dorcze 19.02.2015 11:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lutego 2015 Po uporządkowaniu bardzo zarośniętej działki została mi się gigantyczna sterta odpadów w postaci gałęzi (leszczyna, wiśnia, jabłonka). Do kominka się nie nadadzą, bo zbyt drobne. Spalić tak normalnie ich nie mogę, bo teren zabudowany, a nie ogródki działkowe i ogniska zakazane... Na grilla to trochę za duża ilość - tak objętościowo to jest to kupa objętości prawie 10m3. Kontener do nich brać? No trochę szkoda kasy biorąc pod uwagę ich objętość oraz to, że to jeszcze nie wszystko...Macie jakiś pomysł, jak to zutylizować? Może jest jakaś firma, która to odbiera/skupuje na terenie Warszawy? Mogę nawet dopłacić, byle sensowną dla mnie cenę Bo w necie niby się takie ogłaszają, że skupują odpady drzewne, ale jak coś, to żadna nie odpisuje na maila... A ja chętnie się tego pozbędę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 20.02.2015 13:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2015 Wynajmij rozdrabniarkę do gałęzi i masz za darmo ściółkę na rabaty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dorcze 23.02.2015 09:09 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2015 Wynajmij rozdrabniarkę do gałęzi i masz za darmo ściółkę na rabaty. Tylko że... nie mam rabat i nie potrzebuję tej ściółki. Nikt w okolicy nie potrzebuje w takiej ilości, jaka by z tego powstała. I nikt w mojej okolicy nie wynajmuje takiego sprzętu, najbliższa jakieś 30 km ode mnie, ale nie oferuje transportu, a ni ja, ani nikt ze znajomych nie dysponuje hakiem Taniej by wyniosło kupno własnej, ale najtańsza spalinowa (nie ma prądu) to koszt wciąż zbyt duży, bo kto to ode mnie potem kupi? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 23.02.2015 10:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2015 wystąp do gminy o zgodę na ognisko. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dorcze 23.02.2015 12:14 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2015 wystąp do gminy o zgodę na ognisko. Próbowałam... Nie ma opcji, teren zabudowany... mogę to spalić np na grillu, ale wiadomo, jaką to ma pojemność paleniska - zajmie mi to ładnych kilka lat, a gdzie jeszcze duża tegoroczna przycinka... Teoretycznie gmina powinna, w myśl ustawy śmieciowej, zapewnić mi odbiór odpadów, których nie mogę zutylizować. W praktyce jednak warunki są śmieszne: worki max 120 litrowe, odbiór raz z miesiącu, trzeba samemu dowieść do punktu zbiórki w wyznaczonych godzinach. No, ale to dobre dla trawy z małego ogródka... nie wiem, chyba zacznę to wywozić do lasu, czy co... Bo naprawdę nie mam sensownego pomysłu :/ Ostatnio jakiś "sprzątacz działek" wycenił mi na 2200... za to, że weźmie, zmieli, a potem sprzeda jako brykiet czy coś tam... W ogóle moja okolica jest jakaś dziwna... Spory teren, w okolicy tylko same domki jednorodzinne, a w promieniu 10 km ani jednego sensowni zaopatrzonego centrum ogrodniczego, gdzie byłoby wszystko od a do z. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 23.02.2015 12:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2015 masz lukę rynkową - pomysł na biznes Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gorbag 23.02.2015 12:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2015 Mam podobny problem, ale jednak na mniejszą skalę. Gałęzi mam jakieś kilkanaście metrów przestrzennych. Przypomniało mi się, że kiedyś widziałem "wyniesione grządki" na bazie zakopanych gałęzi i chyba spróbuję. Metoda kojarzona z permakulturą. Przyznaj się, że o zakopaniu nie myślałeś? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dorcze 23.02.2015 12:57 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2015 Nie, bo to trochę jak kopać w lesie Cała działka, 800m2 jest/była zarośnięta samosiewkami leszczyny i zdziczałymi drzewkami owocowymi. Część udało się odratować, części nie. No i tam wideł nie idzie normalnie wbić, o łopacie nie mówiąc. Pozatym, nie chcę tam robić grządek. Przyjdzie czas, to może ktoś będzie się tam budować, a póki co to ma być tylko trawniczek, po którym się 2-3 razy w sezonie przejedzie kosiarką i tyle. O grządki trzeba dbać... Nie mam na razie za to czasu. Na razie tylko chcę, żeby to jako tako cywilizowanie wyglądało, bo otoczenie jest takie, że skoro niczyje (= nikt nie mieszka na stałe) to można śmiecić - w ten sposób stałam się posiadaczką około 3m3 gruzu No, ale to nawet dobrze, w sam raz do utwardzenia podjazdu będzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dzabij 24.02.2015 13:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2015 I nikt w mojej okolicy nie wynajmuje takiego sprzętu, najbliższa jakieś 30 km ode mnie, ale nie oferuje transportu, a ni ja, ani nikt ze znajomych nie dysponuje hakiem Taniej by wyniosło kupno własnej, ale najtańsza spalinowa (nie ma prądu) to koszt wciąż zbyt duży, bo kto to ode mnie potem kupi? Jakiej grubości te gałązki ? Kilka lat temu mieliłem gałązki z orzecha włoskiego, takie o grubości kciuka i ciut grubsze spokojnie można było rozdrabniać rozdrabniaczem elektrycznym. Mój wypożyczałem w Ramirent. Jak nie masz prądu (i sąsiada co pożyczy) - wypożycz w tym samym miejscu generator. Oba urządzenia spokojnie mieszczą się w osobówce. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
SKula 24.02.2015 17:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2015 jeśli chcesz tylko robić porządek i mieć jako taki trawnik to ok ale pamiętaj że już zrobienie ładnego trawnika to duży wysiłek i koszt jak niektórzy mówią trawnik to najdroższa "rabata" w ogrodzie przygotowanie podłoża , a może wcześniej założenie systemu nawadniającego, siew czy układanie trawy z rolki , podlewanie , nawożenie , koszenie, areacja wertykulacja , odchwaszczanie.... ale zacząć i tak trzeba od porządków - a tu jak czytałem stoją na drodze gałęzie jeśli nie zamierzacie tam na razie niczego robić poza porządkiem i rekreacyjnym trawnikiem to , moim zdaniem , jedynym wyjściem byłoby pożyczenie maszyny do rozdrabniania i zrobienie gdzieś w kącie działki takiej pryzmy kompostowej za jakiś czas będziecie mieć świetny nawóz pod przyszłe nasadzenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
SKula 24.02.2015 17:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2015 ja powiem szczerze że też miałem podobny problem i wiele osób tak ma po kupnie zarośniętej działki ale ja zamawiałem kontener i wywiozłem karpy i gałęzie drzew trzeba się było przy tym napracować i pociąć je i poukładać także bardzo dużo się zmieściło innego wyjścia nie widzę wpisałem w googla i w pierwszej lepszej firmie kontener 7 m3 to koszt 370 pln to spory kontener i przy odrobinie pracy można w niego sporo naładować Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
SKula 24.02.2015 17:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2015 (edytowane) wysłałem Ci na priv dwa warianty rozwiązujące problem 1. kontener 2. wypożyczenie rębaka spalinowego - 250 pln/dobę plus transport firmy która sama go przywiezie i sama odbierze - 1 pln za 1 km transportu myślę że jak już potniesz gałęzie i będzie tego spora kupka - to wystarczy umieścić na niej ogłoszenie - oddam za darmo to sąsiedzi ustawia się z taczkami w kolejce to u mnie sprawdzona metoda po co wyrzucać skoro komuś może się przydać Edytowane 24 Lutego 2015 przez SKula Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.