Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Nie do końca tak to działa,w obecnym domu często mam takie sytuacje że np. dym idzie od jednego lub drugiego sąsiada,wtedy nie mogę otworzyć okna od strony lecącego dymu,ale od drugiej strony domu otwierając okno leci świeże nie śmierdzące powietrze.

 

Cud. Smród osiada na Twoim domu i tylko od nawietrznej, a dalej wieje już czyste powietrze?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 130
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Pomijacie kilka istotnych kwestii,zapachy z obornika potrafią się utrzymywać dłuższy czas, czytaj kilka kilkanaście dni i co wtedy wyłączamy WM na ten czas,podobnie ma się kwestia np. z opryskami?Przy WG jesteśmy pozbawieni świeżego powietrza przeważnie z jednej strony domu,resztę okien można uchylić.A co z dymem z kominów który potrafi być bardzo uciążliwy,wiem że są filtry ale one w 100% nie wyeliminują zapachów,zdarzają się też sytuacje że takie filtry trzeba wymieniać bardzo często a to kosztuje.Większość ludzi i tak musi kiedyś wyjść z domu i musi oddychać tym "nieświeżym" świeżym powietrzem dostępnym dla wszystkich,więc dla zachowania ciągłości zdrowego oddychania należałoby wychodzić na zewnątrz z rekuperatorami przenośnymi na głowie,to akurat oczywiście taki żart ...Pozostaje kwestia Jonizatorów o których nikt nie pisze,ogólnie kosztów WM,jej obsłóga,wymiana filtrów,znalezienie odpowiedniej firmy itd,itd.Ludzie dziś szukają spokoju,ucieczki od obowiązków,powrotu do starych dobrych(prostych) czasów,a WM jest kolejnym obowiązkiem na głowie,skoro jest tak doskonała to dlaczego jest tak niedoskonała?

 

Twój dom filtruje powietrze ?

Jak wieje syf to jest tylko po nawietrznej, a po zawietrznej już nie ?

No cud, panie :)

Pomijając już fakt, że ja też mam w domu okna i okna te można otwierać.

Niestety, jak ktoś zakopci, i poleci na mój dom, to lepiej żadnego okna nie otwierać, bo automatycznie w tym pomieszczeniu czuć sadzę.

Na szczęśsie takie sytuacje, że ktoś smrodzi mi prosto w okna są sporadyczne, więc nawet niespecjalnie je zauważam. A Ty co - zamykasz nawiewniki w oknach ?

Bo chyba masz nawiewniki ?

Zresztą - czerpnię mam od wschodu, wiatr wieje od zachodu, więc wg Twojej teorii na czerpni, za domem mam już powietrze bez smrodu :)

 

O jakich jonizatorach piszesz ?

Co to za kłopot raz na dwa miesiąca wymienić filtr ?

Edytowane przez fotohobby
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie żaden cud tylko fakty,sprawdzone bardzo wiele razy przez wiele lat,zamiast ironizować polecam sprawdzić w praktyce...

 

Sprawdzone u moich rodziców - za zachodnim płotem kupa gnoju i jak dorzucą świeżą porcję to z każdej strony wali tak samo. A można powiedzieć, że źródło smrodu dosyć punktowe (nie całe pole zarzucone gnojem - tylko jego kupa) i wiatr zazwyczaj wieje z tej strony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie żaden cud tylko fakty,sprawdzone bardzo wiele razy przez wiele lat,zamiast ironizować polecam sprawdzić w praktyce...

 

Sprawdzone u moich rodziców - za zachodnim płotem kupa gnoju i jak dorzucą świeżą porcję to z każdej strony wali tak samo. A można powiedzieć, że źródło smrodu dosyć punktowe (nie całe pole zarzucone gnojem - tylko jego kupa) i wiatr zazwyczaj wieje z tej strony.

Różnica taka, że otwarcie okien od nawietrznej wpuszcza więcej powietrza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na uszczelkach okien od zewnątrz. Ciekawe skąd? Nie do sąsiednich pomieszczeń lecz do pomieszczeń mieszkalnych z zewnątrz. Myślisz, że ten pył z zewnątrz zostaje ci wewnątrz okien i się nie przemieszcza? No chyba, że myjesz codziennie okna nie tylko szyby. I kto tu czyta ze zrozumieniem?

I tak, mam syf w domu właśnie dzięki WG, bo jasne że wolałbym mieszkać na odludziu w lesie, ale niestety muszę w mieście.

 

Zajrzyj do dziennika jednego Chorzowianina, który zbudował nowoczesny domek w moim rodzinnym, ale zasyfionym mieście. Robił test włączając okurzacz z założonym wacikiem bawełnianym na rurze ssącej. Przez minute tak filtrował powietrze wewnątrz domu. Wacik był szary, nawet jasnoszary, kiedy wacik sąsiadki bez reku był czarny jak węgiel. Z tego co pamiętam stosował std filtry.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomijacie kilka istotnych kwestii,zapachy z obornika potrafią się utrzymywać dłuższy czas, czytaj kilka kilkanaście dni i co wtedy wyłączamy WM na ten czas,podobnie ma się kwestia np. z opryskami?Przy WG jesteśmy pozbawieni świeżego powietrza przeważnie z jednej strony domu,resztę okien można uchylić.A co z dymem z kominów który potrafi być bardzo uciążliwy,wiem że są filtry ale one w 100% nie wyeliminują zapachów,zdarzają się też sytuacje że takie filtry trzeba wymieniać bardzo często a to kosztuje.Większość ludzi i tak musi kiedyś wyjść z domu i musi oddychać tym "nieświeżym" świeżym powietrzem dostępnym dla wszystkich,więc dla zachowania ciągłości zdrowego oddychania należałoby wychodzić na zewnątrz z rekuperatorami przenośnymi na głowie,to akurat oczywiście taki żart ...Pozostaje kwestia Jonizatorów o których nikt nie pisze,ogólnie kosztów WM,jej obsłóga,wymiana filtrów,znalezienie odpowiedniej firmy itd,itd.Ludzie dziś szukają spokoju,ucieczki od obowiązków,powrotu do starych dobrych(prostych) czasów,a WM jest kolejnym obowiązkiem na głowie,skoro jest tak doskonała to dlaczego jest tak niedoskonała?

 

Sam sobie przeczysz. Chcesz doskonałej szczelności na czas okresowego zanieczyszczenia a to jest niemożliwe przy WG. Dlatego niemożliwe, że do WG okna muszą być rozszczelnione (wycięte uszczelki, nawiewy itd). Do tego wymagane są nawiewy. Przy takim domu zamknięcie okien nic nie da - syf wciśnie się szparami. Inaczej jest przy reku. Wyłączając wentylacje uzyskujesz dosyć szczelny dom, który przez kilka godzin z powodzeniem pomoże przeżyć nawałnicę, Choć tutaj także przez kanały może zacząć wdzierać się syf z zewnątrz.

 

Co do niedoskonałości, czytałem gdzieś opinie fachowca, który pisał, że nawet totalnie źle zaprojektowana wentylacja z rekuperatorem, w porównaniu do WG, zapewnia doskonałą ilośc powietrza do zdrowego pobytu w takim domu.

 

Każdy kto mieszkał w wielkiej płycie wie jak się porą zimową walczy z wodą na oknie, cofką z kanałów wentylacyjnych i całym tym syfem. Rozwija się pleśń i grzyby, które niszczą organizm. Trochę zdrowego rozsądku życzę.

 

 

To że mieszkamy w syfie i wśród syfiarzy nie jest winą żadnej wentylacji. Taki mamy kraj.

Edytowane przez pandzik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak widać każdy ma inne doświadczenia co do wiatru i niech tak będzie..

A tak na szybko m.in.o jonizatorach:

http://blog.buildgreen.pl/jeszcze-o-smogu-wentylacji-rekuperacji/

Gwoli ścisłości jestem na etapie początkowym budowy nowego domu,rozważam też różne opcje wentylacji,po rozmowach z przedstawicielami dwóch firm,lekturze forum,przemyśleniach ,doświadczeniach i obserwacjach własnych jestem bardzo świadomy i bliski ostatecznej decyzji czyli WG.Nadmierna ekscytacja innych danym produktem/rozwiązaniem zawsze daje mi do myślenia i powoduje naturalny wewnętrzny opór,oraz skłania do zgłębienia tematu,tak też było tym razem.Budowlanka miała już różne cudowne wynalazki,jak np.bloki z wielkiej płyty,eternit,czy nowsze tynki z worka pełne chemii, wszystko będzie jaśniejsze za 50 lat kiedy poznamy długofalowe wady i zalety WM.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak widać każdy ma inne doświadczenia co do wiatru i niech tak będzie..

A tak na szybko m.in.o jonizatorach:

http://blog.buildgreen.pl/jeszcze-o-smogu-wentylacji-rekuperacji/

.

 

No i co tam jest napisane o tym jonizatorze ?

 

Ze niby to:

Zimowe powietrze napływające bezpośrednio z „podwórka” będzie odpowiednio zjonizowane. To znaczy, że będzie zawierało prawidłową (a na pewno większą) ilość zbawiennych jonów ujemnych niż powietrze które przeszło przez rekuperator.

 

WTF ?? Co się dzieje z jonami w rekuperatorze, może mi to ktoś wytłumaczyć ?

Dziwne, bo jakoś nikt w domu nie odczuwa symptomów braku ujemnie naładowanych jonów, o których pisze autor...

 

Smieszny ten artykuł... Taki kwiatek:

Obawiam się, że te 500zł to raczej dolna granica. Z przeprowadzonego wywiadu w właścicielami domu z rekuperacją wiem, że płacą oni rocznie za filtry od 400 do ponad 600 zł!

 

ten jeszcze lepszy:

Jedne urządzenia ograniczają pracę wentylatora nawiewnego, zwiększając równocześnie prace wentylatora wyciągowego, próbując w ten sposób ogrzewać, rozmrażać wymiennik – ale efekt tego jest raczej dyskusyjny skoro prowadzi do powstania podciśnienia i braku świeżego powietrza w domu!
Edytowane przez fotohobby
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ten jeszcze lepszy:

Jedne urządzenia ograniczają pracę wentylatora nawiewnego, zwiększając równocześnie prace wentylatora wyciągowego, próbując w ten sposób ogrzewać, rozmrażać wymiennik – ale efekt tego jest raczej dyskusyjny skoro prowadzi do powstania podciśnienia i braku świeżego powietrza w domu!

Normalnie wyciąga gałki oczne z czaszki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

marcin_5

Twoja odpowiedź jest jedyną rozsądną w tym temacie,dokładnie o to chodzi aby dać ludziom wolny swobodny wybór a nie w sposób bardzo nachalny i natarczywy wmawiać że lepsze będzie to czy tamto...Wiele wpisów w tym temacie trąci tekstami jak z podręcznika dla akwizytorów,marna psychologia próbująca narzucić jedyny słuszny wybór,trochę na zasadzie "moja racja jest najmojsza".,do pewnych rzeczy Polaków się nie przekona,WM podobnie jak np.domy z bali czy presbeton nigdy nie zagości na większą skalę w naszym kraju...

Budując dom na wsi w odpowiednim miejscu chcę mieć kontakt z naturą,zamykając cały dom szczelnie pozbawiam się tego,szum lasu,ptaków śpiew ,powiew wiosennego powietrza w takie dni jak dziś skutecznie uniemożliwi WM,oczywiście zapachu trawy w późniejszym okresie też nie poczujecie będąc w domu bo skutecznie(jak sądzę) uniemożliwią to wasze superfiltry,odrobina dystansu i zrozumienia podejścia innych do budowy nie zaszkodzi...

Wszystkim posiadaczom zarówno WM jak i WG życzę Wesołych Świąt

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Budując dom na wsi w odpowiednim miejscu chcę mieć kontakt z naturą,zamykając cały dom szczelnie pozbawiam się tego,szum lasu,ptaków śpiew ,powiew wiosennego powietrza w takie dni jak dziś skutecznie uniemożliwi WM,oczywiście zapachu trawy w późniejszym okresie też nie poczujecie będąc w domu bo skutecznie(jak sądzę) uniemożliwią to wasze superfiltry,odrobina dystansu i zrozumienia podejścia innych do budowy nie zaszkodzi...

Wszystkim posiadaczom zarówno WM jak i WG życzę Wesołych Świąt

 

Jeszcze raz Ci powtarzam - w domu mam okna.

Da się je otworzyć.

Mam też drzwi tarasowe, latem cały czas otwarte.

Ptaki, powiewy powietrza, muchy - mam i to.

 

Na szczęście, kiedy pylą trawy nie muszę spać przy otwartym oknie, bo jestem alergikiem - dopiero dom z WM spowodował, że w tym okresie budzę się wypoczęty i bez typowych dla alergii dolegliwości.

Do tego mam wentylację, która szybciej usuwa wilgoć, niechciane zapachy, nie wieje zimnym powietrzem. Gdybym budował kolejny dom, WM byłaby pod pozycją "musi być"

Wesołych Świąt.

Edytowane przez fotohobby
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupiłam wkład- włokninę do filtra za chyba 80 zł za wielką rolkę. Starczy mi na kilka lat. Tyle, że muszę wyciąć i naciągnąć na ruszt

 

Zorro - skąd ty czerpiesz te bzdurne tezy? Może raz przejdź się do domu, w którym ktoś ma rekuperator?

Jasne, nikt nie zmusi cię do zainstalowania WM (do 2021 roku).

Ale wybór WG na podstawie błędnych i fałszywych plotek o WM, to nie jest wybór świadomy.

Edytowane przez Elfir
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do niedawna mieszkałem w typowej kostce z lat 80-tych. 3 lata temu robiony generalny remont. WG zlikwidowana, zainstalowałem WM. Zmiana komfortu niebagatelna na korzyść WM. I tak jak inni też mam okna, które w każdej chwili mogę otworzyć ;) WM nie oznacza, że musimy się odciąć od śpiewu ptaków czy zapachu trawy. To jakieś wyssane z palca zabobony albo szukanie argumentów dlaczego u siebie nie zrobię WM.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Arturo72
a jak z jakimiś "przeglądami" tych rekuperatorów?? często trzeba robić?? Jakie koszta?

Wymieniasz jedynie filtry. Częstość wymiany zależy od ilości domów wokoło z kotłownia i z węglem w domu ;)

Ja to robię co miesiąc. Koszt ok.5zl.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Arturo72
Droga Elfir ,nie jesteś alfą i omegą,jak napisałem że mój wybór jest świadomy,to taki jest...Swoje "bzdurne"tezy jak to określiłaś czerpię z wielu sprawdzonych źródeł do których mam znacznie większe zaufanie niż do Ciebie a także z własnych doświadczeń...

Nigdy nie miałeś okazji użytkować WM z reku i nie masz po pierwsze zielonego pojęcia o tym a po drugie pisząc,że przy reku trzeba mieć zamknięte okna,nie czując zapachu wiosny czy nie słysząc śpiewu ptaków piszesz kompletne bzdury i oczywistą nie prawdę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...