Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Witam,

jak że nie udało mi się znaleźć odpowiedniego wątku to zakładam nowy.

 

Planuję budowę: Dom w Jabłonkach 3.

 

Chciałbym uzyskać informacje ile was kosztowała budowa domu (budowa na śląsku), ale nie całościowo a za 1m2 do stanu deweloperskiego, wiem że stan stanowi nie równie więc postaram się pokrótce opisać o jaki stan mi chodzi.

 

1. Stan surowy zamknięty: materiał Porotherm, drzwi, okna 3 szybowe, dachówka ceramiczna, na ławach fundamentowych.

2. stan deweloperski: jak wyżej + instalacje wodne, gazowe, elektryczne, ogrzewanie, wylewki, tynki na ścianach, rolety elektryczne w oknach zabudowane.

 

wiem, że i tu rozbicie cenowe może być ogromne, ale chcę mieć porównanie na co się szykować (dodam że mam ofertę jednej firmy i chciałbym sprawdzić czy to dużo czy nie, a nie mam porównania).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 203
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Stawka GUS - średnia dla Polski to 2,5 tyś/m2 pow. całkowitej.

Dokładniej powie ci tylko ktoś kto ten dom budował.

O tej wersji ne ma na forum tematu, jets o wersji podstawowej:

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?215559-projekt-DOM-W-JABŁONKACH-pracownia-ARCHON&highlight=jabłonkach

 

Ale po nowelizacji przepisów koszt budowy podniesie się chociażby o wentylację mechaniczną i spadnie o koszt wykonania wentylacji grawitacyjnej i nawiewników w oknach.

Edytowane przez Elfir
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

M2 domu nie kosztuje. Kosztuje m2 ściany, tynku, ławy, wylewki...

Oczywiście można koszt całościowy podzielić przez ilość metrów kwadratowych domu (czy to zabudowy, czy użytkowej, czy całkowitej) - ale będzie to wskaźnik tylko dla tej konkretnej inwestycji. A rozstrzał może być ogromny, bo i domy są różne. To w domu można mieć okna za 12K, albo za 24K, czy razem z połaciowymi za 35K zł. Przy 100m2 domu daje to od 120 do 350 zł/m2 czyli już same okna mogą zrobić ponad 200zł/m2 różnicy. Podobna historia z innymi elementami.

 

Kupowanie materiału razem z robocizną to przede wszystkim różnica w VAT (8% zamiast 23%). Nawet, jak się naszukasz, poświęcisz dużo czasu to trudno znaleźć ofertę o tyle atrakcyjniejszą, żeby wygrała przy 23% VAT, a do tego jest ryzyko, że to jakiś przekręt. A do tego ma to, przez koszty transportu, zazwyczaj sens tylko przy większych, jednorodnych zamówieniach. Bo paleta cementu, dwie palety bloczków fundamentowych, i 500kg druty fi 12 12m zamówione w różnych składach przez transport będą znacznie droższe, niż wszystko w jednym nawet, gdyby był średnio o 5% droższy.

 

Reasumując - ideał dla mogących poświecić czas i zachód, to gdy sam kupujesz materiał gdzie zechcesz ale fakturę bierzesz na wykonawcę i on spredaje razem z usługą na 8%. Może i kilka tysięcy na całej budowie zaoszczędzisz tą metodą względem drugiej dla bardziej leniwych (ale jak przeliczysz na godzinę swojego czasu, to pewnie dojdziesz do wniosku, że tanio swój czas sprzedałeś zamiast poświęcić go dzieciom czy doglądaniu wykonawcy).

Druga, IMO nie gorsza, to zdanie się na wykonawcę ale po przyklepaniu zakupu. Żebyś miał stałą kontrolę nad tym, co i kiedy jest kupowane. Pewnie wykonawca będzie się zaopatrywał w ulubionym lokalnym składzie.

 

Kupowanie na siebie z 23% VAT jest zazwyczaj sporo droższe od drugiej metody, a równie pracochłonne co pierwsza. A kupowanie bez WAD czy po naprawdę okazyjnych cenach prowadzi np. do takich sytuacji

Ale żeby nie było - komin kupiłem sam, z fakturą na 23% i dostawą Jawar izostatyczny wyszedł 1700zł, a wykonawca namawiał na inny albo za 2600 zł (Schiedel nieizostatyczny), albo 3100 (Schiedel izostatyczny) netto w lokalnym składzie budowlanym. Mam nadzieję, że nie będę żałował (komin dojechał, był cały - pytanie tylko jak będzie z użytkowaniem). Pewnie, że są wyjątki od wcześniej opisanych reguł - ale to są wyjątki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Stan surowy zamknięty: materiał Porotherm, drzwi, okna 3 szybowe, dachówka ceramiczna, na ławach fundamentowych.

2. stan deweloperski: jak wyżej + instalacje wodne, gazowe, elektryczne, ogrzewanie, wylewki, tynki na ścianach, rolety elektryczne w oknach zabudowane.

 

wiem, że i tu rozbicie cenowe może być ogromne, ale chcę mieć porównanie na co się szykować (dodam że mam ofertę jednej firmy i chciałbym sprawdzić czy to dużo czy nie, a nie mam porównania).

 

JAk z taką elewacją jak na wizualizacji to deweloperski jakieś 320-350tyś, same okna bedą drogie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Reasumując - ideał dla mogących poświecić czas i zachód, to gdy sam kupujesz materiał gdzie zechcesz ale fakturę bierzesz na wykonawcę i on spredaje razem z usługą na 8%. Może i kilka tysięcy na całej budowie zaoszczędzisz tą metodą względem drugiej dla bardziej leniwych (ale jak przeliczysz na godzinę swojego czasu, to pewnie dojdziesz do wniosku, że tanio swój czas sprzedałeś zamiast poświęcić go dzieciom czy doglądaniu wykonawcy).

Druga, IMO nie gorsza, to zdanie się na wykonawcę ale po przyklepaniu zakupu. Żebyś miał stałą kontrolę nad tym, co i kiedy jest kupowane. Pewnie wykonawca będzie się zaopatrywał w ulubionym lokalnym składzie.

 

Tyle że tak różowo często nie jest albo takich wykonawców jeszcze nie spotkałem ...

 

Ci co znam to mogą sami kupować materiały i wtedy biorą WZ-ki i później inwestor jedzie do hurtowni i płaci za towar albo płaci wykonawcy ...

Ale na wszystko jest 23% VAT ...

 

Żaden nie zgodził się refakturować faktur , bo jak mi powiedziano - że odzyskanie różnicy VAT w US = kontrolą z US a żaden widać z wykonawców i fachowców nie chciał takiej wizyty ...

 

Ja brałem sam z różnych hurtowni a teraz brałem z tej hurtowni którą lubi wykonawca i dzięki temu jak coś zabrakło od razu dowozili a dodatkowo otrzymałem odroczony termin płatności i lepsze ceny ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żaden nie zgodził się refakturować faktur , bo jak mi powiedziano - że odzyskanie różnicy VAT w US = kontrolą z US a żaden widać z wykonawców i fachowców nie chciał takiej wizyty ...

 

Mam w tej chwili trzy oferty na dach z 8% VAT na materiał + montaż i jedną na elewację z ociepleniem. Są znacząco tańsze od pozostałych. Więc wiadomo, że ci co nie chcą poświęcić kilku godzin swojej księgowej co kwartał przez rok odpadają rynku. Wiadomo, że jak się ma taki biznes to trzeba być przygotowanym na kilka kontroli - potem, jak już fiskus wie jaka to firma i jak działa kontrole są od wielkiego dzwonu, jak nic specjalnego się nie wydarzy (np. znaczący wzrost kwoty do zwrotu.

 

A swoją drogą, to ciekawe, kiedy nasz fiskus w pędzie szukania winnych zakmini, że jak ktoś ma w CEIDG wpisaną budowlankę i jest prawdopodobne, że chodzi o indywidualne budownictwo mieszkaniowe, i nie ubiega się o zwrot VAT, to musi mieć coś na sumieniu (przynajmniej bałagan w dokumentach i/lub niekumatą księgową) i przetrzepie te firmy systematycznie.

 

Tak działa rynek, że jak ktoś jest o 15% droższy, to wypada. Jak materiały na dach mają kosztować ze 20K netto, to różnica w VAT to prawie 1/3 robocizny (w okolicach 10K netto mi wyceniają robociznę).

 

Chyba, że ma inne atuty - np. świetnie robi i/lub posyła do sprzedawcy, który mniej się boi fiskusa i sprzedaje z 8% VAT albo i bez.

 

Ale odradzania przez westana kupna materiału z montażem, nawet gdy wykonawca to oferuje nie rozumiem.

Edytowane przez Kaizen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz , może i tak powinno być jak piszesz ale nie jest ..

 

Wielu znanych mi fachowców którzy nie narzekają na brak pracy omijają szerokim łukiem FV , paragony a często umowy i jak już to są umowy słowne ...

 

Mi właściciel powiedział że może zaoferować dobre ceny na materiały z hurtowni z jakiej bierze , ale na 23% VAT , bo on się nie "bawi" w refakturowania , bo wie że wtedy kończy się to wizytą z US a nie chce tego ...

 

Może gdybym zamówił budowę domu z materiałem to może wtedy , ale boję się że tak naprawdę to wykonawca by jeszcze zyskał te 15% mimo że wystawił by FV na 8% VAT ...

 

Ja starałem się sam załątwiać materiał i sam dogadywać z hurtowniami i w większosci udawało się ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

M2 domu nie kosztuje. Kosztuje m2 ściany, tynku, ławy, wylewki...

Oczywiście można koszt całościowy podzielić przez ilość metrów kwadratowych domu (czy to zabudowy, czy użytkowej, czy całkowitej) - ale będzie to wskaźnik tylko dla tej konkretnej inwestycji. A rozstrzał może być ogromny, bo i domy są różne. To w domu można mieć okna za 12K, albo za 24K, czy razem z połaciowymi za 35K zł. Przy 100m2 domu daje to od 120 do 350 zł/m2 czyli już same okna mogą zrobić ponad 200zł/m2 różnicy. Podobna historia z innymi elementami.

 

Kupowanie materiału razem z robocizną to przede wszystkim różnica w VAT (8% zamiast 23%). Nawet, jak się naszukasz, poświęcisz dużo czasu to trudno znaleźć ofertę o tyle atrakcyjniejszą, żeby wygrała przy 23% VAT, a do tego jest ryzyko, że to jakiś przekręt. A do tego ma to, przez koszty transportu, zazwyczaj sens tylko przy większych, jednorodnych zamówieniach. Bo paleta cementu, dwie palety bloczków fundamentowych, i 500kg druty fi 12 12m zamówione w różnych składach przez transport będą znacznie droższe, niż wszystko w jednym nawet, gdyby był średnio o 5% droższy.

 

Reasumując - ideał dla mogących poświecić czas i zachód, to gdy sam kupujesz materiał gdzie zechcesz ale fakturę bierzesz na wykonawcę i on spredaje razem z usługą na 8%. Może i kilka tysięcy na całej budowie zaoszczędzisz tą metodą względem drugiej dla bardziej leniwych (ale jak przeliczysz na godzinę swojego czasu, to pewnie dojdziesz do wniosku, że tanio swój czas sprzedałeś zamiast poświęcić go dzieciom czy doglądaniu wykonawcy).

Druga, IMO nie gorsza, to zdanie się na wykonawcę ale po przyklepaniu zakupu. Żebyś miał stałą kontrolę nad tym, co i kiedy jest kupowane. Pewnie wykonawca będzie się zaopatrywał w ulubionym lokalnym składzie.

 

Kupowanie na siebie z 23% VAT jest zazwyczaj sporo droższe od drugiej metody, a równie pracochłonne co pierwsza. A kupowanie bez WAD czy po naprawdę okazyjnych cenach prowadzi np. do takich sytuacji

Ale żeby nie było - komin kupiłem sam, z fakturą na 23% i dostawą Jawar izostatyczny wyszedł 1700zł, a wykonawca namawiał na inny albo za 2600 zł (Schiedel nieizostatyczny), albo 3100 (Schiedel izostatyczny) netto w lokalnym składzie budowlanym. Mam nadzieję, że nie będę żałował (komin dojechał, był cały - pytanie tylko jak będzie z użytkowaniem). Pewnie, że są wyjątki od wcześniej opisanych reguł - ale to są wyjątki.

 

taak, ktoś weźmie ekipe bo będzie liczył na oszczędności na podstawie niższego vatu, a wszystko co będzie chciał inwestor zaoszczędzić przejdzie na wykonawce (albo co wielce prawdopodobne- zapłacisz więcej niż sam byś załatwił). Wykonawca będzie brał mniej a powie że kupił więcej a niektórych rzeczy się nie wyliczyc, z resztą wałków można zrobić mnóstwo. Jak się wykonawca zna ze składem to już w ogóle możesz być pewien że sporo zarobią na inwestorze na boku. Na fakturze jedno a w rzeczywistości drugie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam w tej chwili trzy oferty na dach z 8% VAT na materiał + montaż i jedną na elewację z ociepleniem. Są znacząco tańsze od pozostałych. Więc wiadomo, że ci co nie chcą poświęcić kilku godzin swojej księgowej co kwartał przez rok odpadają rynku. Wiadomo, że jak się ma taki biznes to trzeba być przygotowanym na kilka kontroli - potem, jak już fiskus wie jaka to firma i jak działa kontrole są od wielkiego dzwonu, jak nic specjalnego się nie wydarzy (np. znaczący wzrost kwoty do zwrotu.

 

A swoją drogą, to ciekawe, kiedy nasz fiskus w pędzie szukania winnych zakmini, że jak ktoś ma w CEIDG wpisaną budowlankę i jest prawdopodobne, że chodzi o indywidualne budownictwo mieszkaniowe, i nie ubiega się o zwrot VAT, to musi mieć coś na sumieniu (przynajmniej bałagan w dokumentach i/lub niekumatą księgową) i przetrzepie te firmy systematycznie.

 

Tak działa rynek, że jak ktoś jest o 15% droższy, to wypada. Jak materiały na dach mają kosztować ze 20K netto, to różnica w VAT to prawie 1/3 robocizny (w okolicach 10K netto mi wyceniają robociznę).

 

Chyba, że ma inne atuty - np. świetnie robi i/lub posyła do sprzedawcy, który mniej się boi fiskusa i sprzedaje z 8% VAT albo i bez.

 

Ale odradzania przez westana kupna materiału z montażem, nawet gdy wykonawca to oferuje nie rozumiem.

 

prawdopodobieństwo, tak sobie strzele (podejrzewam że dość celnie) że 1 na 10 sprzedawców/wykonawców jest uczciwych (choć na początku każdy się wydaje uczciwy)

Nie ma więc sensu ryzykować. Miałem tak kilka razy, miałem zapłacić "taniej" a później się okazało że przepłacałem. Od jakiegoś czasu sam sie wszystkim zajmuje i nie narzekam

 

A jak po tym co napisałem nadal wydaje się niezrozumiałe co ja opowiadam to albo miałeś wyjątkowe szczęście i jeszcze nie zostałeś oszukany albo (co dużo bardziej prawdopodobne) zostałeś oszukany i nawet nie jesteś tego świadomy

Albo sam się tym zajmujesz i kontrolujesz inwestycje

 

Z resztą pomyśl- wykonawca sam to oferuje- oferuje coś korzystnego jedynie dla inwestora a sam naraża się na papierkologie z urzędami i zwrotami i nic nie oczekuje w zamian?:) prawie to niepodejrzane

Edytowane przez westen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na fakturze jedno a w rzeczywistości drugie

 

I niby kupowanie samemu robi różnicę?

Jak sprzedawca czy wykonawca nieuczciwy, to oszuka czy bierzesz z materiałem, czy bez.

Jak ma przyjechać 100 prętów stalowych, to liczysz? Mierzysz? Piasek ważysz? Nawet jak kupisz np. super wełnę do zabudowania karton gipsem czy XPSa na fundament, to masz pewność, że został zamontowany a nie pojechał do kupującego z Allegro? Czy kupiłeś sam, czy wykonawca kupił - równie łatwo ukraść.

Fantazjuję? Sąsiad miał wełnę, widział, leżała na placu budowy. Miała pójść pod KG. I podobno poszła. Niestety polała się woda i musiał rozebrać KG - i wełny brak. Wyparowała z budowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

M2 domu nie kosztuje. Kosztuje m2 ściany, tynku, ławy, wylewki...

Oczywiście można koszt całościowy podzielić przez ilość metrów kwadratowych domu (czy to zabudowy, czy użytkowej, czy całkowitej) - ale będzie to wskaźnik tylko dla tej konkretnej inwestycji. A rozstrzał może być ogromny, bo i domy są różne. To w domu można mieć okna za 12K, albo za 24K, czy razem z połaciowymi za 35K zł. Przy 100m2 domu daje to od 120 do 350 zł/m2 czyli już same okna mogą zrobić ponad 200zł/m2 różnicy. Podobna historia z innymi elementami.

 

Kupowanie materiału razem z robocizną to przede wszystkim różnica w VAT (8% zamiast 23%). Nawet, jak się naszukasz, poświęcisz dużo czasu to trudno znaleźć ofertę o tyle atrakcyjniejszą, żeby wygrała przy 23% VAT, a do tego jest ryzyko, że to jakiś przekręt. A do tego ma to, przez koszty transportu, zazwyczaj sens tylko przy większych, jednorodnych zamówieniach. Bo paleta cementu, dwie palety bloczków fundamentowych, i 500kg druty fi 12 12m zamówione w różnych składach przez transport będą znacznie droższe, niż wszystko w jednym nawet, gdyby był średnio o 5% droższy.

 

Reasumując - ideał dla mogących poświecić czas i zachód, to gdy sam kupujesz materiał gdzie zechcesz ale fakturę bierzesz na wykonawcę i on spredaje razem z usługą na 8%. Może i kilka tysięcy na całej budowie zaoszczędzisz tą metodą względem drugiej dla bardziej leniwych (ale jak przeliczysz na godzinę swojego czasu, to pewnie dojdziesz do wniosku, że tanio swój czas sprzedałeś zamiast poświęcić go dzieciom czy doglądaniu wykonawcy).

Druga, IMO nie gorsza, to zdanie się na wykonawcę ale po przyklepaniu zakupu. Żebyś miał stałą kontrolę nad tym, co i kiedy jest kupowane. Pewnie wykonawca będzie się zaopatrywał w ulubionym lokalnym składzie.

 

Kupowanie na siebie z 23% VAT jest zazwyczaj sporo droższe od drugiej metody, a równie pracochłonne co pierwsza. A kupowanie bez WAD czy po naprawdę okazyjnych cenach prowadzi np. do takich sytuacji

Ale żeby nie było - komin kupiłem sam, z fakturą na 23% i dostawą Jawar izostatyczny wyszedł 1700zł, a wykonawca namawiał na inny albo za 2600 zł (Schiedel nieizostatyczny), albo 3100 (Schiedel izostatyczny) netto w lokalnym składzie budowlanym. Mam nadzieję, że nie będę żałował (komin dojechał, był cały - pytanie tylko jak będzie z użytkowaniem). Pewnie, że są wyjątki od wcześniej opisanych reguł - ale to są wyjątki.

 

Powierzenie zakupu materiałów dla wykonawcy to tak jakby rozdawanie kasy -tylko dla tych co sie z nia nie licza i chyba nie umieja liczyc. Wykonawca jak nie ma na tym zarobku (-i to nie malego) poporstu nie bedzie sobie glowy tym zawracal.

 

Teraz uwaga quiz ! znajdz roznice na tych WZetkach :

WZ1:

wz2.jpg

WZ2:

wz1.jpg

 

Co do kosztow budowy,wg mnie przyjecie 2500/m2 jest dosc rozsadne o ile nie szaleje sie na wykonczeniu i materialach.

Edytowane przez Odysss
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I niby kupowanie samemu robi różnicę?

Jak sprzedawca czy wykonawca nieuczciwy, to oszuka czy bierzesz z materiałem, czy bez.

Jak ma przyjechać 100 prętów stalowych, to liczysz? Mierzysz? Piasek ważysz? .

Trzeba liczyc, bo podpisujesz odbior. Hydraulicy brali material na mnie, ja mialem zaplacic w sklepie. W sumie malo brakowalo a by im sie udalo, sklep zadzwonil ze oplacic mam f-re. Wyszla calkiem spora wiec zaczalem sprawdzac. Dopisali 100m rur, kilka zaworow, nawet haczyki do grzejnikow. Z faktury zbilem 1000zl. Zlaczek juz nie liczylem, ale pewnie tez bym pare zl zyskal.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czy ten kalkulator http://kb.pl/budowa/ jest wiarygodny?

 

 

Nie

 

Odysss właściwie wyręczyłeś mnie z odpowiedzią:) opisałeś przykład tego przed czym tu przestrzegam

 

Tylko powiedz mi, co za różnica, kto kupił towar? A tak naprawdę mało ważne ile przyjechało na budowę. Ważne, ile w budynku zostało towaru "zainstalowane". Vide przykład z sąsiadem, który sam kupił wełnę, widział na budowie, a w budynku jej brak.

 

Jakbym miał być przy każdym odbiorze na budowie, to musiałbym tam cały czas siedzieć co jest niewykonalne. A i tak spędzam tam sporo czasu - ot, przypadkowo akurat byłem na budowie, jak zadzwonił kurier, że za godzinę będzie (a miał być następnego dnia). Jakbym nie był na budowie, to bym nie zdążył dojechać.

 

A wracając do przykładu dachu - akurat to fajna sytuacja, bo sobie policzę co mam na domu. Więc łatwo zweryfikować, czy towar nie wyparował (niezależnie od tego, czy kupiłem sam z 23% VAT, czy razem z usługą na 8%). Czy tak, czy inaczej nieuczciwy dekarz miałby trudno (no, może zszywek czy gwoździ nie policzę - ale to takie grosze, że nie ma sensu oszukiwać czy kraść).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak pisalem, zlecenie zakupu materialow dla wykonawcy jest tylko dobre dla tych co nie licza sie z kasa i nie maja czasu i glowy na to by sie tym zajmowac.

 

Co do quizu i WZetek, pierwsza WZetka, wykonawca bierze towar na siebie, bo ma znizki itd. Po wykonaniu telefonu do tej samej hurtownii okazalo sie ze ja bez znizek dostane lepsze ceny niz na otrzymanej WZ. Wykonawca otrzymal wiadomosc, ze moze stal zabrac albo dostarczyc nowa WZetke. Tak sie tez stalo co widac na fotkach.

Probowali mnie oszukac na 1500zl!!! Mowie oni, bo na pewno osoba ktora wystawila WZetke brala swiadomie udzial.

Tak tez sie skonczylo zamaiwanie materialow przez wykonawce bo powiedzial: "mi sie to nie oplaca"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...