Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Nie róbcie kominków w domu:)


Adam626

Czy zrobiłbyś ponownie kominek w domu  

294 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy zrobiłbyś ponownie kominek w domu

    • Nie róbcie kominków w domu!
      86
    • Oczywiście zrobiłbym. Róbcie kominki!
      166
    • Mam mieszane uczucia
      42


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 13k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Ze starych lat pamiętam kafloki w domach, mieszkaniach rodziny i ich ulgę, kiedy montowali CO

Nie widzę, żeby ktoś tęsknił za kominkiem

Moja ciotka nadal ma kafloka i nawet na nim jeszcze wodę gotuje i jedzenie robi. Oczywiście ja muszę tym syfem z kafloka (opalanego także wunglem) oddychać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wymysł ? Mierzyłem kiedyś stężenie PM10 w domu, gdzie odpalony był kominek, z którego po otwarciu i dołożeniu każdorazowo czuć było palonym drewnem.

 

Wskaźnik pokazał około 200ppm, po czym z upĺywem czasu spadał do około 50, po czym znów następowało dołoźenie polan 1 znów 200ppm.

Oczywiście, nie każdy wkład tak sie zachowuje, ale tam było to notoryczne

 

Zastawiam się jak ta ludzkość przeżyła od czasów Neandertalczyków do teraz, przy tym stężeniu PM 10. Chyba wyginęła, co?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Boooorze, w takim syfie jedzenie robić... :p

 

Od wieków ludzie tak piekli pieczywo. Dezynfekcja wzorowa. Brud też wypalony lepiej, niż w piekarniku katalitycznym (tak czysty od spodu kamień miałem jak był nowy - za każdym razem odwracam teraz).

 

 

 

Oczywiście że potrafi:

Nie chwaląc się, też mi taka wychodzi. :p

 

Od wielu, wielu lat piekłem pizzę w piekarniku. Maks 275*C - do pięt nie dorasta pizzy pieczonej w 350*+. Akurat ostatnio przerabiam wg wymogów WVPN (to na fotce). Ani na raz, ani na dwa razy pieczona nie umywa się do tej z kominka. Smakuje jak w dobrej pizzerii (Otto Pompieri dla przykładu polecam).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od wieków ludzie tak piekli pieczywo. Dezynfekcja wzorowa. Brud też wypalony lepiej, niż w piekarniku katalitycznym (tak czysty od spodu kamień miałem jak był nowy - za każdym razem odwracam teraz).

hihihi tak, tak -- i ciepło cieplejsze.

 

Od wielu, wielu lat piekłem pizzę w piekarniku. Maks 275*C - do pięt nie dorasta pizzy pieczonej w 350*+. Akurat ostatnio przerabiam wg wymogów WVPN (to na fotce). Ani na raz, ani na dwa razy pieczona nie umywa się do tej z kominka. Smakuje jak w dobrej pizzerii (Otto Pompieri dla przykładu polecam).

Ponieważ w piekarniku, zgodnie z tym co pokazuje Vito, trzeba piec z kamieniem (potężnym, mój się grzeje 2h) i wychodzi równie dobra co z pieca, zresztą są dedykowane piecyki do chleba i pizzy osiągające wyższe temperatury -- nie trzeba, by zjeść, sąsiadów wędzić. Generalnie i tak w pizzy najważniejsze jest ciasto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponieważ w piekarniku, zgodnie z tym co pokazuje Vito, trzeba piec z kamieniem (potężnym, mój się grzeje 2h) i wychodzi równie dobra co z pieca, zresztą są dedykowane piecyki do chleba i pizzy osiągające wyższe temperatury -- nie trzeba, by zjeść, sąsiadów wędzić. Generalnie i tak w pizzy najważniejsze jest ciasto.

 

Gdzie znalazłeś "potężny" kamień z kordierytu? Czy zachwycasz się szamotem?

 

Sąsiadów do wędzę jak sobie wędzę. Jak piekę to nie wędzę.

 

Jakoś zdecydowanie bardziej smakuje mi pizza z pizzerii reklamujących się, że pizzę pieką w piecu opalanym drewnem niż "naszym sekretem jest ciasto".

Z dokładnie tak samo zrobionym ciastem z tej samej mąki zdecydowanie lepiej smakuje pizza z kominka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdzie znalazłeś "potężny" kamień z kordierytu? Czy zachwycasz się szamotem?

 

Sąsiadów do wędzę jak sobie wędzę. Jak piekę to nie wędzę.

 

Jakoś zdecydowanie bardziej smakuje mi pizza z pizzerii reklamujących się, że pizzę pieką w piecu opalanym drewnem niż "naszym sekretem jest ciasto".

Z dokładnie tak samo zrobionym ciastem z tej samej mąki zdecydowanie lepiej smakuje pizza z kominka.

 

Jestem pod wrażeniem że Tobie się chce do tego ten kordieryt. Ciasto na chlebek było raczej przegarowane;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdzie znalazłeś "potężny" kamień z kordierytu? Czy zachwycasz się szamotem?

Widzisz, zadaniem kamienia jest podgrzać ciasto od dołu, ale przede wszystkim oddać szybko ciepło po otwarciu piekarnika celem włożenia/wyjęcia pizzy. Taki hint, możesz dać dwa kamienie w piekarniku, będą dwa razy potężniejsze niż jeden.

 

Jakoś zdecydowanie bardziej smakuje mi pizza z pizzerii reklamujących się, że pizzę pieką w piecu opalanym drewnem niż "naszym sekretem jest ciasto".

Z dokładnie tak samo zrobionym ciastem z tej samej mąki zdecydowanie lepiej smakuje pizza z kominka.

Ale że smakuje bo się reklamują? Ja wiem że reklama dźwignią handlu, no ale bez przesady. :p Wiadomo że pieca dżewnianego pizza wali wędzonką, ale czy odrazu taka lepsza? Nie dla mnie. Z grilla ludzie też wolą znad węgla, mnie bardziej smakuje z elektrycznego/gazowego bo właśnie czuję smak potrawy a nie zabijające większość aromatów potrawy posmak drewnianej wędzonki.

Edytowane przez Myjk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastawiam się jak ta ludzkość przeżyła od czasów Neandertalczyków do teraz, przy tym stężeniu PM 10. Chyba wyginęła, co?

 

Zastanów się mocniej to może się dowiesz :)

Ewentualnie poczytaj i też możesz dowiedzieć się.

Jest to podstawowa wiedza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od wieków ludzie tak piekli pieczywo. Dezynfekcja wzorowa. Brud też wypalony lepiej, niż w piekarniku katalitycznym (tak czysty od spodu kamień miałem jak był nowy - za każdym razem odwracam teraz).

...

Od wielu, wielu lat piekłem pizzę w piekarniku. Maks 275*C - do pięt nie dorasta pizzy pieczonej w 350*+. Akurat ostatnio przerabiam wg wymogów WVPN (to na fotce). Ani na raz, ani na dwa razy pieczona nie umywa się do tej z kominka. Smakuje jak w dobrej pizzerii (Otto Pompieri dla przykładu polecam).

 

Może ten ekstra smak wynika nie z temperatury 350 oC a z dodatków aromatyzujących znajdujących się w dymie spalanego drewna ...

Koza nigdy nie będzie piecem do pizzy..

 

Co znajduje się w dymie ze spalania drewna?

Dym ze spalania drewna ma dla wielu osób przyjemny zapach, budzi też miłe skojarzenia. W przeciwieństwie do węgla, drewno jest często uważane za opał „ekologiczny”. Jednak dym powstający przy spalaniu biomasy zawiera wiele substancji szkodliwych dla zdrowia. Wśród nich najważniejszy jest pył zawieszony.

W dymie ze spalanego drewna znajdziemy też między innymi tlenek węgla, benzen, toluen, styren, formaldehyd czy akroleinę. A także rakotwórcze i mutagenne wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne (WWA), w tym benzo[a]piren oraz wiele innych związków chemicznych.

Wśród produktów spalania drewna znajdziemy nawet bardzo szkodliwe dioksyny.

https://airly.org/pl/co-znajduje-sie-w-dymie-ze-spalania-drewna/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adasiu, a masz sadło do ziemniaków? Wieprzowe, bo za własnym paskiem spodni to wiem, że nie masz.

 

MIAŁEM!

Wywaliłem z diety piwo i węgloodany...

Portki mi teraz z du.. spadają...

 

Zaczeło się od wyjazdu służbowego i noclegu w hotelu...

I tam mieli lustro po drodze do prysznica ustawione PO LEWEJ!

Chciał nie chciał to się obejrzałem z boku...

Paskudne miejsce... Chociaż karmią dobrze!

Więcej tam nie zanocuję!

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...