piotrak 11.11.2016 16:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Listopada 2016 Hej, jest to mój pierwszy post, więc chciałbym się jednocześnie przywitać. Nadszedł ten czas, iż coraz bardziej odczuwam potrzebę posiadania własnego kąta. Mieszkam w Krakowie od urodzenia, tylko w bloku, więc jestem mieszczuchem. Jest to moje drugie podejście do kupna czegoś, 3 lata temu szukałem mieszkania, ale nie udało mi się znaleźć czegoś co by mnie zadowalało w rozsądnej cenie. Teraz znowu się przymierzam, ale po głowie zaczęła chodzić mi alternatywa w postaci domu. Nie będę tutaj się rozwodził o koszty, to już o tym trochę poczytałem. Najbardziej mnie zastanawia, czy będę się dobrze czuł z tymi wszystkimi rzeczami, jakie niesie ze sobą posiadanie domu - zwłaszcza to, iż jestem sam i nie wiem czy/kiedy się to zmieni. Dlaczego chciałbym mieć dom? Może to zabrzmi trochę dziwnie, ale najbardziej chciałbym mieć dom, gdyż marzę o garażu z warsztatem Jestem trochę zmotoryzowany, mam auto i 2 motocykle przy czym jak na razie to jest udręka, gdyż nie mam jednego msc na to. Jedno moto jest po drugiej stronie miasta, części jeszcze gdzie indziej - ogólnie można powiedzieć, że cały sprzęt mam rozlokowany w 5 różnych miejscach i to nie wcale blisko siebie. Chciałbym móc coś porobić przy nich, ale powyższy fakt mocno mnie zniechęca. Już nie mówiąc o tym, iż też marzy mi się odrestaurowanie jakiegoś moto. Ogólnie spory garaż na 2 auta z warsztatem to by było to Oczywiście też fajnie by było coś sobie chodować w ogródku, móc się wychilloutować, nie zastanawiać się czy aby muzyka nie jest za głośna itp. Mam też spore wątpliwości. Czy jest sens samemu mieszkać w domu? Tzn czy obowiązki mnie nie przygwożdzą. Raz na jakiś czas podróżuję, pewnie bym się martwił zostawiając pusty dom na miesiąc. Miał ktoś podobne przemyślenia i doświadczenia? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kemotxb 11.11.2016 16:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Listopada 2016 Ja tam się tym nie przejmuje, buduje dom, jak na razie tylko dla siebie, ale wszystko robię by służył nie tylko mnie, myślę aby był jak najbardziej uniwersalny. Może uda się chociaż częściowo spełnić oczekiwania przyszłej połowy. To raczej trudne i mało realne ale ilość pracy jaką będzie trzeba wnieść powinna zrekompensować ewentualne niezadowolenie z koloru ścian, albo kafelków Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gawel 11.11.2016 16:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Listopada 2016 W mojej ocenie masz powody aby zbudować dom, masz choćby hobby i z doświadczenia powiem Ci ze warto mieć dom,wspomniałeś o kosztach domu ale nie napisałeś czy inwestycyjnych czy eksploatacyjnych. Koszty mieszkania w domu są około 3 krotnie niższe w przeliczeniu na m2 niż w mieszkaniu w bloku więc to jest argument na plus.Wątpliwości dotyczące pozostawienia domu samego podczas wyjazdu lub jego obsługi są bezpodstawne, ponieważ mozesz zastosować tekie rozwiązania że zarówno działka jak i dom będą wymagały minimum obsługi.Innymi słowy buduj dom i dostosuj do swoich obecnych potrzeb i niczym się nie przejmuj. Ja budowałem dom 13 lat temu i wtedy mieszkałem z żoną i córką, potem si ę rozwiodłem i mieszkałem przez 2 lata sam na 130m2 i uwierz nie było ani drogo ani upierdliwie. Teraz mieszkamy z córką we dwoje i sam daje radę wszytko utrzymać i to sfinansować bez problemu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Konrad Podgórski 12.11.2016 17:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2016 miejsce do majsterkowania to jest to, pomyśl jednak czy nie lepiej warsztat jako osobny budynek bo wtedy możesz hałasowac do woli i zawsze łatwiej rozbudować/coś zmienić. Ja tak robię, obok domu planuję szkieletowy warsztat który szybko w zimie ogrzeje tak by wystarczyło włączyć ogrzewanie kilka minut przed wejściem a przez pozostałą część czasu utrzymywać jakieś niezbędne minimum Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dominikdd 15.11.2016 08:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Listopada 2016 Mnie się wydaje, że w Twoim przypadku budowa domu nie jest złym pomysłem. Po pierwsze tak jak wspomniałeś Twoje hobby - na majsterkowanie trzeba mieć odpowiednie miejsce, a teraz póki jesteś singlem to masz na to też odpowiednią ilość czasu. Poza tym, nigdy nie wiesz kiedy Twoja sytuacja się zmieni i nie będziesz potrzebował więcej miejsca, a jeżeli możesz w to zainwestować już teraz to czemu nie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piotrak 15.11.2016 20:24 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Listopada 2016 (edytowane) Widzę, iż nie ma tutaj głosów na nie. Zrobiłem sobie mały rachunek sumienia za/przeciw no i też wyszło z przewagą na dom, jedyne argumenty na nie to bardziej niewiadome - tak jak pisałem, nigdy nie mieszkałem w domu.Ostateczną decyzję podejmę gdy rozeznam temat kosztów i tutaj pytanie: jak się za to zabrać? jak Wy ogarnialiście budowę domu?Jestem zielony jeśli chodzi o budowlankę, na pewno musiałbym to zlecić jakiemuś kierownikowi bo sam nie podołam - działka, projekt, wybór różnych technologii budowy i materiałów - to duży mur do przeskoczenia. Edytowane 15 Listopada 2016 przez piotrak Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Konrad Podgórski 15.11.2016 20:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Listopada 2016 (edytowane) Nie wiem jak w Krakowie ale w okolicy Warszawy to taki dom < 100m2 to wynajmiesz w ciągu kilku godzin. Są tysiące domów po 200-300m2 które były budowane dla dzieci a jak się okazało że dzieci jednak nie chcą mieszkać z rodzicami to nie ma komu płacić za ogrzewanie tylu metrów. Domu ~100m2 w cenie max 2500zł/mc to pół roku szukaliśmy na wynajem i może 2 oferty były przez ten czas w dodatku zeszły w ciągu godzin. Tak że buduj, byle nie za duży. Garaż tak ustaw by w razie co można było też wynająć firmie pod jakieś biuro + parking/warsztat Edytowane 15 Listopada 2016 przez Konrad Podgórski Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga111719511846 15.11.2016 21:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Listopada 2016 Ja zaczynając budowę też byłam sama. Dom z założenia miał być na tyle mały żebym była w stanie go utrzymać i na tyle duży żeby pomieścić ewentualną przyszłą rodzinę. Wyszło 150 m2. Jak to ogarnąć? Wybierasz projekt, załatwiasz pozwolenia, zatrudniasz kierownika budowy ( u mnie było o tyle dobrze, że był nim mój tata ), ciężko pracujesz całymi dniami żeby pociągnąć to finansowo, chudniesz w oczach, chodzisz niewyspany i ciągle musisz coś dowozić albo 3 razy w ciągu dnia wpadać na budowę żeby ustalić jakąś pierdołę z fachowcami:) Teraz już z mężem coraz częściej myślę o zamianie domu na mieszkanie ale to już inna historia:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kemotxb 15.11.2016 21:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Listopada 2016 Ja zaczynając budowę też byłam sama. Aż nie mogę uwierzyć , eh czy są jeszcze takie kobiety . Się Twojemu mężowi trafiło. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piotrak 15.11.2016 23:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Listopada 2016 Teraz już z mężem coraz częściej myślę o zamianie domu na mieszkanie ale to już inna historia:) A można wiedzieć z jakiegoż to powodu z domu do mieszkania? Takie historie mnie właśnie ciekawią, gdyż może dowiem się czegoś co może nie biorę pod uwagę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga111719511846 16.11.2016 08:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2016 No cóż posiadanie domu ma dużo zalet ale niestety równie dużo obowiązków na które człowiek nie ma po pewnym czasie ochoty. Mając mieszkanie wracasz do niego, robisz sobie obiad a potem czytasz, oglądasz telewizję, pracujesz po godzinach nad jakimiś papierami, bawisz się z dziećmi, planujesz wyjazdy albo przyjmujesz gości itd. Do pracy blisko, do kina i teatru blisko, kupno świeżego pieczywa to 5 min, można ograniczyć się do jednego samochodu w rodzinie albo zrezygnować zupełnie. Roczne utrzymanie samochodu jest droższe niż okazjonalne korzystanie z usług wypożyczalni czy taxi. Mając dom z ogrodem zapomnij o beztroskich popołudniowych luzowaniach w nieograniczonych ilościach. Całą jesień walczysz z liśćmi w ogrodzie i przygotowywaniem go do zimy a dni są krótkie więc o wolnej sobocie możesz zapomnieć bo przecież trzeba wykorzystać dzień jak jest jasno . Potem w zimie odśnieżasz regularnie podjazd i wszystkie przydomowe ścieżki. Jak jest duży mróz to powalczysz z zamarzniętym mechanizmem otwierającym przy bramie w bonusie:) Idzie wiosna a ty robisz porządki w ogrodzie po zimie. Sterty gałęzi do przemielenia, nowe nasadzenia. Płot trzeba podmalować, elewację wyczyścić, powalczyć z kretami i tak można wymieniać i wymieniać. A latem ganiasz po całym ogrodzie za kosiarką i bez sztucznego nawadniania 2 bite godziny dziennie poświęcasz na podlewanie. Oczywiście jeśli masz fundusze to zatrudniasz do wszystkiego fachowców którzy dbają o obejście i naprawiają wszystkie usterki, wtedy możesz mieć dla siebie trochę więcej czasu. Nie żałuję budowy domu ale bez pasji majsterkowicza i ogrodnika za jakiś czas poszukam pewnie mieszkania. Dużo zależy też od charakteru człowieka i jego zainteresowań. Są na forum ludzie, którzy całymi dniami produkują posty kłócąc się z innymi nad wyższością jednych rozwiązań technicznych nad drugimi. Żyją tymi swoimi domami, temperaturami, wilgotnościami, filtrami, rurami, kominkami tak jakby to było najważniejsze osiągnięcie w ich życiu. Dla nich dom to pewnie dobra rozrywka. Trzeba to wszystko dobrze przemyśleć. Jeszcze jedno,wydaje mi się, że mieszkanie urządza się już tak całościowo pod wprowadzenie a dom ze względu na większą powierzchnię i dodatkowe sprawy typu ogrodzenie, podjazd, tarasy wykańcza się etapami i niestety cały czas jest coś do zrobienia wieczorami. Tu oczywiście z pomocą także może przyjść gruby portfel:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mistalova 16.11.2016 08:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2016 ...Są na forum ludzie, którzy całymi dniami produkują posty kłócąc się z innymi nad wyższością jednych rozwiązań technicznych nad drugimi. Żyją tymi swoimi domami, temperaturami, wilgotnościami, filtrami, rurami, kominkami tak jakby to było najważniejsze osiągnięcie w ich życiu. Dla nich dom to pewnie dobra rozrywka...) O! To fragment o mnie Jest tak jak Aga pisze - dom jest dla ludzi, ktorych cieszy praca i majsterkowanie przy domu. Zas dla osobnikow "trendy, gender czy facetow w spodniach typu rurki" lepsze bedzie mieszkanie w blokowisku. Ja wiem, ze nigdy w zyciu juz nie wroce do blokow... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
autorus 16.11.2016 09:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2016 Świetny post No cóż posiadanie domu ma dużo zalet ale niestety równie dużo obowiązków na które człowiek nie ma po pewnym czasie ochoty. Mając mieszkanie wracasz do niego, robisz sobie obiad a potem czytasz, oglądasz telewizję, pracujesz po godzinach nad jakimiś papierami, bawisz się z dziećmi, planujesz wyjazdy albo przyjmujesz gości itd. Do pracy blisko, do kina i teatru blisko, kupno świeżego pieczywa to 5 min, można ograniczyć się do jednego samochodu w rodzinie albo zrezygnować zupełnie. Roczne utrzymanie samochodu jest droższe niż okazjonalne korzystanie z usług wypożyczalni czy taxi. Mając dom z ogrodem zapomnij o beztroskich popołudniowych luzowaniach w nieograniczonych ilościach. Całą jesień walczysz z liśćmi w ogrodzie i przygotowywaniem go do zimy a dni są krótkie więc o wolnej sobocie możesz zapomnieć bo przecież trzeba wykorzystać dzień jak jest jasno . Potem w zimie odśnieżasz regularnie podjazd i wszystkie przydomowe ścieżki. Jak jest duży mróz to powalczysz z zamarzniętym mechanizmem otwierającym przy bramie w bonusie:) Idzie wiosna a ty robisz porządki w ogrodzie po zimie. Sterty gałęzi do przemielenia, nowe nasadzenia. Płot trzeba podmalować, elewację wyczyścić, powalczyć z kretami i tak można wymieniać i wymieniać. A latem ganiasz po całym ogrodzie za kosiarką i bez sztucznego nawadniania 2 bite godziny dziennie poświęcasz na podlewanie. Oczywiście jeśli masz fundusze to zatrudniasz do wszystkiego fachowców którzy dbają o obejście i naprawiają wszystkie usterki, wtedy możesz mieć dla siebie trochę więcej czasu. Nie żałuję budowy domu ale bez pasji majsterkowicza i ogrodnika za jakiś czas poszukam pewnie mieszkania. Dużo zależy też od charakteru człowieka i jego zainteresowań. Są na forum ludzie, którzy całymi dniami produkują posty kłócąc się z innymi nad wyższością jednych rozwiązań technicznych nad drugimi. Żyją tymi swoimi domami, temperaturami, wilgotnościami, filtrami, rurami, kominkami tak jakby to było najważniejsze osiągnięcie w ich życiu. Dla nich dom to pewnie dobra rozrywka. Trzeba to wszystko dobrze przemyśleć. Jeszcze jedno,wydaje mi się, że mieszkanie urządza się już tak całościowo pod wprowadzenie a dom ze względu na większą powierzchnię i dodatkowe sprawy typu ogrodzenie, podjazd, tarasy wykańcza się etapami i niestety cały czas jest coś do zrobienia wieczorami. Tu oczywiście z pomocą także może przyjść gruby portfel:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
scruffty 16.11.2016 09:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2016 Ja jako normalny facet (nie w rurkach:-) napiszę, że też mam ochotę się przenieść z powrotem do mieszkania. Dom jest fajny, ale to tylko budynek generujący koszty, które mimo niektórych niższych opłat całościowo jednak są wyższe niż mieszkanie w mieszkaniu. Przecież oprócz ogrzewania itd. dochodzą jeszcze wydatki na masę "potrzebnych" rzeczy, a to kosiarka i inne pierdoły do trawy, a to myjka, a to piła, ogrodzenie, a to tamto. I się zbiera. Dla mnie dom to tylko budynek, jak nie ten to inny, nie mam sentymentów i często wolałbym pobawić się z dziećmi aniżeli przerzucać śnieg z jednej kupki na inną. A czasu się nie rozciągnie. Część niedogodności jak np. dojazdy mnie nie dotyczy, bo mam dom w mieście, co wcale nie znaczy, że dom to tylko taka słodycz i zachwyt. Oczywiście ma zalety (jakiś dmuchany basen w lecie i dzieci się chlapią, grill itp.) jednak można to i bez domu osiągnąć mieszkając w mieszkaniu. Zwłaszcza, że np. mnie było częściej stać pojechać na jakiś wypad czy wakacje przed budową niż teraz. Teraz każdą wolną kasę mogłby pochłonąć dom i końca nie widać. Oczywiście racjonuję wydatki i nie przeznaczam na dom wszystkiego. Przez co ogarnięcie ogrodu, płotu, bram, automatyki itd. jak nastąpi to nie wiem w jak dalekiej przyszłości:) Ogólnie to mi się najbardziej widzi jakaś szeregówka z niewielkim kawałkiem trawy i wygodny podjazdem, tylko deweloperzy przesadzają w drugą stronę i wyciskają maks z każdego wolnego skrawka gruntu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 16.11.2016 10:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2016 Aga pokazała kolejny przykład dlaczego warto pomyśleć przed robieniem dużego trawnika w ogrodzie. Jak kupisz małą działkę i zrezygnujesz z trawnika odpada ci połowa wymienionych prac. I nie trzeba kosiarki.A jak zrezygnujesz z "chciejstw" na rzecz prawidłowo dobranych roślin, to nawadnianie będzie konieczne sporadycznie. Ja jakoś mam ogród bez nawadniania i bez koszenia. A nawet specjalnie pielenia w nim nie ma (na pewno nie w stylu "cała sobota zmarnowana na grzebanie w ziemi"), bo to ogród xeriscape - za sucho dla większości chwastów. Nie mam też automatycznej bramy. Samochód parkuję przed płotem, na ulicy. Nie mam piły, myjki. Jak potrzeba (może raz na rok?), to wypożyczam. Skoro masz stracha przed ogarnięciem tematu budowy, kup sobie jakiś mały dom już zbudowany, z rynku wtórnego, możliwie blisko cywilizacji i dobuduj tylko warsztat. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kemotxb 16.11.2016 11:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2016 Jak się chce mieć duży ogród i masę roślin wymagających opieki to tak się to niestety zaczyna i są obowiązki. Dom trzeba zaprojektować tak aby był jak najmniej uciążliwy. Trzeba zniwelować dysproporcję pomiędzy użytecznością a nakładem pracy. Takie sprawy z domem ale w mieszkaniu wcale nie jest lepiej. Owszem wszędzie blisko, ale za to hałas i smród spalin, wszędzie auta i ludzie. Auto stoi na parkingu ciągle brudne, nawet po umyciu bo ciągły ruch innych aut wznosi kurz, pył i inne wyziewy. Ten sam syf trafia na okna, firanki, meble w mieszkaniu. Trawy kosić nie muszę bo robi to spółdzielnia, ale akurat wtedy jak odsypiam nockę, wkraczają na 4 kosiary i buczą dookoła przez dwa dni, smród spalin i hałas niemiłosierny (odbija się od zabudowy), okna nie da się otworzyć, spać też się nie da. Odjechać od mieszkania można owszem, pod warunkiem że żaden z sąsiadów nie zaleje mieszkania, albo nie podpali piwnicy, albo nie odkręci butli z gazem. Nie licząc tego że do mieszkania łatwiej wejść nie zauważonym, ludzie w blokach są na to nieczuli i nie i interesuje ich kto wchodzi do klatki. Sąsiadka z monitoringu osiedlowego widzi jak ktoś wraca o 4 nad ranem z wesela, ale nie widzi jak rozbijają auta na parkingu, bo alarmu nie słyszy, ale świetnie słyszy kroki sąsiada. Ogrzewanie ... za 64 mkw płacę tyle co moi znajomi za dom 160 mkw a nie mam nic, ani spiżarni, ani garażu, ani pralni, ani korytarza gdzie można buty zostawić. A płacę za ogrzewanie klatki schodowej, gdzie korzystam z kilku schodów, płacę za jej oświetlenie i remonty, a klatkę niszczy banda zbirów urządzających ciągłe imprezy nade mną i pode mną. Porządki ... cały balkon usyfiony opadem z kwiatków sąsiadki powyżej, parapety ufajdane przez gołębie, chodniki optakane przez psy, klatka optakana przez lumpy. Niedaleko, parę metrów od ... bar restauracja - wycie, rozbijanie koszy, libacje całonocne, chodnik do piekarni zwymiotowany na całej długości że idąc po bułki tracę apetyt na kolację nie mówiąc już o śniadaniu. Kasa ... koszt mkw mieszkania od 3 tys w górę (to i tak tanio) kupujesz i co nadal nie masz nic bo kupiłem spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu i hm nie wolno mi nic o wszystko muszę się pytać spółdzielni, jestem lokatorem, tak samo jak ci co chleją i dostali komunalkę z tym samym metrażem, albo kupili mieszkanie za złotówkę, ja pracowałem na nie ileś lat i jak widać wyżej mam same wygody i komfort użytkowania ... no comment Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Konrad Podgórski 16.11.2016 11:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2016 @Kemotxb w 100% się zgadzam. Właśnie dlatego uciekam z mieszkania. @Aga11* Wiele rzeczy o których piszesz można rozwiązać przemyślanym projektem i zagospodarowaniem terenu. - Kable grzewcze pod chodnikiem które sobie włączasz kiedy ci sie nie chce odśnieżyć.- Liście w ogrodzie? Można zmienić drzewa na iglaste. Za mieszkanie 100m2 zapłacilibyśmy tyle czynszu że w skali roku starczyło by spokojnie na jakiegoś ogrodnika który by raz na 2 tygodnie przyjechał i ogarnął co nieco. Problemem jest że porównujemy czynsz mieszkania 50m2 to kosztów domu 120-150m2 a to się nie spina. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agao_83 16.11.2016 11:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2016 jakbym mogła mieć mieszkanie za 3tys/m to bym kupiła sobie jakieś 100m z dużym tarasem była zadowolona, ale jak u nas mieszkanie w stanie deweloperskim to koszt ok 5700-6200zł/m to sorry ale dom wyjdzie taniej i sąsiad nie będzie mi za ścianą ujadał. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BigWolf 16.11.2016 13:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2016 Podziwiam, nie wiem czy byłbym w stanie zdecydować się na samotne mieszkanie w domu. Nie dość, że obowiązków kupa, to i jednak bez drugiego człowieka na takiej sporej przestrzeni dość pusto Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agao_83 16.11.2016 13:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2016 moja koleżanka zdecydowała się na samodzielną budowę - na etapie wykańczania poznała obecnego narzeczonego i już sama nie mieszka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.