Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Ogrodzenie sąsiada na działce, a położenie mojego domu na działce.


Recommended Posts

no to niech cie poda, jego problem ;)

 

ty musisz najpierw odnowic/wyznaczyc ponownie granice dzialki, geodeta musi to wpisac w odpowiednich dokumentach i urzedach, przed odnowieniem slupkow granicznych musisz poinformowac sasiada na pismie za potwierdzeniem odbioru o terminie tych czynnosci a potem kiedy masz juz w reku papiery o prawidlowych granicach wysylasz mu żadanie o zabraniu swoich rzeczy (w tym przypadku ogrodzenia) i wyznaczasz mu termin.

wg. mnie to ty go mozesz podac do sadu ze bezprawnie i bezumownie korzysta z twojego terenu i to mozesz wpisac w żadaniu usunieci/przesuniecia ogrodzenia. niestety widac ze to cwaniak, ktory doskonale wie, ze i dom i ogrodzenie ma posadowione niezgodnie i byc moze mysli ze postraszenie ciebie sadem odniesie skutek taki ze odstapisz od swoich roszczen.

ale zanim cokolwiek zaczniesz z nim dzialac zalatw sprawy z geodeta. no chyba, ze dojdziecie do porozumienia.

 

Przeczytaj uwaznie #6 i Prawo Geodezyjne. To co zaznaczyłem na twoim wpisie to czynności które wykonuje geodeta. Wlasciciel gruntu zleca prace (wskazanie czy wznowienie punktów granicznych) , resztę wykonuje geodeta. Jak otrzymasz protokół okazania punktów granicznych, to możesz się bawić w sprawy sądowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co będzie, jak sąsiad jednak stawi się na wezwanie geodety i powie, że granica jest tam, gdzie jego płot? Powstanie zapewne spór i sprawa trafi do sądu. Ktoś może wie ile takie sprawy trwają i kto za nie płaci? Pytam, bo potencjalnie mogę mieć podobną sytuację.

 

Geodeta rozstrzygnie co potem. Jeśli są dokumenty to wskazanie granic, jeśli powstanie spór to rozgranicznie o które występuje jedna ze stron. Może byc niezbędne wpłacenie wadium na postępowanie rozgraniczeniowe. Najpierw organ wydaje postanowienie o wszczęciu postepowania rozgraniczeniowego, potem wezwania (nie zawiadomienia), strony moga przedstawić swoje racje, ew. dokumenty nie ujawnione wcześniej, geodeta markuje palikami granicę przyjętą przez obie strony lub przy braku sprzeciwu drugiej strony, spisuje protokół, strony podpisują i zamierzona granica po wydaniu decyzji i jej uprawomocnieniu staje się granicą prawną. Ugoda spisana przed geodetą ma moc ugody sądowej. Jeśli strony nie dojdą do porozumienia, to mogą oddać sprawę do sądu, a tu może trwać, gdyz trzeba bedzie opłacic biegłych, strony mogą się pieniaczyć itd. Tą droga lepiej nie iść, to jest raczej ostateczność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie demonizujmy. Jeśli sąsiad nie ma żadnych dokumentow (map) świadczących o prawidlowosci jego granicy to taka sprawa w sądzie to jedno lub dwa posiedzenia. Sędzia nie powoła biegłego jesli to bedzie bezcelowe. Geodeta ma uprawnienia i jeśli z map i gpsu wyznacza granicę to sędziowie tego nie negują. Co innego jeśli istnieje podejrzenia że mapa w przeszłości była sporządzona nieprawidłowo, ale na to sąsiąd musi mieć wiarygodny dowód a doskonale wiemy że prawie na pewno nie ma.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co będzie, jak sąsiad jednak stawi się na wezwanie geodety i powie, że granica jest tam, gdzie jego płot? Powstanie zapewne spór i sprawa trafi do sądu. Ktoś może wie ile takie sprawy trwają i kto za nie płaci? Pytam, bo potencjalnie mogę mieć podobną sytuację.

U mnie trwało to 8 lat. Ale było około 40 uczestników i kilka okolicznych działek w tym wspólna droga. Najwięcej zapłacił człowiek, który wniósł sprawę do sądu 3600 złotych. Pozostali po kilkaset złotych lub nic. W sumie wygrał kilka dm z jednej strony i stracił 1,5 m z innej strony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie demonizujmy. Jeśli sąsiad nie ma żadnych dokumentow (map) świadczących o prawidlowosci jego granicy to taka sprawa w sądzie to jedno lub dwa posiedzenia. Sędzia nie powoła biegłego jesli to bedzie bezcelowe. Geodeta ma uprawnienia i jeśli z map i gpsu wyznacza granicę to sędziowie tego nie negują. Co innego jeśli istnieje podejrzenia że mapa w przeszłości była sporządzona nieprawidłowo, ale na to sąsiąd musi mieć wiarygodny dowód a doskonale wiemy że prawie na pewno nie ma.

 

Zdziwiłbyś się jak szeroki jest wachlarz metod aby przewlec sprawę lub odwlec wwydanie postanowienia zwanego popularnie wyrokiem. Wytrawny

pieniacz ma na podorędziu kilka sposobów. Nie napiszę jakie aby nie rozpowszechniac tych metod, zresztą teoretycznie zgodnych z prawem, lecz często wykorzystywanych w niecnych celach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawa może toczyć się ile chce, po odnowieniu granic stawiamy nowy płot z odpowiednimi ostrzeżeniami. Jaki paragraf nam tego zabroni? Policja nie ma podstaw do interwencji. Jak sąsiad chce się sądzić to niech sie sądzi. Jego płot może sobie zabrać jak bedzie miała taką ochotę. Przez początkowy okres na pewno konieczny bedzie monitoring lub stały dozór - w zależności co to za typ człowieka z sąsiada.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...