Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Kupić stary dom czy wybudować? Marzenia a rzeczywistość


anemonek

Recommended Posts

Nie należę do zwolenników kupowania starych domów do remontu, ale... w okolicy pojawiła się pewna oferta. Dom na dużej, ponad 20 arowej działce, z lat

30-ych, po kapitalnym remoncie i przebudowie 15 lat temu wg projektu architekta. Dobudowano garaż, podłogi zerwano i wylano nowe, mur 50cm docieplony 8cm styropianu.

 

15 lat od remontu to już czas myśleć o kolejnym. Niestety ostatnie 15 lat w budownictwie to ogromne zmiany szczególnie w spojrzeniu na zużycie energii.

 

Już na dzień dobry masz do remontu CO, ocieplenie budynku i ocieplenie stropu. Czemu remont CO a anie wymiana kotła? Bo -strzelam- instalacja jest grawitacyjna? Sa grzejniki które pracują na zasilaniu rzędu 70 stopni powrót 50. Jak założysz kocioł gazowy i będziesz chciał utrzymać takie temp to pójdziesz z torbami za gaz. Jak obniżysz temp zmarzniesz w budynku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 65
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Namira, słuszna uwaga. Dom leży na wsi, do rynku miasta, w którym obecnie mieszkamy jest 6km, czyli 1O minut. Szkoła jest albo w gminie 5km od domu, jeżdżą gimbusy, albo w mieście. Sama wioska nie jest wsią gminną, raczej bez atrakcji, ale jest dużo PKSów, do miasta ponad do 2O na dobę.Zrobili też ścieżkę rowerową do miasta. Wokół działki są pola, zadrzewienia, do najbliższych sąsiadów kilkadziesiąt metrów.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co 15 lat generalny remont domu? Oszalałeś? :)

 

Mówimy o 100 letnim domu. Nie napisałem że już potrzeba ale że trzeba myśleć za ile? góra 5 lat. Zresztą poczytaj co trzeba w domu zrobić, inwestycja ~50 tyś w budynek to nie generalny remont? A jakby właściciel chciał go bardzie do współczesności dostosować to i 100 tyś zniknie. I to ja oszalałem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak już mówimy o marzeniach to zawsze marzyła mi się działka ze skarpą na której można zbudować dom.

Jeszcze jak skarpa ma wystawę południową to już bajka.

Dom stojący na skarpie z piwnicą w połowie odkrytą w której jest garaż a na tym postawiony dom drewniany (szkielet albo bale).

 

Co do wyceny to ja tak bym nie budował.

Swoje 140 m2 zbudowałem w konstrukcji szkieletowej z ogrzewaniem podłogowym i PC gruntową. Pompa i rekuperacja kosztowały 1/4 kosztu budowy całości. (Stan do zamieszkania trochę ponad 200k).

Chcesz powiedzieć, że swój dom wybudowałeś za 200k zł?

Z instalacją wewnętrzną, elektryką, hydrauliką, pompą ciepła GW i podłogówką? Sam robiłeś instalację?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@anemonek

 

Mogę opowiedzieć ci mój przypadek, jest to moja subiektywna opinia na ten temat ale decyzja i tak w 100% należy do Ciebie.

 

W 2012 roku kupiłem za dobre pieniądze dom 140m2 na działce 400m2 w świetnej lokalizacji, można powiedzieć w jednej z najlepszych dzielnic mojego miasta.

Dom wybudowany w w latach 30-tych XX wieku był zburzony i postawiony od nowa w latach 70-tych, tak więc z pierwotnej budowy zostały tylko fundamenty z piwnicą. Remontowałem w pocie czoła do końca 2014 roku i... sprzedałem! Kupiłem w to miejsce działkę w uroczym miejscu pod miastem gdzie kończę obecnie stan surowy.

Po dwóch latach walki ze starym trupem mogę ci powiedzieć jedno. Nie idź tą drogą! Też zakładałem wiele rzeczy, łącznie z budżetem w jakim muszę koniecznie się zmieścić i... nie ma takiej opcji żeby to się udało. Ile rzeczy wyszło po drodze to mózg dęba staje. Miał być remont kapitalny z małą rozbudową, a pieniędzy wydałem tyle ile bym stawiał chałupę od początku. Co chwilę miałem telefon od fachowca żebym przyjechał i powiedział czy chcę wydać pieniądza na to, i tamto. Czy jestem finansowo przygotowany że wyszło jeszcze to i to. Summa summarum na doprowadzenie domu do stanu używalności rodem z XXI wieku wydałem ponad 200 tyś i mimo, że efekt był widoczny, a zarówno sąsiedzi i znajomi byli w szoku że coś takiego udało mi się zrobić ja cały czas czułem, że jest to stary dom, ze starymi rozwiązaniami w starej dzielnicy. Wielu rzeczy, które chciałem mieć nie było możliwe ze względu na konstrukcje budynku. Ponadto pierwsza zima pokazała jak żyje się między ludźmi zasiedziałymi w tym miejscu od wielu lat - palenie gumofilcami, reklamówkami i Bóg wie czym jeszcze to codzienność. Przyjrzeliśmy się z żoną wszystkim aspektom. wszystkim za i przeciw i podjęliśmy decyzję o sprzedaży. Nie chodzi o to, że byłoby nam tam źle. Chodzi o to, że mimo wszelkich starań, wydania mnóstwa kasy to nie było to o co nam chodziło to raz, a dwa że stwierdziliśmy, że jak mamy tam mieszkać dobrych parę lat to musi to być dom funkcjonalny i w 100% spełniający nasze oczekiwania i tak jak wspomniałem cały czas było czuć, że to jest stary budynek.

Teraz to zupełnie inna bajka. Działka wybrana w miejscu w którym tak naprawdę chcemy żyć, projekt kupiony ale skrojony jakby idealnie dla nas. Rozkład pomieszczeń o jaki nam dokładnie chodzi no i dookoła wszyscy w naszym wieku i wszyscy mają ogrzewanie gazowe. Zupełnie na innym poziomie mentalność i chęć współpracy (na przykład zrzutka przy budowie wspólnej drogi z Polbruku). Ze spraw najistotniejszych to fakt, że materiały z których buduje to w ogóle inna epoka i pole do popisu dla fachowców. Takie jakie rzeczy da się teraz zrobić to po prostu kosmos dla mnie. Ilość pieniędzy na utrzymanie takiej nieruchomości to połowa w porównaniu ze starym, wyremontowanym domem.

Reasumując dla mnie jest oczywiste co masz wybrać. Wolałbym 60m2 nowej chałupy niż 160m2 starej na którą wydasz pewnie i tak więcej a nie będziesz w 100% usatysfakcjonowany. To, że niby remont jest tańszy to mit. Ja za dom do remontu zapłaciłem 370 tyś + 220 tyś w wykończenie dla siebie. Stan surowy zamknięty będzie mnie kosztował ze wszystkimi pozwoleniami, projektami, geologami czy innymi kierownikami budowy 200-220 tyś + 135 tyś działka = 355 tyś w najgorszym wypadku. Za resztę zrobię sobie tak jak mi się wymarzyło i jeszcze może wystarczy na jakieś auto dla żony.

Powodzenia życzę!!

Edytowane przez Piter_Piter
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piter_Piter, dziękuję za podzielenie się swoją historią. Co do sąsiadów, mam podobne odczucia. Co prawda dom jest w pewnym oddaleniu od innych, ale tak na oko widać, że raczej nie mielibyśmy zbyt wiele wspólnego z sąsiadami i podejrzewam, że poprzedni właściciele też wyróżniali się na tle sąsiadów, inna mentalność, różne priorytety.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ab ovo. Jeszcze raz: Masz ocieplenie - do roboty, CO- do wymiany, elektryka - jest nowa tablica rozdzielcza. Reszta instalacji ? Nowa 3przewodowa czy aluminiowe przewody 1mm2 w smołowanych rurkach Culona i puszki nie wiadomo gdzie pochowane pod tynkiem? Woda stalowa - pytanie kiedy zacznie cieknąć spod nowych wypasionych płytek 30x60....:o Kanalizacja chyba żeliwna fi125 jeszcze drożna. Z naciskiem na - jeszcze. Teoretycznie tanio oznacza drogo w praktyce. Coś wiem, mam spadkowy budynek. Primo dach plus ocieplenie piętra. Secundo przyłącze kanalizacji (było szambo czyli szambo :( ), sukces. Potem remont łazienki (poprzedni w 1992) czyli nowa kanalizacja wewnątrz. Aby było bez brodzika (walk in, takie było założenie) po wyabortowaniu pralki i wanny jeszcze usunięcie rury gazowej 2'' do dawnego "junkersa" (dawno usunięty) , okno 3szybowe to oczywistość czyli jeszcze to i wo do przerobienia, potem pralkę do nowej pralni w piwnicy ( oczywiście nowa woda , cała od licznika w plastiku, zostały tylko dwa metry żelazne po stronie kuchni, bo nie można było rozpieprzyć całej chałupy), nowa elektryka w części remontowanej z różnicówką (plus kuchnia) czyli nowa tablica główna, w wyremontowanej części piwnicy jeszcze znalazło się miejsce na całkiem dużą śpiżarnię. Jeszcze trochę innych tzw. " drobiazgów" . Miałem łatwo, bo chałupę znałem od podszewki i nic nie było zaskoczeniem. Jest jeszcze trochę do zrobienia... Nieznana chałupa to duże ryzyko. Szkoda zdrowia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W krajach "innych" jak się kupuje działkę dla lokalizacji i stoi tam dom to koszt kupna takiej działki jest mniejszy z domem niż bez, ponieważ z góry się zakłada że dom jest do rozbiórki a to kosztuje.

 

Czasami jest tak, że stary dom nie spełnia aktualnych wymogów MPZP i wówczas po jego wyburzeniu może okazać się, że nowego tak łatwo się już nie zbuduje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...