Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Opłaty przed budową.


Norbi89

Recommended Posts

Witam,

Mam nadzieję że na dobry dział trafiłem :)

Mam pytanie jakie i jak duże opłaty poniosę przed rozpoczęciem budowy własnego domu ?

Z tego co narazie się zapoznałem są to:

 

Projekt 2000-3000zł

Wypis wyrys działki 50zł

Zmiana warunków zabudowy 110zł

Adaptacja ???? zł

Geodeta ( za co jest odpowiedzialny i co od niego otrzymuję ?) ???? zł

 

Czy to wszystko czy coś jeszcze muszę doliczyć ?

 

 

 

 

Gaz, woda, prąd w trakcie realizacji koszty uzbrojeń poniósł poprzedni właściciel działki który podzielił swoje pole :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adaptacja od 1500 - 3000 zł w zależności komu zlecisz i co będziesz chciał zmienić. Dostosowanie projektu tylko do otoczenia oraz plan zagospodarowania działki będzie kosztowało tą podstawową kwotę, Twoje zmiany zapewne będą więcej kosztowały. Do tego doliczyć trzeba koszt przyłączy w sensie projektów u mnie jest to koszt ok 250 zł za projekt. Wychodzi więc 4 x 250 zł za prąd, wodne, kanalizacyjne, ciepło (bo akurat mam węzeł). Do tego zapewnienia o dostawach prądu, wody i odbioru kanalizacji, ciepła (albo gazu) oraz warunki tych przyłączy. Tutaj stawki różne. Za wod-kan zapłaciłem niecałe 200 zł. Reszta jeszcze nie wiem. Geodeta za mapkę do celów projektowych weźmie od 700 zł w górę. Od geodety możesz jeszcze wskazanie granic działki zakupić, jeśli nie znasz położenia punktów granicznych. Koszt niewielki.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Mam nadzieję że na dobry dział trafiłem :)

Mam pytanie jakie i jak duże opłaty poniosę przed rozpoczęciem budowy własnego domu ?

Z tego co narazie się zapoznałem są to:

 

Projekt 2000-3000zł

Wypis wyrys działki 50zł

Zmiana warunków zabudowy 110zł

Adaptacja ???? zł

Geodeta ( za co jest odpowiedzialny i co od niego otrzymuję ?) ???? zł

 

Czy to wszystko czy coś jeszcze muszę doliczyć ?

 

 

 

 

Gaz, woda, prąd w trakcie realizacji koszty uzbrojeń poniósł poprzedni właściciel działki który podzielił swoje pole :)

 

Jeżeli chciałbym robić to "po bożemu", na moim terenie wygląda to następująco

1. Projekt typowy - różnie: więcej czasami mniej;

3. Mapa projektowa - od 700zł w górę, w zależności ile geodeta będzie musiał uzupełnić na pobranym podkładzie;

4. Opinia geotechniczna - ok 1000zł

5. Adaptacja - od 3-4 tysięcy w górę, zależy co i jak;

6. Drobne opłaty 200zł max (jakieś pełnomocnictwa, uzgodnienie przyłączy sanitarnych;

 

To tak pokrótce. Oczywiście zaraz podniesie się krzyk po co tyle różności - można też znaleźć biuro które zrobi tzw sztukę raz i tez da radę - w takim wypadku to koszt mapy i adaptacja za jakieś 500zł, ale wtedy trzeba liczyć się z ryzykiem , że podczas budowy mogą pojawić się (chociaż oczywiście niekoniecznie) różne bonusiki i mamy potem tematy typu: "ratunku woda w piwnicy, lub pęka mi stron nad piwnicą albo jeszcze coś innego"

Edytowane przez rübezahl
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year później...

WItam,

Mapa dc. lokalizacyjnych - 70-100

Warunki zabudowy - 800

Koncepcja architektoniczna - 2000

Mapa dc. projektowych - 800

Projekt budowlany indywidualny ze wszystkimi uzgodnieniami - od 7000 (architektura, konstrukcja, instalacje wew sanitarne i elektryczne)

Projekt przylacza - 1200 każde (woda, gaz, kanalizacja, elektryka)

Projekt zjazdu - 1200 (decyzja lokalizacji zjazdu z drogi publicznej i warunki zjazdu)

To powinno być wszystko :))

TomaszRR

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zależy w jakim regionie się budujesz.

Mnie dokumentacja 6900zł -projekt indywidualny, kumpel po większej znajomościach projekt typowy z adaptacją 3300zł(bardzo dobre znajomości czyt. projektant<>projektant). Małopolska

Za mapę do celów projektowych 600zł, koszty podziału działek 3300zł +rozbiórka budynku ,więc zanim wbiłem łopatę pod kopanie fundamentów 14 tyś wydałem. Kopaliśmy w 7 osób 1 dzień. Koszt to 2 skrzynki piwka + 3 paczki fajek. Na niektórych rzeczach nie warto oszczędzać drugi raz wziołbym koparkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...
A propos kosztów przed budową, czy to normalne, że firmy budowlaną biorą zaliczki przy podpisywaniu umowy? I to nawet wtedy jeśli to ja będę kupował materiały.

 

Bez materiału - nigdy nie płaciłem. Z materiałem zazwyczaj też po wykonaniu usługi. Tylko okna i dachówkę (koszt materiału - w obydwu przypadkach płaciłem za usługę z materiałem) zaliczkowałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A propos kosztów przed budową, czy to normalne, że firmy budowlaną biorą zaliczki przy podpisywaniu umowy? I to nawet wtedy jeśli to ja będę kupował materiały.

 

Zaliczką rezerwujesz sobie termin;)

Powinno być że każdy etap osobno płacone to by było sprawiedliwie, dla Ciebie i Firmy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dużo firm w obecnych czasach mimo, że biorą tylko za robociznę to wymagają zaliczki w poczet rezerwacji terminu. Jak nie zapłacisz to usłyszysz żeby iść do kogoś innego bo w kolejce już czeka 5 następnych inwestorów którzy z ochotą zapłacą zaliczkę żeby tylko się wcisnąć. 5 lat temu takie praktyki były nie do pomyślenia ale teraz jest boom budowlany.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro wykonawca ma długą kolejkę (na swojego od SSO długo czekałem) to po co mu zaliczka? Jak nie ten klient, to następny z kolejki przyjmie z otwartymi rękami. A jak następny nie może jeszcze wpuścić, to kolejny chętnie przeskoczy w kolejce. Mo mój wykonawca przekazywał prośbę następnych w kolejce, czy nie moglibyśmy ich przepuścić.

 

W przypadku okien robionych na wymiar czy dostawy materiału zaliczka ma uzasadnienie.

 

A jak ktoś się upiera na zaliczkę, to ja bym się uparł, że zadatek. Jak wtedy z jego winy nie przyjdzie, to mi odda nie tylko zadatek, ale jeszcze drugie tyle. Bo wykonawca dzisiaj nie ma problemu z przestojami, bo wpuści go następny klient. Za to inwestor ma problem, jak mu wykonawca nie przyjdzie i cały sznureczek umówionych ekip się posypie.

Edytowane przez Kaizen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year później...

Minęły ponad 2 lata od założenia tego wątku, a jest on jednym z "najświeższych" w tym temacie, dlatego podbiję go o własne zapytania.

 

Po rozmowie z architektem adaptującym mój gotowy projekt podał mi ceny, które chciałbym skonsultować, bo wydają mi się w niektórych punktach albo zawyżone albo zbędne. Poza tym ze wstępnych z nim rozmów wynikało, że woli pracować na projektach gotowych do adaptacji i że tak będzie dla mnie znacznie taniej. Projekt indywidualny startuje u nich od 12000 w górę w zależności od skomplikowania.

 

A oto wycena (wszystko netto):

1. Plan zagospodarowania (zakładam że terenu) - 2000. Czy jest to niezbędne? Na razie nie zamierzam robić nic więcej ponad posadowienie budynku i nie wiem, co wchodzi w zakres tego punktu. Jeśli ktoś ma takie rzeczy po swojej inwestycji to miło by było zobaczyć zdjęcie tego.

2. Projekt adaptacji do warunków lokalnych - 2000. Punkt ten zakłada brak zmian, jeśli dobrze zrozumiałem chodzi o zmiany "istotne", bo o innym położeniu pomieszczeń informowałem na spotkaniu. Ze zmian w ogóle to mam w wątku z mojej stopki napisane - nieduża zmiana rozkładu pomieszczeń, kilka okien inaczej, kąt nachylenia dachu z 30 na 35 st. (ponoć da się to obejść). Poza tym rezygnacja ze stropu monolitycznego i więźby na rzecz wiązarów prefabrykowanych i podwieszonego na jego belkach sufitu (osb, k-g). Zamiast dachówki ceramicznej - blacha na rąbek. Jednak to wszystko zmiany nieistotne o ile wiem.

3. Projekty branżowe - 4x600. Energetyka+woda+kanaliza... i nie wiem co czwarte, bo o rezygnacji z gazu informowałem. Poza tym czy te projekty branżowe są dokumentacją potrzebną do ich wykonania, czy trzeba robić jeszcze jakieś inne? Pytam, bo zamierzałem zdać się z projektem + wykonanie przyłączy wod.-kan. na dostawcę tego medium, czyli Wodociągi Zachodniopomorskie w moim przypadku. A skoro oni robią projekt i wykonują to wszystko, to czy jest sens płacić architekt za to? W przypadku łącza energetycznego pewnie byłoby to samo. Po co mam się rozdrabniać i robić projekt u architekta, szukać ekipy która wykona to wg tych projektów i jeszcze zastanawiać się, czy wszystko jest zgodne z przepisami, skoro mogę to zlecić dostawcom mediów i być spokojnym, że nie zakwestionują mi żadnych punktów umowy przyłączeniowej. Tak więc - czy te koszty mają sens u architekta?

4. Plansza koordynacyjna (jeśli dobrze przeczytałem) - 400. Znowu nie bardzo wiem co ona ma koordynować i czy jest faktycznie niezbędna.

5. Bonitacja - 100-200. Tutaj definicji jest kilka, zakładam tę odnoszącą się do rodzaju gleby. Na mapach cały teren był oznaczony R VI (rolna, 6 klasa ziemi, czyli nic nie warta do celów rolniczych - głównie piachy i gliny gdzieniegdzie). W gminie dowiedziałem się jednak, że skoro dla tego osiedla domków jest uchwalony MPZP, to po zakończeniu budowy zostaną one z automatu zaklasyfikowane jako budowlane. Już teraz w MZPZ widnieje cel - zabudowa mieszkaniowa. Tak więc o co chodzi z ta bonitacją? To jakby złożenie przez architekta dokumentów o oficjalną zmianę literki na mapach?

 

Summa summarum z wyceny wychodzi 7000 netto + projekt 2712 brutto = ponad 9700 brutto. Czy da się coś z tego uszczknąć? Jeśli to jakieś drobne "na waciki" miałyby być, to pewnie nie warto, ale właśnie nie wiem, ile tu zbędnych a ile niezbędnych wydatków. U niektórych inwestorów czytam o kwotach 10000 czy 15000, a u innych np. 4500 i szczerze przyznam, że wolałbym być w tej drugiej grupie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ad1. Zagospodarowanie terenu jest potrzebne przy projekcie na zasadzie wrysowania domu w działkę i oznaczenia: gdzie miejsce parkingowe, gdzie chodnik a gdzie tereny zielone. U mnie jeszcze architekt chciał warunki zjazdu z drogi publicznej, żeby wjazd zaprojektować. Ale żeby to 2 tysiące kosztowało? Chyba, że mowa tu o szczegółowym projekcie ogrodu, ale nie sądzę.

 

ad2. Wydaje się OK

 

ad3. mylisz dwie rzeczy - projekty przyłączy i projekty instalacji wewnątrz budynku.

 

Projekty przyłaczy nie są Ci potrzebne w projekcie do pozwolenia na budowę. Instalacje wewnętrzne są potrzebne w projekcie, ale niekoniecznie jako branżówki - wystarczy że architekt coś tam wrysuje, że instalacja jest. Zresztą w gotowcu projekcie instalacje już masz wrysowane. Z tym ogólnie można pójść dwoma drogami

Pierwsza taka, że wszystkie projekty instalacji robisz w projekcie na tip-top. Jest wtedy łatwiej, ale wiele rzeczy musisz wiedzieć i zaplanować już dziś.

Druga jest taka, że projekty instalacji w projekcie budowlanym dajesz "aby były", ale wtedy przy każdej z instalacji szukasz kogoś kto wykona ci projekt, albo idziesz na żywioł. Jedno i drugie rozwiązanie ma swoje wady i zalety.

W pierwszym główna wadą jest to, że wszystko musisz przewidzieć już dziś, a tak jest ciężko. Zawsze później są zmiany, a czasami cały projekt instalacji okazuje się psu na budę, bo robisz całkiem inaczej. Plusy są takie, że mówisz wykonawcy "robimy wg. projektu" i z tego go rozliczasz, więc trudniej o fuszerkę na zasadzie "panie, zawsze my tak robili i było dobrze..."

Drugie rozwiązanie ma ten plus że jest znacznie bardziej elastyczne. Sztandarowym przykładem jest tu projekt elektryki, wiele rzeczy wychodzi dopiero w trakcie budowy i określenie gdzie i ile chcesz gniazdek w tej chwili może być trudne. Z reguły wygląda to tak, że projekt projektem, przychodzi elektryk i pyta gdzie gniazdka, gdzie rozdzielnica itp. Podobnie np. z CO - planujesz ekogroszek, potem ci się odwidzi i zmieniasz na pompę ciepła - wypadałoby zlikwidować grzejniki, przeprojektować instalację - poszła kasa na projekt, a potem płacisz drugi raz za kolejny.

Tu sam musisz wybrać którą drogą pójdziesz.

 

Odnośnie przyłączy - do pozwolenia na budowę projektów nie potrzebujesz. Potrzebujesz warunków technicznych do przyłączenia wody, prądu i ew. kanalizacji. Na projekcie zagospodarowania działki będziesz miał ewentualnie zaznaczone przebiegi przyłączy zgodnie z wytycznymi z warunków i tyle.

Jeśli chodzi o wodę i kanalizę, to często nawet nie opłaca się robić projektu, bo wodociągi mogą mieć swoje wytyczne, o których twój architekt nie będzie miał pojęcia. Jak przyjdzie do realizacji, to będzie trzeba poprawiać. U mnie wyglądało to tak, że zasugerowali mi kilku gości, którzy z nimi współpracują w tym temacie. Wybrałem jednego z nich, zrobił projekt przyłącza, wodociągi zatwierdziły, potem wg. niego wykonały przyłącza.

Prąd nie interesuje cię wcale, projekt i przyłącze robi energetyka.

 

ad4 i 5 nie wiem co to.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ad1. Zagospodarowanie terenu jest potrzebne przy projekcie na zasadzie wrysowania domu w działkę i oznaczenia: gdzie miejsce parkingowe, gdzie chodnik a gdzie tereny zielone. U mnie jeszcze architekt chciał warunki zjazdu z drogi publicznej, żeby wjazd zaprojektować. Ale żeby to 2 tysiące kosztowało? Chyba, że mowa tu o szczegółowym projekcie ogrodu, ale nie sądzę.

Ogród i teren wokół domu zamierzamy sami zagospodarować w późniejszym etapie po budowie. Zapewne też w konsultacjach z architektem krajobrazu czy innym znawcą tematu, choć teren nie jest zbyt duży, więc cudów tam nie będzie. Bardziej konsultacja dot. roślinności w ogóle, niż konkretne rozmieszczenie poszczególnych gatunków. Nie jestem ogrodnikiem, żeby potem cały rok pilnować przycinania, nawożenia, podlewania itp. Trawa to podstawa, tak nawet się rymuje fajnie :)

Ogólnie teren to osiedle domków jednorodzinnych, drogi wewnętrzne, żadnych ogólnodostępnych miejsc parkingowych, wszystko na posesji, bo miejsca dość mało. Pogadam z architektem, co widzi w tej cenie, bo chyba nie ma tam tyle pracy na 2000 zł.

 

ad3. mylisz dwie rzeczy - projekty przyłączy i projekty instalacji wewnątrz budynku.

 

Projekty przyłaczy nie są Ci potrzebne w projekcie do pozwolenia na budowę. Instalacje wewnętrzne są potrzebne w projekcie, ale niekoniecznie jako branżówki - wystarczy że architekt coś tam wrysuje, że instalacja jest. Zresztą w gotowcu projekcie instalacje już masz wrysowane. Z tym ogólnie można pójść dwoma drogami

Pierwsza taka, że wszystkie projekty instalacji robisz w projekcie na tip-top. Jest wtedy łatwiej, ale wiele rzeczy musisz wiedzieć i zaplanować już dziś.

Druga jest taka, że projekty instalacji w projekcie budowlanym dajesz "aby były", ale wtedy przy każdej z instalacji szukasz kogoś kto wykona ci projekt, albo idziesz na żywioł. Jedno i drugie rozwiązanie ma swoje wady i zalety.

W pierwszym główna wadą jest to, że wszystko musisz przewidzieć już dziś, a tak jest ciężko. Zawsze później są zmiany, a czasami cały projekt instalacji okazuje się psu na budę, bo robisz całkiem inaczej. Plusy są takie, że mówisz wykonawcy "robimy wg. projektu" i z tego go rozliczasz, więc trudniej o fuszerkę na zasadzie "panie, zawsze my tak robili i było dobrze..."

Drugie rozwiązanie ma ten plus że jest znacznie bardziej elastyczne. Sztandarowym przykładem jest tu projekt elektryki, wiele rzeczy wychodzi dopiero w trakcie budowy i określenie gdzie i ile chcesz gniazdek w tej chwili może być trudne. Z reguły wygląda to tak, że projekt projektem, przychodzi elektryk i pyta gdzie gniazdka, gdzie rozdzielnica itp. Podobnie np. z CO - planujesz ekogroszek, potem ci się odwidzi i zmieniasz na pompę ciepła - wypadałoby zlikwidować grzejniki, przeprojektować instalację - poszła kasa na projekt, a potem płacisz drugi raz za kolejny.

Tu sam musisz wybrać którą drogą pójdziesz.

 

Odnośnie przyłączy - do pozwolenia na budowę projektów nie potrzebujesz. Potrzebujesz warunków technicznych do przyłączenia wody, prądu i ew. kanalizacji. Na projekcie zagospodarowania działki będziesz miał ewentualnie zaznaczone przebiegi przyłączy zgodnie z wytycznymi z warunków i tyle.

Jeśli chodzi o wodę i kanalizę, to często nawet nie opłaca się robić projektu, bo wodociągi mogą mieć swoje wytyczne, o których twój architekt nie będzie miał pojęcia. Jak przyjdzie do realizacji, to będzie trzeba poprawiać. U mnie wyglądało to tak, że zasugerowali mi kilku gości, którzy z nimi współpracują w tym temacie. Wybrałem jednego z nich, zrobił projekt przyłącza, wodociągi zatwierdziły, potem wg. niego wykonały przyłącza.

Prąd nie interesuje cię wcale, projekt i przyłącze robi energetyka.

No więc też tak myślałem. Gotowiec będzie miał projekt instalacji, a faktycznie i tak zrobię po swojemu, bo na pewno elektrykę każdy dopasowuje do własnych potrzeb. Wod-kan to też wielkich problemów nie ma - po przeprojektowaniu pomieszczeń zrobi się wizualizację, zaprojektuje miejsca baterii, odpływy i w zasadzie to nanosi się na rzuty pomieszczeń w formie uproszczonej, czyż nie? Trochę kresek z wymiarami jestem w stanie wykonać sam, ale nie mam pewności, czy to istotne z punktu widzenia papierologii. Jeśli ma to być tylko po to, żebym sam w przyszłości wiedział, gdzie mam instalacje, to mi taki szkic wystarczy. Podobnie przy ewentualnej sprzedaży domu. Jeśli nawet nie, to czy naniesienie kilkunastu kresek jest warte 2000?

Warunki przyłączy mam już załatwione we własnym zakresie. To było niezbędne dla architekta, żeby w ogóle ruszyć z rozmową i do PnB. A więc nachodziłem się, ale zdobyłem warunki z energetyki i wodociągów. Gazu, jak pisałem, nie chcemy.

Czy instalacja CO jest osobnym projektem w przypadku grzania kablami? Czy wchodzi w skład projektu elektryki? Nie chcemy żadnych pieców, kominów, pomp ciepła itp.

 

Mnie adaptacja wraz z uzyskaniem PnB kosztowała 2600zł. Projekty branżowe miałem z gotowca.

Do tego badania geotechniczne 800zł, mapa do celów projektowych 700zł, warunki przyłącza wodociągowego 369zł, projekt przyłącza wodociągowego 500zł

Czyli z tego wszystkiego Twojego powinna mnie interesować tylko kwota 2600 za adaptację. Branżowe pewnie będą też u mnie w gotowcu, mapy do celów projektowych we własnym zakresie (w sensie przez opłaconego osobno geodetę). Geolog sprawdził grunt (dla spokoju, bo miałem wcześniej informację od sąsiadów, że wszędzie wokół są piaski). No i jak pisałem - przyłącza i ich projekty zrobią mi firmy za to odpowiedzialne, a więc energetyka i wodociągi.

 

Pozostaje pkt. 4 i 5. Niby niewielkie kwoty, ale lubię wiedzieć za co płacę i czy ma to jakiś konkretny cel, czy jest sztuką dla sztuki "na wszelki wypadek".

Edytowane przez Aydin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam się nad jedną kwestią. Wydajesz 12 000 zł za adaptację gotowca (chyba źle podsumowałeś dodając sumy brutto do netto). To nie będzie taniej zrobić projekt indywidualny? Bo to, ze u nich projekty zaczynają się od 12 000 to naprawdę niewiele znaczy. I to za dom niecałe 200 m2.

I trochę dziwna sprawa. 2000 zł netto za PZT - no ok, ale też 2000 zł przeprojektowanie konstrukcji i reszty? Owszem, są to zmiany nieistotne w świetle znowelizowanych przepisów, ale przeliczenia jednak wymagają? Ale to już niech się forumowi architekci wypowiedzą czy to tanio czy drogo.

A przy okazji, to macie zgodę autora projektu na te zmiany? Drobny szczegół mogący skomplikować pewne sprawy.

Edytowane przez Pablo_11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje opłaty przed budową (studni, blaszaka, ogrodzenia itp. nie liczę - same koszty "papierkowe"):

Projekt domu + adaptacja + zagospodarowanie działki (w tym wszystkie projekty branżowe oprócz gazu) - 5,968.00 zł

Projekt gazu - 500 zł

Wypis z rejestru gruntów - 50 zł

Wypis i wyrys z MPZP - 70 zł

Mapa do celów projektowych - 650 zł

Dzienniki budowy - 24 zł

KB (50%) - 1500 zł

Geodeta - 600 zł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...