecznie wszędzie można założyć łąkę kwietną, a jeśli jest za mała...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 9,2k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Zrobiłabym okna w okleinie.

Ale mąż krzyczał, że nam kasy braknie.

G prawda. Pieniadze rzecz nabyta a na okna patrzę co dzień i ciągle wraca myśl - dlaczego dałam się przekonać!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja będę miała garaż 80 m2, (mamy busa i osobówkę) ale będzie to również miejsce na piec, skład opału, rowery, motor a także wszystkie sprzęty ogrodowe

 

Zazdraszczam - mój 2 stanowiskowy już widzę,że za mały - a jeszcze samochód do niego nie wjechał :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proszę doradzcie, czy warto miec diwe łazienki, na dole i na pietrze? Czy może lepiej na dole wykorzystać np. na garderobe dla gości i dla używkownaych ciuchów wierzchnich aktualnie przez domowników? Hol mam dośc mały, bo ok. 5 mkw. i obawiam się, że będzie za mały.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że dwie łazienki są i wygodne i praktyczne - jak będziesz gotowała i zechce ci się siusiu :) to bedziesz biegła na górę....albo jak będą goście, to co będą chodzić po całym domu żeby pójśc do ubikacji...albo jak będziesz w lecie siedzieć na ogródku - i co potem biegiem na górę...jak dla mnie łazienka na dole musi być, albo przynajmniej sama ubikacja :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tfor, wg mnie lepszy mały hol, bo to w końcu teren komunikacyjny, ale łazienka - KONIECZNIE - na dole musi być, chociażby małe wc z ( ewentualnie) prysznicem.

 

Już pomijam fakt, że goście odwiedzający korzystają z Twojej bardzo prywatnej przestrzeni jaką jest łazienka przy sypialni - jeśli Ci nie przeszkadza, to w porządku, w końcu goście przychodzą od czasu do czasu.

 

Ale pomyśl jak Tobie i domownikom posiadanie tylko górnej łązienki utrudni życie - przecież ta sytuacja zmusza człowieka do częstego biegania na górę, nie wiem czy masz dzieci, czy planujesz - ale nie wyobrażam sobie latania z maluchem w tę i z powrotem po schodach, a jeśli taki maluch sam już korzysta z toalety, to też przechodzi się ten etap, kiedy małego trzeba asekurować na schodach czy też już w samej łazience.

 

Zastanów się dobrze, czy gra jest warta świeczki.A może jednak da się tak wygospodarować teren tak, że starczy na małą wnękę garderobianą i małe wc ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tfor wybij to sobie z głowy! ;) Czego w urządzaniu domu nie zrobilibyście ponownie? Łazienki tylko na górze! ;) Łazienka na dole na maksa, toaleta w sensie, nie wyobrażam sobie, żeby jej nie było. Ok, wyobrażam: Powroty i wychodzenie z domu.... gdy jesteś już w zimowych butach i kurtce.... goście wędrujący po domu co 15 minut.... bieganie podczas dnia... nie no, na maksa, z wielu względów. Tam gdzie toczy się życie powinna być toaleta! Kibelek+umywalka - to nie zabiera dużo miejsca :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chciałam pokoju na dole i nie mam. I nie żałuję - nie widzę w ogóle dla niego zastosowania.

 

Moim zdaniem zastosowanie jest przede wszytskim jak się ma w do mu kogoś starszego lub wręcz przeciwnie ;-) U koleżanki jest takie rozwiazanie że jest tylko salon i kuchnia z łazienka na parterze, a majac małe dziecko, które kilka razy dziennie śpi, położenie go w pokoju obok jest dużo wygodniejsze i mniej stresujace niz na pietrze.

kazdy niech robi jak uważa za stosowne, moim zdaniem pokój na parterze bardzo fajna sprawa ( przejsciowo traktowany jako goscinny)

Dzięki wielu głosom w tym temacie (często sprzecznym) zwróciliście moja uwagę na pewne sprawy, za co bardzo dziękuję.... Niestety temat jest długi, czytałam z doskoku i dodatkowej rurki do zlewu z woda do picia nie mam bo doczytałam jak juz było po zawodach :-/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proszę doradzcie, czy warto miec diwe łazienki, na dole i na pietrze? Czy może lepiej na dole wykorzystać np. na garderobe dla gości i dla używkownaych ciuchów wierzchnich aktualnie przez domowników? Hol mam dośc mały, bo ok. 5 mkw. i obawiam się, że będzie za mały.

na dole przynajmniej wc, to standard przecież

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aaa i jeszcze jedno mi się dziś przypomniało.

Zrobiłam straszną głupotę - pomalowałam drewniane schody lakierem (dobrym lakierem, dodam). Wydawało mi si.eę, że będą bardziej trwałe, niż olejowane. I co? Parkierowi olejowanemu nic nie jest straszne. Ani wylana kawa, ani pies z jego pazurami i zwyczajem spożywania żarcia na środku salonu (wyjmuje z miski i niesie do salonu!). Jak coś nie tak, to biorę szmatkę, olej renowacyjny i po bólu. A lakier n schodach? Już został odłupany przez dziecko, które upuściło talerzyk i przeze mnie (walnęłam odkurzaczem). Treaz patrzę i myślę, że czeka mnie cyklinowanie trepa i nakladanie lakieru na nowo :( Nigdy żadnego lakieru na schodach!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołączam do niezadowolonych z wilekości garażu.

Zresztą juz pisałam o tym gdzieś na początku wątku.

Obecnie garaż ma 5 m szerokości i 6 długości. Brama garażowa ma 4,5.

Jeden samochód stoi od wiosny do jesieni na zewnątrz.

Natomiast w zimę jakoś upychamy oba, ale to doslownie na centymetry. (Samochody to dość spore osobówki. (męża oczywiści wieksza ;) )

Myslę, że garaż o metr szerszy bylby w sam raz.

Jest jeden plus tej sytuacji, nauczylam sie parkowac przy mikroskopijnej wręcz ilości miejsca :D

Jednak w następnym domu bedzie sporo większy garaż.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

A wracając do tematu - wybierając projekt i nanosząc zmiany nie zadawałam sobie sprawy z ich konsekwencji. Podnieśliśmy ścianę kolankową - pokoje większe i przestronniejsze, to plus. A minus - dom stracił na wyglądzie - gorsze proporcje. Przy przeprojektowywaniu nie doradzono nam niestety obniżenia dachu, co by trochę złagodziło zmianę. Poza tym po zmianie ściany okna dachowe są na tyle wysoko, że ja z nich tylko niebo widzę, a mojego pięknego lasu za domem już nie :(

 

Ja zrobiłam tak samo, tzn. podwyższyłam ściankę kolankową i to sporo. Pokoje są przestronniejsze ale za to przez okna połaciowe - tak jak Ty - widzę tylko i wyłącznie niebo. Na szczęście w każdym pokoju są też zwykłe okna, więc trochę trawy widać. A jeśli chodzi o proporcje domu to na szczęście, ale zupełnie przypadkowo, nasza ekipa budująca stwierdziła, że wydłużą trochę połacie dachu, żeby to jakoś wyglądało. No i wygląda. Ale człowiek czasem ma więcej szczęścia niż rozumu :-)

Edytowane przez ulkap
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postanowiłam po prawie trzech latach odezwać się ponownie. Jest to mój ulubiony wątek na tym forum, więc co jakiś czas czytam go uważnie.

Kolejne spostrzeżenia na temat tego, czego żałujemy, a z czego się cieszymy w naszym remoncie. Przede wszystkim napomknę, że nie budowaliśmy nowego domu, tylko kupiliśmy stuletni poniemiecki dom z 43 arami ziemi i przeprowadziliśmy kapitalny remont.

Obecnie uważam za plusy:

-duża kuchnia - czytałam o tym, że pisali tu niektórzy, że się muszą w dużej kuchni dużo nalatać; ja mam kuchnię o powierzchni 20 m2, ale układ jest taki, że nie biegam - myślę, więc, że to kwestia rozplanowania mebli i pozostałych sprzętów kuchennych, w naszej kuchni dzięki temu, że jest taka duża, siedzą wszyscy nasi goście, to najlepsze miejsce;

- czujniki ruchu włączające oświetlenie na korytarzach na dole i na górze - sprawdzają się rewelacyjnie (trochę biegający kot nam podnosi rachunki, ale i tak to duża wygoda)

- piec na ekogroszek - też czytałam, że niektórzy żałują zakupu, a ja nie bardzo rozumiem czemu - to duża wygoda przede wszystkim i tam gdzie nie ma gazu ziemnego, czy już nie da się wdrożyć pewnych rozwiązań kominkowych to idealne rozwiązanie; mamy ten piec czwarty rok i jesteśmy z niego zadowoleni.

Minusy:

- jednak za mały zlew w kuchni - mam półtora komory z Ikei i już wiem, że wolałabym inny też z Ikei, jednokomorowy (jedna komora taka duża, jak to półtora) - obecne rozwiązanie utrudnia umycie czegokolwiek większego, np. blachy z piekarnika;

- za mały zlew w pralni - z oszczędności kupiłam zwykły zlew jednokomorowy kuchenny, bo te gospodarcze były dużo droższe, a trzeba było dołożyć kasę, bo ten jest za mały (niezłą mam obsesję z za małymi zlewami, co?)

- brak wiatrołapu - niestety nie było go w tym domu, a żeby go zbudować musielibyśmy mieć dokumentację, którą wyceniono na około 2500 zł, więc daliśmy na razie spokój;

- na razie brak tarasu (nie wszystko jeszcze zrobiliśmy, przed nami wciąż remont dużego pomieszczenia gospodarczego - stajni, która stanie się naszym 50 metrowym salonem, a przy nim jest idealne miejsce na taras; bez niego wciąż nie do końca czuję, że mam dom z ogrodem...

- brak wanny - mamy dwie łazienki i w obu są prysznice, tak naprawdę obecnie nie odczuwam braku wanny na co dzień, ale myślę, że w przyszłości mogę tego żałować, a w jednej z łazienek przecież mogliśmy ją zrobić...;

No i chyba to na razie tyle. Pozdrawiam wszystkich serdecznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...