Indukcja vs tradycyjna kuchenka gazowa.

[fotohobby]

Zapytałeś kogoś czy sam na to wpadłeś? Jeśli sam to gratuluje fantazji....

 

Mam w rodzinie Technika Zywienia Zbiorowego z praktyką w gastronomii.

Jeśli znasz inne powody, chętnie poczytam...

Edytowane 5 Września 2017 przez fotohobby

[Elfir]

fotohobby - gaz jest po prostu tańszy w eksploatacji przy masowym, szybkim gotowaniu.

Starczy poczytać fora gastronomiczne. Kucharze z małych punktów gastronomii chętnie by się na te indukcje przesiedli (bo oszczędzają czas na szorowanie piecyków), ale profesjonalny sprzęt na dodatek jest wielokrotnie droższy od gazówek.

 

Jak miałam gazową, to wykorzystywałam patent gastronomiczny- wykładałam płytę folią aluminiową. Jak się pobrudziła, wymieniałam na nową. Dzięki temu sama płyta gazowa mniej się brudziła.

Edytowane 5 Września 2017 przez Elfir

[Stanowska]

Z indukcji korzystałam tylko na wczasach i jakoś nie podzielam zachwytów na tym rozwiązaniem.

Gdybym teraz mogła zamienić zwykłą gazówkę, na indukcję wraz z kompletem złotych garnków do niej przeznaczonych, to raczej bym się nie zdecydowała. Być może to moja nieumiejętnosć gotowania, ale jakoś potrawy z tradycyjnej gazowej lepiej mi smakują, niż z elektrycznej Serio.

[Tomaszs131]

Z indukcji korzystałam tylko na wczasach i jakoś nie podzielam zachwytów na tym rozwiązaniem.

Gdybym teraz mogła zamienić zwykłą gazówkę, na indukcję wraz z kompletem złotych garnków do niej przeznaczonych, to raczej bym się nie zdecydowała. Być może to moja nieumiejętnosć gotowania, ale jakoś potrawy z tradycyjnej gazowej lepiej mi smakują, niż z elektrycznej Serio.

Każdego tygodnia mam okazję kosztować kuchni z indukcji i kuchenki gazowej. Potrawy z obu smakują podobnie. Wybraliśmy indukcję i nie żałujemy.

[Elfir]

wielu ludzi jest podatnych na efekt placebo.

[Slawko123]

tu nie ma co porównywać tych kuchenek, każda wymaga innej techniki gotowania i innych naczyń.

Gotowałem na wszystkich rodzajach kuchenek i gazowej i ceramicznej i indukcyjnej. na każdej gotuje się inaczej, co nie oznacza, ze potrawa będzie inaczej smakowała. Jak ktoś potrafi i zrozumie zasadę gotowania na każdej z tych kuchenek, to ugotuje równie smacznie.

 

natomiast najczystsze gotowanie jest na indukcji a najbrudniejsze na gazowej tradycyjnej(mam na myśli gary a nie potrawę )

[Elfir]

ja tam nie musiałam w żaden sposób jakoś specjalnie przestawiać się z gazówki na indukcję. Jedyna różnica, że trzeba pacnąć placem zamiast kręcić gałką.

[Slawko123]

różnica jest, ale subtelna. dobry kucharz po jednym-dwóch gotowaniach się przestawi i będzie miał wrażenie, ze zawsze na tym czy na tamtym gotował.

 

a różnica jest taka, ze na gazie cały gar jest ogrzewany, a na indukcji tylko dno, poza tym na indukcji dno jest źródłem ciepła

[Bertha]

Różnica jest mentalna . Tylko tyle i aż tyle. Gdzieś już pisałem. U młodych są dwie duże płyty obok siebie - indukcja (sensory) i i gazowa (gałki). Po paru latach pytam się jak to procentowo wygląda. Odpowiedź była krótka: 100% (ind) i ZERO % (gaz). Gaz został do CO i cwu.

[kroles]

a różnica jest taka, ze na gazie cały gar jest ogrzewany, a na indukcji tylko dno, poza tym na indukcji dno jest źródłem ciepła

 

Dla mnie przy smażeniu jest kluczowa różnica. Mam regulację mocy od 0 do 9, na 8 się jeszcze cebula porządnie nie smaży, na 9 zostawię na 30sek i już w określonych miejscach się przypala. Może muszę kupić lepsze gary. Producent mojej płyty indukcyjnej sprzedaje specjalne patelnie, za jedyne 500PLN, do obsługi tego jest jakiś czujnik temperatury w samej płycie, nie używałem jeszcze.

Na indukcji cebuli na chrupiąco mi się jeszcze nie udało usmażyć.

[fotohobby]

wielu ludzi jest podatnych na efekt placebo.

 

Czytalem bloga, gdzie autorka mająca gaz i indukcje podala gosciom kolację, mówiąc ze była przygotowana na nowej plycie, bez gazu.

Goscie zaczeli mówić o wyczuwalnych różnicach, po czym dowiedzieli się, że potrawy są jednak z gazu

[Myjk]

Czytalem bloga, gdzie autorka mająca gaz i indukcje podala gosciom kolację, mówiąc ze była przygotowana na nowej plycie, bez gazu.

Goscie zaczeli mówić o wyczuwalnych różnicach, po czym dowiedzieli się, że potrawy są jednak z gazu

Psikusy umysłu ludzi, którzy nie potrafią go kontrolować. Potem snują te swoje oświecenia w internetach...

[Misterhajt]

 

mam gaz na działce i nigdy w życiu nie wrócę gazu w kuchni!

Gdzie tu widzisz frustrację?

 

No właśnie w tym podkreślonym zdaniu widzę, żeś się ostro zawzięła na ten gaz. Gaz jest be i odrzucasz wszelakie argumenty.

Nigdy nie pisz NIGDY, bo to właśnie świadczy o twoim niezrównoważeniu w tym temacie...

[Misterhajt]

Czytalem bloga, gdzie autorka mająca gaz i indukcje podala gosciom kolację, mówiąc ze była przygotowana na nowej plycie, bez gazu.

Goscie zaczeli mówić o wyczuwalnych różnicach, po czym dowiedzieli się, że potrawy są jednak z gazu

 

Ale jaja

Wklej link do tego rzekomego bloga, bo jakoś wydaje mi się, że to jest tylko twoje pisanie pod tezę

[Myjk]

Ale jaja

Wklej link do tego rzekomego bloga, bo jakoś wydaje mi się, że to jest tylko twoje pisanie pod tezę

Co tu wklejać. Na świecie pełno oszołomów, co widzą rzeczy których nie ma. Najlepszym przykładem są notorycznie zaginani audiofile, co kupują pozłacane przewody za chore pieniądze, gdy marketowe za grosze grają równie dobrze i taki specjalista audiofilski w ślepym teście nie jest w stanie ich odróżnić. Ba, są tacy którym wmawia się że słuchają sprzętu za grubą kasę, i ci potrafią się rozpływać nad dźwiękiem, a potem się okazuje że słuchają muzyki z jakichś tanich paździerzy. Testów takich jest na pęczki, poszukaj. Więc jeśli my się tutaj spieramy, to nie widzę problemu aby ktoś próbował zagiąć też ludzi twierdzących że jedzenie z gazu smakuje lepiej niż z prądu. Jedyna różnica jaką widać, to w czystości w kuchni, bo w smaku nie ma ŻADNEJ różnicy.

Edytowane 7 Września 2017 przez Myjk

[Misterhajt]

Dla mnie przy smażeniu jest kluczowa różnica. Mam regulację mocy od 0 do 9, na 8 się jeszcze cebula porządnie nie smaży, na 9 zostawię na 30sek i już w określonych miejscach się przypala. Może muszę kupić lepsze gary. Producent mojej płyty indukcyjnej sprzedaje specjalne patelnie, za jedyne 500PLN, do obsługi tego jest jakiś czujnik temperatury w samej płycie, nie używałem jeszcze.

Na indukcji cebuli na chrupiąco mi się jeszcze nie udało usmażyć.

 

KROLES, albo masz kijową płytę, albo nie potrafisz gotować, albo ZAMILCZ na wieki...

Toż to się nic nie zgadza z mainstream'em, który tutaj użytkownicy tych śmiesznych płyt, przeprowadzili w parunastu ostatnich postach!

Jak śmiesz coś takiego napisać!?

Użytkownik od 2012 roku, z ponad 100 postami, a ma czelność podważyć wypowiedzi na temat niewątpliwej i miażdżącej przewagę indukcji, nad starą(nowoczesną) dobrą kuchenką gazową

Zuch chłopak!

[Misterhajt]

Co tu wklejać. Na świecie pełno oszołomów, co widzą rzeczy których nie ma.

 

Co tu wklejać? No chociażby tylko ten link do tego bloga.

Na świecie jest pełno oszołomów, którzy pierdzielą głupoty, że coś tam gdzieś czytali...

[Myjk]

Co tu wklejać? No chociażby tylko ten link do tego bloga.

Na świecie jest pełno oszołomów, którzy pierdzielą głupoty, że coś tam gdzieś czytali...

No już się nie denerwuj. 5 sekund szukania http://innaidea.pl/plyta-indukcyjna-czy-gazowa/ panie nerwowy.

[Misterhajt]

No i masz mnie!

Nie pozostaje mi nic innego, jak przeprosić za insynuację

[fotohobby]

Ale jaja

Wklej link do tego rzekomego bloga, bo jakoś wydaje mi się, że to jest tylko twoje pisanie pod tezę

 

Nie zniżałbym sie do Twojego poziomu....

 

http://innaidea.pl/plyta-indukcyjna-czy-gazowa/

 

Próbowałam dociec na czym polega ta różnica w smaku pomiędzy jedzeniem przygotowywanym na różnych płytach, wierzcie mi, że drążyłam, ale nikt nie potrafił udzielić mi jednoznacznej odpowiedzi. Jedna z dyskutujących osób, Katarzyna Bujak (dziękuję Kasiu! ) podzieliła się wynikami swojego eksperymentu. Przygotowała obiad na gazie, a w kuchni standardowo używa indukcji. Powiedziała gościom, że potrawy są z indukcji i zapytała o ich odczucia. Powiedzieli że jedzenie smakuje inaczej niż z gazu, że wyczuwa się smak jedzenia z indukcji. Po obiedzie powiedziała im prawdę i co? Wszyscy mieli niezły ubaw.

 

 

Toż to się nic nie zgadza z mainstream'em, który tutaj użytkownicy tych śmiesznych płyt, przeprowadzili w parunastu ostatnich postach!

Jak śmiesz coś takiego napisać!?

A możesz mi wyjaśnić na czym polega "śmieszność" płyt indukcyjnych ?

Jeśli na tym,że nie potrafisz sobie poradzić z gotowaniem na niej to tak, jest to śmieszne