Kąt nachylenia dachu 40° w domu parterowym - czy to ma sens?

[Gingerek]

Przymierzamy się do wybudowania swojego gniazdka, dlatego od jakiegoś czasu jestem tutaj częstym gościem i już z wielu rad skorzystałam/zanotowałam. W temacie wątku też liczę na Wasze opinie i dobre rady.

Zawsze chcieliśmy mieć dom parterowy. Nie lubię schodów, poza tym mój Połówek ma problemy z kręgosłupem, więc tym bardziej ciężko nam jest się do piętra przekonać. Niestety MPZP dopuszcza kąt nachylenia dachu jedynie 40-50° i tu pojawia się dylemat. Czy jednak upierać się przy tej parterówce, czyli przy tym, co nam się podoba i jest wygodne dla nas, czy jednak skorzystać z tego "powiększonego" poddasza.

Czy przy kącie nachylenia dachu 40° jest w ogóle sens budowania domu parterowego?

Pozdrawiam serdecznie

[pieknyromek]

A może parterowy z antresolą? Kolega dorobił sobie w parterówce bo mu miejsca za mało było a mieszkają już kilka lat. Wykorzystasz kubaturę a urządzisz wg własnego widzimisię skoro Twój Połówek nie będzie tam częstym gościem:)

[gorbag]

Jak najbardziej ma sens, skoro właśnie tak się przez wieki budowało.

U mnie jest 30 stopni nachylenia i dach jest wyraźnie bardziej płaski niż u wszystkich sąsiadów. Sąsiedzi to w większości wiejskie parterówki 60-100 lat.

[luntrusk]

Sprawa nie jest oczywista. Taki kąt nachylenia dachu jest chyba w moim projekcie - tak mi się wydaje, bo zapomniałam... wiem tylko, że zaznaczałam by kąt był 42 st. lub 40 st. Ale to dom z użytkowym poddaszem. Według mnie to jaki dom wybieracie powinno zależeć od tego czy jesteście młodzi, z dziećmi czy dzieci są już odchowane i sami będziecie mieszkać w tym domu. Albo czy jesteście parą bez dzieci. Przytoczę przykład moich rodziców: oni mają dom 120 m2 pow. użytkowej, dom z użytkowym poddaszem. Nigdy nie wchodzą na górę bo na parterze mają wystarczającą ilość miejsca... Na poddaszu zostawili jeden pokój (jako gościnny, kiedyś to był mój pokój ) a drugi zamienili na garderobę. Jest jeszcze duży hol gdzie stoi telewizor i kanapa - "pozostałość po nas" - po mnie i siostrze . Jest oczywiście też łazienka. Gdybym ja była w wieku 45+ (lat) to budowałabym tylko parterówkę jeśli kąt nachylenia dachu wynosiłby 30-35 st. Przy kącie 40 st. według mnie warto zrobić poddasze (nawet najmniejsze): garderobę/graciarnię, pokój gościnny i łazienkę. Jeśli macie dzieci lub planujecie to po śmierci dziecko spokojnie wykorzysta ten dom. Choć swoją drogą ani ja ani siostra domu rodziców nie chce - raczej sprzedamy go po ich śmierci Ale to były inne czasy, inaczej się budowało niż teraz.

 

Widzę, że jesteś z Wrocławia. Proponuję udać się na Marszowice. Według mnie najpiękniejsze miejsce z domkami wolnostojącymi, parterówkami. Tam mam swoje dwie ulubione parterówki w całym Wrocławiu . Jak nigdy tam nie byłeś to polecam to miejsce - mimo, że ziemia jest tam droga (bo to Wrocław jakby nie patrzeć) to nikt tam prawie nie budował wielkich chałup . Okolica jest bajeczna - polecam.

 

Swoją drogą Twój nick... kojarzy mi się z Ginger...

Edytowane 19 Grudnia 2013 przez luntrusk

[Gingerek]

luntrusk:Jesteśmy parą bez dzieci, w wieku ok. 30.

Wstępnie wybrany przez nas projekt domu parterowego uwzględnia dwa małe dodatkowe pokoje (gościnny plus gabinet). Powierzchnia użytkowa 109m². Biorąc pod uwagę, że my swoją bytność chcemy ograniczyć tylko do parteru, nie wiem czy jest sens budowania użytkowego poddasza tylko dla dwóch pomieszczeń (ew. plus dodatkowa łazienka). Na parterze i tak są dwie łazienki przewidziane (jedna w sypialni), przenosząc pokoje dodatkowe na poddasze, i tak dwie łazienki muszą pozostać na dole, wiec dojdzie jeszcze dodatkowa łazienka.

Zastanawiamy się też nad kosztami, czy na siłę użytkowanie poddasza nie zwiększy nam kosztów budowy. Może i powierzchnia dachu będzie mniejsza, za to dojdzie strop z terivy zamiast drewnianego no i oczywiście schody i okna.

Podsumowując, z jednej strony szkoda nie skorzystać z tego miejsca, które wygeneruje kąt nachylenia dachu 40^o, ale z drugiej, budować coś, z czego i tak raczej nie będziemy korzystać...

Okolice Marszowic kojarzę, tamtędy zdaje się kilka razy przejeżdżałam..Fakt, że okolica bajeczna, jednak zdecydowaliśmy się na działkę pod Wrocławiem, oczywiście ze względu na koszty.

Pozdrawiam

[luntrusk]

A planujecie dzieci? Bo jeśli nie planujecie to odpuściłabym sobie poddasze. Edytowane 19 Grudnia 2013 przez luntrusk

[Gingerek]

luntrusk, nick nawiązuje do koloru moich włosów. tak więc zbieżność przypadkowa..

Dzieci raczej nie planujemy, ale przewidujemy dodatkowy właśnie pokój (gabinet) w razie czego.

Jakbyśmy właśnie planowali dzieci, to pewnie byśmy nie mieli tego dylematu odnośnie poddasza.

[luntrusk]

Ok . To budujcie tylko parterówkę. Wyjdzie dużo taniej. Jeśli domek ma być tylko dla Was to spokojnie wystarczy wam nawet 90 m2. Każdy metr to 2,5 tyś więc nie ma sensu budować dodatkowych metrów - ja przynajmniej tak uważam. Gdybyśmy my nie planowali dzieci to budowałabym mały domek z dwoma pokojami (sypialnia, gabinet), z salonem, kuchnią. łazienką i malutkim pom. gospodarczym. Jak bym miała ograniczone finanse to garaż budowałabym w granicy działki (my teraz tak robimy - bo szkoda nam 50 tyś na garaż ).

 

Na poddaszu możesz zrobić sobie skrytkę - i ja bym chyba tak zrobiła.

 

Kojarzę piękny, malutki domek w Lutyni (zielonkawy). Parterówka, maluteńka ale tak słodka, że "przebija" wille za ciężkie pieniądze... Jak tam jadę to zawsze lubię podjechać i zobaczyć ten domek wtopiony w ogród.

Edytowane 19 Grudnia 2013 przez luntrusk

[Gingerek]

No właśnie taki mamy zamiar.

Pokój dzienny, kuchnia ze spiżarką, 2-3 sypialnie (w tym jedna z łazienką), dodatkowa malutka łazienka, kotłownio-pralnio-suszarnia, wiatrołap. Domek na razie bez garażu. Garaż w miarę możliwości dobudowany w późniejszym czasie.

Bryła zwarta, prosta (prostokąt), dach dwuspadowy. Bez żadnych wcięć, wycięć.

[luntrusk]

Mam kolegę, który postawił domek letniskowy całoroczny trochę ponad 60 m2 za nieco mniej niż 150 tyś Jak dobrze rozplanujecie instalacje i metraż to zmieścicie się w 200 tyś - super . Garaż do 25 m2, nie związany z gruntem do 3 metrów wysokości możesz postawić w granicy działki. Jak masz małą działkę (my taką mamy) to warto z tego skorzystać

[Gingerek]

Ze względu właśnie na koszty planujemy niezaduży domek parterowy, który by jednak spełniał nasze wymagania i w którym będziemy się dobrze czuli. Dlatego też za mały być nie może. Myślę, że 100-110m² jest dla nas optymalne. Przeglądałam Twój dziennik budowy, i mamy podobne plany, wybudować dom w ok, 4 lata, sami robiąc jak najwięcej (prawie wszystko). Na szczęście mój Połówek zna się na budowaniu, to jakoś to będzie.

W razie nieprzewidzianych sytuacji, po prostu czas budowy się wydłuży, ale nam też zależy na tym, aby budować bez kredytu, lub ewentualnie wielkość kredytu ograniczyć do minimum.

Edit: O, dzięki za informację odnośnie garażu, na pewno się przyda.

Edytowane 19 Grudnia 2013 przez Gingerek

[luntrusk]

Jak chociaż jedna osoba zna się na budowlance to super - ile ja bym dała, żeby mój mąż choć trochę się znał My niestety będziemy musieli skorzystać z doświadczenia jakiejś osoby. Ale ja mam plan, jeśli tu nikogo nie znajdę lub wszyscy będą drodzy to sprowadzę np murarza z lubuskiego. Tam ceny są najniższe w kraju Górale też robią bardzo dobrze i tanio - i powiem szczerze bardzo poważnie myślę by ściągnąć z gór jakiegoś dobrego cieślę, który mi pięknie wyprowadzi (= wyrzeźbi) dom. Mam bardzo dobrego dekarza i taniego. Są do niego kolejki - koleżanka czekała rok... ale jej dach jest bajeczny Miała trudny dach bo dwuspadowy z lukarnami, asymetryczne wejście nad domem, taras zadaszony połączony z domem. Dom większy od mojego o ok 20 m2 pow. użytkowej. Sam dach z tym dodatkowym tarasem uwzględniając powierzchnię domu musiał być "dużo" większy od mojego.

 

My z mężem będziemy pomagać. Chcę mieć zawsze "tylko" 1 osobę, która nami pokieruje. Najgorzej to chyba będzie właśnie znaleźć tego murarza, który zechciałby mi pomurować bardzo tanio. U mnie, jak mówi moja architekt, nie ma czego murować Mąż nie może się doczekać cięcia pustaków bo uwielbia każdą pracę z jakąkolwiek maszyną A ja nie mogę się doczekać malowania drewna bo uwielbiam drewno

 

Coś czuję, że będzie na naszej budowie bardzo wesoło

Edytowane 19 Grudnia 2013 przez luntrusk

[Elfir]

Zbudujcie parterówkę z niższymi ścianami, bez stropu i bez okapów dachowych. Wówczas częśc przestrzeni pod dachem znajdzie sie w kubaturze pomieszczeń parteru.

 

http://images63.fotosik.pl/490/197650afa7f528b5.jpg

[luntrusk]

Ja bym budowała "normalny" dom. Takie wyższe sufity trzeba bardzo lubić by się na nie zdecydować.

[Elfir]

raczej rzadko lubi się niskie i przysadziste. Wysoki sufit daje wrazenie dużej przestrzeni. Mam mieszkanie w bloku, gdzie sufity są na 2,9 m. W kamienicach bywa i 3,5 m. Przynajmniej nie jest klaustrofobicznie.

[luntrusk]

Ja nie znoszę kamienic. Przestrzennie może być nawet z wysokością 2,7 metra. Jak ktoś jest niski (tak jak my z mężem) i do tego nie lubi kamienic to taka wysokość jest dobra.

[martadela]

Witam,

mieszkam w parterówce projekt D09b po malutkich modyfikacjach jakieś 105m2 powierzchni użytkowej - bez garażu.

Jest nas dwoje bez dzieci. Metrów aż nadto

 

Znajomi strasznie nas namawiali na zmianę kąta dachu w celu uzyskania poddasza - nie zdecydowaliśmy się.

Czasami - dosłownie 2 razy do roku - zastanawiam się czy nie przydały by się pokoje na poddaszu - po jakichś 3 minutach mi przechodzi

 

Ps. Salon i kuchnia mają 2,9m wysokości.

[Gingerek]

Ja odkąd pamiętam mieszkam z sufitem na wysokości 2,5 więc w domku 2,7 - 2,8 na pewno nie będzie dla mnie klaustrofobicznie. Za wysocy też nie jesteśmy, więc nie będzie to dla nas uciążliwe. Hmm.. Co do tego poddasza, to tak sobie myślę, że ostatecznie będzie można po prostu wygospodarować dodatkowy pokój bez łazienki na tym stropie drewnianym do okazjonalnego użytkowania, jeżeli będzie taka konieczność, ale sądzę że parter nam w zupełności wystarczy. A może taki kąt nachylenia i zwiększona kubatura poddasza uchroni nas latem od upałów, więc nawet jak nie będzie użytkowe, to jakąś pożyteczną funkcję będzie spełniał.

[luntrusk]

Jak zrobicie sobie 2-3 pokoje to będziecie mieć aż zanadto miejsca - nawet dla gości Ludzie robią sobie graciarnię na strychach, nie podnoszą ściany kolankowej. Też tak możecie zrobić.

 

Mówiłaś, że nie masz jeszcze nic w ogródku. Tu masz bardzo fajne inspiracje jak zrobić by ogród tętnił życiem

 

http://majawogrodzie.tvn.pl/65,Ogrod-przy-brzozowym-zagajniku-odc-353,odcinek.html

 

http://majawogrodzie.tvn.pl/113,Przyjazny-dla-ludzi-i-ptakow-ogrod-na-wydmie-odc-400,odcinek.html

 

To są trochę większe ogródki ale każdy może z tego programu podpatrzyć coś dla siebie Szczególnie jak nie ma pomysłu na ogród lub nie wie co by chciał Masz już pomysł na ogród?

[Gingerek]

No właśnie ostatecznie chyba zdecydujemy się po prostu na graciarnię.

W ogródku jeszcze nic oprócz chaszczy, więc dziękuję za linki. Pomysłu też nie mam, na szczęście mój dziadek się zna się trochę na tym, moim rodzicom projektował ogród i naprawdę bardzo ładnie wyszło. Nie za pusto, ale też bez żadnej przesady. I wszystko to razem do kupy optycznie bardzo powiększają działkę.