Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do EX House - pasywna stodoła


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 1,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Gość TwojPan
U mnie nie wykryto wód gruntowych, dlatego też mam żwirowca pod domem. ;)

A występowanie czasowe "wód gruntowych" np.po kilkudniowych deszczach?Nie boisz się ,że GWC zadziała jak zapchany drenaż pełen wody?Ja na obecnej działce,przez 8 lat nie miałem zalanej piwnicy,teraz bywa ,że tak ...Zmienne warunki gruntowe co kilka,kilkanaście lat,to norma w Polsce...

Czy zatem,nie obawiasz się,że takie nazwijmy je brzydko "rycie" w działce (GWC,zbiornik na deszczówkę-szambo,opaska z proszku pigeona,i inne ustrojstwa i niszczenie struktury świetnie drenującego gruntu jaki masz-jest niepoprawną ingerencją w naturalne właściwości gruntu?

Ja,boje się nawet umieścić GWC pod budynkiem,tym bardziej,że nie ma potrzeby na wymianę/ingerencję w rodzimy piaszczysty,tysiącami lat stały grunt :)

Za wszelkie odpowiedzi będę wdzięczny.

 

P.S.

Dom wygląda świetnie.Gratulacje.

Pozdrawiam.

marek.

Edytowane przez TwojPan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość TwojPan
Ok, dzięki. U mnie też właściwie parterówka, tylko że zachciało mi się antresoli nad salonem ;).

Normalnie ociepliłbym strop, a tak muszę kombinować z PIR, folią itp.

 

Ale takie są ludzkie fanaberię :D

.

Mam pytanie.Projektuję tez otwarty salon w parterówce.jak rozwiązałeś sprawę izolacji dachowej w tej otwartej części salonu?

Zaprojektowałem w konstrukcji wiązarów cięgna stalowe,aby uniknąć "wizualnego" obniżenia pomieszczenia przez widoczne jętki,ale tez aby było dach ocieplić większą ilością ocieplenia.

Jak możesz,napisz proszę czy zdecydowałeś się na ocieplenie dachu z zewnątrz,po całości.

Dzięki.

Pozdrawiam Panowie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć.

Choć to daleka droga,do mego GWC-to chciałbym ,przed wylaniem płyty pokazać projekt na wykonanie GWC.

Jest ono "poza" budynkiem-dlatego pytam teraz-przed wylaniem PF-czy ma sens.Można?

 

Jeśli masz na myśli rurowy, to raczej szału nie będzie.

A żwirowiec poza domem nie wiem jak się będzie zachowywał.

 

Bartek,a co kiedy w sezonie ilość wody z opadów jest dużo mniejsza,niż w pozostałej części roku?Co tam znajdziesz w zbiorniku?Chcesz to tam uchować od zimy ;)

 

Zbiornik będzie zalewany wodą wodociągową poprzez zawór pływakowy.

 

Kwota jaką zapłaciłeś za "zbiornik deszczówki-szambo" +montaż, rurki,pompa,wykop-podpada pod wywiercenie ręczne studni głębinowej?A na samo podlewanie to pewnie kilka lat (nawet z sieci miejskiej).Jaki widzisz w tym sens ekonomiczny?

 

Najlepsza do podlewania jest deszczówka. Woda ze studni przeważnie jest gorsza nawet od wodociągowej.

Natomiast woda wodociągowa jest niestabilna ciśnieniowo przez co nie mam gwarancji równomiernego nawodnienia ogrodu. Widzę u sąsiada, że są bardzo duże spadki ciśnienia. Z pompą i deszczówką nie będzie problemów. To są argumenty przemawiające za taką inwestycją.

 

I jeszcze jedno. Mam dom parterowy - ponad 300m3 połaci z którego i tak muszę gdzieś tą deszczówkę odprowadzać. Nie ma sensu robić studni chłonnej, jak można w to miejsce dać zbiornik.

No i późniejsze koszty eksploatacji. U mnie podlanie całego ogrodu to ok. godzina pracy pompy o mocy 1100W, czyli ok. 50gr, a 2-3 m3 wody wodociągowej którą muszę zużyć na podlanie całego ogrodu to kwota ok. 10zł.

 

Bierzesz pod uwagę,że ta "cenna'"deszczówka zakwitnie tam nie wybierana,np.kiedy spadnie spory opad z nieba,co z nią zrobisz skoro działka i ogród będą już odpowiednio nawodnione?

Co zrobisz jak zbiornik będzie pełny na przełomie zima/wiosna?Co z wodą ze zbiornika?Gdzie i za ile ją wypompujesz?

 

Mam przelew do studni rozsączającej oczyszczalni ścieków.

 

Skoro spadnie deszcz,to przy odpowiednim gruncie-jego nawodnienie spokojnie pozwoli na wegetację roślin przez dobrych kilkanaście dni.Polska to nie Irlandia.Przyroda nie wegetuje tu tak hucznie :)

 

Mam działkę piaszczystą. Woda u mnie nie stoi zbyt długo, dlatego aby utrzymać trawnik w dobrej kondycji będę musiał lać wodę ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy aby to "legalne"?Ja musiałem umieścić projekt w PNB.

 

Ależ mam w projekcie ujęty zbiornik na deszczówkę.

 

A występowanie czasowe "wód gruntowych" np.po kilkudniowych deszczach?Nie boisz się ,że GWC zadziała jak zapchany drenaż pełen wody?Ja na obecnej działce,przez 8 lat nie miałem zalanej piwnicy,teraz bywa ,że tak ...Zmienne warunki gruntowe co kilka,kilkanaście lat,to norma w Polsce...

 

Mam dom na zboczu górki, a teren piaszczysty. Nie ma szans, aby zalało mi GWC.

 

Czy zatem,nie obawiasz się,że takie nazwijmy je brzydko "rycie" w działce (GWC,zbiornik na deszczówkę-szambo,opaska z proszku pigeona,i inne ustrojstwa i niszczenie struktury świetnie drenującego gruntu jaki masz-jest niepoprawną ingerencją w naturalne właściwości gruntu?

 

A co wg ciebie stanie się złego z tym gruntem ?

GWC to nic innego jak czysty, płukany kamień rzeczny.

Proszek od pigeona jest znacznie lepszy niż opaska wykonana z XPS'a czy EPS'a.

A zbiornik betonowy na deszczówkę to już w ogóle nie wiem jaki może mieć niszczący wpływ na grunt ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie.Projektuję tez otwarty salon w parterówce.jak rozwiązałeś sprawę izolacji dachowej w tej otwartej części salonu?

Zaprojektowałem w konstrukcji wiązarów cięgna stalowe,aby uniknąć "wizualnego" obniżenia pomieszczenia przez widoczne jętki,ale tez aby było dach ocieplić większą ilością ocieplenia.

Jak możesz,napisz proszę czy zdecydowałeś się na ocieplenie dachu z zewnątrz,po całości.

Dzięki.

Pozdrawiam Panowie.

 

Sufit mam na wysokości ok. 2,65m. Nie mam skosów jak w tym inspirującym domku. W całym domu izolacją sufitu jest 30cm EPS'a grafitowego klejonego do płyty MFP, która to zaś kręcona jest do dolnych belek wiązarowych. Nie izoluję dachu, tylko strop.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość TwojPan
Sufit mam na wysokości ok. 2,65m. Nie mam skosów jak w tym inspirującym domku. W całym domu izolacją sufitu jest 30cm EPS'a grafitowego klejonego do płyty MFP, która to zaś kręcona jest do dolnych belek wiązarowych. Nie izoluję dachu, tylko strop.

 

Pytałem grzes124,ale dziękuję za odpowiedź,tą -jak i wszystkie pozostałe.

 

Zadałem pytanie o zbiornik na deszczówkę/szambo-bo ja,jakbym nie liczył-nie widzę sensu ekonomicznego takiego rozwiązania.Koszta jakie trzeba ponieść,wystarczyłyby na podlewanie ogrodu na wiele lat,przy założeniu-że nie spadnie kropla wody z nieba,a rośliny rosną na piasku,a nie na porządnej glebie ;)

Ale ja nie mam wyjścia,muszę mieć taki zbiornik bo mam 15arową działkę i nie mam wody z wodociągów,więc muszę wykopać studnię.To takie zabezpieczenie,na wypadek słabej wydajności studni wierconej.Inaczej-byłaby to zwykła fanaberia i zwykła strata pieniędzy.Zapytałem bo chciałem poznać inne możliwości jakie znalazłeś dla takiego zbiornika.

Pozostaje jeszcze sama kwestia wody deszczowej i jej odprowadzania.Tutaj widzę plusy takiego rozwiązania...

Może nie ma się co spierać,niebawem zapłacimy podatek od deszczówki.Wtedy słono zapłacimy,przy takich połaciach dachu-więc może warto zbierać to za co i tak zapłacimy... ;)

Dzięki i pozdrawiam.

Edytowane przez TwojPan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość TwojPan
Jeśli masz na myśli rurowy, to raczej szału nie będzie.

A żwirowiec poza domem nie wiem jak się będzie zachowywał.

Znalazłem taką analizę na blogu:

Jeszcze jedna uwaga odnosnie GWC rurowego. W ostatnim Rynku instalacyjnym ukazała sie analiza rurowego GWC (przepływy 175 i 350 m3/h, długość GWC 50mb)

Otóż zysk w kwh dla przepływu 350m3/h wyniósł ok. 1100 kwh, a zysk ekonomiczny przy stawce za kwh 0,24 zł (pewnie dla gazu) – 261 zł. Dla pomp ciepła ten zysk ekonomiczny bedzie jeszcze mniejszy. Oczywiście założono pracę 24/7. Myślę, że komentarz do tych wartości jest zbędny.

 

- See more at: http://www.blog.karbon.com.pl/wentylacja/po-co-ci-gwc-3/#sthash.Cs5A8JIC.dpuf

 

Co na to powiesz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znalazłem taką analizę na blogu:

Jeszcze jedna uwaga odnosnie GWC rurowego. W ostatnim Rynku instalacyjnym ukazała sie analiza rurowego GWC (przepływy 175 i 350 m3/h, długość GWC 50mb)

Otóż zysk w kwh dla przepływu 350m3/h wyniósł ok. 1100 kwh, a zysk ekonomiczny przy stawce za kwh 0,24 zł (pewnie dla gazu) – 261 zł. Dla pomp ciepła ten zysk ekonomiczny bedzie jeszcze mniejszy. Oczywiście założono pracę 24/7. Myślę, że komentarz do tych wartości jest zbędny.

 

- See more at: http://www.blog.karbon.com.pl/wentylacja/po-co-ci-gwc-3/#sthash.Cs5A8JIC.dpuf

 

Co na to powiesz?

 

Wykonałem GWC żwirowe z kilku względów:

1. Sam robię rekuperator, więc żeby nie komplikować układu wolę GWC, niż grzałkę i sterowanie do niej.

2. Żwirowy (bezprzeponowy) GWC podobno nawilża, a o tym Karbon na blogu nie napisał.

3. Koszt wykonania "tymi ręcami" wyszedł u mnie ok. 3000zł, więc znacznie taniej niż zakłada autor.

4. 1100kWh to odzysk ciepła dla okresu grzewczego. A co z chłodzeniem latem ? Tam też zyskujemy kilkaset kWh.

5. No i te niby filtrowanie powietrza. Karbon na blogu pisze, że go to nie przekonuje, bo skoro pyłki do żwirowca wleciały, to muszą wylecieć. Nie zwrócił tylko uwagi, że tam panuje duża wilgotność (no może nie w zimie) i ten pył wraz z kondensowaną wodą spływa do gruntu.

 

No i jeszcze jedna zaleta takiego GWC, to to, że wyrzut z wentylacji może całorocznie zasilać pompę ciepła do cwu.

 

Teraz przełóż powyższe na swoje ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zadałem pytanie o zbiornik na deszczówkę/szambo-bo ja,jakbym nie liczył-nie widzę sensu ekonomicznego takiego rozwiązania.Koszta jakie trzeba ponieść,wystarczyłyby na podlewanie ogrodu na wiele lat,przy założeniu-że nie spadnie kropla wody z nieba,a rośliny rosną na piasku,a nie na porządnej glebie ;)

 

W Internecie znalazłem tabelkę (http://deszczowka.pl/dachowki.php), w której wyczytałem, że dla rejonu w którym mieszkam, dachu o powierzchni 300m2 i zbiornika 10m3 jestem w stanie zgromadzić ok 200m3 wody rocznie. Zakładając, że wykorzystam z tego 100 m3 na podlewanie (jedno podlewanie u mnie to ok. 2,5 - 3m3), a woda kosztuje 5zł/m3 to rocznie zaoszczędzę ok. 500zł. Przy inwestycji na poziomie 3500-4000zł to zwrot mamy po ok. 8 latach. A woda będzie drożeć. Faktem jest, że w tym czasie ulec uszkodzeniu może pompa - koszt ok. 600zł (ja wybrałem taką - http://sklephypo.pl/pompy-glebinowe-4/1096-pompa-omnitech-1100-230v-omnigena.html), wtedy okres zwrotu nam się wydłuża.

 

Jak widać inwestycja może i jest mało ekonomiczna, ale są dodatkowe plusy względem wody wodociągowej. Pisałem już, że deszczówka jest lepszą wodą do podlewania oraz mycia auta. Drugą zaletą jest to, że uzyskujemy stabilne ciśnienie i gwarancje poprawnej pracy systemu nawadniania ogrodu. Chcąc mieć trawnik w dobrej kondycji będzie to ważna kwestia przy podejmowaniu decyzji inwestycji w gromadzenie deszczówki.

 

I jeszcze jedna kwestia, którą rozważam, to możliwość spłukiwania w kibelku deszczówką. Mając już zbiornik i pompę wystarczy poprowadzić dodatkową rurkę.

 

No i to o czym napisałeś: :)

 

Pozostaje jeszcze sama kwestia wody deszczowej i jej odprowadzania.Tutaj widzę plusy takiego rozwiązania...

Może nie ma się co spierać,niebawem zapłacimy podatek od deszczówki.Wtedy słono zapłacimy,przy takich połaciach dachu-więc może warto zbierać to za co i tak zapłacimy... ;)

Edytowane przez Barth3z
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość TwojPan
Jeśli masz na myśli rurowy, to raczej szału nie będzie.

A żwirowiec poza domem nie wiem jak się będzie zachowywał.

 

Ok.Zasypie ok 100mb glikolowego pod płytą.Zobaczymy jak to zagra.

 

Mam przelew do studni rozsączającej oczyszczalni ścieków.

Przy mojej BIO-HYBRYDA2500 nie można zrobić tam przelewu.Może dla innych to przestroga.Musze zastosować system rozsączający nadmiar ze zbiornika,jakiś drenaż...bo nie dostanę PNB.Ehh.

Edytowane przez TwojPan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość TwojPan
Wykonałem GWC żwirowe z kilku względów:

1. Sam robię rekuperator, więc żeby nie komplikować układu wolę GWC, niż grzałkę i sterowanie do niej.

2. Żwirowy (bezprzeponowy) GWC podobno nawilża, a o tym Karbon na blogu nie napisał.

3. Koszt wykonania "tymi ręcami" wyszedł u mnie ok. 3000zł, więc znacznie taniej niż zakłada autor.

4. 1100kWh to odzysk ciepła dla okresu grzewczego. A co z chłodzeniem latem ? Tam też zyskujemy kilkaset kWh.

5. No i te niby filtrowanie powietrza. Karbon na blogu pisze, że go to nie przekonuje, bo skoro pyłki do żwirowca wleciały, to muszą wylecieć. Nie zwrócił tylko uwagi, że tam panuje duża wilgotność (no może nie w zimie) i ten pył wraz z kondensowaną wodą spływa do gruntu.

 

No i jeszcze jedna zaleta takiego GWC, to to, że wyrzut z wentylacji może całorocznie zasilać pompę ciepła do cwu.

 

Teraz przełóż powyższe na swoje ;)

 

1.Same zalety.Oby działał jak należy.

2.Podobno-to nie to samo co faktycznie.zamieszkasz-napiszesz.Mnie nie stać na podobno.Musze wyłożyć pół miliona na dom.Podobno,do mnie nie trafia.

3.Tymi ręcami -jest super jak się ma czas.Ja w tym czasie zarobie więcej niż Twoja różnica na "wykonaj to sam".

4.Podoba mi się podejście jaśka.Ot taki mały bajer.Bartek,przy takiej kubaturze,to igła w stogu siana.

5.Taka ciekawostka.wiesz,że bakterie większości chorób zakaźnych są bardzo odporne na czas,a w ziemi potrafią i 100 i więcej lat ;) Mała myszka,która nieopodal odda ducha,i śmierdoli aż miło ;0

 

No i jeszcze jedna zaleta takiego GWC, to to, że wyrzut z wentylacji może całorocznie zasilać pompę ciepła do cwu.

To do mnie przemawia,dość skutecznie.

Bartek,to nie będzie tani pasywny dom.Może materialnie tak.gdyby zamienić Twój czas na roboczo godziny,będzie bardzo drogi-nawet po średniej krajowej.Uwzględniam czas jaki spędzasz na forum,pozyskujesz wiedzę.Czas to pieniądz.Chyba ,że masz etat do 15 tej na państwowej posadzie-czego Ci życzę.

Ja tylko mogę podziękować za Twój czas dla mnie,co też czynię.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość TwojPan
Ależ mam w projekcie ujęty zbiornik na deszczówkę.

 

 

 

Mam dom na zboczu górki, a teren piaszczysty. Nie ma szans, aby zalało mi GWC.

 

 

 

A co wg ciebie stanie się złego z tym gruntem ?

GWC to nic innego jak czysty, płukany kamień rzeczny.

Proszek od pigeona jest znacznie lepszy niż opaska wykonana z XPS'a czy EPS'a.

A zbiornik betonowy na deszczówkę to już w ogóle nie wiem jaki może mieć niszczący wpływ na grunt ...

Może to nic nie zmieni,ale napiszę.

Przy badaniach geotechnicznych,porozmawiałem sobie z ich twórcą.Wiesz co mi powiedział?Tak jak wymiana rodzimego gruntu (bez uzasadnienia) ,tak i każdy wykop w nim-niesie za sobą konsekwencje.O ile to jest logiczne,to mało kto zdaje sobie z tego sprawę .

Grunt jaki kopie łopatą, leży tam już tam długi,bardzo długi czas (zależy od wyznania :) )

Zmierzał do tego,że żadna zagęszczarka,tupanie po zasypanym szpadlu-nie przywróci tych wartości,zależności,nasiąkliwości,nacisku itd.

Więc -chyba lepiej ,aby nie "ryć" piękniej działki gdy nie potrzeba.Każdy wykopany dół,gromadzi wodę,której wcześniej nie gromadził-bo go tam nie było.

Ja wiem jedno i nie podobno.Ruszyłem grunt w piwnicy 40 letniego budynku (pogłębiane pomieszczenie)

Nie było nigdy tam wody.Teraz,pomimo izolacji,wymiany gruntu-woda się tam pojawia.

I to nie podobno.Ale na pewno ;)

Edytowane przez TwojPan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok.Zasypie ok 100mb glikolowego pod płytą.Zobaczymy jak to zagra.

 

Stać Cię na takie gdybanie ? ;) Nie rób zaraz pod izolacją. Ułóż go na głębokość 1 metra w pospółce.

 

Przy mojej BIO-HYBRYDA2500 nie można zrobić tam przelewu.Może dla innych to przestroga.Musze zastosować system rozsączający nadmiar ze zbiornika,jakiś drenaż...bo nie dostanę PNB.Ehh.

 

Dlaczego ?

Woda z Bio-hybrydy jest czysta. Dlaczego system rozsączający nie może być współdzielony z odprowadzeniem nadmiaru wody opadowej ?

Edytowane przez Barth3z
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tymi ręcami -jest super jak się ma czas.Ja w tym czasie zarobie więcej niż Twoja różnica na "wykonaj to sam".

 

Ja już w życiu swoje zapracowałem. Wystarczy, że teraz popracuje tyle ile muszę. Resztę czasu dnia spędzam na budowie i traktuję to jako wypoczynek. W życiu nie będę przeliczał tego czasu na pieniądze, które mógłbym w tym czasie zarobić.

 

Podoba mi się podejście jaśka.Ot taki mały bajer.Bartek,przy takiej kubaturze,to igła w stogu siana.

 

Mój GWC daje temp. nawiewu 13oC w największe upały. Dzięki temu nie potrzebuję klimy (oszczędzam koszt zakupu urządzenia i koszt jej eksploatacji podczas chłodzenia). Czy to "igła" ?

 

Taka ciekawostka.wiesz,że bakterie większości chorób zakaźnych są bardzo odporne na czas,a w ziemi potrafią i 100 i więcej lat ;) Mała myszka,która nieopodal odda ducha,i śmierdoli aż miło ;0

 

Nie bardzo wiem co masz na myśli. GWC traktuję jako filtr pyłkowy powietrza, które musiałbym zaciągać bezpośrednio z zewnątrz. Jeśli w powietrzu panuje wirus, to w żadnym wypadku nie miałem na myśli, że GWC go ubije :)

A o myszki się nie martw. Jak poczuję zapach to się przejdę w pobliże czerpni i tą myszkę przestawię. A jako przeciw wagę mogę podać, że dookoła czerpnie można zasadzić jakieś jaśminy, lawendy ;)

 

Bartek,to nie będzie tani pasywny dom.Może materialnie tak.gdyby zamienić Twój czas na roboczo godziny,będzie bardzo drogi-nawet po średniej krajowej.Uwzględniam czas jaki spędzasz na forum,pozyskujesz wiedzę.Czas to pieniądz.Chyba ,że masz etat do 15 tej na państwowej posadzie-czego Ci życzę.

 

Nie u mnie. Nie przekładam wszystkiego na pieniądze. Czy czytanie książki też przeliczasz na to ile złotówek w tym czasie zarobisz ? Wyjście do kina, z rodziną na spacer, czy na piwo z kolegami traktujesz jak stratę x zł jakie w tym czasie niezarobiłeś ?

Pracę na budowie traktuję jako przyjemność. Codziennie mnie korci, aby popołudniu pojechać i coś podłubać. A prace jakie wybieram, to nie prace na których najwięcej zrobie/zaoszczedzę tylko te prace, których moi budowlańcy nigdy nie robili i się na tym nie znają. Szkoda mi czasu tłumaczyć, wolę te rzeczy wykonać samodzielnie. Mam wówczas pewność, że będzie to zrobione tak jak chciałem.

 

A to że robię eksperymentalne instalacje - GWC, pakiety szybowe to mój wybór. Dokumentuję to co zrobiłem i dziele się moimi spostrzeżeniami. Nikogo nie namawiam, że tak musi wykonać.

 

Ja tylko mogę podziękować za Twój czas dla mnie,co też czynię.

 

Proszę bardzo.

Edytowane przez Barth3z
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może to nic nie zmieni,ale napiszę.

Przy badaniach geotechnicznych,porozmawiałem sobie z ich twórcą.Wiesz co mi powiedział?Tak jak wymiana rodzimego gruntu (bez uzasadnienia) ,tak i każdy wykop w nim-niesie za sobą konsekwencje.O ile to jest logiczne,to mało kto zdaje sobie z tego sprawę .

Grunt jaki kopie łopatą, leży tam już tam długi,bardzo długi czas (zależy od wyznania :) )

Zmierzał do tego,że żadna zagęszczarka,tupanie po zasypanym szpadlu-nie przywróci tych wartości,zależności,nasiąkliwości,nacisku itd.

Więc -chyba lepiej ,aby nie "ryć" piękniej działki gdy nie potrzeba.Każdy wykopany dół,gromadzi wodę,której wcześniej nie gromadził-bo go tam nie było.

Ja wiem jedno i nie podobno.Ruszyłem grunt w piwnicy 40 letniego budynku (pogłębiane pomieszczenie)

Nie było nigdy tam wody.Teraz,pomimo izolacji,wymiany gruntu-woda się tam pojawia.

I to nie podobno.Ale na pewno ;)

 

Przede wszystkim muszę powiedzieć, że działkę kupiłem na zboczu i od razu całą wypółkowałem. Następnie wykonałem badania geodezyjne, z których dowiedziałem się, o stopniu utwardzenia, o składzie gruntu i o tym, że brak wód gruntowych. Zresztą nie musiałem ich robić, bo po zdjęciu humusu i półkowaniu widziałem jaki mam grunt - piaski. Poza tym, buduję się na szczycie zbocza - widać na niektórych zdjęciach.

Mając tą wiedzę, podjąłem decyzję (wg ciebie ryzyko?) o wybudowaniu żwirowego GWC pomiędzy fundamentami. GWC pracuje już od ponad pół roku i póki co się nie zatkał z powodu zalegającej wody. Prawdopodobieństwo, że zaleje mi GWC określam na poziomie 6 w totka :) Jeśli mi zaleje to będę się czuł wybrańcem ;)

Edytowane przez Barth3z
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...