Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Bezobsługowy ogród na wiekszej powierzchni


Recommended Posts

Hej.

 

Tytułem wstępu - posiadamy ładną działkę o powierzchni ok 1800m, ekspozycja południowa o sporym nachyleniu - ok 3m roznicy na ok 25m. I zastanawiamy się z żoną ostatnio czy budowa domu na tym to nie będzie samobójstwo - piszę tu z perspektywy pracy wymaganej do utrzymania takiej powierzchni. Cenimy sobie spokój i prywatność (dlatego myśl o zamianie tego na segment/blizniaka też nie do konca nas przekonuje), ale w związku z pracą nie posiadamy zbyt wiele czasu wolnego i wolelibyśmy go spędzać ze sobą i dziećmi na tarasie, zamiast z kosiarką i chwastami :)

 

Czy da się zagospodarować taki teren w skromnym budzecie (w sensie "wynajmuj ogrodnika 2x w tyg" odpada :) ), tak zeby naklad prac byl minimalny? Jednym z pomysłów jest trawnik + kosiarka automatyczna. Będę wdzięczny za wszelakie sugestie które mogą pomóc nam z podjęciem decyzji 'co dalej' :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o trawnik to trzy kwestie.

Aby używać automatycznej kosiarki konieczne będzie takie zagospodarowanie działki aby nie był to labirynt dla kosiarki, a raczej puste placki trawy, to było by dla niej najkorzystniejsze.

Poza tym nie wiem jak taka kosiarka sprawdza się na pochyłym terenie.

Dodatkowo można by inwestować w regulatory wzrostu trawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A musi być typowy trawnik?

Za domem mamy głównie lasek i łąkę z drzewkami owocowymi. Koszone 3-4 razy w roku.

Przed domem jest praca (uprawa, trawa, kwiatki) a za domem tylko rekreacja i wiejsko-sielsko.

Nie chciałbym kosić regularnie ćwierci hektara trawnika, a wypoczywałem zawsze lepiej na łące niż na trawniku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można założyć łąkę kwietną koszoną 1-3 razy w roku, takie mieszanki oferuje np. Łukasz Łuczaj. Można zrobić duże założenie tzw. rabaty preriowej, składającej się z wieloletnich bylin, które dobrze czują się na glebach suchych i ubogich, więc nie będą potrzebowały podlewania - choć tutaj zakup sadzonek na duży areał może być kosztowny, to zależy ile chcecie przeznaczyć. Mistrzem takich założeń jest Piet Oudolf, można zobaczyć jak to wygląda. Idąc w inną stronę - można część działki zalesić, tworząc cienisty i wilgotny zakątek, ale tutaj ponownie: koszt drzew + czas. Można zaszaleć i zrobić staw kąpielowy z odpowiednim biotopem wokół (tutaj nie mam pojęcia, jak technicznie wygląda sprawa nachylenia) - jednym z magików, który się takimi rzeczami zajmuje, jest Marcin Gąsiorowski, a zobaczyć efekty można np. tutaj. No ale to już są konkretne piniendze.

 

Ogólnie najłatwiej pójść w naturalizację części działki, w zależności od tego, co się znajduje wokół niej. Czy są to łąki, czy jest to zalewisko, czy jest to las? Wystarczy przejść się na uważny spacer w najbliższe okolice, zobaczyć jakie rośliny się pojawiają w sąsiedztwie, co przeważa, co rośnie samo z siebie - powtarzając te rośliny po swojej stronie płotu macie gwarancję na bezproblemowy wzrost i minimum opieki. Do tego tak zagospodarowana przestrzeń będzie naturalnie wkomponowana w krajobraz, może wręcz dać wrażenie, że wasza posesja się nie kończy, ale płynnie przechodzi w pola, lasy.

 

Oczywiście, naturalizacja oznacza, że do pewnego stopnia oddajemy część działki dzikiej naturze i powinniśmy zachowywać poszanowanie dla niej (np. nie kosząc łąki w okresie lęgowym). Należy się liczyć z tym, że na takim obszarze będą żyły zwierzęta, myszy, nornice, krety - i one nie uznają granicy pomiędzy tamtą, dziką częścią, a równo wykoszonym trawnikiem. Chwasty będą się wsiewać w takie miejsca i stamtąd będą wędrować też do ogrodu. Nie są to tereny do intensywnego użytkowania, bardziej do spacerów i podziwiania. Ich dekoracyjność też bywa sezonowa - łąki na przedwiośniu to niezbyt porywający widok. Dla mnie to nie są minusy, ale pewnie dla kogoś innego już tak.

 

Na pewno wpadnie tu Elfir i coś konkretnego doradzi, w międzyczasie możesz powiedzieć więcej o waszym terenie: jaką macie glebę (piach, glina, żyzny teren?), jaki poziom wód, jaką strefę mrozoodporności, jakie otoczenie.

Edytowane przez sandwitch
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak. Trawnik jest bardzo drogi w założeniu, utrzymaniu i wymaga czasu do pielęgnacji.

Owszem mały trawniczek gdzieś przy tarasie nie będzie uciążliwy.

Ale nawet właściciele wielkich rezydencji, milionerzy, nie zagospodarowują całości posiadanych gruntów. Inaczej mieliby zero prywatności, bo stale musiałaby się tam kilkuosobowa grupa ogrodników kręcić.

 

Ludzie często rezygnują z naturalistycznych ogrodów, bo są okresy w których nie wyglądają one najlepiej (np. późna zima i przedwiośnie) i sprawiają wrażenie zapuszczonych. Więc drażnią tych, którzy muszą mieć wszystko "pod kant".

Mogą być też uciążliwe dla sąsiadów, jeśli masz działkę w zwartej zabudowie, ze względu na wysiewanie się chwastów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...