podpięcie erbetki

[frohike1]

Muszę postawić rozdzielnię na czas budowy i mam dwa pytania. Elektryk dał mi wytyczne jaką erbetkę skompletować (zabezpieczenia itp) i powiedział, że jak zamontuję sam to on tylko przyjedzie zrobić pomiary i da papier i to mnie taniej wyjdzie.

 

Nie wiem tylko jak zakończyć kabel przy skrzynce. Czy po prostu doprowadzić go do samej skrzynki i wyciągnąć nad ziemię, a resztę robią już z Enea jak zakładają licznik, czy coś więcej muszę? I doprowadzić go od przodu skrzynki czy od tylca?

 

Drugie pytanie związane z długością kabla. Erbetka jak stanie dom nie będzie potrzebna więc zastanawiam się czy nie można od razu kupić więcej kabla co by potem do domu dociągnąć, a na czas budowy zwinięty pod erbetką położyć (czy zakopać lekko w ziemi zwinięty coby złomiarzy nie kusił)? Czy tak nie można? chodzi mi o grzanie się takiego zwiniętego itp.

[Remiks]

Muszę postawić rozdzielnię na czas budowy i mam dwa pytania. Elektryk dał mi wytyczne jaką erbetkę skompletować (zabezpieczenia itp) i powiedział, że jak zamontuję sam to on tylko przyjedzie zrobić pomiary i da papier i to mnie taniej wyjdzie.

 

Nie wiem tylko jak zakończyć kabel przy skrzynce. Czy po prostu doprowadzić go do samej skrzynki i wyciągnąć nad ziemię, a resztę robią już z Enea jak zakładają licznik, czy coś więcej muszę? I doprowadzić go od przodu skrzynki czy od tylca?

 

Drugie pytanie związane z długością kabla. Erbetka jak stanie dom nie będzie potrzebna więc zastanawiam się czy nie można od razu kupić więcej kabla co by potem do domu dociągnąć, a na czas budowy zwinięty pod erbetką położyć (czy zakopać lekko w ziemi zwinięty coby złomiarzy nie kusił)? Czy tak nie można? chodzi mi o grzanie się takiego zwiniętego itp.

A jakie pomiary Ci zrobi jak będzie wisiała w powietrzu?

Pewnie że możesz więcej kabla dać, oczywiście odpowiedniego, taki który będzie kiedyś WLZ-tm na pewno się nie zagrzeje.

[frohike1]

No z tego co wiem to przychodzi elektryk, robi pomiary, np rezystencji uziemienia i podbija papier. Bo dopiero z zaświadczeniem od elektryka, że instalacja jest zrobiona prawidłowo Enea podepnie mi licznik. A jak to wygląda jak nie tak?

[slaby_wielblad]

No z tego co wiem to przychodzi elektryk, robi pomiary, np rezystencji uziemienia i podbija papier. Bo dopiero z zaświadczeniem od elektryka, że instalacja jest zrobiona prawidłowo Enea podepnie mi licznik. A jak to wygląda jak nie tak?

 

Tak, to wygląda tak, jak piszesz.

 

W Tauronie jest tak:

1. Elektryk zakłada erbetkę, podpina do skrzynki ZE w granicy działki i wypełnia zgłoszenie gotowości instalacji do przyłączenia (dostaliśmy wraz z warunkami i zgodą Tauronu na podłączenie).

2. Zgłoszenie gotowości instalacji do przyłączenia leży w ZE, dopóki nie zadzwonisz.

3. Jeśli je przyjmą, wyznaczasz z nimi termin na wizytę osoby, która zakłada licznik w skrzynce ZE - musisz być na działce. Przy okazji zakładania licznika elektryk z ZE sprawdzi, czy wszystko jest OK.

 

Drugie pytanie związane z długością kabla. Erbetka jak stanie dom nie będzie potrzebna więc zastanawiam się czy nie można od razu kupić więcej kabla co by potem do domu dociągnąć, a na czas budowy zwinięty pod erbetką położyć (czy zakopać lekko w ziemi zwinięty coby złomiarzy nie kusił)? Czy tak nie można? chodzi mi o grzanie się takiego zwiniętego itp.

 

Za poradami z forum i radą naszego elektryka: zakop teraz kabel docelowy od erbetki - będziesz mieć na WLZ. O grzaniu się kabla nikt nic nie mówił. Może ktoś inny się wypowie?

[Marcin34_Śl]

Ja miałem tak, że mam moc 20KW i zabezpieczenie 32A,

 

prąd budowlany brałem na 7KW (żeby Mniej płacić) to musiałem zmienić zabezpieczenie na 16A

 

Za pierwszym razem jak przyjechał gość z Taurona podłączyć licznik to nie podłączył, bo było niewłaściwe zabezpieczenie

[wykrot]

Za poradami z forum i radą naszego elektryka: zakop teraz kabel docelowy od erbetki - będziesz mieć na WLZ. O grzaniu się kabla nikt nic nie mówił. Może ktoś inny się wypowie?

 

To powinien być kabel YAKY 4 x 16 mm2.

[kemot_p]

Panowie, a mój elektryk, który będzie podłączal rbtke mówi, że jeśli chcę ten kabel wykorzystać w przyszłości do podłączenia domu żeby kupować miedziany. Co Panowie na to?

[elpapiotr]

Panowie, a mój elektryk, który będzie podłączal rbtke mówi, że jeśli chcę ten kabel wykorzystać w przyszłości do podłączenia domu żeby kupować miedziany. Co Panowie na to?

Jeżeli się dołoży do ceny, to nie ma sprawy, niech będzie miedziany.

Tylko że NIE MUSI być Cu, wystarczy Al o odpowiednim przekroju.

Cena 3/4 krotnie niższa

[kemot_p]

Jeżeli się dołoży do ceny, to nie ma sprawy, niech będzie miedziany.

Tylko że NIE MUSI być Cu, wystarczy Al o odpowiednim przekroju.

Cena 3/4 krotnie niższa

 

Mam już skrzynkę przy działce od dwóch tygodni, więc zbieram już konkretne oferty. Jeden z gości proponuje 4x10 Cu. Upierać się na 4x16 Al? Odległość 37m, w przyszłości ma posłużyć do zasilenia domu, przyłącze docelowe 16 kW.

Pozdrawiam.

[Remiks]

Mam już skrzynkę przy działce od dwóch tygodni, więc zbieram już konkretne oferty. Jeden z gości proponuje 4x10 Cu. Upierać się na 4x16 Al? Odległość 37m, w przyszłości ma posłużyć do zasilenia domu, przyłącze docelowe 16 kW.

Pozdrawiam.

Zależy czy chcesz modnie czy taniej;-) Minimalny przekrój dla miedzi to 10mm2 a dla cu 16mm2, jeśli o obliczeniach wychodzą takie przekroje to taniej będzie alu coś ok. 5zł za metr 10mm2 miedż ok 12 zł za metr, musisz ocenić sam. Powalającej różnicy nie ma przy tych przekrojach i długości WLZ.

[Remiks]

Tak, to wygląda tak, jak piszesz.

 

W Tauronie jest tak:

1. Elektryk zakłada erbetkę, podpina do skrzynki ZE w granicy działki i wypełnia zgłoszenie gotowości instalacji do przyłączenia (dostaliśmy wraz z warunkami i zgodą Tauronu na podłączenie).

No nie zupełnie tak, bo kolega ma zamiar zrobić to sam i zostawić WLZ przed skrzynką i napewno energetyka jej nie podepnie chyba że wspomniany elektryk robiący pomiary.

[elpapiotr]

Cennik z netu, pierwszy lepszy :

YKY 4 x 10 - 15,25 zł/mb netto

YAKY 4 x 16 - 5,66 zł/mb netto

 

3-krotne przebicie. Ale kto bogatemu zabroni ?

[frohike1]

W Tauronie jest tak:

1. Elektryk zakłada erbetkę, podpina do skrzynki ZE w granicy działki i wypełnia zgłoszenie gotowości instalacji do przyłączenia (dostaliśmy wraz z warunkami i zgodą Tauronu na podłączenie).

Dzięki za rady. W Enea jest tak, że ja składam wniosek o podłączenie licznika i świadczenie usług i do tego babka na infolinii powiedziała, że mam mieć "zaświadczenie od uprawnionego elektryka, że instalacja zalicznikowa jest wykonana prawidłowo" żadnego ich druku na to nie ma.

A jak elektryk wpina kabel w skrzynkę jak ona jest na klucz który ma Enea? Właśnie dlatego myślałem, że zakończenie kabla robi już ZE

[kemot_p]

Cennik z netu, pierwszy lepszy :

YKY 4 x 10 - 15,25 zł/mb netto

YAKY 4 x 16 - 5,66 zł/mb netto

 

3-krotne przebicie. Ale kto bogatemu zabroni ?

 

He, to nie tak:)

Wysłałem kilka zapytań na olx. Jeden Pan w rozmowie telefonicznej powiedział, że "aluminium nie, bo się utlenia". Poniżej korespondecja z innym, który zaproponował 4x10 mm Cu:

- Dziękuję za odpowiedź. Zastanawiam się jeszcze nad kablem - może zamiast tej miedzi wziąć aluminium 4x16?

Pozdrawiam Tomasz

- Nie ma możliwości o zastosowaniu aluminium.

- A dlaczego? Wykonawca skrzynki w granicy mówił, że do WLZ można użyć kabla Al lub Cu.

- A jaki kabel ma Pan podany w warunkach z ZE? Jeśli tak mówił to niech przyjedzie i go podłączy i niech się podpisze pod tym. Nie ma co kombinować i zastosować przewód taki jak należy.

- W skrzynce w granicy jest Al.

 

I chyba mnie olal.

Czekam jeszcze na odpowiedzi innych.

[elpapiotr]

Wysłałem kilka zapytań na olx. Jeden Pan w rozmowie telefonicznej powiedział, że "aluminium nie, bo się utlenia".

Idąc tym tokiem rozumowania pracownicy Energetyki są idiotami, skoro w sieciach przesyłowych stosują Al. Nienormalni jacyś, czy co ?

[Mareks77]

Muszę postawić rozdzielnię na czas budowy i mam dwa pytania. Elektryk dał mi wytyczne jaką erbetkę skompletować (zabezpieczenia itp) i powiedział, że jak zamontuję sam to on tylko przyjedzie zrobić pomiary i da papier i to mnie taniej wyjdzie.

 

Nie wiem tylko jak zakończyć kabel przy skrzynce. Czy po prostu doprowadzić go do samej skrzynki i wyciągnąć nad ziemię, a resztę robią już z Enea jak zakładają licznik, czy coś więcej muszę? I doprowadzić go od przodu skrzynki czy od tylca?

 

Drugie pytanie związane z długością kabla. Erbetka jak stanie dom nie będzie potrzebna więc zastanawiam się czy nie można od razu kupić więcej kabla co by potem do domu dociągnąć, a na czas budowy zwinięty pod erbetką położyć (czy zakopać lekko w ziemi zwinięty coby złomiarzy nie kusił)? Czy tak nie można? chodzi mi o grzanie się takiego zwiniętego itp.

 

Po pierwsze to robiąc samemu zastosuj od razu kabel docelowy o określonej długości tak aby w przyszłości wystarczył do zasilania docelowego.

Po drugie to skompletuj ERBETKę i zostaw wystający kabel ponad poziom z lekkim zapasem przy skrzynce na granicy działki.

Elektryk po przyjściu powinien podłączyć kabel i wystawić odpowiedni dokument lub nawet sam załatwić formalności związane z kontaktami z ENEĄ.

Kabel doprowadź z tyłu skrzynki dokopując się do jej fundamentów i kanałów którymi są wprowadzane kable i pozostaw tą część w otwartym wykopie tak aby elektryk mógł go wprowadzić i podłączyć.

Czasem jeśli elektryk nie podłączy kabla zrobią to koledzy z pogotowia energetycznego ENEA ale na tą ewentualność i wyjątek bym nie liczył i odpowiednio dopytał elektryka czy on dokona podłączenia kabla a jeśli nie to od razu zmienił fachowca.

 

Odnośnie długości kabla to zapas zostaw zwinięty w ziemi koło erbetki tak aby później przenieść do skrzynki wewnątrz domu..

Ziemia zapewnia chłodzenie kabla a że z reguły moc na czas budowy jest mniejsza od docelowej to prawidłowo dobrany przekrój nie powinien się nagrzewać.

[kemot_p]

Idąc tym tokiem rozumowania pracownicy Energetyki są idiotami, skoro w sieciach przesyłowych stosują Al. Nienormalni jacyś, czy co ?

 

Nie wiem. Dalsza część korespondencji z elektrykiem:

- To pańskie przyłącze i pańska sprawa. Ja osobiście nie podejmę się podłączenia kabla aluminiowego i się pod tym nie podpisze. Jeśli znajdzie Pan wykonawce i Panu to podpisze to ok. Ja takie przyłącza wykonałem nie jedno i pracuje tylko na miedzi. Jeśli będzie Pan zainteresowany proszę o kontakt. Pozdrawiam.

 

Chyba jednak skończy się na miedzi...

[elpapiotr]

Niestety, w takim przypadku należy ... zrezygnować z usług takiego "elektryka"

Pojęcia nie ma, a że się nauczył w miedzi ... Dobrze, że na mosiądzu nie pracuje.

[Mareks77]

Nie wiem. Dalsza część korespondencji z elektrykiem:

- To pańskie przyłącze i pańska sprawa. Ja osobiście nie podejmę się podłączenia kabla aluminiowego i się pod tym nie podpisze. Jeśli znajdzie Pan wykonawce i Panu to podpisze to ok. Ja takie przyłącza wykonałem nie jedno i pracuje tylko na miedzi. Jeśli będzie Pan zainteresowany proszę o kontakt. Pozdrawiam.

 

Chyba jednak skończy się na miedzi...

 

Pytanie brzmi czy przed tą odpowiedzią klient nie zamęczył i zraził do siebie elektryka bezsensownymi pytaniami na poczcie a ten mając więcej zleceń nie chciał się pakować w niejasne sytuacje czy też po prostu ten elektryk jest tyle warty.

 

Jego odpowiedź wydaje się trochę bez sensu i albo chciał upchnąć miedziany kabel który mu akurat został albo znużony pytaniami powiedział co wiedział

 

Moim skromnym zdaniem powinno się od razu umówić wizytę na przyszłej budowie i porozmawiać konkretnie o szczegółach.

Elektryków nie szukać na OLX-ach ale popytać w Zakładach Energetycznych czy lokalnym Rejonie Energetycznym tam gdzie składa się wnioski o warunki przyłączenia o namiary na fachowców z pogotowia energetycznego którzy po godzinach wykonują takie zlecenia i dodatkowo załatwiają wszelkie formalności.

 

Przy Twoich 37mb WLZ nie tracił bym nadziei i ze względu na koszty pomyślał bardziej konkretnie o aluminium

[elpapiotr]

Elektryków nie szukać na OLX-ach ale popytać w Zakładach Energetycznych czy lokalnym Rejonie Energetycznym tam gdzie składa się wnioski o warunki przyłączenia o namiary na fachowców z pogotowia energetycznego którzy po godzinach wykonują takie zlecenia i dodatkowo załatwiają wszelkie formalności.

Że co ?

Tylko nie to !

Znam tych "fachowców" od siedmiu boleści.