Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Pytanie do galileo87

 

Dlaczego uważasz, że komplety skórzane są lepsze w kolorze jasnym (np.krem) niż czarnym?

Jak uzasadnisz, to powiedz czym te jasne (mam od tygodnia takie - również na krzesłach) najlepiej czyścić. Zięć ma nowy czarny maxi narożnik. Ten kolor mu również bardzo zachwalano (mały wnuczek -3latka).

 

Pozdrawiam JaceK

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 9,2k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

odp do Jacek06

 

witam,

 

podsumowanie jakie wysłałem zebrałem z ponad 100stron tego forum na którym wypowiadały się osoby użytkujący dane rowiązanie. Jest wiele przypadków, gdy jeden z forumowiczów twierdzi, że takie jest rozwiązanie najlepsze a drugi ze to jest najgorsze właśnie.

Ja jestem jeszcze dużo przed wbiciem pierwszej łopaty i nie użytkuję skórzanych wypoczynków, dlatego niestety nie mogę odpowiedzieć na to Twoje pytanie ale zawsze możesz przejrzeć cały wątek i na pewno znajdziesz odpowiedź :)

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja odpowiem z doświadczenia. Czarna skóra jest lepsza jak jest nowa - jasna przy dłuższym użytkowaniu. Na czarnej nie widać zabrudzen - ale po kilku latach zaczną byc widoczne niewielkie jasne ryski ryski od pękającej od starzenia sie skÓry. Wygląda do beznadziejnie. Nie spotkałem sie z tym żeby czarna skÓra wyglądała dobrze po 10 latach - natomiast z jasną nie ma tego problemu Edytowane przez Elfir
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na czarnej nie widać zabrudzen - ale po kilku latach zaczną byc widoczne niewielkie jasne ryski ryski od pękającej od starzenia sie skÓry. Wygląda do beznadziejnie.

 

Trzeba praktykować jak cyganie dawniej na końskich targach.

Czarna pasta do butów i zapastować .

Acha.

I jak przyjdą goście to sadzać ich w kuchni na krzesełkach.

A jak podjedzie komornik albo poborca skarbowy w jasnej marynarce i spodniach, to szerokim gestem zapraszać go aby wygodnie się rozsiadł i spoczął na czarnej skórze :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Do domu mamy wstepnie upatrzone takie

 

[ATTACH=CONFIG]256856[/ATTACH]

 

jak bede latem w Polsce, to zobacze jak wygladaja na wiekszej powierzchni (w tym mieszkaniu ze zdjecia) i czy faktycznie sa takie niebrudzace;)

 

popieram:yes:

u siebie mam Antiquer Paradyż beige ( te jaśniejsze ze zdjęcia - zdjęcie niestety nie mojego salonu) są super!

 

http://www.e-budujemy.pl/sklep_foto/aranzacje/big/1458.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Arturo72
Zasadniczo jakbym mógł cofnąć czas, to nie bawiłbym się w budowanie się, tylko zaczął od razu od mieszkania.

Zasadniczo to napisz coś więcej na temat zamiany m2 domu na m2 mieszkania.

Sądzę,że będzie to zamiana 200m2 na 50m2 ale tak to bywa jak się nie myśli o przyszłości tylko żyje z dnia na dzień...

Edytowane przez Arturo72
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zygmuntowi chyba chodzi o to, że przy domu ciągle jest coś do zrobienia (tak jak pisał o tym na innym forumowym wątku).

Ale ja wolę wykonywać różne prace koło domu, niż kisić się w bloku z sąsiadami z każdej strony.

Prace na świeżym powietrzu są dobre dla zdrowia, tak psychicznego jak i fizycznego, a mieszkanie z kimś za ścianą, pod podłogą, czy nad sufitem jest psychicznie wyczerpujące (a zwłaszcza z teściową piętro niżej, która później wypomina, że siedziało się do 3 w nocy, albo że spało do 10 rano).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

, a mieszkanie z kimś za ścianą, pod podłogą, czy nad sufitem jest psychicznie wyczerpujące (a zwłaszcza z teściową piętro niżej, która później wypomina, że siedziało się do 3 w nocy, albo że spało do 10 rano).

miałes zdecydowanie złe doswiadczenia z sąsiadami.

Uwierz bywa czasami ciut lepiej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bywa, bywa, ale nigdy nie wiesz na kogo trafisz :) Ostatnio (czyli odkąd sie wprowadził) mój sąsiad z dołu szaleje, bo mu nawet przeszkadza gdy w środku nocy wodę spuszczam w kibelku (dokładnie ten sam typ co moja teściowa, nad mieszkaniem której kiedyś bytowaliśmy). Dlatego ja stawiam na budowę domu jak najdalej się da od wszelkich sąsiadów, coby im dym z grilla nie przeszkadzał w oddychaniu (jak sąsiadowi naszych przyszłych sąsiadów)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bywa, bywa, ale nigdy nie wiesz na kogo trafisz :) Ostatnio (czyli odkąd sie wprowadził) mój sąsiad z dołu szaleje, bo mu nawet przeszkadza gdy w środku nocy wodę spuszczam w kibelku (dokładnie ten sam typ co moja teściowa, nad mieszkaniem której kiedyś bytowaliśmy). Dlatego ja stawiam na budowę domu jak najdalej się da od wszelkich sąsiadów, coby im dym z grilla nie przeszkadzał w oddychaniu (jak sąsiadowi naszych przyszłych sąsiadów)

 

to samo mozna powiedziec o sąsiedztwie na domkach.

jeden griluje i dym leci,

innego dzieci wrzeszczą w niebogłosy skacząc na trampolinie 6 godzin na dobę

a saiadka własnie lekko zatarasowałą drogę twierdząc ze brud z pod kół leci jej na piękny płot z klinkieru (fakt ze jest wymusiany a drogę przed posesją co rano zamiata)

 

co kraj to obyczaj mozna rzec

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Arturo72
Zygmuntowi chyba chodzi o to, że przy domu ciągle jest coś do zrobienia (tak jak pisał o tym na innym forumowym wątku).

Z tego co czytam miał problemy z domem bo nie budował z głową i za rozsądnie(wilgoć)

Nie ma bata,jak się nie wie nic o budowie i nie dopilnuje się ekipy,budującej tylko wg zaleceń kumatego inwestora a nie wg własnego widzimisie to zgodnie z przysłowiem,dopiero trzeci dom dla siebie.

Niestety,czytając forum stwierdzam,że nie ma ekipy idealnej choćby nie wiem jak była sprawdzona i choćby nie wiem jak była droga.

Jeśli samemu nie poznamy tajników i szczegółów budowy i nie będziemy ich wymagać od ekip nie zbudujemy dobrego domu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co czytam miał problemy z domem bo nie budował z głową i za rozsądnie(wilgoć)

Nie ma bata,jak się nie wie nic o budowie i nie dopilnuje się ekipy,budującej tylko wg zaleceń kumatego inwestora a nie wg własnego widzimisie to zgodnie z przysłowiem,dopiero trzeci dom dla siebie.

Niestety,czytając forum stwierdzam,że nie ma ekipy idealnej ......

 

Zacznijmy od dobrego projektu, i nie robienia w nim ŻADNYCH zmian, grubego na 200 stron albo więcej stron, gdzie wykonawca odpowiada za rzemiosło, a nie rozległą fizykę budowli, a w zlecaniu przed pracą, jako załącznik wpisujemy projekt i nikt się nie mądrzy, tylko realizuje...zgodnie z wytycznymi.

 

Ps.buduje trzeci ( i idealnej kolejności- dla wroga jak to bywa w wielopokoleniowych ,dla rodziny -szybki i funkcjonalny i teraz dla siebie, rozłożysty, ciepły) + 20lat w budowlance, jak to mądry dawno temu powiedział

" Wiem, że nic nie wiem" -jest łatwiej z doświadczeniem,ale poprzeczkę znacznie wyżej się też wiesza !

Edytowane przez BCS
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...