Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Nie kurzy się bo jest wsypywany prosto z worka do pieca,fakt trzeba jakos do kotłowni te worki przetransportować,3% popiołu ma węgiel z wesołej,ale właśnie -co cie obchodzi twoja rodzina (teściowa i teść),niech się męczą ale ja im nie powiem o czystszym spalaniu...a przecież lepiej miec polewkę ze starszych ludzi na forum.... Edytowane przez jedrek188
dopisek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 9,2k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Tu nie tylko starsi palą węglem i nie tylko starsi kochają tę starą, tradycyjną, znaną od wieków metodę trucia otoczenian i sąsiadów. A i kominiarza na szczęście można co jakiś czas za guzik złapać.

 

Ja truje dużo mniej(spalanie górne),a za różnicę w cenie pompy a pieca stałopalnego mogę kupic dużo fajnych mebli do domu,wiec ,,uczucie" nie ma nic do rzeczy :no:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie kurzy się bo jest wsypywany prosto z worka do pieca....

Może się i nie kurzy, ale po załadowaniu takiego kotła na ekogroszek (czytaj wungiel) trzeba umyć rączki razem z głową ;)

 

Ja truje dużo mniej(spalanie górne),a za różnicę w cenie pompy a pieca stałopalnego mogę kupic dużo fajnych mebli do domu,wiec ,,uczucie" nie ma nic do rzeczy :no:

Jeżeli budujesz nowy dom to do ceny "taniego" kotła dolicz koszt kotłowni (składu na węgiel) i komina.

Ja żałuję że nie zdecydowałem się ma pompę ciepła. 7 lat temu (kiedy pompy były sporo droższe niż teraz) bym zapłacił praktycznie tyle samo za pompę (rezygnując z komina i kotłowni), rączki miałbym zawsze czyste i mniejsze koszty ogrzewania.

Edytowane przez panfotograf
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo tak to już jest, że przeciwnikami PC, WM czy OP są zawsze osoby, które ich nie mają...

 

Mój kolega buduje już w swoim życiu trzeci dom. W pierwszym miał kocioł na groszek, WG i grzejniki. Sześć lat temu namówiłem go na PC, WM i OP. Dwa lata temu musiał się przeprowadzić i sprzedał dom. Dzisiaj zaczyn budowę trzeciego domu i o powrocie do rozwiązań z pierwszego nawet nie chce słyszeć. To chyba o czymś świadczy. Człowiek szybko przyzwyczaja się do lepszego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie kurzy się bo jest wsypywany prosto z worka do pieca,..

 

Tylko ekogroszek pakowany w worki jest droższy od tego luzem. I moi teściowie nie kupują węgla bezpośrednio w kopalni, tylko z najbliższego i najtańszego składu w okolicy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko ekogroszek pakowany w worki jest droższy od tego luzem. I moi teściowie nie kupują węgla bezpośrednio w kopalni, tylko z najbliższego i najtańszego składu w okolicy.

 

Ok,tylko nie nie wyśmiewaj teściów jacy oni są głupi a ty mądra bo przecież jakoś wyprowadzili twojego męża na ludzi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wyśmiewam teściów, tylko poglądy zakorzenione w ubiegłym wieku oparte na konserwatywnym: "jak dziadkom było dobrze, to po co zmieniać na lepsze?".

Takie jak reprezentują niektórzy posługując się argumentami, że jak budować to tylko z cegły, bo "Malbork stoi już 500 lat" itp.

 

Moi teściowie już wiedzą, dzięki pobycie w moim domu, że to nie paliwo (gaz, prąd) jest drogie, tylko domy zbyt słabo ocieplone. W dobrze ocieplonym domu koszt paliwa nie ma większego znaczenia. Liczy się oszczędzanie ciepła a nie jego produkcja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... poglądy zakorzenione w ubiegłym wieku oparte na konserwatywnym: "jak dziadkom było dobrze, to po co zmieniać na lepsze?"...

No właśnie.

Jakoś nikt konno, czy furmanką już dziś nie jeździ na zakupy do miasta. Wszyscy chcą mieć nowoczesne samochody (skutery, rowery itd.).

Ale jak dom budują (za pół miliona a czasami i więcej) to stosują dziewiętnastowieczne "sprawdzone" technologie. Samochód po kilkunastu latach często ląduje na złomie, a dom będzie stał przez 50 i więcej lat. A po 50 latach to już nie dom, a raczej skansen będzie.

 

Oczywiście jest wiele drogich gadżetów do "oszczędzania", które nigdy się nie zwrócą jak kolektory słoneczne, wypasiony rekuperator, czy dom pasywny na podlasiu. Ale podłogówka, wentylacja mechaniczna czy ogrzewanie inne niż kocioł-śmieciuch są dziś już standardem.

Po to jest forum takie jak to żeby być mądrym "przed szkodą" i nie wywalić kilkudziesięciu tysięcy w nierentowne i uciążliwe systemy.

Edytowane przez panfotograf
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilkadziesiąt tysięcy to musiał by być kociol i komin ze złota...:confused::confused:

Komin, kotłownia, grzejniki, wentylacja grawitacyjna itd. Ewentualna wymiana takich systemów na inne może kosztować majątek.

Mnie nowoczesny (niemal bezobsługowy - w porównaniu do śmieciucha) kocioł na pellety + hydraulika (i instalacja) kosztował 15 tys, komin jakieś 7 tys, kotłownia i skład na opał (kilkanaście m2) to kolejne naście tysięcy i uskładało by się na pompę ciepła.

Edytowane przez panfotograf
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Komin, kotłownia, grzejniki, wentylacja grawitacyjna itd. Ewentualna wymiana takich systemów na inne może kosztować majątek.

Mnie nowoczesny (niemal bezobsługowy - w porównaniu do śmieciucha) kocioł na pellety + hydraulika kosztował 15 tys, komin jakieś 7 tys, kotłownia i skład na opał (kilkanaście m2) to kolejne naście tysięcy i uskładało by się na pompę ciepła.

 

Drogo...mnie kilka razy mniej,Arturek powiedział ze trzeba myśleć przed budową...:jawdrop::jawdrop:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drogo...mnie kilka razy mniej,Arturek powiedział ze trzeba myśleć przed budową...:jawdrop::jawdrop:

Śmieciuch możesz kupić pewnie za 3 tys. Komin wymurować z taniej cegły i otynkować. Opał też można trzymać w drewnianej budzie i będzie taniej.

Ja wolę zrobić porządny komin systemowy z wkładką ceramiczną, klinkier powyżej dachu i przez 30 lat nic nie poprawiać.

 

Może się zdziwisz, ale najdroższy dach to dach kryty gontem bitumicznym (czytaj papą). Tak - NAJDROŻSZY, mimo iż zapłacisz najmniej za jego położenie. Ale przeliczając jego żywotność (w stosunku do np. taniej dachówki betonowej z 35 letnią gwarancją), okazuje się że wychodzi najdrożej.

Szczególnie jak będziesz miał pecha (jak mój kolega) i po 10 latach zacznie przeciekać. Wtedy zrozumiesz że to wyjątkowo drogie pokrycie.

 

Podobnie jest z betonową kostką brukową, która po 10 latach często nadaje się tylko do wymiany, bo jest tak brudna i zniszczona przez mróz. A można położyć nieśmiertelną, niechłonną cegłę klinkierową czy granit. Drogo? Jeśli sobie policzysz że zamiast 10 lat wytrzyma 50 (a pewnie i więcej) to wychodzi znacznie taniej.

Edytowane przez panfotograf
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Komin schidel,klinkier i obróbka plus piec zębiec plus jakies zaworki i pompka to 8,5 tysia....plus praca własna i wujka hydraulika za pare groszy i faktycznie sporo przepłaciłeś....

A ile dałeś za tego śmieciucha? i ile razy dziennie dokładasz do niego węgiel łopatą?

Chcesz jeździć furmanką - nikt ci nie zabroni. Ja wolę moje Audi - choć zaraz powiesz że sporo przepłaciłem :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...