Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 186
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Bo to ciężka praca. Wszyscy teraz chcą za biurkiem siedzieć w klimatyzowanym biurze.

A nie pracować fizycznie na deszczu albo w chłodzie czy w upale. Po 10-12 godzin dziennie. Z bezpłatnymi przestojami zimą. I jeszcze mieć nad uchem inwestora, który marudzi, grozi pozwami sądowymi za pomyłki.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/237544-ci%C4%99%C5%BCko-o-fachowca/#findComment-7516838
Udostępnij na innych stronach

Zapomniałaś dodać że za 2600zł na rękę plus ZUS minimalny.

Szef przyjął 2 "młodych" chcą zarabiać w ch... kasy ale nic od 5 miesięcy się nie nauczyli.

Ogólnie ciężko teraz znaleźć kumatego pracownika.

Teraz to też mały bum budowlany się zaczął:)

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/237544-ci%C4%99%C5%BCko-o-fachowca/#findComment-7516842
Udostępnij na innych stronach

z tym płaceniem też różnie bywa.

 

Ale ostatnio deweloper mi się skarżył, że przyjął ze szkoły budowlanej na praktyki kilku chłopaków. Kiedy zrobiło się w lutym trochę chłodniej wszyscy zwiali na zwolnienia lekarskie, a jeden stwierdził, że on pier***li taką robotę, woli paczki przekładać w magazynie i rzucił szkolę.

 

Szczerze - nie dziwie się, że nie ma ludzi do pracy. Chciałbyś pracować w takich warunkach nawet za 5 tyś miesięcznie?

 

Z resztą podobnie jest z ogrodnictwem. Do zakładania ogrodów też ciężko znaleźć pracownika (od łopaty) poniżej 3 tyś/m-c.

Powoli dochodzimy do sytuacji jaka jest na zachodzie: budowanie z prefabrykatów, które stawia się w kilka dni, co pozwala zjechać z kosztami budowy na coraz droższej robociźnie.

Edytowane przez Elfir
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/237544-ci%C4%99%C5%BCko-o-fachowca/#findComment-7516877
Udostępnij na innych stronach

Tyle, że za biurkiem często się zarabia dużo mniej niż w budowlance, nie mówiąc już o monotonii, kolesiostwie, kumoterstwie panującym w wielu nawet urzędach za 2 tyś zł. . . .Czasy w budowlance, są dobre i fachowcy się cenią, co za tym idzie ciężko o terminy
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/237544-ci%C4%99%C5%BCko-o-fachowca/#findComment-7516878
Udostępnij na innych stronach

A ile deweloper płacił tym chłopcom?, może tu była przyczyna zwiania ich?

 

To były obowiązkowe praktyki ze szkoły a nie pracownicy.

Zasady przyjmowania praktykantów określa ustawa a warunki negocjuje szkoła.

http://gazetapraca.pl/gazetapraca/1,74817,6368537,Praktyki_zawodowe_dla_uczniow_a_pracodawca.html

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/237544-ci%C4%99%C5%BCko-o-fachowca/#findComment-7516883
Udostępnij na innych stronach

Tak, ale można by było im płacić stosownie do umiejętności, czyli niekoniecznie minimum co miesiąc. Tak małe pieniądze bardzo zniechęcają. To czasami jest ciężka praca, jak choćby ostatnio u nas było -6 C i 6 stopni wiatru w skali Beauforta.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/237544-ci%C4%99%C5%BCko-o-fachowca/#findComment-7516902
Udostępnij na innych stronach

 

Szczerze - nie dziwie się, że nie ma ludzi do pracy. Chciałbyś pracować w takich warunkach nawet za 5 tyś miesięcznie?

 

.

 

Rozumiem, że warunki się zmieniły w stosunku do tego co było 10-20 lat temu? a wtedy nie brakowało rąk do pracy (było też zimniej). Nie wspominając już, że pieniądze były gorsze niż obecnie. Tutaj warunki pogodowe nie mają nic do rzeczy. Dużo młodych wyjechało zagranicę i tam robią po budowach (sam w rodzinie mam sporo budowlańców pracujących w Niemczech) za euro. Mnóstwo ukraińców ratuje obecnie nasze budowy ale i to nie na długo bo pomału się będą przenosić na zachód.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/237544-ci%C4%99%C5%BCko-o-fachowca/#findComment-7516919
Udostępnij na innych stronach

W większości urzedów/biur zarabia się ponad 2tys. a 3 to jest już maks. więc nie piszcie jaka to praca dobra. A druga sprawa jak dobry inzynier zaczyna pracę do myślicie, że ile dostaje? 5tys.? dostaje między 2 a 3 tys. na rękę i musi się za to duzo nauczyć i wykazać. ZNam też inzynierów bardzo pracowitych co po 30 latach doświadczenia staneli na 3,5tys. bo nie mają siły przebicia, więc w porównaniu sytuacja na budowie moim zdaniem jest naprawdę dobra.

 

Ja z chęcią jestem w stanie więcej zapłacić ekipie, tylko marzy mi się, żeby swoją robotę zrobili dobrze i poprawnie technicznie, co graniczy z cudem. Ja w pracy staram się wybierać optymalne rozwiązania i staram się, żeby wszystko było zrobione jak najlepiej z technicznego punktu widzenia. To się nazywa odpowiedzialnośc i zaangazowanie. Na budowie takie podejście jest praktycznie niespotykane.

Edytowane przez kurtz
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/237544-ci%C4%99%C5%BCko-o-fachowca/#findComment-7516935
Udostępnij na innych stronach

Ja z chęcią jestem w stanie więcej zapłacić ekipie, tylko marzy mi się, żeby swoją robotę zrobili dobrze i poprawnie technicznie, co graniczy z cudem. Ja w pracy staram się wybierać optymalne rozwiązania i staram się, żeby wszystko było zrobione jak najlepiej z technicznego punktu widzenia. To się nazywa odpowiedzialnośc i zaangazowanie. Na budowie takie podejście jest praktycznie niespotykane.

 

Do "budowlanki" w większości idą osoby najgorzej wykształcone a nawet bez żadnego wykształcenia. Bardzo często "starszy stażem" przyucza na budowie takiego pracownika i później sam już to robi. W większości tacy pracownicy się nie szkolą , nie podnoszą swojej wiedzy i kwalifikacji , nawet nie czytają żadnych instrukcji. Robią tak jak ktoś im pokazał , a często ta osoba która im pokazała też "nauczyła" się od kogoś kto jej pokazała i często taki 'fachowiec" myśli robi wszystko zgodnie ze sztuką a wcale tak nie jest ...

 

Większość budowlańców to osoby o dobrej "wytrzymałości" i kondycji , bo w tej robocie najważniejsza jest wytrzymałość i "kondycja" ...

 

Pamiętam jak kiedyś mój znajomy deweloper miał własnych pracowników to wysyłał ich na szkolenia aby poznawali nowe techniki i itd , ale obecnie ma już to głęboko gdzies i teraz mam podwykonawców i najważniejsza jest cena ...

 

Problem z fachowcami jest taki że taki sam robol może murować w PL jak i w Anglii za kilka razy wyższą pensję , więc duża część pracuje poza PL.

 

Ceny robią się z kosmosu ...

 

Musze wykonać u siebie taką "ramę" na 2 żagle przeciwsłoneczne. Konstrukcja niezbyt skomplikowana bez żadnych udziwnień. Ciężko znaleźć mi kogoś do zrobienia tego a jak już to cena z kosmosu (około 5000zł) a przypominam że to sama rama przymocowana z jednej strony do muru a z drugiej strony na 3 słupach osadzona ..

Sądzę że sam materiał to byłby z max 1000zł.

 

Rozmawiałem już z teściem i chyba sami zrobimy ...

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/237544-ci%C4%99%C5%BCko-o-fachowca/#findComment-7516949
Udostępnij na innych stronach

Ja z chęcią jestem w stanie więcej zapłacić ekipie, tylko marzy mi się, żeby swoją robotę zrobili dobrze i poprawnie technicznie, co graniczy z cudem. Ja w pracy staram się wybierać optymalne rozwiązania i staram się, żeby wszystko było zrobione jak najlepiej z technicznego punktu widzenia. To się nazywa odpowiedzialnośc i zaangazowanie. Na budowie takie podejście jest praktycznie niespotykane.

 

Przesadzasz. Tacy ludzie są na budowach, często ratują projekt i pieniądze inwestora. Ale takich ludzi jest mało, a nawet ci czasami robią tak, jak sobie życzy inwestor albo szef, chociaż sami zrobiliby lepiej i niekoniecznie drożej, ale to tamci rządzą. A że cwaniaków i lewusów jest dużo, to prawda.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/237544-ci%C4%99%C5%BCko-o-fachowca/#findComment-7516955
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, że warunki się zmieniły w stosunku do tego co było 10-20 lat temu? a wtedy nie brakowało rąk do pracy (było też zimniej). Nie wspominając już, że pieniądze były gorsze niż obecnie. Tutaj warunki pogodowe nie mają nic do rzeczy. Dużo młodych wyjechało zagranicę i tam robią po budowach (sam w rodzinie mam sporo budowlańców pracujących w Niemczech) za euro. Mnóstwo ukraińców ratuje obecnie nasze budowy ale i to nie na długo bo pomału się będą przenosić na zachód.

 

Zgadzam się z Twoją diagnozą, powiem nawet więcej - warunki pracy w budowlance polepszyły się w stosunku do poprzednich dekad. Jak rodzice budowali to nie było HDSa, tylko budowlańcy ręcznie rozładowywali dostawy, beton zamiast pompą z gruszki dostarczany był taczkami z betoniarki itp. Więc to nie ciężka praca zniechęca młodych do tego zawodu. Brak pracowników jest spowodowany emigracją. Dwóch na trzech moich kumpli z dzieciństwa którym plecaki z książkami ciążyły i zakończyli edukację na zawodówce takiej czy innej obecnie siedzi na Wyspach lub w Belgii, a na okolicznych budowach, czy wieczorem w spożywczaku słychać coraz więcej wschodniego akcentu.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/237544-ci%C4%99%C5%BCko-o-fachowca/#findComment-7516956
Udostępnij na innych stronach

Policzyłem specjalnie, na 20 osób w pewnym momencie, było 8 osób ogarniętych (siebie nie liczę), którym powierzyłbym własną budowę i spał spokojnie. Dlatego tak dużo, bo to była zima, potem pojawiła się inna praca i wszyscy wyjechali, teraz też pracują za granicą. Zazwyczaj, ogarnięty jest co 5-8 i niekoniecznie ma decydujący głos. Młodzi przychodzą, popracują trochę, zarobią i się zwijają, muszą przejeść te pieniądze, wtedy wrócą. Co ciekawe, podobnie mają niektórzy w średnim wieku.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/237544-ci%C4%99%C5%BCko-o-fachowca/#findComment-7516964
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...