Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Ja nie mam nawiewników/wywiewników i nie mam problemu z bakteriami, ani z wentylatorami.

 

Nawiewniki przy WG to otwory w oknach, ścianach lub jakikolwiek inne sterowane ręcznie lub elektronicznie w celu umożliwienia wpadania powietrza do wnętrza budynku. Wywiewniki to przy WG kratki połączone z kanałami w kominach. Mogą być stale otwarte, przymykane, z wentylatorami lub bez. Jeżeli nie masz jednego i drugiego to masz niezgodnie z przepisami, bo nie masz żadnej wentylacji i dopóki nie otworzysz okien siedzisz jak w szczelnej puszce. Chyba znowu nie wiesz co piszesz. Wątpię żeby aż tak było.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 130
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

WM sprawdza się tylko i wyłącznie w przypadku smogu oraz alergii na niektóre pyłki. Problem jest taki, że ona MUSI chodzić przez cały rok i przez cały rok nawiewacie/wywiewacie sobie różnej maści bakterie ORAZ KURZ (jak słusznie zauważył Arturo72). A z czego składa się kurz? No to już sami sobie wygooglujcie...

 

Może coś mi umknęło, ale jaka jest różnica między kanałem WM i kanałem WG? Materiał, długość... i?

W mieszkaniu mam oczywiście WG. Co miesiąc myję kratki wentylacyjne, bo z białych robią się szare. Na uszczelkach i wewnątrz okien zbierają się tony pyłów, co migruje do pomieszczeń mieszkalnych. Jaki to problem stanowi kurz w kanałach WM, którego nie ma w WG?

W budowanym domu będę miał WM, gdzie większość tego syfu zanim trafi do pomieszczeń, zostanie wychwycona przez dobrej klasy filtry. Te filtry w reku mogę wymieniać choćby co miesiąc. Dodatkowo ten syf nie będzie się przeciskał przez okna i każdą możliwą szparę, skoro będzie o wiele łatwiejsza droga przez czerpnię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

skoro nie masz nawiewników, jak trafia do wnętrza domu powietrze, które powinno być wywiewane kanałem wentylacji grawitacyjnej? Teleportuje się?

 

Skoro odnosisz się do mojej wypowiedzi, to cytuj cały post.

Pisząc, że nie mam nawiewników i wywiewników odniosłem się do wentylacji mechanicznej, gdzie takowe urządzenia występują.

Także nie manipuluj wypowiedzią, bo to źle o tobie świadczy, ewentualnie naucz się czytania ze zrozumieniem, ok?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawiewniki przy WG to otwory w oknach, ścianach lub jakikolwiek inne sterowane ręcznie lub elektronicznie w celu umożliwienia wpadania powietrza do wnętrza budynku. Wywiewniki to przy WG kratki połączone z kanałami w kominach. Mogą być stale otwarte, przymykane, z wentylatorami lub bez. Jeżeli nie masz jednego i drugiego to masz niezgodnie z przepisami, bo nie masz żadnej wentylacji i dopóki nie otworzysz okien siedzisz jak w szczelnej puszce. Chyba znowu nie wiesz co piszesz. Wątpię żeby aż tak było.

 

Następny MISTRZ czytania ze zrozumieniem, ech...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisząc, że nie mam nawiewników i wywiewników odniosłem się do wentylacji mechanicznej, gdzie takowe urządzenia występują.

 

To Twoje autorskie nazwy na urządzenia powszechnie nazywane anemostatami?

 

Prawie wszystko, co znajduje wujek pod hasłem "nawiewnik" to urządzenia montowane w oknach. Nieliczne w ścianach. I służą wentylacji grawitacyjnej.

 

Wywiewniki to przy WG kratki połączone z kanałami w kominach. Mogą być stale otwarte, przymykane, z wentylatorami lub bez.

 

Jak pojawia się wentylator, to nie ma mowy o wentylacji grawitacyjnej.

Edytowane przez Kaizen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ha, ha, Ty parę (naście) tygodni wdychałeś powietrze z cofki, przepływającej przez chropowate, niesterylne kanały wentylacyjne, a za kilka miesięcy czeka Cię to znowu.

Właśnie latam, jak powietrze znów pójdzie cofką, tymi drogami, którymi teraz swoje smrodki wypuszczasz.

Baaardzo przyjemne :)

 

Haha.

Wdychałem dopóty, dopóki nie wyregulowałem całości. Teraz nie wdycham.

Tutaj masz rozwiązanie problemu: http://forum.muratordom.pl/showthread.php?345644-Wianie-z-kratek-wentylacyjnych-PROBLEM-ROZWI%C4%84ZANY-DLA-WSZYSTKICH!

 

Jak mi latem pójdzie cofką, to myślę, że jakoś przeżyję te 40 dni w roku, kiedy temperatura na zewnątrz jest wyższa, niż temperatura w domu.

40 dni to w dzień, bo noce w Polsce powyżej 25*C to jakieś wyjątki są. Natomiast całe pozostałe 316 dni w roku wentylacja będzie działać.

Latem w dzień będzie nawiewać, a nocą z pomieszczeń w domu rozgrzanych powyżej 20*C będzie uciekać.

Także nie przejmuj się mną - dam sobie radę :rolleyes:

Nie wspomnę już o wietrznych dniach latem, które to wiatry robią podciśnienie w kominie i też wentylacja działa - przy silnych wiatrach jest taki wyciąg, że aż z kratek huczy.

Natomiast ty, biedaku, nie będziesz mógł nawet latem okien na oścież otworzyć, bo ci ta cała mechanika od przeciągów zwariuje, a jeszcze - nie daj Boże - kawałek kurzu z zewnątrz wpadnie i dostaniesz wysypki!

Edytowane przez lotpaj
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To Twoje autorskie nazwy na urządzenia powszechnie nazywane anemostatami?

 

Prawie wszystko, co znajduje wujek pod hasłem "nawiewnik" to urządzenia montowane w oknach. Nieliczne w ścianach. I służą wentylacji grawitacyjnej.

 

Ja nie mam nawiewników, ani wywiewników.

Mam kratki grawitacyjne oraz okienną mikrowentylację, i o tym cały czas piszę.

Czy ta nazwa Cię satysfakcjonuje?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może coś mi umknęło, ale jaka jest różnica między kanałem WM i kanałem WG? Materiał, długość... i?

W mieszkaniu mam oczywiście WG. Co miesiąc myję kratki wentylacyjne, bo z białych robią się szare. Na uszczelkach i wewnątrz okien zbierają się tony pyłów, co migruje do pomieszczeń mieszkalnych.

Skoro co miesiąc myjesz kratki, a na uszczelkach od okien masz tony pyłu, to znaczy, że masz syf i burdel w swoim domu.

Migracje syfu do sąsiednich pomieszczeń - bleee- sorry, ale rzygać mi się chce...

Ja bym się publicznie tym nie chwalił.

No ale widać, że dbasz o dom, bo regularnie kratki myjesz...

Edytowane przez lotpaj
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro co miesiąc myjesz kratki, a na uszczelkach od okien masz tony pyłu, to znaczy, że masz syf i burdel w swoim domu.

Migracje syfu do sąsiednich pomieszczeń - bleee- sorry, ale rzygać mi się chce...

Ja bym się publicznie tym nie chwalił.

No ale widać, że dbasz o dom, bo regularnie kratki myjesz...

 

Rozumowanie ciekawe. Wysoka kultura w słowie pisanym aż miło. Rozumiem że Ty za oknem masz czyściutko i bez kurzu. Samochodu pewnie nigdy nie myjesz bo przecież syf to ludzie w domach mają a Ty samochodem jeździsz tylko na zewnątrz.

 

Za ten temat co linkujesz to faktycznie nobla powinni Ci dać. Odkrycie na miarę odkrycia koła w XIX wieku. ŁAŁ. Moje gratulacje. Z TB możesz być na Ty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro co miesiąc myjesz kratki, a na uszczelkach od okien masz tony pyłu, to znaczy, że masz syf i burdel w swoim domu.

Migracje syfu do sąsiednich pomieszczeń - bleee- sorry, ale rzygać mi się chce...

Ja bym się publicznie tym nie chwalił.

No ale widać, że dbasz o dom, bo regularnie kratki myjesz...

 

Na uszczelkach okien od zewnątrz. Ciekawe skąd? Nie do sąsiednich pomieszczeń lecz do pomieszczeń mieszkalnych z zewnątrz. Myślisz, że ten pył z zewnątrz zostaje ci wewnątrz okien i się nie przemieszcza? No chyba, że myjesz codziennie okna nie tylko szyby. I kto tu czyta ze zrozumieniem?

I tak, mam syf w domu właśnie dzięki WG, bo jasne że wolałbym mieszkać na odludziu w lesie, ale niestety muszę w mieście.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Haha.

Wdychałem dopóty, dopóki nie wyregulowałem całości. Teraz nie wdycham.

Tutaj masz rozwiązanie problemu: http://forum.muratordom.pl/showthread.php?345644-Wianie-z-kratek-wentylacyjnych-PROBLEM-ROZWI%C4%84ZANY-DLA-WSZYSTKICH!

 

Jak mi latem pójdzie cofką, to myślę, że jakoś przeżyję te 40 dni w roku, kiedy temperatura na zewnątrz jest wyższa, niż temperatura w domu.

40 dni to w dzień, bo noce w Polsce powyżej 25*C to jakieś wyjątki są. Natomiast całe pozostałe 316 dni w roku wentylacja będzie działać.

Latem w dzień będzie nawiewać, a nocą z pomieszczeń w domu rozgrzanych powyżej 20*C będzie uciekać.

Także nie przejmuj się mną - dam sobie radę :rolleyes:

Nie wspomnę już o wietrznych dniach latem, które to wiatry robią podciśnienie w kominie i też wentylacja działa - przy silnych wiatrach jest taki wyciąg, że aż z kratek huczy.

Natomiast ty, biedaku, nie będziesz mógł nawet latem okien na oścież otworzyć, bo ci ta cała mechanika od przeciągów zwariuje, a jeszcze - nie daj Boże - kawałek kurzu z zewnątrz wpadnie i dostaniesz wysypki!

 

Jak ci wiatr od zlej strony zawieje, to ci przez komin wtloczy powietrze do domu - juz ci o tym pisalem.

Juz nawet nie chcę myslec, co zyje sobie na chropowatych scianach tych kanałów....

 

Ja mam okno tarasowe latem otwarte non stop.

Inne okna - czasem noca, bo za dnia bez sensu jest zapraszac upalne powietrze do domu...

Od otwartych okien mechanika nie wariuje. Dalej nawiewa tam, gdzie ma nawiewac, wywiewa to, co ma wywiewac.

Czego nie da sie powiedziec o WG...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taka ciekawostka z dziś,będąc w jednej z galerii na obrzeżach miasta gdzie w bliskiej odległości są pola uprawne,w całym tym przybytku śmierdziało obornikiem,dosłownie w całym...to niestety jest duża wada WM ,na obszarach wiejskich może przysparzać więcej problemów niż pożytku.W moim przekonaniu nie ma idealnego rozwiązania dla wszystkich domów,każdy trzeba traktować indywidualnie ze względu na warunki i pewnie w jednych lepsza będzie WM a w drugich WG.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy WG wystarczy zamknąć okna(oczywiście w domu),co najwyżej najbardziej będzie czuć w pomieszczeniu od strony wiatru,w pozostałych mniej albo wcale.Nie jestem ani zwolennikiem ani przeciwnikiem WG lecz do pełnego obrazu trzeba pisać o wadach i o zaletach,natomiast tu na forum WG wydaje się być ważniejsza od samego domu...W rzeczywistości jednak zdecydowana większość nawet nowo budowanych domów ma WG,wniosek-bez WM da się żyć.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Da się - ale coraz częściej z grzybem na ścianach. Bo do WG nie kupuje się szczelnych okien, drzwi (nie mają uzasadnienia ekonomicznego, skoro dom musi być dziurawy, by powietrze naleciało).

W dodatku jak pozamykasz wszystko szczelnie, to jednym kanałem ci wleci by drugim wyleciało.

 

A zapach gnoju - starczy wyłączyć WM na kilka godzin. Nikt od tego nagle nie umrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy WG wystarczy zamknąć okna(oczywiście w domu),co najwyżej najbardziej będzie czuć w pomieszczeniu od strony wiatru,w pozostałych mniej albo wcale..

 

A WM wystarczy wylaczyc.

Efekt w jednym i drugim przypadku taki sam - brak smrodu z zewnatrz i zaduch w domu.

 

 

Jesli chcesz miec w domu wymiane powietrza, a za oknem masz smrod, to bedziesz mial ten smrod w domu, niezaleznie od rodzaju wentylacji

Edytowane przez fotohobby
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomijacie kilka istotnych kwestii,zapachy z obornika potrafią się utrzymywać dłuższy czas, czytaj kilka kilkanaście dni i co wtedy wyłączamy WM na ten czas,podobnie ma się kwestia np. z opryskami?Przy WG jesteśmy pozbawieni świeżego powietrza przeważnie z jednej strony domu,resztę okien można uchylić.A co z dymem z kominów który potrafi być bardzo uciążliwy,wiem że są filtry ale one w 100% nie wyeliminują zapachów,zdarzają się też sytuacje że takie filtry trzeba wymieniać bardzo często a to kosztuje.Większość ludzi i tak musi kiedyś wyjść z domu i musi oddychać tym "nieświeżym" świeżym powietrzem dostępnym dla wszystkich,więc dla zachowania ciągłości zdrowego oddychania należałoby wychodzić na zewnątrz z rekuperatorami przenośnymi na głowie,to akurat oczywiście taki żart ...Pozostaje kwestia Jonizatorów o których nikt nie pisze,ogólnie kosztów WM,jej obsłóga,wymiana filtrów,znalezienie odpowiedniej firmy itd,itd.Ludzie dziś szukają spokoju,ucieczki od obowiązków,powrotu do starych dobrych(prostych) czasów,a WM jest kolejnym obowiązkiem na głowie,skoro jest tak doskonała to dlaczego jest tak niedoskonała?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy WG jesteśmy pozbawieni świeżego powietrza przeważnie z jednej strony domu,resztę okien można uchylić.

 

Uchylanie okien to nie wentylacja grawitacyjna i to samo można zrobić przy WG i WM.

Przy WG zrobionej zgodnie z przepisami nie jesteś w stanie całkowicie zamknąć nawiewników. A jak śmierdzi, to dookoła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

. A jak śmierdzi, to dookoła.

 

Nie do końca tak to działa,w obecnym domu często mam takie sytuacje że np. dym idzie od jednego lub drugiego sąsiada,wtedy nie mogę otworzyć okna od strony lecącego dymu,ale od drugiej strony domu otwierając okno leci świeże nie śmierdzące powietrze.Przy WM oczywiście też można otworzyć okna ale kolejna jej zaleta czyli cisza,brak pyłków itd. odchodzi do lamusa...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...